Gucci, Premiere EDP

Chłodne piżmo w towarzystwie drzewnych nut

Gucci Premiere otwiera się mocnym drzewno-cytrusowym akcentem. Bergamotka jest surowa i zielona z dodatkiem skórki od cytryny. Po czasie wyłania się piżmo. Piżmo w moim odczuciu z reguły ma trzy twarze: pudrowe i pastelowe, czyste i świeże oraz słodkawe i lekko zwierzęce. Tutaj w akompaniamencie drzewnej podstawy wychodzi jego pościelowa wersja – subtelna i przejrzysta… a wręcz przezroczysta. Perfumy pachną praniem dopiero co wyjętym z pralki, a konkretniej ekskluzywnym płynem do płukania z serii detergentów mocno świeżych i niezbyt perfumowanych w odbiorze. Białego kwiecia deklarowanego w kompozycji jest jak na lekarstwo, poza kwiatem pomarańczy, który swoim gorzkim tonem podbija klimat chłodu. Poza tym ciągle mam nieodparte wrażenie, że wibruje w składzie akord skórzany, przez co Premiere ma w sobie męski wydźwięk w srogim stylu, a nawet z zielonymi jak łodygi podrygami. Sporo tu też nut drzewnych w zimnym wydaniu, przez co unisexowy ton nie odpuszcza. W zasadzie to mało tu kobiecości i sporo męskich niuansów.

Tak na dobrą sprawę z całokształtu chyba tylko flakon zasługuje na najwiekszą uwagę, z powodu swojej wizualnie bogatej stylizacji rodem z „gorączki złota”. Parametry nie powalają, bardzo przeciętne. Perfumy trzymają się blisko skóry około 5 godzin i są pozbawione ogona. Nie uważam tego za minus, bo takie „zwyklaki” też są potrzebne na rynku!
P.S.
Spot reklamowy kompletnie nie współgra z zawartością perfum. Osobiście spodziewałabym się soku w stylu ekskluzywnej i wyrafinowanej kobiety, a nie szarej myszki, która ledwo co wyściubia nos z okna.

Czy je polecam? To zależy... Propozycja wręcz stworzona do biura, na dni „po domu” czy też wówczas, kiedy nie chcemy rzucać się w oczy, a raczej nosy. Zapach jest na tyle bezpieczny i uniwersalny, że bez problemu sprawdzi się u kobiet w każdej kategorii wiekowej, okazji czy porze roku. Do jeansów i białej koszuli, do zwiewnej sukienki czy dresów, opcja totalnie niezobowiązująca. Osobiście uważam, że perfumy nie są oryginalne, a wtórne i nie zapadają w pamięci, lecz jako pachnidło do użytku codziennego nadadzą się idealnie!

Perfumy zniewalające każda kobieta powinna je mieć są cudowne.Bardzo kobiece i eleganckie

Parę dni temu miałam urodzinki i cóż za niespodzianka są i one przepiękne perfumy Gucci Premiere . Opakowanie perfum zapakowane w piękną buteleczkę złotą metaliczną ,elegancką z breloczkiem obok nakrętki .Ciasteczkowy kolor pudełka perfum . Opakowanie zawiera 50 ml produktu . Zapach bardzo ładny delikatny i przyjemny . Długo utrzymuje się na ciele i ubraniach . Pasuje do każdej okazji i pory roku perfumy eleganckie dodające pewności siebie . Taki prezent mogę dostawać częściej .   Zapach jest piękny, idealny na dzień, ale z pewnością "otulę się" nim na jakieś wieczorne wyjście. Jest świeży, ale przy tym bardzo zmysłowy i elegancki. i trwały! Przyciąga facetów, kobiety też zwracają na niego uwagę. Według mnie jest doskonały na wiosnę, niesie miłe, pozytywne skojarzenia. Dołączam go do listy moich ulubionych perfum.

Gucci

Przepiękne perfumy Gucci Premiere . Opakowanie perfum zapakowane w piękną buteleczkę złotą metaliczną ,elegancką z breloczkiem obok nakrętki . Opakowanie zawiera 50 ml produktu . Zapach bardzo ładny delikatny i przyjemny . Długo utrzymuje się na ciele i ubraniach . Pasuje do każdej okazji i pory roku perfumy eleganckie dodające pewności siebie .

Gucci Premiere

Perfumy kupiłam niedawno, skusiła mnie promocja w jednej z perfumerii oraz zapach. Posiadam w swojej kolekcji Gucci Guilty, więc może właśnie dlatego zdecydowałam się na zakup Premiere. Obydwa produkty są do siebie podobne, natomiast wąchając je można stwierdzić, że Premiere jest trochę delikatniejszą wersją Guilty (po dłuższym wąchaniu produktów mam wrażenie, że Guilty ma coś, czego brakuje Premiere) . Co do trwałości- nie mam im nic do zarzucenia, zapach utrzymuje się przez cały dzień (przynajmniej u mnie). Miłośniczki ciężkich zapachów mogą być zawiedzione, natomiast z czystym sercem polecam je latem, osobom, które chcą ładnie pachnieć nie „męcząc” tym samym osób np. w komunikacji miejskiej ;)
Czy kupie je ponownie? Nie wiem. Zapach ten posiadam tydzień czasu, bardzo chciałabym wypróbować go na chłodne zimowe dni, ponieważ obawiam się, że wtedy może się nie sprawdzić.

Zalety:
+Opakowanie
+Zapach długo się utrzymuje, myślę, że jest idealny na lato

Wady:
-cena

Perfumy otrzymalam w prezencie i od razu zachwycila mnie ich sliczna buteleczka :love:.

Zapach jest ciepły, jesienny, pomaranczowo-pizmowy, z dodatkiem bergamotki, jak dla mnie raczej lekki. Ot taki na spokojny sloneczny badz pochmurny dzien. Nie krzyczy, raczej uspokaja, nie wynosi sie ponad inne.

Trwalosc srednia, przynajmniej na mnie.

Już dawno nie widziałam takiego niedopasowania reklamy i kampanii marketingowej do samego produktu. Po reklamie możemy spodziewać się eleganckiego, zniewalającego zapachu do wieczorowej sukni, seksownego, uwodzicielskiego i luksusowego. A co dostajemy? Cytrusy na piżmowej bazie, wanilii prawie nie czuć. Do tego trwałość fatalna, 2 godziny i po wszystkim. Ten zapach z powodzeniem mógłby wylansować Avon i nikt na niego specjalnie by nie zwrócił uwagi, bo też nie ma w nim nic ciekawego, ale Gucci? Czemu?

Jeśli ktoś by się uparł, że za tyle kasy chce mieć zapach który naprawdę niczym kompletnie się nie wyróżnia i można go używać spokojnie do pracy czy na zakupy i nikt na niego nie zwróci uwagi, to jasne, można. Nikt nikomu nie zabroni przecież. Ale za te pieniądze jest tyle innych pięknych zapachów, że szkoda sobie zawracać głowę Premiere.

Doprawdy nie wiem co takiego urzekło mnie w tym zapachu.
Mało tego, nie wiem czym zachwyciłam go ja, że tak pięknie rozkłada się na mojej skórze. Tak uroczo, lekko ale zdecydowanie, niczym kot przeciągający się na ciepłej kanapie. Nie drapie, nie fuczy, tylko mruży oczy i mruczy.

Zapach jest ciepły, kobiecy, ale nie duszący.
Przede wszystkim czuje w nim kwiaty. Tajemniczy jaśmin, nieśmiałą konwalię, dumną lilię wodną, romantyczną frezję, żółty pył brudzący nosy ciekawskich. Herbaty łyk z sokiem owocowym, kojące nuty drzewne, zapach koca, złocistej pszenicy i ciepło czystej skóry.

Zapach jest kwiatowy i lekki. Nie czuję w nim brudnych nut, kurzu, dymu czy piachu takiego jak choćby w dźwiękach wydawanych przez Ryśka Rynkowskiego.
Brak mu charyzmy i pazura, ale mimo wszystko zagłębiam się w nim.
Jest czysty.

Flakon i nazwa nie odwzorowuje tego co czuję i jak zapach układa się na mnie. Butelka jest toporna i nieadekwatna do zawartości.

"Premiere "brzmi donośnie i ze splendorem, a zapach jest przyjemny i normalny, jak fajna babka. Naturalna, uśmiechnięta, kochająca i kochana.
Normalna.

Trwałość przyzwoita.

Bardzo się polubiliśmy :) Ma coś lekko słodkawego, ale raczej zapach kwiatowy, więc taki jak lubię. Jest elegancki i ciekawy w pięknym flakoniku.
Z minusów to fakt, nie jest zbyt trwały.

Perfumy ładne. Kobiece. Trochę zmysłowe, trochę tajemnicze, trochę intrygujące. Takie właśnie trochę, trochę... nijakie. Całkowicie na co dzień, do pracy. Nie przeszkadzające otoczeniu. Nuta dominująca? I tu mam problem, bo nie wyczuwam. Perfumy są raczej płaskie. Prawie w ogóle się nie rozwijają. Trwałość średnia. Zarówno na skórze jak i na ubraniu. Może kupię ponownie, jeśli nie znajdę czegoś "neutralnego".

Zapach zakupiony podczas jesiennych wakacji, może dlatego kojarzy mi się z ciepłym oceanem, wakacjami i spokojem, ale tak naprawdę jest to zapach na jesienne i zimowe wieczory. Otula jest ciepły, dla mnie bardzo intymny słodki.Uwielbiam używać go wieczorami gdy siadam w domu z dobra książką, kubkiem gorącej herbaty z miodem.
Jest to typ cięższych zapachów, bardzo trwały, wzbudza duże zainteresowanie. Czuć ekskluzywność, jakość . Cudowny.

Używam tego produktu od: dłużej niż rok
Ilość zużytych opakowań: 1

Jestem dosc wybrenda jeśli chodzi o perfumy.
Nie każde kocham na tyle aby decydowac się na wiekszą pojemnosc lub do nich wracać.
Większosc nowości mnie nie zachwyca a zapachy delikatne to nie moja bajka,ale...
Uważam,że zapach powinien być podobnie jak garderoba... dopasowany do okazji, pory roku,ale powinien być także odzwierciedlemiem nastroju.
Szukając czegoś delikatniejszego niż do tej pory uzywam postanowiłam skusić sie na wtedy-jeszcze-nowe Gucci Premiere.
Poimo słabych opinii mnie osobiście cos urzeka w tym zapachu. Jest elegancki,ale jednoczesnie kwiatowy, czuć w nim take nutkę słodyczy.
Ten miks sprawia,że bez trudu mogłam zastąpić nim uzywane do tej pory the one edp .
Flakon prosty i elegancki ,znany już w Gucci by Gucci -mnie sie podoba.


Używam tego produktu od: 2013
Ilość zużytych opakowań: w terakcie 75ml

Skusiłam się na promocję w perfumerji :( Sam zapach nie powala ale potrzebowałam czegoś neutralnego wiec pomyślałam ok spróbujemy.
Zwylke staram się zapach przetestować na swojej skórze przed zakupem. Proszę o próbkę lub testuje w perfumerji, noszę kilka godzin i oceniam. Niestety nie tym razem, uznałam że Gucio mnie nie rozczaruje pod względem jakości. Hmm.
Perfumy utrzymują się baaardzooo krótko, przynajmniej na mojej skórze. O samym zapachu się nie rozpisuje bo uważam że to rzecz gustu i potrzeb "nosiciela" zapachu (zastosowań prywatnych, służbowych) itp.
Gorąco namawiam do ich przetestowania przed zakupem.

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 duże