Milani Baked Blush Róż wypiekany

Róż kupiłam dzięki mojej przyjaciółce która już posiadała w swojej kosmetyczce odcień Luminoso i przepadłam. Róż zapakowany jest w bardzo minimalistyczne ale zarazem piękne opakowanie. Róż jest bardzo dobrze napigmentowany, wystarcza na wieki i daje taki świeży powiew w makijażu dzięki czemu wyglądamy bardzo świeżo nawet z samego rana. Jedyny minusik z tym produktem to dostępność mojego ulubionego koloru, bo chyba go wycofali a był serio świetny.

Mój ulubiony róż, mam piękny brzoskwiniowy kolor i jestem z niego mega zadowolona. Doskonale się nabiera, jest trwały, świetnie wygląda z rudymi włosami. Jedyne co to pan mógłby być trochę większy, bo pędzel się nie mieści.

Róż dostałam od koleżanki tuż przed ślubem i to był strzał w dziesiątkę! Ma jedwabiście delikatny, dziewczęcy kolor. Po nałożeniu skóra jest subtelnie rozświetlona, promienna przez cały czas używania. Produkt jest bardzo wydajny. Róż nie osypuje się, bardzo łatwo się nakłada, równomiernie się rozprowadza. Jest bardzo trwały. Jest to najlepszy róż jaki dotychczas miałam. Polecam :)

Od ponad roku posiadam odcień ,,Luminoso". Zbierałam się do zakupu ok. rok aż pewnego dnia wizażystka wykorzystała go w moim makijażu okolicznościowym. To była miłość od pierwszego wejrzenia! Jestem blondynką o ciepłych tonach skóry więc brzoskwniowy róż idealnie pasuje do mojej urody. Produkt jest bardzo wydajny, mam go ponad rok i zużycie jest niewielkie, wystarczy na wieki. Oprócz pięknego , brzoskwiniowego odcienia daje świetliste wykończenie. Nie przepadam za mocnym błyskiem rozświetlacza więc dla mnie róż Milani to produkt 2 w 1 (róż i rozświetlacz). W moim odczuciu, odcień pięknie ,,odmładza". Napigmentowanie różu jest optymalne, łatwo się rozciera i nie robi plam na skórze. Zdecydowanie najlepszy róż jaki miałam! Zastanawiam się nad przetestowaniem innych odcieni.

Z zamiarem kupna tego kosmetyku nosiłam się baaardzo długo. Zawsze coś stawało mi na przeszkodzie. Aż w końcu z rok temu wpadł w moje ręce. Ma bardzo ładne czarno-złote opakowanie, które do tej pory wygląda jak nowe. Nawet złoty napis "Milani" na przezroczystym wieczku się nie wytarł. Mój róż jest brzoskwinoowo-różowy. Bez zapachu. Jest dość twardy, nie pyli się, daje przepiękny rozświetlony kolor. Ten róż faktycznie nadaje cerze świeżości i dziewczęcości. Po roku używania, wiadomo że nie codziennie, bo mam dużo innych, ale powiedzmy 2 razy w tygodniu, praktycznie nie widzę zużycia. Czy warto go kupić? Tak. Jestem blondynką, o neutralnym, jasnym kolorze cery i zielono-szarych oczach. Cera dojrzała, ale bez większych zmarszczek.

Zastanawiałam się nad kupnem tego różu dobrych kilka lat. W końcu znalazłam go gdzieś na promocji w pożądanym przez wszystkich kolorze LUMINOSO i się przełamałam. I boy, oh boy, zawiodłam się. Na swatchach i nagraniach na YT ma on odcień różowy, tymczasem na mojej cerze wypada brzoskwiniowo. Intensywność pigmentacji samego odcienia tego różu jest średnia, natomiast intensywność błysku jest wysoka. Innymi słowy, błysk przewyższa pigment, więc jeśli chcemy, aby róż był na policzku bardziej widoczny, musimy wetrzeć go mocniej w twarz - ale wtedy zaczynamy świecić się jak psu *** na wiosnę. Nie podoba mi się to. Mam wrażenie, że moja twarz jest spocona. Co więcej róż znika w ciągu dnia z twarzy, słabo się trzyma. Może trafił mi się feralny egzemplarz, nie wiem... Nie kupię tego produktu ponownie. Jest wypiekany, a więc bardzo wydajny, więc zapewne nawet go nie zużyję.

Mam ten róż w odcieniu Luminaso. Dla mnie jest super mam go od ponad roku i jeszcze się nie skończył jest wypiekany jak go kupicie starczy na pewno na około rok. Wart swojej ceny piękny kolor długo utrzymujący się dopasowujący do karnacji. Kilka odcieni do wyboru ja go kupiłam w Internecie, ale chyba może go gdzieś jeszcze dostać polecam. polujcie zakochacie się !!!

Zacznę od tego, że mam bardzo jasną karnację, płytko unaczynioną z tendencją do czerwienienia się. Wiele z nich robiło efekt policzka, jakby ktoś mnie w niego uderzył. Szukałam różu o neutralnym odcieniu z rozświetlającym wykończeniu. Bez grubych drobin. W końcu trafiłam na ten róż w odcieniu Luminoso- z polecenia jednej influencerki. Opakowanie bardzo ładne, eleganckie. Róż przepięknie się prezentuje w środku. Porządne. Pomimo upadku, z produktem nic się nie stało, ani z pudełkiem. Róż daje efekt pięknego młodzieńczego rumieńca. Rozświetla policzki, nie dając efektu dużych drobin. Nie robi plam. Można budować efekt. Bardzo trwały. Nic się nie dzieje, nieważne, czy maluję się na codzień czy np. na wesele. Produkt jest bardzo wydajny. Mam go już ponad rok. Prawie nie widzę zużycia produktu. Wygląda prawie jak nowy. Konsystencja sucha, ale nie osypuje się. Bardzo łatwo się nakłada. Podsumowując, żałuję, że tak późno na niego trafiłam. To ideał wśród róży. Bardzo polecam. To mój hit.

Róż zakupiłam w wersji miniaturowej, ponieważ z doświadczenia wiem, że tego typu kosmetyki zużywam naprawdę bardzo długo. Zakochałam się w tym różu- odcień Luminoso. Róż ma przepiękny brzoskwiniowy odcień i jest w rozświetlającym wykończeniu - przepięknie wygląda na twarzy. Bez problemu aplikuje się go na twarzy dobrze transferuje się na pędzel.

Róż kupiłam w USA. Ma być bliski w kolorze do Nars Orgasm. Moim zdaniem Milani jest znacznie lepszy. Róż jest wypiekany. Nie osypuje się. Jest mocno pigmentowany. Trzeba się nauczyć z nim obchodzić, ale jak już się nauczymy to wow! Trwałość tego różu jest nieprawdopodobna. Przetrwał 11 godzinną podróż samolotem (a przed tym dojazd i 3 godz. na lotnisku). Aplikuje się łatwo. Nie tworzy plam i smug. W kolorze przypomina mi Nars (ale jest znacznie mocniej pigmentowany) oraz paletkę 3 w 1 Revolution. Ten róż nadaje się i do eleganckiego makijażu i do byle jak muśniętych policzków. Mam kolor Luminoso i już myślę o spróbowaniu innych kolorów

Milani to już klasyk. Zaczęłam oczywiście od kultowego Luminoso, ale na nim nie skończyłam - to chyba najlepsza rekomendacja :) Róż jest dosyć duży i wypiekany, dzięki czemu jest bardzo wydajny, co warto uwzględnić rozważając jego cenę i zakup. Nie sypie się, równomiernie się rozprowadza, można go budować. Ma piękny, świetlisty kolor, który pasuje do wielu karnacji.

Używałam Milani Luminoso od lat! Jest moim totalnym ulubieńcem wszech czasów, ale niestety, opakowanie które kupialam 3-4 lata temu właśnie dobiło dna. Z racji tego, zakupiłam nową sztukę bez wahania i jakież bylo moje rozczarowanie gdy róż przyszedł...to w ogóle nie jest ten kolor! Totalna porażka, piękna brzoskwinia zamieniła się w pomarańcze. Stara wersja (w calym złotym opakowaniu) była piękna brzoskwiniową taflą z połyskiem, nowa wersja natomiast ma wyraźniejsze drobiny i jest po prostu pomarańczowa. Oba luminoso i nie mają ze sobą nic wspólnego. Żeby było ciekawiej dodam, ze jakiś rok temu zakupiłam ten róż dla mojej mamy, również przyszedł juz w nowym opakowaniu (czarnym). Porównałam kolory różu mamy i mojego obecnego nowego rudzielca...i niby ta sama wersja a kolory kompletnie inne. Dla porównania wstawiam zdjęcie. Pierwszy to nowa wersja sprzed roku, drugi to ten który przyszedł teraz, czyli pomarańczka i ostatni to stara wersja w złotym opakowaniu. Sami oceńcie. Więcej nie kupie, zawiodłam się. Daje dwie gwiazdki zamiast jednej, bo stara wersja to bylo 6/5 gwiazdek ???? nowa to nawet na 1 nie zasługuje.

Najlepsze i najpiękniejsze róże? Tylko Milani! To wyjątkowy róż - łączy w sobie róż i rozświetlacz. Nie da się go pomylić z żadnym innym - daje piękne rozświetlenie na policzkach (bez widocznych drobn) - efekt tafli wygląda pięknie szczególnie latem, choć używam go cały rok. Produkt wypiekany, jest bardzo wydajny, łatwo się go aplikuje (i buduje). Pięknie wygląda zarówno na bladej jak i opalonej skórze. Śliczny, brzoskwiniowy odcień, lekko wpadający w tony różowe. Dobrze napigmentowany i trwały. Nadaje cerze świeżego i zdrowego blasku. Utrzymuje się cały dzień. Długo się decydowałam ale warto, po 8 godzinach pracy nadal jest na miejscu. Polecam każdej osobie która się waha przed zakupem.

Ostatnio przetestowałam u koleżanki róż milani w odcieniu 901 luminoso i się zakochałam. Róż daje przepiękny naturalny efekt, ponadto jest bardzo napigmentowany no ideał,

Nie sądziłam że kiedyś aż tak polubie jakiś róż, Tak stało się po pierwszym użyciu Luminoso od Milani. C U D O W N Y Na początku skusiłam się na miniaturkę, ale patrząc po użytkowaniu, wydaje mi się że i ona starczy mi na dosyć długo. Róż znajduje się w pięknym , złotym opakowaniu. Jest wypiekany. Ma idealna konsystencję, pięknie , równo się nakłada na policzki. Wygląda tak zdrowo i naturalnie na mojej bardzo jasnej cerze, że jest po wrażeniem. Polecam każdemu wypróbować, nie pożałujecie.

Oceniam kolor 901 Luminoso Jak dla mnie jest to róż idealny. Kompletnie się nie dziwię, że kocha go cały internet. Róż zamknięty jest w bardzo ładnym, eleganckim i niezniszczalnym opakowaniu. Ja mam wersję mini i mimo to że mam ją już ponad rok to zużycie jest znikome. Jest to ogromna zaleta produktów wypiekanych. Wystarczają na lata używania. Odcień odpowiada mi przez cały rok, dobrze wygląda nawet gdy jestem kompletnie biała. Jednak najbardziej go kocham gdy złapię troszeczkę opalenizny. Mamy tu odcień jasnej i nienachalnej brzoskwinki, która delikatnie błyszczy na szampańsko-złoty kolor. No wygląda to bosko! Pięknie otula policzki, które później wyglądają szalenie soczyście i zdrowo. Produkt kompletnie nie podkreśla faktury skóry. Kolor rozkłada się bardzo równomiernie i nie znika z twarzy w ciągu dnia. Czasami lubię go nałożyć dużo, wtedy blask jest większy i nie mam potrzeby nakładania rozświetlacza. Mimo tego, że jest to kolor dla mnie idealny to i tak mam ochotę wypróbować kolejne odcienie.

Róż dostałam w prezencie od przyjaciółki, której nie podpasował kolor. Moja cera - dość blada z tendencją do zaczerwienień, włosy rudy brąz, maluję się głównie w ciepłych kolorach, kocham brązowe smoky eye. Kolor Luminoso uważam za i d e a l n y zarówno na codzień, jak i od święta. Bardzo łatwo się rozprowadza, chyba nie da się nim zrobić krzywdy :) kolor Luminoso jest obłędny - ciepły róż ze złotymi tonami, nałożony wysoko na kości policzkowe pięknie odmładza, sprawia, że nabieramy zdrowego, lekkiego glow. Ładnie się trzyma na buzi, choć po całym dniu wymaga lekkiej poprawki. Do not look further!

Posiadam numer 05 Luminoso, który jest przepiękny! Lekko brzoskwiniowy, z pięknym blaskiem wpadającym w złoto. Niezwykle podoba mi się jego formuła - jest taki miękki(?), niezwykle łatwo się go nakłada, a używanie go to czysta przyjemność. Myślę też, że kolor jest bardzo uniwersalny i sprawdzi się wielu osobom. Nawet jeśli kolor nie odpowiada, warto wybrać inny ze względu na formułę! Utrzymuje się cały dzień, a cera wygląda dzięki niemu promiennie i świeżo.