Oillan Balance, Tonujący krem seboregulujący 

Gdzie, w którym miejscu krem ten jest seboregulujący? To żart producenta? Pozostawia tłusty filtr, nie wchłania się całkowicie. Smuży, ciężko nałożyć równomiernie. Po dłuższym stosowaniu pory się nie zmniejszyły, zaskórniki, niedoskonałości bez zmian. Przetłuszczanie jakie było takie jest. Obietnice z opakowania aż taaak bardzo nie pokrywają się z efektami, że czuję wręcz złość bo dawno żaden produkt tak mnie nie zawiódł.

Krem ma przyjemną konsystencję, wyrównuje kolort, bardzo delikatne i naturalne krycie, trwałość dobra. Nawilża, ale nie pozostawia tłustej warstwy. Polecam osobom z cera mieszana i tłusta.

Krem odkryłam na wizaż i zachęcona nazwą seboregulujący postanowiłam go wypróbować. Cena w aptece internetowej 24zł więc spoko. Sam odcień mnie zaskoczył , bo bardzo ładnie wpasował się w moją skórę. Bez plam, rozmazywania czy efektu maski wygładził drobne przebarwienia i nie podkreślił suchych skórek. Przy większych niedoskonałościach sobie nie poradzi ale na wyrównanie kolorytu jest skuteczny. Sam krem dobrze pielęgnuje skórę. Jest ona zadbana, nawilżona i oddycha mimo zastosowanego pigmetnu. Krem nie zapycha. Żadne niedoskonałości , zaskórniki nie wyskoczyły po jego użyciu. Niestety krem zupełnie nie radzi sobie z redukcją sebum. Twarz świeci się po jego użyciu i trzeba się trochę przypudrować. Nie wiem jak wygladałoby to zimą czy na jesień, ale w okresie letnim skóra na twarzy jest wrecz spocona. Zużyje to opakowanie do końca bez większego marudzenia, bo jest fajnym zamiennikiem fluidu w upalne dni, ale nie kupię ponownie.

Produkt dostałam w ramach testów. Jednak fakt, że dostałam coś za darmo nie sprawia, że zacznę wychwalać produkt pod niebiosa. Zacznę od tego, że kolor jest dla mnie za ciemny. O wiele za ciemny. Także każdy o dość jasnej karnacji może o tym produkcie zapomnieć. Myślę że trzeba być przynajmniej opalonym, aby bez problemu korzystać z tego kremu. Ja go zużywam do konturowania na mokro. Sam krem nakłada się nienajgorzej, można go nałożyć cienką warstwą. Kolor skóry jest wyrównany dość dobrze. Na większe zaczerwienienia wymagany będzie korektor lub druga warstwa kremu. Co ważne, krem nie ciemnieje w trakcie, więc jeśli ktoś trafi z kolorem to gratulacje na tej osoby. Dałabym nawet 3 gwiazdki, bo w sumie był dość przeciętny, jednak niestety ma coś w składzie co źle reaguje z moją cerą i pojawiają się na niej różnego rodzaju niedoskonałości. Dodatkowo minusem jest dostępność tylko jednego koloru, gdzie zwykle producenci oferują wersję jasniejszą i ciemniejszą.

Na pewno nie upię ponownie, produkt masakrycznie się rozprowadza, jest tak gęsty, zostawia smugi. Krycie znikome. Nie zapycha, lekko wyrównuje koloryt, nie zmniejszył porów

Mam bardzo problematyczną cerę - zapycha mnie większość produktów. To jedyny krem tonujący / podkład, który nie tylko nie spowodował wysypu, ale też poprawił stan cery. Do tego występuje w tylko jednym odcieniu który świetnie się dopasowuje. Używam już trzeciego opakowania i buzia wygląda bardzo świeżo, zdrowo i promiennie. Nakładam na niego puder bambusowy, troszkę rozświetlacza na policzki i jest idealnie :)

Nie wiem o co chodzi, ale jak dla mnie kompletna dyskwalifikacja. Krem fatalnie się aplikował. Robił straszne smugi podczas rozprowadzania, rolował się pod palcami okrutnie. Przemieszczał w ciągu dnia. Użyłam go kilka razy, z nadzieją że może coś robię nie tak, bo aż nie wierzyłam. Bywało różnie, ale z żadnym innym BB, CC, kremem tonującym nie miałam takiego doświadczenia! Na szczęście ten był niedrogi.

Krem jest świetny!! Doskonale ujednolica cerę, wyrównuje koloryt, masukje drobne niedoskonałości. W ciągu dnia twarz wyraźnie mniej się świeci, jest gładka i matowa. Ma ładny kolor nie zbyt ciemny i nie za jasny. Nie powoduje powstawania wyprysków wręcz przeciwnie. Uspokoił moją problematyczną cerę. Od kiedy go używam wyskakuje mi zdecydowanie mniej niespodzianek.

Krem dostałam do testów. Nie miałam wobec niego dużych oczekiwań, ale miło mnie zaskoczył. Plusy: - kolor - zimą będzie delikatnie za ciemny, ale latem bardzo ładnie podkreśla opaleniznę, jest przede wszystkim bardzo naturalny i ujednolica cerę - ma bardzo przyjazny skład - nie wywołuje podrażnień - nawilża, nie wysusza cery - świetnie nadaje się pod makijaż, najlepiej pod jakiś lekki podkład - bezzapachowy Minusy: - nie zauważyłam regulacji wydzielania sebum - nie matuje - ciężko się rozprowadza, robi trochę smug Podsumowując: krem jest idealny na lato dla osób, które nie mają większych problemów z cerą. Jest to krem tonujący, dlatego nie należy spodziewać się po nim dużego krycia, ale za to możemy liczyć na fajną pielęgnację naszej cery.

Krem otrzymałam do testów. I był to jeden z najlepiej trafionych kosmetyków, które w ogóle zdarzyło mi się testować. Mam skórę mieszaną, na co dzień potrzebuję tylko lekkiego krycia, od kremu tonującego oczekuję przede wszystkim tego, żeby przy tym lekkim kryciu nie pogarszał mi stanu skóry (szczególnie nie zapychał porów i podrażniał suchej i wrażliwej strefy). Działanie: Rozprowadza się gładko, daje się łatwo wetrzeć lub wklepać, po czym (relatywnie szybko) zastyga/wchłania się. Faktycznie nawilża, co czuję w suchych partiach skóry. Jestem wrażliwcem i bardzo cieszy mnie to, że nie uczula i nie powoduje szczypania - wręcz przeciwnie, skóra ma się po nim bardzo dobrze. Nie zatyka też porów. Na temat krostek i zmian trądzikowych się nie wypowiem, bo szczęśliwie nie mam już tego problemu. Łatwo go zmyć każdym produktem, którego używam. Wygląd: Krycie jest stosunkowo niewielkie, zakryje drobne przebarwienie lub zaczerwienienie i zmniejszy widoczność porów. Krem nie matuje skóry, wykończenie ma raczej naturalne. Osobom lubiącym efekt aksamitu się nie spodoba, ale jeśli ktoś ma bardzo suche policzki (jak ja) z pewnością doceni to, że krem dobrze wygląda na całej twarzy i nie podkreśla suchych skórek. Kolor jest ani jasny ani ciemny, lekko żółtawy - po prostu przeciętna polska karnacja. Plusy: - bardzo dobrze dobrany do potrzeb mieszanej cery (dobrze pielęgnuje i dobrze wygląda i na suchych i na tłustych partiach) - wygląda bardzo naturalnie (to może być wada dla poszukiwaczy mocnego krycia lub matowienia) -nie zatyka porów, nie przesusza tłustych partii, nie podrażnia -nawilża skórę i działa regulująco na produkcję łoju -brak zapachu Minusy: -słaba trwałość (łatwo ,,znika" w ciągu dnia, szczególnie z tłustych partii) Wydajnośc przeciętna, ani na plus ani na minus. Co do opakowania - nie przepadam za tubkami, ale to rzecz drugorzędna ;) Podsumowując: Polecam wszystkim z mieszaną cerą o: -przeciętnym odcieniu i małych potrzebach, jeśli chodzi o krycie i mat -dużych potrzebach, jeśli chodzi o dobranie jednego produktu do całej twarzy. Za słabą trwałość dałabym mu najchętniej 4,5, ale skoro nie ma połówek, niech będzie 5.

Ponieważ mam cerę mieszaną spełnił On moje oczekiwania.Idealna kremowa konsystencja, dobrze się rozprowadza, idealnie dopasowuje się do cery zarówno tłustej jak i suchej. Zakrywa drobne niedoskonałości nie zatykając przy tym porów, poprawia koloryt skóry powodując jej rozświetlenie. Jest idealny do szybkiego makijaży czyli dla nowoczesnej, zapracowanej kobiety. Jest właśnie dla mnie, będzie on stałym bywalcem w mojej kosmetyczce.Polecam.

Krem stosowałam ok. 2 tygodni i jest świetny! Myślałam że, z takimi cechami będzie idealny jako baza pod makijaż, a okazało się, że jest to krem BB o ładnym, jasnym odcieniu (+10 na starcie). Krem bardzo ładnie zachowuje się na skórze, jest delikatny i zastygający. Krycie ma średnie, ale bardzo ładnie pracuje z kamuflażem z Catrice. Nie zauważyłam zniwelowania niedoskonałości ani szczególnej poprawy kondycji skóry. Mimo to, wygląda bardzo naturalnie i ładnie się z nią stapia. W skrócie: *krem BB o jasnym, żółtawym odcieniu, *średnie krycie, *zastyga (ale sprawnie trzeba go nakładać, jeśli chcemy nałożyć kolejne warstwy), *nie pozostawia smug, *ładnie współpracuje z innym produktami, *nie podrażnia skóry, niweluje przebarwienia (ale bez rewelacji), *nie zauważyłam zmniejszenia niedoskonałości ani ogólnej poprawy stanu cery, *trwały do ok. 6h bez pudrowania, *wydajny (tubka zawiera 40ml), *kosztuje ok. 17 zł.

Polecam tonujący krem seboregulujący. Ten produkt bardzo mnie zadowolił.Kryje jak podkład, goi krostki oraz reguluje nadmiar sebum. W dodatku jest bardzo wydajny ;)

Miałam bardzo mieszane uczucia związane z tym kremem, ale na szczęście bardzo pozytywnie się zdziwiłam. Krem ma lekką konsystencję, delikatnie tonuje (moim zdaniem bardzo delikatnie, tak jak lubię), a co najważniejsze faktycznie mam wrażenie jakby redukował sebum. Krem dostałam do testowania i już wiem, że przy nim pozostanę. Nie stosuję go co prawda jeśli zamierzam zostać cały dzień w domu, ale zawsze kiedy wychodzę na miasto i jak do tej pory nie zauważyłam żadnych efektów ubocznych.

Krem dostałam do testowania i powiem szczerze że jestem bardzo zadowolona z efektu jaki uzyskuje się po nałożeniu. Koloryt skóry wyrównany , nie podrażnia , skóra gładka . Jak najbardziej polecam osoba z niewielkimi problemami na twarzy

Krem spełnił moje oczekiwania i spisał się równie dobrze jak pozostałe kremy Oillan. Krem ma lekką, kremową konsystencję i bardzo łatwo równomiernie rozsmarować go na skórze, przy czym nie tworzy nieestetycznych smug. Ma naturalny koloryt, choć dla mojej obecnie opalonej skóry jest nieco zbyt jasny. Zgodnie z obietnicami producenta krem świetnie tonuje cerę, nadaje naturalny efekt ujednolicenia kolorytu i kryje drobne niedoskonałości. Nie jest to produkt, który zamaskuje wszelkie niedoskonałości i pryszcze, na co zresztą nie liczyłam (od tego jest podkład i korektor). Krem jest za to bardzo delikatny, nie zapycha, nie daje efektu maski i jest odpowiedni dla wrażliwej skóry, gdyż nie powoduje jej zaczerwienienia. Nie zauważyłam również szybszego jej przetłuszczania się w strefie T czy nadmiernego powstawania zaskórników. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt, iż kosmetyk ten nawilża skórę równie dobrze jak kremy do tego właśnie przeznaczone. Skóra jest odpowiednio nawilżona, gładka i promienna. Krem zamknięty jest w zwykłej, prostej i bardzo poręcznej tubce. Jest wydajny, dodatkowo niewygórowana cena zachęca do ponownego zakupu.

Byłam nieco sceptycznie nastawiona do tego produktu, ponieważ zwykle kremy tonujące nie dają rady mojej mieszanej cerze. Ten produkt pozytywnie mnie zaskoczył: kolor nie jest za jasny ani za ciemny, ma zdecydowanie mniejsze krycie niż podkłady ale zupełnie wystarczające. Przypudrowany nieżle nie trzyma. Co najważniejsze nie wysusza suchych partii twarzy.

Tonujący krem, a co to może być? Ma trochę inną nazwę ale jak dla mnie to po prostu świetny krem BB, który naprawdę jest fajny porównując go z innymi dostępnymi na polskim rynku kremami BB. Krem znajdziemy w wygodnej małej tubce, a tubkę w kartonie, a zatem jest on bezpiecznie zapakowany. Tubka jest bardzo wygodna w użytkowaniu, a otwór, którym wydobywamy krem adekwatny do jego konsystencji. Konsystencja kremu jest lekka i bardzo kremowa znakomicie rozprowadza się po twarzy "suchej", czy nakremowanej aczkolwiek polecam pierwszą aplikację, gdy to na oczyszczoną skórę co dziennie rano nakładamy krem. Wydajność jest dobra nawet, gdy kremu musimy troszkę na opuszki palca wycisnąć z tubki bo jednak aby ładnie pokryć naszą twarz kolorem potrzeba większej ilości produktu niż zwyczajnego kremu. Efekty: +skóra ma jednolity kolor, a krem dostosowuję się do karnacji jasnej ale nie biadolicy (dziewczyny/kobiety tzw. białe ściany będę nie zadowolone), a dziewczęta o śniadej cerze, czy lekko opalonej jak najbardziej. +zaczerwienienia są pokryte kolorem, a więc nie straszymy czerwonymi bąbelkami +pory w większej ilości zakryte +krem od chwili nałożenia matuję skórę i utrzymuję ten efekt przez dłuższy czas +działa sebum regulująco bo zauważyłam, że praca moich gruczołów się unormowała, a więc nowych niechcianych gości jest zdecydowanie mniej +nawilża i wygładza powierzchnię skóry +wspomaga pracę pozbycia się widocznych i olbrzymich porów -/+ krem jako sam podkład nie do końca się nadaję bo jego krycie nie jest zadowalające chyba, że nasza cera jest bez niedoskonałości, czyli posiada tylko pory i błyszczącą skórę wtedy to możemy pomyśleć o stosowaniu samego kremu . Dziewczyny z trądzikiem tym kremem niedoskonałości nie zakryją. -/+ czasami lubi pozostawić ciemniejsze smugo, a zatem trzeba bardzo dobrze i dokładnie, a przede wszystkim szybko rozmasować bo błyskawicznie się wchłania -/+ cena spoko aczkolwiek będę polowała na promocję ;) Podsumowując: polecam osobą, które i bez trądziku i z trądzikiem, czyli dla osób z mieszaną i tłustą cerą bo sprawdzi się znakomicie jako poranny krem do twarzy, który nie obciąży naszej skóry i jej nie zatka, a to przecież najważniejsze! Od siebie tylko dodam, że Panowie także mogliby z niego korzystać:)