W odwiecznym sporze szminka czy błyszczyk stoje pośrodku, czyli kupuje to i to ;) Wiadomo, szminki sa bardziej wymagające...
No i niestety, lepiej je kupować w realu, bo nie tylko monitor przekłamuje kolory, ale jeszcze na ustach możemy mieć zupełnie inny efekt.
Szminka Armaniego zainteresowałam się, choć mam jeszcze sporo innych pomadek. Nie bardzo wiedziałam, jak chce kolor...w zasadzie wszystko mam :D
Jestem chłodnym Latem, pasują do mnie zatem chłodne odcienie rózu. Chłodne czerwienie też, ale jakos nie lubie siebie w czerwonej pomadce -w większości wyglądam, jakbym stała na niewłaściwym rogu ;)
W perfumerii zaczęłam wyliczać od niechcenia: chłodna, pielęgnująca, widoczna, ale nie jaskrawa...Pani zaczęła od czegoś, co wyglądało na ciemne bordo, czyli to, co bym omijała na odległość. Opowiastka o kolorze, naśladującym odcień ust po wypiciu czerwonego wina brzmiała ładnie, ale mnie nie przekonała. Ale przetestowałam...nooo...Dobrze, idziemy dalej. Po przetestowaniu ilus tam dość podobnych do siebie na oko kolorów - wróciłam do pierwszej propozycji, czyli 600, Plum. Jaka sliwka...?! Kolor faktycznie budzi skojarzenia z czerwonym winem, na ustach natomiast wygląda bardzo elegancko. Jest widoczny, ale nie tak ciemny, jak można się sugerować, patrząc na sztyft. Wersje bardziej uporządkowana uzyskujemy dzięki konturówce, lecz kolor nadal jest intrygujący. U mnie az się prosił o podkreślenie brwi ;) Dla ciemnej szatynki - wymarzony wybór...
Szminka jest miękka, rozprowadza się z poślizgiem. Nawilżająca, ale nie kremowa, tłustawa. W swoich zapasach mam bardziej pielęgnacyjne, choć ta zdecydowanie nie wysusza. Nie ma drobinek, ale daje połysk, trochę błyszczykopodobny. Nie ma smaku, zapach bardzo delikatny. Nie warzy się, nie wylewa poza kontur. Nie jest wybitnie trwała - stopniowo znika z ust, pozostawiając jednak pigment, który bardzo naturalnie podkreśla kolor ust...No tak, faktycznie wyglądamy, jak byśmy piły czerwone wino...;)
Czy to jest must have...? Na pewno nie. Troche droga. Ale to bardzo dobra pomadka, warta wypróbowania. Konieczne testy - bez zrażania się całym mnóstwem ciemnych, teoretycznie podobnych do siebie kolorów!
Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1