Yves Rocher Un Matin au Jardin, Agrumes en Fleurs EDT 

Wodę toaletowa Yves Rocher Agrumes en Fleures dostałam od teściowej, no niestety nie trafiła w moje gusta zapachowe. Muszę przyznać że zapach naprawdę długo sie utrzymuje. Ale niestety bardzo drażni mi nos. Dla mnie ten zapach jest za słodki, za mocny.

Ja: Lubię zapachy słodkie i orzeźwiające. Kwiatowe i owocowe. Zapachy cięższe zazwyczaj mi nie podchodzą, ale zdarzają się wyjątki od reguły. Większość zapachów pachnie na mnie dokładnie jak w opakowaniu. Flakon: Bardzo prosty, wykonany z przezroczystego szkła. Z przodu tłoczone logo i nadrukowana nazwa. Nakrętka w kolorze srebrnym również z tłoczonym logo, nie odpada, dobrze zabezpiecza. Atomizer nie zacina się i tworzy przyjemną mgiełkę, wystarczy raz psiknąć. Flakon jest duży – ma 100 ml, nie jest zbyt poręczny żeby wrzucić do torebki. Wrażenia: Ten zapach jest świeży, ale przy tym nie przesłodzony, raczej wytrawny. Cytrusy wyraźnie się wybijają na pierwszy plan, choć czuć w nim męską nutę. Nie każdemu to przypasuje, ale moim zdaniem to dodaje urok kompozycji zapachowej. Ma niewielką projekcję – trzyma się dobrze skóry, czuć go raczej z bliska, nie tworzy za sobą długiego ogona. Dla mnie to zapach odpowiedni zarówno na dzień jak i na wieczór. Na pewno jest to kompozycja zupełnie inna niż większość perfum, wyróżnia się w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dobrze będzie się prezentować jesienią jak i w letnie dni. Cena regularna jest bardzo wysoka, moim zdaniem za wysoka. Warto na niego polować w promocji kiedy kosztuje 40 parę złotych. Typ kobiety: Moim zdaniem będzie to zapach który przypadnie do gustu starszym kobietom, nastolatki nie będą się z nim identyfikować przez tą ostrą nutę. Trwałość: Spokojnie wytrzymuje 5-6 godzin na ciele w ciągu dnia. W chłodniejsze dni nie trzeba powtarzać aplikacji. Na ubraniach utrzymuje się do paru dni. Jak na wodę toaletową uważam to za świetny wynik.

Zapach kupiłam, bo lubię cytrusy i chciałam, aby był lekki i odświeżający. Używam go na co dzień i uważam, ze jest też wręcz idealny na upalne dni. Trwałość zapachu to ok. 5 godz., na ubraniu , a w chłodne dni nawet dłużej. Nie rozwija się, jest niezmienny i stały przez cały czas. Dla kochających cytrusy to może być ideał !

Do tej wody toaletowej mam szczególny sentyment, dlatego że był to jeden z pierwszych zapachów których używałam. Ich zapach jest po prostu przepiękny i w tłumie rozpoznam go zawsze. Niestety jest dość krótkotrwały, ale z drugiej strony łatwo się w ciągu dnia "dopachnić". Moim zdaniem jest idealny do używania w letnie dni i wieczory - mnie osobiście kojarzy się z wakacjami. Szkoda, że są wycofywane...

Oczekiwałam, że cytrusowe nuty wody toaletowej Agrumes en Fleurs przeniosą mnie w śródziemnomorskie klimaty, pełne słońca i lekkości. W kompozycji zapachowej wyraźnie przebija się gorzka pomarańcza, której akompaniują mandarynka, pomarańcza i tymianek. Całość jednak jest mocno przytłaczająca i przywodzi mi na myśl oldschoolowe męskie wody kolońskie. Mimo, że w przypadku innych wód z tej "rodziny" narzekałam na trwałość, tutaj muszę ją pochwalić. Dzięki niej nie trzeba się tak obficie zrosić tą wodą toaletową, aby pachnieć przez cały dzień. Moją ulubioną porą roku do stosowania Agrumes en Fleurs jest jesień. Zapach pomarańczy stanowi dla mnie małą namiastkę słonecznego lata. Po tą wodę toaletową sięgam jedynie od czasu do czasu. Na dłuższą metę zapach niestety staje się dla mnie zbyt duszący i mocny. Będę szukała równie trwałego, lecz mniej intensywnego w odbiorze zapachu w obrębie "rodziny" wód toaletowych Yves Rocher. Dla fanek i koneserek tego typu kompozycji zapachowych Agrumes en Fleurs będzie strzałem w dziesiątkę. Być może nie mam tak wyszukanego nosa i zwyczajnie ten zapach nie jest stworzony dla mnie. Nie można mu odmówić oryginalności, jednak z pewnością nie kupię go ponownie, bo to zwyczajnie nie moja bajka.

Uwielbiam Yves Rocher. Niestety tym razem zawiodłam się... okazuje się, że jednak perfumy otrzymane w prezencie, nawet, jeśli pochodzą od ulubionej marki, potrafią być pomyłką. Bez zbędnych wstępów - zapach jest cytrusowy, pachnie przede wszystkim cytryną. Niestety zapach ten kojarzy mi się tylko z płynem do mycia naczyń przełamanym landrynką. Być może niektórym to odpowiada, ale ja potrzebuję (i oczekuję) zapachu naturalnego, z jeśli słodkiego, to przełamanego lekką goryczką. Tego mi tutaj zabrakło, przez co zapach jest dość płaski, niewyrafinowany. Nie tego spodziewałam się po średniej półce cenowej perfum Gdybym miała ocenić wodę bez znania marki, powiedziałabym, że ktoś kupił mi ją na bazarku. Perfumy są trwałe pod względem zapachu - starczają na kilka godzin. Należy jednak pamiętać, że nuty cytrusowe ulatują i tak szybciej, niż nuty słodkie i kwiatowe. Co ciekawe, mimo ogólnego poglądu, że nie powinno trzymać się perfum w łazience, od kilku miesięcy nic im się nie stało. Co jakiś czas wracam do nich, jednak nie potrafię się przekonać... Dużym plusem tej linii jest dobry stosunek ceny do objętości - 100 ml za 100 zł jest dopuszczalne, zwłaszcza, że często firma oferuje duże rabaty. Opakowanie jest mocne, kilka razy mi upadło, a mimo tego jest całe. Dyfuzor obficie pryska, dzięki czemu do uzyskania wyczuwalnego zapachu wystarczy psiknąć jeden raz. Zatyczka nie lata luźno po dyfuzorze, nie otwiera się. Opakowanie naprawdę jest dobrze wykonane.

Perfumy o przyjemnym zapachu. Dość trwałe . Utrzymują się kilka godzin. Perfumy o zapachu cytrusa. Są dość wydajne. Umieszczone są w sporej szklanej buteleczce.

Zapach ten nie ma w sobie ani odrobiny słodyczy. Mocno czuć w nim neroli i same cierpkie cytrusy. Jest wręcz idealny na upalne dni. O dziwo, jest też względnie trwały, nie tak jak pozostałe zapachy z tej serii. Trwałość ok. 5 godz., na ubraniu i w chłodne dni nawet dłużej. Jednak jest bardzo płaski, niezmienny, nie rozwija się i dlatego bardzo szybko się nudzi. Zapach typowo na dzień. Żadnych szaleństw nie obiecuje ;) Wydajność mała, jak pozostałych zapachów z tej serii. Niemniej polecam spróbować, szczególnie w czasie cieplejszej pory roku.

Właśnie wyrzucam zużyty flakon. Wodę tą wspominam miło. Była idealna na letni okres. Idealna do pracy, bo nie za mocna, tylko lekko odświeżająca. Nie znam się na esencjach i nutach zapachowych. Do tej pory nie byłam fanką wód świeżych, cytrusowych. Ta woda jest wyjątkiem. Nie odrzuca mnie od niej. Zapach jest przyjemny, nie sztuczny. Polecam! Nie kupię ponownie tylko dlatego, że lubię poznawać nowe zapachy.

Drugi ulubiony zapach z tej serii zaraz po Róży. Ten zapach jest świeży, a zarazem ciepły idealny na letnią pore. Pachnie ewidentnie cytrusami ale takimi w subtelnym lekko słodkim wydaniu. Bardzo poprawiający humor, opitymistyczny dodający energii. Nie jest to typowy świeżak.... Tylko świeżość w eleganckim stylu. Polecam zwłaszcza na letnie dni. Trwałość całkiem niezła jak na wode toaletowa.

To zdecydowanie mój idealny, ukochany zapach <3 Delikatny, uroczy, ale nie za slodki. I co najważniejsze, pachnie dokladnie jak kwiat pomaranczy (mój ulubiony :D ). Kiedys przechodząc obok drzewka pomarańczowego w Maroku, poczułam właśnie ten zapach. Gdy kupiłam te perfumy bylam zaskoczona, bo pachnialy w ten sam sposób <3 Trwalosc jest zadowalajaca, ale z chęcią psikam się nimi kilka razy w ciagu dnia (zapach się zbytnio nie rozwija wiec dokladanie go nie powoduje zawrotów glowy i duszności). Używam go od dawna i na pewno bardzo często będę po niego sięgać :3

W mojej kolekcji to były jedne z pierwszych perfum cytrusowych. Są maksymalnie świeże, pobudzające, poprawiają humor! Dzięki nim polubiłam takie zapachy, wcześniej nawet bym po podobne nie sięgnęła. Butelka super, prosta bez udziwnień, na plus wielka pojemność. Nie jest to cud trwałości, ale nie jest źle.

Zapach kwiatów pomarańczy, Neroli, i owoców cytrusowych, ładny naturalny i dość słodki. Może się jak najbardziej kojarzyć z ogrodem pełnym pomarańczowych drzewek. Jest jednak dość delikatny, ma niewielką projekcję, czuć go raczej z bliska. Kupiłam go za około 50 zł i myslę że to fajna cena, natomiast regularna cena ponad 80 zł jest dość wysoka jak na tak delikatny zapach. Trzeba jednak przyznać że zapach jest z dobrych składników, pachnie przyjemnie i naturalnie.

Niestety yves rocher mnie rozczarował. Zapach owszem niebalnalny ale trwałość bardzo słaba. Oczywiście jest to woda toaletowa ale właściwie nie ma co przepłacać i kupować w YR, bo jakość tej wody jest porównywalna z mgiełkami Avonu,które nieraz można kupić za niecałe 8zl Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 duże

cały czas szukam zapachu swojego, który się nie nudzi, nie dusi z czasem, nie mdli w trakcie rewolucji hormonalnych, zachwyca nieprzerwanie. Ale nic takiego nie znalazłam. Poza tym zapachem, którego używam od wiosny do końca lata. Jest świeży, lekki, soczysty, kwaskowo-słodki. Buzia sama mi się uśmiecha, gdy go na sobie czuję. Taka sycylijska radość w butelce. Co prawda zapach utrzymuje się jakieś 4 - 5 h (przynajmniej ja go tak długo czuję) i w ciągu dnia trzeba go kilka razy używać. Jednak to tylko woda toaletowa, więc nie można od niej oczekiwać mega trwałości. Co więcej butelka 100 ml w cenie regularnej kosztuje 90 zł, ale Yves Rocher ma tak często promocje, że ostatnio kupiłam go za 42 zł, więc jest dość tani jak na zapach o takiej pojemności. W każdym razie jak się z tą radośnią w butelce nie rozstaję i polecam na lato, na pochmurne dni i dla ponuraków :) Używam tego produktu od: 2013 Ilość zużytych opakowań: w trakcie trzeciego

Bardzo przyjemny zapach, przede wszystkim na ciepłe, wiosenne, letnie czy wczesnojesienne dni. Zapach jest delikatny, zwiewny, stanowi udany mix nut gorzkawych, słodkich i orzeźwiająco-kwaskowych. Czuję przede wszystkim kwiaty pomarańczy i neroli, gdzieś tam w tle pobrzmiewają nuty owoców pomarańczy i mandarynki. Taka dużo lżejsza i mniej gorzka wersja Secret d\'Essences Neroli. Agrumes en Fleurs nie utrzymuje się wcale aż tak krótko, na mojej skórze trwa około 5 godzin, czyli nie najgorzej. Może kiedyś kupię, chociaż nie wiem,bo aż tak wielką fanką cytrusów to ja nie jestem. Używam tego produktu od: dziś Ilość zużytych opakowań: testy

Zapach delikatny, przyjemny, słoneczny, owocowo-cytrusowy. Trwałość średnia, na mnie do kilku godzin, choć na koniec dnia jeszcze można wyczuć go na skórze. Kojarzy mi się z optymizmem, zwiwewnością i jest dobrym wyborem na letnie i wiosenne dni na codzień. Nie jest jednak ani zbyt oryginalny, ani taki, że bardzo zapada w pamięć, nie działa oszałamiająco. Przyjemny zwyklak na lato. Używam tego produktu od: Pól roku Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

Sam zapach właśnie nie kojarzy mi się z latem, a ze wspomnieniem zimowych dni, kiedy to babcia piekła ciasto i dodawała aromatyczną pomarańczową skórkę. Wąchając go, powracają wspomnienia z dzieciństwa, rodzina siedząca przy kominku. Jest taki ciepły i przyjemny. Kiedy po raz pierwszy go powąchałam w sklepie Yves Rocher - niemal zakochałam się w tym zapachu. Popsikałam nadgarstek i muszę powiedzieć, że pachniał jakieś 6 godzin. Szybko więc zamówiłam produkt w internecie, płacąc za niego połowę mniej. Nie rozczarowałam się, ale jednak po popsikaniu już nie pachnie tak długo, opakowanie jest bardzo ładne i poręczne. Myślę, że warto wypróbować, tymbardziej, że jest także dostępna wersja 20 ml. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1/4 opakowania 100 ml