Karl Lagerfeld Photo EDT 

Lubię tą orientalno - przyprawową mieszankę, bo pachnie inaczej aniżeli większość dzisiejszych wód. Nie powiedziałbym, że jest oryginalna, nie jest w żaden sposób bardzo urokliwa. To co dla mnie od początku do końca jest wyczuwalne w tej kompozycji to aldehydy i lawenda, z tym, że z różną intensywnością. Na początku przytłaczają, później słabną tak, że są ledwo wyczuwalne. Parametry użytkowe wody nie powalają, czterogodzinna trwałość (w porywach do 5, ale to tylko przy dużej chęci wyczucia na nas samych produktu i wwąchiwania się w swój nadgarstek) do spółki z marną projekcją sprawiają, że zapach mimo niskiej ceny jest mocno przeciętny. Ja swój flakon oddałem ojcu, do niego pasuje lepiej niż do mnie. Raczej na chłodniejsze dni i raczej do koszuli - tak woda komponuje się ładnie. Oczywiście zanim zdąży zniknąć. Używam tego produktu od: maja 2011 Ilość zużytych opakowań: w trakcie 125 ml

Ta woda to jakaś pomyłka. Smierdzi!!! Nie spotkałem sie z gorszym zapachem. Musiałem niestety wyrzucic ta wode do śmienika. Nikomu w rodzinie zapach sie nie podoba. Używam tego produktu od: 1 Rok temu Ilość zużytych opakowań: 2 Psikniecia z 125ml

Osławione photo od Karla Lagerfelda trafiło do mnie dzięki rekomendacji Pana, który na wodach zna się jak nikt inny, i sugerując się tym, że odpowiadają mi wszystkie wody jakich używa, zdecydowałem się kupić flakon. Co więcej udało mi się dostać pojemną butelkę (125 ml) w mega rozsądnej cenie 80 złotych więc radość z zakupu była podwójna ! Czując zapach w perfumerii pierwsze skojarzenie jakie się pojawia to lawenda, duuużo lawendy ,a po jakimś czasie paczula. Wydawało mi się, że zapach raczej na chłodniejsze dni, jednak nie męczy nawet w te cieplejsze. Zadowolony z tego co czułem kiedy testowałem zapach w perfumerii, spryskałem się nim i... czar prysł. Nie wiem jak to się dzieje, że na jednych zapach potrafi się utrzymać przez 7 godzin, a na mnie jest do dwóch godzin max. Pomyślałem, że trzeba podwoić ilość aplikacji na skórę itp, i okazało się, że mimo obfitego zlania się wodą max to 3 godziny co się czuje zapach. Co gorsza nie czują go też inni, poza mną więc wiem, że do zapachu już raczej nie wrócę. Zapach ma słabą trwałość i słabą projekcję, szybko wietrzeje i nie ma po nim śladu. Próbując go mamy wrażenie, że obcujemy z "twardzielem" z najlepszych lat rynku perfumeryjnego, zapachem mega męskim, ale nie ciężkim, takim, który emanuje. Dostajemy zapach, który trzyma się blisko skóry, szybko rozwija nuty i tyle go było... Szkoda, bo gdyby trzymał dłużej (niech nawet kosztuje dwa razy drożej, ale gdyby tylko był lepiej wyczuwalny) na bank bym do niego wrócił. Dziś wiem, że to jednorazowy eksperyment (chyba, że nagle zacznie pachnieć po 7 godzin - jakoś). Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 125 ml