Gosh All in One BB Cream Wielofunkcyjny krem BB

Jestem posiadaczką bardzo jasnej, cery mieszanej z tendencja do niedoskonałości. Posiadam podkład w kolorze 01 sand, który zdecydowanie sprawdzi się dla bladziochów. Produkt jest dosyć wodnisty, łatwo aplikuje się na skórę i delikatnie można budować krycie od lekkiego do średniego. W przypadku niedoskonałości konieczne będzie posiłkowanie się korektorem. Trwałość nie powala, to typowy lekki podkład na 8 godzin w pracy biurowej. Absolutnie nie nada się w połączeniu z treściwą pielęgnacją. Zastyga, więc nie transferuje się w ciągu dnia ale nie jest to produkt typu beton. Na codzień owszem, ale nie na większe wyjścia. Na twarzy wygląda lekko i nie obciąża jej. Nie zauważyłam też aby zapychał. Minusem na pewno jest regularna cena i słaba wydajność. Produkt skończył mi się bardzo szybko ale kupiłam już drugie opakowanie. Nie nazwałabym tego kremem bb tylko właśnie lekko kryjącym podkładem. Ładnie aplikuje się gąbeczką, nie maże się ani nie ciastkuje. Produkt sprawdził mi się jako kosmetyk na codzień. Kupiłam już drugie opakowanie ale w promocyjnej cenie. Czy polecam? Myślę że tak.

Skusiłam się na zamówienie tego kremu i mam mieszane odczucia. Niby jest to krem BB, który z zasady nie powinien mieć mocnego krycia, ale tutaj krycia nie ma praktycznie w ogóle. Jeśli ktoś ma idealną cerę to okej, ale jednak od kremu BB oczekuję, że będzie zakrywać jakieś niedoskonałości kolorytu skóry. Ten krem sam w sobie robi takie trochę nic, jest bardziej jak zwykły krem niż podkład. Po przypudrowaniu go jest już lepiej. Wzięłam najjaśniejszy odcień i akurat dużym plusem jest to, że kolor nie utlenia się i jest bardzo jasny, tak jak przy nałożeniu. W cenie tego kremu można kupić lepsze, zdecydowałam się na niego tylko przez kupon rabatowy, ale więcej tego zakupu raczej nie powtórzę.

Jest to bardziej krem nawilżający z odrobiną podkładu. Na próżno szukać w nim jakiegokolwiek wyrównania czy nawet niewielkiego krycia. Mały plus za funkcję nawilżająca bez zapychania skóry. Bardziej sprawdzi się jako baza pod podkład lub puder sypki niż krem BB

Moja cera nie ma żadnych problemów ani niedoskonałość - oprócz faktu, że jest mieszaną. Szukałam lekkiego kremu BB, na wyjścia "do ludzi" i pod puder Sensai. Nakładany zwilżoną gąbką marmurkową rozprowadza się genialnie i utrzymuje dość długo. Nie powala stopniem krycia, ale na potrzeby make up "no make up" i dla osób z nieskazitelną cerą jest bardzo fajny.

Zdana na porady pracownika drogerii wybrałam krem BB firmy Gosh - podkład, baza i krem nawilżający w jednym. Przesuszona skóra (wiek, basen, dwa lata pracy w masce) spowodowała że chciałam wybrać coś delikarnie kryjącego i nie obciążającego dodatkowo skóry twarzy. Niestety pierwszy w mojej kosmetyczce produkt tej firmy nie skradł mojego serca. Krem nawilżający? Raczej tak. Baza pod podkład? Napewno. Podkład - zdecydowanie nie. Jeżeli ktoś ma skórę bez niedoskonałości, nie potrzebuje minum krycia lub chce ją po prostu delikatnie odżywić- spełni swoje zadanie. W mojej opiniibardziej sprawdziłby się na nałożenie go w domu, gdzie nie potrzebuje makijażu i możemy postawić na nawilżenie i domowy "look". Nie nadaje sie do stosowania go na skórę twarzy z niedoskonałościami, zamiast podkładu. Przy dlugotrwalym stosowaniu u mnie spowodował świecenie skóry policzków.

Nie wiem jak długo już używam tego kremu (z przerwami), skończyłam już chyba 3 opakowania. Pomimo że krycia nie ma wielkiego, to bardzo go lubię. Krem jest lekki, nie zapycha, a odcień 01 idealnie pasuje do mojej karnacji. Lubię go, bo daje sobie radę z zakryciem rumieńców na twarzy i ładnie mi wyrównuje koloryt. Po kilku godzinach niestety się ściera i konieczne jest używanie pudru aby wydłużyć trwałość kremu. Najczęściej używam go, gdy nie mam ochoty się malować, ale jednocześnie nie chcę chodzić zarumieniona. Szybciutko nakładam palcami, pudruje i gotowe. Narazie nie znalazłam kremu BB, który kolorystycznie pasowałby mi tak bardzo jak ten. Jeśli nie macie większych problemów ze skórą i lubicie naturalny efekt, to może u was też się sprawdzi.

Do tego produktu byłam pozytywnie nastawiona, póki go nie wypróbowałam. Wybór kolorów jest fajny, a konsystencja gładka i przyjemna, łatwo rozprowadza się po twarzy. Niestety po krótkim czasie od nałożenia zaczął dosłownie spływać, a nie mam do tego tendencji. Każde dotknięcie twarzy np przy dmuchaniu nosa, całkowicie ścierało produkt z twarzy. Miałam nadzieję, że będzie lepszy, ale kompletnie mnie zawiódł.

Nawilżająca formuła produktu (co w kremach BB powinno być standardem), jest wyczuwalna od momentu nałożenia. Dobrze sprawi się w momencie, kiedy cera jest w dobrej kondycji, ponieważ krycie jest znikome. Producent oferuje trzy kolory w gamie, z czego jasny jest naprawdę jasny, a ciemny wręcz pomarańczowy. Tak jak pisałam, krycie jest bardzo lekkie, idealne do make up no make up bądź osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z makijażem. Wzbogacony o SPF 15, co też można uznać z plus. Hipoalergiczny. Na twarzy dobrze wygląda na samym początku, nieprzypudrowany bardzo szybko znika.

Przeczytałam o nim sporo złego, ale dla mnie okazał się odpowiedni. Szukałam czegoś lekkiego, a ten krem taki właśnie jest. Idealny, kiedy chcę szybciutko przykryć zaczerwienienia, bez używania innych kosmetyków.

Testowałam najjaśniejszy odcień. Szczerze? Nigdy nie widziałam jaśniejszego podkładu czy kremu BB. Dla mega bladziochów nada się idealnie. Nie jestem biała jak kartka, a mimo to dobrze się dopasował. Tonacja jest czysto neutralna, bez przewagi różowych czy żółtych tonów. Ja mam ciepłą karnację i nie odcinał się. Krycie jest baaaardzo lekkie. Tak leciutkiego krycia dawno nie spotkałam. Idealny produkt do make up no make up. Nie poprzykrywa za wiele, ale delikatnie ujednolica koloryt i wygląda lekko. Przy odpowiedniej pielęgnacji i w duecie z matującym pudrem trzyma się super. Nawet jak trochę mi się zetrze, nie wygląda to źle. Nie warzy się, nie ciastkuje. Trochę znika z twarzy, ale nie przeszkadza mi to. Niestety mam wrażenie, że może mieć tendencję do zapychania. Używałam go przez jakieś trzy tygodnie dzień w dzień i po tym czasie czułam, że jak go nie odstawię, moja twarz się zbuntuje. Nie doświadczyłam epickiego wysypu jak przy Revlon Colorstay, ale wiedziałam, że coś się święci. Jednak mnie zapychają właściwie wszystkie silikonowe podkłady, więc jeśli ktoś ma większą tolerancję tego typu składników, to polecam spróbować. Plusy: + bardzo jasny odcień w neutralnej tonacji + lekkie, naturalne krycie, takie "modelkowe" + przyjemne, naturalne wykończenie; bardziej świetliste niż matowe, ale nie przesadnie + ładny design opakowania +/- lejąca konsystencja +/- cena +/- konieczność zagruntowania matującym pudrem i ew. konieczność przypudrowania w ciągu dnia, bo może się wyświecać Minusy: - może zapychać - może znikać z twarzy - przez lejącą konsystencję opakowanie szybko się budzi - zapach a'la surówka z selera

z kosmetykami Gosha miałam już do czynienia – miałam podkłady, pudry, szminki z tej firmy i były one niczego sobie. jednak ten krem bb to jakaś tragiczna pomyłka, przynajmniej dla mnie. cerę mam mieszaną, trądzikową, aczkolwiek nie lubię podkładów, które robią tapetę z twarzy o tępym macie. ostatnio ze względu na lato zaczęłam szukać nawet lżejszych fluidów, które podchodziłyby nawet pod kremy bb, toteż propozycja Gosha wydała się sympatyczna. jako, że jestem sroką to od razu wpadła mi w oko ta tubka – nieduża, ładna, zgrabna, czarna. kolejny zachwyt – kolor kremu. jasny. coś pięknego, bo większość kremów bb jest dla mnie po prostu za ciemna. konsystencja (jak maznęłam na ręce) wspaniała – wydawała się lekka, nawilżająca. jednak jak posmarowałam tym produktem gębę, cały zachwyt minął. od razu. dlaczego? jak już wspominałam – mam skórę mieszaną wobec tego chwila moment i świeciłam się już jak latarnia. krycie żadne, chociaż chyba nie powinnam na to narzekać, bo krem bb to nie podkład. i najgorsze – czułam się fatalnie, nosząc ten krem na buzi. gdy go nałożyłam, miałam ochotę od razu go zmyć – nie dość, że czułam, że coś mam na twarzy, to na dodatek jakbym wysmarowała się smalcem. okropne uczucie. także dla cery mieszanej/tłustej zdecydowanie nie polecam. szkoda pieniędzy.

Ja bym powiedziala ze to jest mniej kryjacy x-ceptional wear bo zachowuje sie tak samo jak on. Pryszczy czy sladow po pryszczas to on w ogole nie przykryje ale to w koncu krem bb a nie kryjacy podklad wiec sie nie czepiam. Na mojej mieszanej skorze zaczyna sie szybko swiecic po okolo dwoch godzinach. Nieprzyjemnie lepki i tlusty tak samo jak x-ceptional wear. Niezauwazylam zeby jakos mi nawilzyl skore czy cos z tych rzeczy. Jak dla mnie nie ma sensu go uzywac.

Sprawdza się u mnie bardzo dobrze, widzę że opinie wynikają po prostu z innych preferencji skóry, mi przypadł do gustu ze względu na skórę: normalną, ze skłonnościami do przesuszeń, bez wyprysków i trądziku, bez przebarwień ( miał za zadanie tylko lekko wyrównać koloryt skóry) +wydajność +mega jasny kolor, bardzo niespotykany +lekki +nie zatyka +nie podrażnia +wyrównuje koloryt -cena (kupiłam na promocji -50%) -opakowanie (matowe : łapie każdy brud) -bez przypudrowania zejdzie z twarzy -niedobry dla skóry tłustej (tłustawa konsystencja) -brak krycia niedoskonałości Ogólnie przyjemny, bardziej polecam ten z Golden Rose, ale brakuje im jasnego odcienia z żółtymi tonami który ma właśnie ten z Gosha

Mam problem głównie ze skłonnościami do alergii i podrażnień oraz z zaczerwienieniami. Jak dla mnie pod tymi względami ten krem BB się bardzo sprawdza. Jest też bardzo lekki, przez co nie zapycha porów, co jest dla mnie bardzo ważne. Jednak przez swoją konsystencję nie będzie on dobry dla osób, które potrzebują większego krycia. Plusy + nie podrażnia + nie uczula + nie zapycha + lekki + trzyma się na buzi + dobrze się rozprowadza + wydajny + pięknie pachnie Minusy - nie kryje - cena Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Jestem bardzo blada, dlatego skusiłam się na ten krem (najjaśniejszy odcień). Przed zakupem sprawdzałam jego kolor na żuchwie - był idealny, niestety nie pomyślałam o tym czy będzie dobrze krył- często mam zaczerwienioną twarz. Plusy: -bardzo jasny odcień, idealny dla bladej twarzy -ładnie pachnie -dobrze się rozprowadza (nakładam go palcami) -jest lekki -daje naturalny efekt, ładnie wyrównuje koloryt skóry Minusy: -cena, niestety kupiłam go za 49 zł, za taką cenę można się spodziewać czegoś lepszego -nie kryje Podsumowując krem nada się dla osób, które nie mają problemów z cerą, wielki plus to jasny kolor. Krem będzie idealny na lato, ale po zużyciu nie kupię go ponownie- na pewno znajdzie się tańszy równie lekki krem. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Postawiona w głupiej sytuacji przez panią ekspedientkę i przez brak asertywności kupiłam go. Mam cerę z niedoskonałościami, mieszaną: w jednych miejscach tłustą, a w drugich suchą. Tam gdzie tłusta krem ten tylko bardziej ją natłszczał i świciłam się niemiłosiernie, a tam gdzie sucha to podkreślał absolutnie każdą skórkę. Za to ma cudowną konsystencję, bardzo gęstą, kremową. Do tego znalazłam bardzo jasny odcień, idealny dla mojej białej cery, a znależć taki nie jest łatwo. Myślę, że gdybym miała cerę bez skazy absolutnie żadnej, byłby bardzo doby. Jednak teraz jestem na NIE. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 duże

- nie matuje - nie kryje - nie wywołuje efektu wow (sorry winnetou, ale krem bb powinien zastąpić bazę, krem i podkład) + rzadko spotyka się tak jasny produkt na polskim rynku kosmetyk placebo? Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 (nie całe, ciężko korzystać z kosmetyku, kiedy nie widać efektów)

Może nie mam dużego porównania w dziedzinie podkładów i kremów BB, jednak ten mi całkiem odpowiada. Zakupiłam go po wypróbowaniu w drogerii, ciężko mi było znaleźć odpowiedni odcień podkładu, ponieważ mam bardzo jasną cerę, bez poważnych niedoskonałości, a nie chciałam również uzyskać efektu "maski" na twarzy. Jestem posiadaczką cery bardzo jasnej, raczej normalnej (rzadko kiedy mi coś na niej wyskoczy), dlatego też nie potrzebuję mocnego krycia, raczej chodziło mi o ujednolicenie kolorytu. Udało się ! Plusy: - Delikatnie kryje (dla mnie to akurat plus), nie ma efektu maski. - Z pudrem daje ładne matowe wykończenie - Jasny odcień - Konsystencja, nie jest za gęsta ani za lejąca - w sam raz :) - Trwałość, przez 7-8h bez pudrowania w ciągu dnia, jak dla mnie w sam raz. Minusy: - Cena, mimo wszystko jest troszkę za drogi Mogę polecić dziewczynom o jasnej cerze i bez poważniejszych problemów skórnych. Jeżeli nie oczekujecie mocnego krycia, na pewno wam przypadnie do gustu. Sama nie wiem czy kiedy skończę to opakowanie kupie zaraz następne, ponieważ jestem cały czas na etapie poszukiwań, więc chce zrobić większy rekonesans wśród kremów BB i podkładów, jednak ten mogę szczerze polecić. Używam tego produktu od: Tydzień Ilość zużytych opakowań: Jestem w trakcie pierwszego opakowania.