Elite Models Paris Baby EDT 

Moim zdaniem zapach nie jest żeby mieć aż tak niską ocenę. To nie do końca moje klimaty, ale jest bardzo przyjemny. Najbardziej podoba mi się początek, bo najwyraźniej czuć brzoskwinię. Później robi się bardziej pudrowy. Perfumy są eleganckie, nadają się raczej na zimne pory roku, bo zapach jest dość ciężki. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: testy

Kupiłam tę wodę późną wiosną tego roku. Ze względu na promocję kosztowała mnie całe 16 złotych, jak mogłam się nie skusić? Na początku byłam tym zapachem zachwycona, używałam go niemal codziennie, moje koleżanki też zachwycały się Paris Baby, nawet te gustujące w zdecydowanie wysokopółkowych pachnidłach. A ja chwaliłam się wszystkim dookoła, że za grosze nabyłam takie cudo. Używałam tego zapachu przez jakieś 3 miesiące. Pierwszy miesiąc używania upłynął pod znakiem zachwytu nad zapachem i moim sprytem (wszak nie każdy potrafi upolować taką okazję!). Podczas drugiego miesiąca używania już nie uwielbiałam Paris Baby, ale wciąż bardzo lubiłam. W trzecim miesiącu używania woda ta przeszła do kategorii "szału nie ma, ale skończę flakonik". Flakoniku nie skończyłam. Pewnego dnia wypsikałam się Paris Baby, idąc do pracy. Podczas ośmu godzin pracy nie myślałam o niczym innym poza zrzuceniem przesiąkniętych tym zapachem ubrań i prysznicu, który zmyje ze mnie Paryskie Dziecko. Nie mam pojęcia dlaczego, ale tamtego dnia zapach ten wywoływał we mnie mdłości, niemal prowokował do wymiotów. Nie mogłam w ogóle skupić się na pracy. Resztki z dna flakonika oddałam mamie, której zapach się podoba (tak jak i moim koleżankom), jednak poradziłam jej, by z używaniem Paris Baby poczekała na nadejście zimowych miesięcy. Ja używałam go późną wiosną i latem, więc może dlatego doprowadził mnie do mdłości, choć przecież przez długi czas absolutnie nie działał na mnie w ten sposób. Moim zdaniem, wbrew opisowi, nie jest to zapach delikatny ani romantyczny, jest raczej słodki, gęsty, trochę duszący. Ja wyczuwam w nim zupełnie co innego, niż wskazują na to podane nuty. Czuję słodką, soczystą brzoskwinię, białe kwiaty z kwiatem pomarańczy na czele i trochę podduszające nuty, jednoznacznie kojarzące mi się z aldehydami. Zapach chyba nie do końca pasuje do młodej dziewczyny. Jest nietrwały, a flakonik wygląda dosyć tandetnie (szczególnie paskudny plastikowy korek). Daję jedną gwiazdkę, a nie pół, bo jednak przez jakiś czas kochałam Paryskie Dziecko. Używam tego produktu od: chyba 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: prawie całe jedno

Zrobiłam test na stronie http://www.elitemodelsfragrances.com/pl/quiz i wyszedł mi ten zapach, po sprawdzeniu w Rossmannie pozostałych z serii Elite Models najbardziej mi się podobał i go kupiłam. Odpowiada mi ten zapach. Jedyny minus to krótko się utrzymuje, około 3 godziny. Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Oj. No może nie jest tak źle z tym zapachem, ale jakiś porywów też nie ma. Zapach jest sładkowy, nijaki trochę dusznawy. Widziałam go ostatnio w promocji za 19,99, ale i tak bym się na niego nie skusiła. Na skórze utrzymuje się ok. 2 godzin. Absolutnie szkoda czasu i pieniędzy. Nie polecam. Używam tego produktu od: używałam ok. roku Ilość zużytych opakowań: jedno