Nivea Body Souffle Coconut and Monoi Oil Olejek w kremie, Suflet do ciała ` Kokos i olejek monoi`

Po skończeniu jednego opakowania balsamu Nivea Body Kokos i Olejek Monoi jestem naprawdę zachwycona! Przede wszystkim – zapach jest cudowny! Delikatny kokos i kwiat monoi sprawiają, że aplikacja balsamu to prawdziwa przyjemność, a zapach długo utrzymuje się na skórze. Sam balsam świetnie nawilża i szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu, co jest dla mnie bardzo ważne. Moja skóra jest miękka, gładka i wygląda na odżywioną. Na pewno sięgnę po kolejne opakowanie, bo to jeden z najlepszych balsamów, jakie miałam, a jego używanie to czysta przyjemność!

Balsam zamknięty został w słoiczku o pojemności 200ml. W konsystencji jest świetnie wyważony i ma cudowny zapach kokosa ! Dodatkowo zawiera małe, żółte granulki, które znikają podczas aplikacji. Kosmetyk łatwo się rozprowadza i świetnie się wchłania. Szybko znika ze skóry ciała pozostawiając po sobie satynowe uczucie oraz bardzo dobre nawilżenie. Zapach unosi się w całym pomieszczeniu i zostaje wyczuwalny na długo na skórze . Kocham ! Produkt w żaden sposób nie wywołał reakcji alergicznych ani podrażniających. Jestem nim bardzo mocno zauroczona ❤️.

Przyznam, że kupiłam ten produkt tylko i wyłącznie ze względu na ładne opakowanie i "suflet" w nazwie :))). Nie wiedziałam czego się spodziewać ale jestem bardzo mile zaskoczona. Krem jest delikatny ale treściwy i wydajny. Bardzo dobrze nawilża moją przesuszoną skórę i długo utrzymuje efekt, co jest dla mnie bardzo ważne. Podoba mi się, że skóra po użyciu produktu jest miękka,odżywiona i zdrowa. Nie pozostawia tłustej warstwy chociaż mógłby się szybciej wchłaniać jak dla mnie ;). Jeśli chodzi o zapach to na całe szczęście nie jest on typowy jak w 99% produktów Nivea. Jest delikatny, kokosowy ale jak dla mnie trochę mulący. Ale apetyczny mimo wszystko No a opakowanie to mówi samo za siebie. Urocze, wygodne w użyciu, lubię takie perełki :) polecam!

Na kosmetyk ten skusiłam się po dobrych doświadczeniach z wersją kwiatów wiśni. W cenie regularnej bym nie kupiła, bo jednak przy swojej małej pojemności 200ml i słabej wydajności suflet wychodzi drogo. Na promocji można się jednak skusić na zakup. Raczej zawodu nie będzie. Ja się nie zawiodłam, co więcej wersja kokosowa bardziej przypadła mi do gustu, bo chociaż konsystencja i działanie takie samo to zapach delikatnie kokosowy jest tu wyczuwalny (wersja wiśniowa wiśnią mi nie pachnie). Suflet zamknięty w plastikowym odkręcanym słoiczku ma biały kolor z zatopionymi żółtymi kuleczkami, które podczas rozsmarowywania na ciele pękają i stapiają się z resztą. Konsystencja lekkiego kremu Nivea. Szybko się wchłania, nie lepi się, nie tłuści. Jest mega przyjemny w użytkowaniu a zapach kokosa utrzymuje się przez dłuższy czas na ciele. Skóra staje się miękka i nawilżona chociaż jest to nawilżenie odpowiednie dla skóry normalnej (z przesuszami na skórze suflet ten sobie nie poradzi). Szkoda tylko, że tak szybko się kończy. Na szczęście promocje zdarzają się całkiem często, więc na pewno się jeszcze kiedyś skuszę.

Niedawno skusiłam się na zakup tego masła/balsamu do ciała i to był strzał w 10 ! Zaczynając od cudownego zapachu , który skradł moje serce od razu ! Następnie jestem zachwycona prostym i ładnym opakowaniem bez udziwnień. Kokos to mój faworyt zdecydowanie. Konsystencja masełka pomieszanego z balsamem to idealne rozwiązanie dla mnie. Nie klei się po nim skóra. Szybko się wchłania.

Krem z kapsułkami olejku. Bardzo kokosowo pachnie Aż miło że otula nas na parę godzin tym słodkim egzotycznym zapaszkiem. Nawilża choć nie jestem pewna czy robi tylko takie wrażenie czy faktycznie dogłębnie odżywia. przyjemna formuła bardzo szybko się wchłania.. powiedziałabym że wręcz za szybko bo tylko widzę jak jak w słoiczku ukazuje się denko... Ogólnie przyjemne doznania lecz wydajność mocno na minus przy tej cenie.

Nie planowałam zakupu tego sufletu, ale wtedy potrzebowałam czegoś na szybko z balsamów bo ku mojemu zaskoczeniu nie miałam nic w zapasie. Przechadzając się po Biedronie dopadłam ten suflet i w sumie tylko spojrzałam i wiedziałam, że kupię. Nie trzeba mnie namawiać do zapachu kokosa a i formuła sufletu do ciała bardzo mnie ciekawiła. Produkt zapakowany w plastikowy słoiczek o poj. 200ml. Zapłaciłam 19,99. Trochę drogo zważywszy, że okazał się mało wydajny. Ledwie starczając mi na miesiąc użycia. Wybrałam wariant z kokosem i olejkiem monoi i odkręcając wieczko nie pożałowałam, a wręcz się zachwyciłam pięknym zapachem. Kokosowy, słodki, egzotyczny i rozpieszczający. Niczego więcej mi nie trzeba, ten zapach po prostu mnie ma. Jeśli chodzi o formułę to trochę rozmija się ze stanem faktycznym bo moim zdaniem to po prostu krem do ciała, a nie suflet ;P. Formuła typowo kremowa z zatopionymi kuleczkami rzekomo olejku, nie zauważyłam ich szczególnego działania podczas aplikacji czy zaraz po. Rozpuszczają się i ślad po nic ginie. Formuła tego kremu jest przyjemna w aplikacji, gładko rozsmarowuje się po ciele, nie staje się tępa czy klejąca w dotyku, krem nie pozostawia również nadmiaru filmu na ciele. Mija kilka chwil i przestaje go czuć. Całkowicie mi to odpowiada, bo nie ma problemu z tym by za chwilę się ubrać. Jeśli chodzi o działanie, to mimo że krem jest bardzo lekki to odczuwalnie i przyjemnie nawilża. Mam raczej skórę normalną z sezonową zimową skłonnością do przesuszeń, potrzebuję optymalnej i lekkiej dawki nawilżenia i ten balsam całkowicie to realizował. Nie jestem pewna czy posiadaczki skóry suchej, będą z niego zadowolone bo jak wspomniałam nawilżenie jak lekkie i z bogatą formułą pozostawiającą okluzję ma niewiele wspólnego. Lubiłam sięgać po ten krem, w sumie to jeden z przyjemniejszych kremów do ciała z jakim się ostatnio spotkałam. Przyjemnie nawilża, jest lekki dla skóry, odczuwalnie zmiękcza, z czasem zauważyłam również, że wygładza skórę jest miła w dotyku. Jeśli zdarzało mi się uczucie spiętej skóry po prysznicu krem wraz z aplikacją natychmiast łagodził dyskomfort. Przez cały czas stosowania tego kremu moja skóra była zadbana i miałam wrażenie, że jest w niezłej kondycji. Ogólnie krem mimo, że nie zaskoczył jakąś innowacyjną formułą sufletu a jest po prostu jak wspomniałam kremem zrobił na mnie dobre wrażenie. Wywiązał się całkowicie ze swojej pielęgnacyjnej roli, jedyny zarzut jaki mam to relacja cena-wydajność. O ile ja i moja skóra mogłam sobie pozwolić na stosowanie balsamu co np. 2gi dzień to stosując go codziennie możemy się nieźle zdziwić bo kremu ubywa w zastraszającym tempie. Nie mniej jako ciekawostka nawet dla cudownego zapachu kokosa, w promocji fajnie spróbować.

Mazidło-suflet do ciała od Nivea o przyjemnej konsystencji, dobrze się wchłania, nawilża (nie jest to długotrwały efekt ale jest zadawalający), skóra jest po nim przyjemna w dotyku. Ten balsam przede wszystkim ładnie pachnie, za co go uwielbiam, zabija zapach śmierdziucha z Tołpy, którego używam na rozstępy.

Widzialam te suflety w jakiejs reklamie i totalnie przepadalam! Wiedzialam, ze musze je wyprobować. Cena jednak troszke mnie odstraszala. W koncu dorwałam Kokosowy Suflet na przecenie i działamy - testujemy! Zapach cudowny! Skora jest tak cudownie nawilzona, miekka, gladka. Kosmetyk wart swojej ceny. W dodatku te perelki olejku sa naprawde super. Wcieranie tego kosmetyku po kapieli jest naprawde przyjemnoscia. Jedynie czym sie zawiodlam to konsystencja. Oczekiwałam czegos w typie pianki / bitej smietany? Tutaj konsystencja jest jakby zwykła, kremowa po prostu. Niemniej jednak nie wplywa to na moja koncowa ocene. Nivea zrobila kolejny dobry produkt.

..jako, że uwielbiam kokos i różnego rodzaju olejki zobaczyłam na półce tą nowość i mówię muszę ją mieć i kupiłam. Zakup przypadkowy i zadowalający. Używam tego produktu 2 miesiące. Jego skład może nie jest idealny, ale jest wydajny, pięknie pachnie a co najważniejsze nawilża i to bardzo dobrze! Szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze lepkiej nieprzyjemniej warstwy. Na pewno kupię kolejne opakowanie.

Suflet do ciała Nivea kupiłam kierując się dobrymi opiniami na jego temat. I rzeczywiście, podbił również i moje serce ♥️ Ma cudowny zapach i doskonale nawilża. Opakowanie jest plastikowe, z ładną szatą graficzną. W balsamie są widoczne małe, złote kuleczki. Kosmetyk doskonale rozprowadza się na skórze i szybko się wchłania. Jest idealny na lato ☺️

Bardzo polubiłam ten suflet do ciała. Zaznaczę, że moja skóra jest przesuszona i wymaga ciągłego nawilżenia... Ten krem świetnie ją odżywia, sprawia że jest mięciutka, delikatna i przyjemna w dotyku, Dodatkowo pięknie pachnie kokosem. Konsystencja jest lekka, nie klei się i nie brudzi ubrań. szybko się wchłania, a efekt nawilżenia jest już po pierwszej aplikacji. Całość jest zamknięta w ślicznym zakręcanym opakowaniu, co jest fajne bo mogę sobie nabrać produktu ile chce i widzę ile mi jeszcze zostało. Ogólnie bardzo polecam do suchej skóry.

To moj pierwszy suflet i strzal w 10! Pieknie pachnie, konsystencja jest tak przyjemnie delikatna, olej Monoi mega nawilza, zostawia skore pieknie blyszczaca i przyjemna w dotyku, delikatna. Uzywam go rowniez do rak, sa gladkie i pieknie nawilzone! To moj hit!

Nie będę ukrywać, że produkt kupiłam ze względu na zapach monoi, który jest jednym z moich ulubionych. Poza tym trzymam się raczej od marki Nivea z daleka, bo ich składy są dość kiepskie. Nie inaczej jest tutaj. Pierwsze skrzypce grają tu parafina i silikon (dimethicone). Nie jestem purystką składową, te składniki mogłyby mieć sens, szczególnie w przypadku ekstremalnie suchej skóry takiej jak moja, bo tworzą okluzję, której zadaniem jest utrzymywać nawilżenie w skórze. Jest jedno ale - aby zadziałać, muszą mieć co zamykać, a więc inne składniki aktywne powinny być odpowiednio nawilżające. Tak niestety nie jest. Dla normalnej, niezbyt suchej skóry balsam może dawać wrażenie nawilżenia - ogólnie wchłania się szybko, aplikacja jest superprzyjemna dzięki boskiemu zapachowi i jedwabistej (hello dimethicone), odpowiednio gęstej, kremowej konsystencji. Po wchłonięciu na skórze zostaje delikatna, dość przyjemna i gładka warstewka - kto używał jakiegokolwiek kremu z silikonem, wie o czym mowa. Warstewka ta utrzymuje się na ciele długo, jednak po kąpieli, prysznicu, ogólnie po zmyciu jej skóra jest bardzo sucha i matowa, widać, że nie następuje tu żadne realne nawilżenie czy odżywienie, wszystko to otoczka z parafiny i silikonu. Jeśli kiedykolwiek spotkam ten produkt na promocji - pewnie kupię, chociażby dla zapachu, do aplikowania na coś, co realnie działa - wtedy ta powłoczka ma sens. Jeśli ktoś nie ma problemów z nadmierną suchością i smaruje się balsamami, bo lubi - to też będzie zadowolony, aplikacja jest ekstremalnie przyjemna. Dla osób, które szukają kosmetyku, który naprawdę działa, a nie udaje, że to robi - nie polecam. Dodam też, ze mimo gęstej konsystencji, zużyłam ten produkt w tydzień.

Body Souffle Coconut and Monoi Oil to cudowny produkt nawilżający do ciała. Zakochałam się w nim od razu po otwarciu opakowania! <3 Ma piękny i delikatny zapach, świetną konsystencje, dobrze i szybko się wchłania - idealnie nawilżając skórę, nie pozostawia uczucia lepkości. Pielęgnuje skórę i pozostawia ją miękką i gładką na długo. Wspaniały na letni czas, a kiedy nadejdą chłodniejsze dni będzie cudownie przypominać o wakacyjnym czasie! :) Zdecydowanie polecam, dla mnie jest na 5+ !

Pierwszy raz zobaczyłam ten produkt u mojej siostry, posmarowałam nim nogi i już wiedziałam, że go kupię. To miłość od pierwszego wejrzenia. Suflet cudownie pachnie i ma w sobie malutkie, złote perełki olejku. ma konsystencję, która bardzo dobrze się wchłania, nie ma uczucia lepkości. Skóra pięknie pachnie i jest odżywiona i nawilżona. Stosowanie tego produktu to czysta p przyjemność .

Od dłuższego czasu planowałam zakupić ten suflet, ale zawsze odstraszała mnie cena. Ostatecznie, skusiłam się, gdy w Rossmannie trwała jakaś promocja na produkty marki Nivea i zakupiłam wtedy dwie sztuki (kokos i wiśnia). Jeśli chodzi o działanie tego specyfiku to jestem zachwycona. Produkt naprawdę nawilża skórę, która staje się gładka i miękka. Do tego, szybciutko się wchłania, nie jest tłusty i przepięknie pachnie... (a zapach długo utrzymuje się na skórze). Jedyny jego minus, to regularna cena (dochodząca nawet do 30zł, w niektórych sklepach), która wydaje mi się zdecydowanie za wysoka. Tym bardziej, że produkt jest mało wydajny i szybko się zużywa... Prawdopodobnie będę go kupować w ramach ewentualnych promocji. Generalnie - polecam!

Do jego kupna zachęciła mnie promocyjna cena 19,98zł, normalnie można go zakupić w cenie 24-28zł, co uważam, że jest ceną za wysoką. Przede wszystkim jego zapach. Gdy otworzyłam tubkę uwolnił się piękny, delikatny zapach kokosa. Nie mogłam oderwać nosa od opakowania, choć nie należę do fanek tego owocu :) Jak działanie? REWELACYJNE. Bardzo nawilża, nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Dość szybko się wchłania, konsystencja przypominająca krem do rąk, nie lepi się. Jedynie mogę przyczepić się do jego wydajności, mam dość przesuszoną skórę np nóg więc aby uzyskać efekt trzeba było dosć dużo go użyć. Minusem może być również opakowanie z odkręcanym wieczkiem, ale nie uważam tego za dość mocną wadę. Czy kupię go ponownie? Będzie zależeć od ceny. Za normalną sięgająca niemalże 30zł to nie opłaca się, ale w promocyjnej cenie warto go przetestować.