Organique Olej arganowy - złoty eliksir młodości 

Olejek jest lekiem na moją suchą, wrażliwą skórę twarzy. Plusy: + działanie: aplikuję go codziennie na noc, dzięki czemu rano i przez cały kolejny dzień moja skóra jest nawilżona, promienna, czego nie dokonał żaden krem, + skład: sam olejek arganowy, żadnych dodatków, ulepszaczy, + wygodne opakowanie z pompką, + wydajność, używam i się nie kończy, + stosowany na włosy: wygładza i daje połysk., + cena nie jest wygórowana, szczególnie że jest to NATURALNY kosmetyk, mogą go z powodzeniem stosować wrażliwcy i alergicy, tacy jak ja :). - po miesiącu stosowania zauważyłam poranne lekkie przesuszenie skóry, konsultantka Organique mówiła że jest to normalny proces, podczas którego wystarczy olejek odstawić na kilka dni. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

Olejek kupiłam, szukając czegoś, co zastąpi mi już nieprodukowany krem BeEco Flosleku i jednocześnie będzie działać przeciwzmarszczkowo. Po pięciu miesiącach stosowania olejek pomógł mi uporać się z większością problemów mojej cery: - pory skóry wyraźnie się zwęziły - zniknął problem przetłuszczającej się strefy "T" i suchych policzków - zmarszczka na czole się spłyciła Olejek stosuję od pięciu miesięcy, tylko na noc i wystarczy go jeszcze na około 2 tygodni. Rano skóra jest tak dobrze nawilżona i miękka, że nie potrzebuję już nakładać żadnego kremu. Biorąc po uwagę taką wydajność i to, że mogłam zrezygnować z kremu na dzień, cena tego olejku nie jest wygórowana. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Aktualnie jestem w fazie zachwytów nad tym olejkiem i, póki co, ma według mnie tylko jedną wadę - cenę. Kupiłam go za 65 zł, a wahania stłumiłam, tłumacząc sobie (swojemu sknerstwu), że olejek jest wielofunkcyjny, więc zastąpi mi kilka kosmetyków. I zastąpił :) Dopiero rozpoczęłam zabawę z olejowaniem i właściwie to nie wiem, czy włosy mam błyszczące z jego powodu, czy dlatego, że nie używam już koncernowych kosmetyków. Poczekam jakiś miesiąc-dwa i wtedy napiszę jak się sprawuje na włosach. A jeśli chodzi o używanie w charakterze balsamu, jestem pod wrażeniem gładkości skóry :) Podoba mi się, że nie pozostawia na niej lepkości, tylko szybko się wchłania. Strasznie mnie to zawsze denerwowało, kiedy potraktowałam się np. oliwką dla dzieci i potem lepiłam do wszystkiego. Ale największy zachwyt wzbudza we mnie skóra twarzy po użyciu olejku. Nie jest tłusta! Nie używam go codziennie, żeby nie przesadzić - tak 2-3 razy w tygodniu. Po każdym zastosowaniu skóra jest gładziutka, delikatna i przyjemnie nawilżona, ale nie tłusta. Nie ma na niej denerwującej powłoczki, która zostaje na palcach. Skład: olejek, nic więcej. Zapach: praktycznie żaden. Sama natura. Olejek sporo kosztuje, ale uważam, że warto wydać większą kwotę na produkt naprawdę znakomitej jakości. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

U mnie też szału nie zrobił. Kupując go myślałam, że zrobi cuda. Buteleczka 50 ml wszak kosztowała 65 zł. Zawiodłam się, bo uważam, że jest gorszy od lubianej przeze mnie kokosowej Vatiki. No i jakieś 30 razy droższy. Uzywałam go do włosów- ładnie wygładził, ale bez szału. Zbyt często stosowany przeiążał włosy. Używałam na ciało po peelingu savon noir- tutaj nie sprawdził się ani trochę, zostawił tłustą powłokę i tyle. Nie wrócę do niego. Na szczęście jest to jedyny (jak do tej pory) produkt z organique, który się u mnie nie sprawdził). Używam tego produktu od: czerwiec 2013 Ilość zużytych opakowań: 1

Kupiłam spontanicznie i z ciekawości - bo kto nie słyszał o dobroczynnym działaniu olejku arganowego? Używałam do twarzy (samodzielnie i z kremem) i do włosów (samodzielnie na końcówki, razem z innymi olejami na całe włosy). Powiem tak - buteleczka kosztowała mnie, jeśli dobrze pamiętam, 75 zł. Gdyby to było 20 zł, nie miałabym pretensji. Ale taki sam efekt uzyskuję przy dużo tańszych olejkach (oliwa z oliwek i olej z pestek winogron na twarz i włosy, dodatkowo na włosy niezastąpiony olej rycynowy). Tak więc za taką cenę nie warto. Plusy - olejek nie jest bardzo tłusty, jest bezzapachowy, ma ładne i poręczne opakowanie z pompką. Używam tego produktu od: zużyłam kilka tygodni temu Ilość zużytych opakowań: jedno

Długo zwlekałam z tą recenzją, chciałam dać mu jeszcze jedną szansę, potem jeszcze jedną, niestety... Olejek nabyłam po przeczytaniu achów i ochów w internecie, dodatkowo zachwalała mi go Pani w sklepie Organique i była jeszcze na niego akurat promocja więc się zdecydowałam. Chciałam poprawić wygląd mojej już nie najmłodszej cery, nawilżyć ją i wygoić. Dodatkowo, że olejek ten ma tysiące zastosować stwierdziłam ,że się na pewno nie zmarnuje. Po kilku stosowaniach na twarz ( wieczorem zamiast kremu ) zasypało mnie jak nigdy dotąd zaskórnikami, pory zapchały się tak bardzo, że nie wiedziałam co zrobić, a najgorsze, że dopiero co byłam po oczyszczaniu cery i serii zabiegów mikrodermabrazji i tymi zabiegami wyleczyłam sobie cerę. Olejek niestety wszystko zepsuł. Dodatkowo zamiast nawilżać odwodnił mi cerę. Co prawda zauważyłam, że ropne niespodzianki bardzo fajnie i szybko się goją po zastosowaniu olejku. Tak samo cera w pierwszych tygodniach stosowania była promienna, jakby ujędrniona. Nie wiem czy to przypadkiem nie było placebo. A potem wysyp zaskórników, wszędzie, wyglądało to okropnie. Resztę olejku zużyłam do dłoni ( też mi je niestety trochę przesuszył ) i do nóg. Do włosów nie próbowałam bo mam przetłuszczające wiec nie chce im zrobić większego problemu. Plus jest taki, że kilka kropelek dodawałam do kąpieli i do maseczki z glinki i tam się w miarę sprawdził, tzn nie zrobił żadnej krzywdy, ale efektów też nie było żadnych widać. Niestety więcej nie chcę już o nim słyszeć, szkoda tylko tych 60 zł bo za to miałabym dobry krem nawilżający, a nie masę zaskórników ( szkoda tych kilku zabiegów mikrodermabrazji ) Dodatkowo dodam, że jest okropne, ciężkie i toporne opakowanie, nie widać ile produktu się zuzyło, trzeba uważać żeby nie spadło na kafelki bo może jej potłuc i w trakcie używania opakowanie jest strasznie otłuszczone co powoduje niezbyt miłe wrażenia estetyczne i jest uciązliwe przy otwieraniu .

Największą zaletą olejku jest jego ekologiczność i uniwersalność. Można go stosować do włosów, na skórę, jako składnik maseczek, wcierać w skórki i płytkę paznokcia. We wszystkich zastosowaniach sprawdza się genialnie. Olejek uratował moje przesuszone, zniszczone farbowaniem włosy. Regularne wcieranie w końcówki naprawdę zapobiega ich rozdwajaniu. Jedynym minusem może być cena, ale olejek jest bardzo wydajny, wystarczy odrobina dla osiągnięcia pożądanego efektu. Jest to jeden z kosmetyków bez którego nie wyobrażam sobie teraz codziennej pielęgnacji. Używam tego produktu od: pól roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Ojjj jak ja się długo czaiłam na ten olejek, razem z mamą. Jednak zawsze skutecznie odstraszała nas cena. Dodatkowo mama nie była przekonana do takiej naturalnej pielęgnacji. Olejek zapakowany jest zgrabnie w szklaną buteleczkę z pompką. Szata graficzna jest bardzo zachęcająca, co podnosi komfort użytkowania :). Podoba mi się. Takie opakowanie pozwala na dozowanie odpowiedniej ilości produktu. Na dzień optymalną ilością jest jedna pompka. Na noc nakładam większą ilość - dwie pompki. Działanie olejku jest niezastąpione. Wraz z innymi naturalnymi kosmetykami wspaniale poprawił on wygląd mojej skóry. Przerzucenie się na oleje z kremów naturalnych było b. dobra decyzją :). Matujące mam wrażenie, że tylko wzmagały wydzielanie sebum, z czasem to stawało się nie do ogarnięcia. Taka pielęgnacja sprawiła, że buzia w ogóle się nie przetłuszcza. Od tego mrozu zrobiła się nawet sucha i to nie tłusta ale przesuszona, ale normalna w kierunku suchej w ekstremalnych sytuacjach. Brak niedoskonałości :) (jedynie przed okresem). Olejek jednak bardzo tą moją suchą buzię, jednocześnie w ogóle nie zatyka porów. Konsystencja oleju może wydawać się odpychająca dla osób ze skórą mieszaną lub tłustą jednak odpowiednia ilość nie spowoduje tłustości. W małej ilości nadaje się pod makijaż. Olej bardzo dobrze nawilża skórę, odżywa ją i na prawdę wygląda świetnie. Rano budzę się z bardzo ładną skórą, nie tłustą jak to zawsze bywało... No i jeszcze najważniejsze, co może zainteresować. U mnie taka dawka witaminy E spowodowała, iż poznikała większość przebarwień i skóra nabrała niemal jednolitego kolorytu :), kilka oczywiście pozostało, ale skóra wygląda na prawdę fenomenalnie. Cena nie jest niska, ale moim zdaniem warto. Od miesiąca użyłyśmy razem z mamą 1/6 buteleczka na oko. Sama pewnie zużywałabym jeszcze wolniej Trochę szkoda mi go na olejowanie włosów. Ale czasem smaruję nim suche końcówki i jako takie "serum" sprawdza się świetnie ;). Generalnie polecam i daje 5 na 5, dla mnie kosmetyk nie ma żadnych wad ;).

Kupiłam olejek zachęcona dwiema poprzednimi recenzjami. Mam przesuszoną skórę twarzy, którą chciałam zregenerować. Olejek stosowałam więc na twarz właśnie, oraz na dłonie. Nie pomógł mi w stopniu, którego oczekiwałam. Nie jest to jednak zły produkt, dostrzegam jego zalety. Jest bezzapachowy, co mi bardzo odpowiada, dobrze się rozprowadza, nie spływa z twarzy (no, chyba, że nałożymy bardzo dużą ilość... tylko po co?;)). Co najważniejsze - w ogóle nie zapycha porów, nie wyskoczyły mi do tej pory żadne "niespodzianki",a stosuję go 1-2 razy na dobę. Nieźle działa na dłonie i na paznokcie oraz skórki wkoło. Wady? Dla mnie okazał się produktem jedynie doraźnym. Przynosi ulgę skórze, gdy go nałożę, nie przynosi jednak żadnych długotrwałych efektów. Jeśli umyję twarz i nie nałożę go natychmiast po, uczucie ściągniętej, wysuszonej skóry jest tak samo mocne, jak przed zakupieniem i zastosowaniem olejku. Podsumowując - można spróbować, doceniam jego naturalność i fakt, że nie przyniósł żadnych szkód, nie jest to jednak produkt rewelacyjny i ze względu na wysoką cenę nie kupię go ponownie. Używam tego produktu od: miesiąca - 2 razy na dobę Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie - produkt bardzo wydajny

Zaczne od tego, ze Organique cenie za naturalnosc i po prostu skutecznosc. Olejek jest kolejnym hitem tej firmy. Uzywam go na noc i na dzien pod oczy (pod krem). Ostatnio kiedy pogoda stala sie mocno zimowa nakladalam nawet na dzien na cala twarz (rowniez pod krem). Olejek nie zapycha, w miare szybko sie wchlania. Efekty dzialania sa niesamowite. Cera jest nawilzona, miekka i elastyczna. Zauwazylam rowniez, ze olejek lagodzi stan zapalny ktory ze wzgledu na ciazowa burze hormonalna czasami pojawia sie na mojej twarzy :) Szczerze polecam! Używam tego produktu od: kilku tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Od jakiegoś czasu jestem zafascynowana kosmetykami naturalnymi, a ten olej jest całkowicie eko :) Sprawdziłam skład i oprócz ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL nic więcej nie zawiera. Stosuję go na noc do twarzy - ładnie się wchłania i wygładza skórę. Wcieram w końcówki włosów - nie są już wysuszone. Szkoda tylko, że nie ma zapachu - ale rozumiem, że to czysty olej i nie może go mieć :) I jeszcze plusik za ładne i poręczne opakowanie. Używam tego produktu od: dwóch tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego