Viktor & Rolf Spicebomb EDT 

Mocny drzewo- korzenny męski zapach, doskonałe wyważenie siły i elegancji, intensywności i delikatności. Zapach doceni pewny siebie mężczyzna. Zapach posiada wyjątkowo długą trwałością. Nadaje się do noszenia na każdą okazję. Zapach skrywa się w oryginalnym flakonie, który podkreśla intensywność i ekstrawagancję aromatu.

Ostre, intensywne, pieprzne. Kojarzą mi się z którymiś damskimi perfumami, o podobnej nucie. Być może Kenzo Elephant? Albo Nina Ricci Les Belles żółta? Wyczuwam przede wszystkim pieprz i cynamon wwiercające się w nos, lekko migrenogenne... Trochę więcej się spodziewałam po tej marce. Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: odlewka

Perfumy mają wyjątkową, oryginalną nutę zapachową. Początkowo są dosyć ciepłe i delikatne, a później przechodzą mocną, przyprawową nutką. Ich zapach inspiruje mnie. Podoba mi się połączenie pieprzu z cytrusowym zapachem grejpfruta. Używam ich od pół roku i póki co uznaję ten zapach za "mój" - niedawno kupiłem 2 opakowanie. Perfumy wywołują we mnie pozytywne wspomnienia, skojarzenia ;-) Są bardzo trwałe i wydajne. Zamknięte w rewelacyjnym opakowaniu, które kojarzy mi się z granatem. Świetny design ;-) Ich cena jest dosyć wysoka, chociaż wydaje mi się, że za tak oryginalne perfumy producent mógł zażądać więcej. Polecam, perfumy absolutnie warte przetestowania; Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 2 w trakcie

Zapach od samej aplikacji jest bardzo bliskoskórny. Na samym początku wraz z aromatem jabłka, cynamonu pojawia się nuta pieprzu-co nadaje jakiejś pikanteri na moment. Następnie ewaluuje w coraz cieplejsze, otulające klimaty, aromat szarlotki, posypanej mocno cynamonem, wanilią z delikatnie słodką nutą. Zapach jest znośny, nie emanuje słodkością, jednocześnie praktycznie caly czas bazuje na podobnych nutach i mało emanuje w otoczenie. Trwałość ponad 6 godzin, cały czas wyczuwalny praktycznie dla samego użytkownika. Opakowanie toporne, moim zdaniem nijak ma sie do zawartości. Używam tego produktu od: jakiegoś czasu, testy Ilość zużytych opakowań: kilka próbek

No i stało się... Po wielu testach kupiłem całą 90-tkę :)Według mnie zapach jest poprawny, faktycznie może mnie nie rzuca na kolana ale jest przyjemny. W zupełności zgadzam się z opiniami, że rozgrzewa i przywołuje skojarzenia z grzanym winem. Również przypomina mi odrobinę One Milliona i na pewno mają razem z "bombą" jakiś wspólny mianownik natomiast Spicebomb jest na pewno mniej mainstreamowy i ciekawszy. Nie ukrywam, że po nazwie spodziewałem się bardziej przyprawowej kompozycji ale wszystkie komplementy z otoczenia na temat tego zapachu nadrabiają straty. Powiedziałbym nawet, że jest to najbardziej komplementowany i wzbudzający pozytywne reakcje ludzi zapach, który używam a było ich już trochę. Idealnie wpasowuje się w zimową aurę, wieczór przy kominku z grzanym winem a i do klubu myślę, że też będzie odpowiedni ;) Ważne, żeby współgrał z właścicielem. Podsumowując zapach całkiem przyjemny z gatunku słodkawo ciężkawo przydymionych ale niezbyt męczących. Cena dość wysoka ale na szczęście idzie w parze z wysoką jakością i trwałością :) Ja w każdym razie polecam wypróbować! :) Może się w nim nie zakochałem ale na pewno oswoiłem się z tą bombą i zostaliśmy dobrymi znajomymi na dłuższy czas :)

Viktor & Rolf... Pomyślawszy o ich perfumach przychodzi mi do głowy idealnie skomponowany Flowerbomb i wielowymiarowy Antidote więc patrząc przez ich pryzmat spodziewałam się, że Spicebomb będzie majstersztykiem z serii "rzucaczy na kolana"... No niestety jak dla mnie nie. Bomb w nazwie raczej do czegoś zobowiązuje a tu nic. Zapach ogólnie ciepły, przyjemny. Początek sympatyczny, troche takie Hypnose Homme przechodzące w dalszym stadium w One Million z dosypanym cynonem... Przyjemniaczek aczkolwiek szału nie robi, bomby nie ma. Najbliżej mi go chyba porównać do cynamonowej świeczki z Ikei, ot takie sobie dziwne ładne coś ale na kolana niestety nie rzuca a szkoda ;) No i cena trochę przesadzona zważywszy, że miała to być bomba a nie jest ;) Używam tego produktu od: Dzień Ilość zużytych opakowań: Testy

Spicebomb jest ciekawym przyprawowcem, w którym główną rolę odgrywa cynamon, delikatnie doprawiony cytrusami, pieprzem, papryką i szafranem. Tytoniowo-skórzana baza dodaje mu odrobinę męskości, ale całość wg mnie jest uniseksem. Trwałość powyżej 8 h, projekcja niezła przez 4 h. Zapach raczej na chłodne pory roku, ze wskazaniem na jesień i wiosnę. Używam tego produktu od: Dwa lata Ilość zużytych opakowań: testy