Avon, Naturals, Raspberry & Hibiscus, Daily Hair Refresher (Mgiełka odświeżająca do włosów `Malina i hibiskus`)

Chciałam czegoś bez spłukiwania co nie obciąży włosów, a nada im przyjemny zapach. Niestety zapach prawie żaden. Tzn, jak utleni się alkohol, który czuć bardzoooo, to może i jest jakiś zapach, ale ja go za bardzo nie czuje :/ Po umyciu i podsuszeniu używam jej bardzo sporadycznie, by włosy się nie puszyły i by podkreślić skręt, tu nawet się sprawdza w miarę. Ale niestety włosy szybciej się przetłuszczają i podrażnia skórę głowy powodując swędzenie. Nie jestem zbyt zadowolona. Dobrze, że totanie było ;/

Używam tego produktu od: od wakacji?
Ilość zużytych opakowań: może z pół

Byłam mile zaskoczona takim pozytywnym działaniem tego kosmetyku, bo żadko który produkt radzi sobie z moimi szorstkimi końcówkami po 2 ściaganiach farby.
Używam go, gdy nie mam czasu na nałożenie na włosy odżywczej maseczki.

Plusy:
- końcówki włosów nabrały połysku i są miękkie
- spryskany na podsuszone końcówki włosów u mnie ułatwia ich rozszesanie
- nie powoduje przetłuszczania się włosów, więc nie muszę myć włosów codziennie tak jak musiałam, gdy używałam serum, odżywki lub maski

Minusy:
- drażni mnie ten słodki zapach, który utrzymuje się tak długo dopóki nie wyszuszę włosów lub same nie wyschną

Plusy:
+ Jedyny plus to jej zapach.
Minusy:
- Nie odświeża,
- nie zwiększa objętości,
- nie chroni w żaden sposob
- zapach szybko sie ulatnia.
- za wysoka cena jak na takie slabe dzialanie

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 x 125ml

W sumie jedynym plusem tej mgiełki jest zapach-cudowny! :)

Poza tym nie widzę żadnych plusów,nie odświeża,nie nadaje połysku ani nie zwiększa objętości.

Nie kupię ponownie,nie polecam.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 buteleczka

Niestety na mgiełce bardzo sie zawiodłam . Myślałam że będe miała po niej super lśniące włosy ale niestety tak nie jest . Może i lśnią pod koniec dnia przetłuszczone .. zapach piękny ale nadaje się tylko do ciała ( ja tak używam ). Chociaż zapach czuć jakieś 5 min .

Ogólnie nie polecam ...

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: pół

Podoba mi się jej piękny, świeży zapach, ale niestety, jak to w przypadku mgiełek, szybko ulatniający się :(

Nie jest szczególnie pielęgnująca czy regenerująca, od tak, zwykłe "perfumy do włosów", i tyle, nie polecam nią psikania włosów przy skórze włosów, bo faktycznie mogą się przetłuszczać, jednak używając jej od połowy długości można nadać im całkiem przyjemny zapach, podejrzewam, że równie dobrze można by było użyć zwykłej mgiełki do ciała z Avonu i efekt byłby podobny :)



Używam tego produktu od: trzech miesięcy
Ilość zużytych opakowań: połowa

No cóż... Na pewno mgiełka sprawdza się jako odświeżacz powietrza, ma piękny zapach, jednak z włosami nie robi nic a nic, a przynajmniej nie to, co obiecuje nam producent.
Włosy po aplikacji tego produktu przetłuszczają się jeszcze szybciej, są przyklapnięte i... szkoda gadać.

Plusy:
+zapach, świeży wiosenny zapach
+wydajność (ale czy to taki plus biorąc pod uwagę całokształt? :rolleyes: )

Minusy:
-włosy po tej mgiełce w mgnieniu oka zamieniają się w tłuste strąki
-mimo tego, że zapach jest ładny, to utrzymuje się na włosach jakieś 5 minut

Reasumując - nie polecam


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

uwielbiam kosmetyki z avonu, jednak ten utwierdza mnie w przekonaniu, że produkty do włosów to oni mają bardziej niż marne. Do rzeczy jednak:

+ cudny zapach malin
+ stosunkowo małe opakowanie, bez problemu mieści się w mojej torebce (ok, torebka jest duża, wiele pomieści, ale wiadomo, o co chodzi :) )

- zapach ulatnia się z włosów bardzo szybko (jakieś 20 minut?)
- włosy przetłuszczają się w tempie błyskawicznym. Kiedy zdałam sobie sprawę, że to wina mgiełki - zmieniłam technikę i zaczęłam pryskać jedynie końcówki - efekt nadal marny - miałam po raz pierwszy w życiu "tłuste" końcówki...
- niechcący zostawiłam kosmetyk na biurku na dwie godzinki (nie świeciło słońce, ale owszem, było ciepło - ze 20 st.) - pierwszy psik i szok - zamiast malin, poczułam alkohol...

Nie polecam - no chyba że na skórę od wielkiego dzwonu ew. jako psikacz do oświeżenia powietrza.

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie