Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Bazy pod makijaż

The Body Shop Tea Tree, Pore Minimiser Minimalizator porów

2,4 na 55 opinii

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
2,4 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Kupi ponownie: % osób
  • wrola1
    wrola1
    2 / 5
    20 sierpnia 2013 o 14:45
    powinni tego zabronić...
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Kupiłam ten produkt w wakacje rok temu. Rzadko bywam w The Body Shop, nie mam do niego dostępu, dlatego chciałam wykorzystać okazję i pokusiłam się o to \'coś\'. Piszę \'coś\', dlatego, że trudno konkretnie określić czym jest ten produkt - niby ma zmniejszać pory i być odpowiednim dla cery problematycznej, ale to tak naprawdę kolejna baza silikonowa, w dodatku mało efektywna i zapychająca pory. Ok, ma w sobie olejek z drzewa herbacianego i dwa jeszcze inne, ale nie wczytywałam się, ani nie szukałam nic na ich temat, bo ich działanie jest żadne lub znikome, są praktycznie na samym końcu składu. Zresztą, nigdzie nie jest napisane, że nie jest to produkt niekomedogenny. Bo kto by się odważył, jeżeli z tyłu w składzie mamy Isododecane, Dimethicone, Glyceryl Stearate (i to tak pobieżnie patrząc), które przecież pory zapychają. Dla mnie to jest paradoks, bo jest mnóstwo, po prostu mnóstwo takich kosmetyków, które niby są dla cery tłustej/mieszanej/trądzikowej, a w składzie mają takie typowe świństwa, których trzeba unikać! No ale marketing robi swoje, my swoje. Ja też się na to daję złapać, niestety, a najlepszym przykładem jest choćby to coś :/ Dlaczego wg mnie nie działa dostatecznie efektywnie? Bo nawet wygładzanie skóry przed podkładem nie do końca mu wychodzi. Nie ułatwia nakładania podkładu, no może nieco mniej po nim podkład podkreśla pory, ale to dlatego, że sam w nie włazi. Używałam już podobnych produktów z Biodermy (pore refiner, polecam osobiście) i Clinique i żaden mi nie zaszkodził, nie pogorszył cery, nie zapchał porów, wystarczyło lepiej oczyszczać, np. z dodatkową maseczką złuszczającą dwa razy w tygodniu. Po tym moja twarz wyglądała jak śmietnik dosłownie. Szara, ziemista, i te pory i zaskórniki, jakby ciemniejsze i większe, i sebum, którego niczym nie można uspokoić. I myśl za każdym razem kiedy spojrzałam w lusterko: moja skóra jest brzydka. Rzuciłam go w kąt, a nie zużyłam nawet jednej trzeciej, ale dla mnie takie pogorszenie cery to trochę za duża cena... Doprowadziłam twarz w miarę do porządku, ale generalnie to długi proces, żeby odzyskała równowagę po takich badziewiach. Zastanawiam się co począć z praktycznie całym opakowaniem tego czegoś... Otworzyłam go teraz i zauważyłam, że wytrącił się z niego olej (na zdjęciu). Nie chcę go używać, nie chcę go też nikomu oddawać, bo wiem, że jest zły ;) Wyląduje w koszu, bo tam jest najwyraźniej jego miejsce (zresztą teraz i tak kończy się jego przydatność - 12m) Dostaje 1,5* za ładne opakowanie i przyjemny miętowo-eukaliptusowy zapach. Absolutnie odradzam. Używam tego produktu od: rok mam, ale używałam może 2 tygodnie..? Ilość zużytych opakowań: nie skończyłam pierwszego
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • lifrete
    lifrete
    4 / 5
    12 grudnia 2012 o 11:17
    wart zakupu
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Krem (bo tak go nazwijmy umownie) dostajemy w tubce, która mieści 30ml, czyli stosunkowo mało. Dopiero później okazuje się, że jest to wystarczająca ilość, ponieważ krem jest wydajny. Przez miesiąc codziennego stosowania zużyłam około 30%. Cena standardowa - 38zł. Stosowałam go według zaleceniem na codzienny krem nawilżający. Bardzo dobrze matowił cerę, która po zimowym kremie nawilżającym czasami zbyt mocno się świeciła. Dodatkowo krem bardzo mocno wygładza cerę, w tym przypadku jest jak mocna baza silikonowa. Wypełnia i czyni skórę bardzo gładką. Przy tym wchłania się momentalnie i nieco przyśpiesza wchłanianie się zwykłego kremu. Ma przyjemny herbaciany zapach charakterystyczny dla produktów z tej serii. Zapach i reszta produktów z serii może sugerować, że będzie działał na niedoskonałości, ale niestety nie, ponieważ nie leczy, ale też nie szkodzi. Jak z jego głównym zadaniem czyli minimalizowaniem porów? Nie jestem do końca najlepszym testerem w tej kwestii, ale to co miałam do zminimalizowania niestety zminimalizowane nie zostało. Pory faktycznie są mniej widoczne, ale to raczej nie będzie efekt długofalowy, ponieważ co ranek widzę je takie same. Mnie produkt nie zapchał, a to spory sukces, ponieważ jak do tej pory wiele czytałam o tej złej stronie minimalizatora. Konsystencja jest mocno zbita, ale bardzo dobrze się rozprowadza. Kolor blado żółty. Podsumowując produkt na pewno świetnie matowi i w tym jest mistrzem. U mnie wypada nawet lepiej niż krem siarkowa moc, ponieważ jest o wiele przyjemniejszy w stosowaniu. Bardzo dobrze wygładza, tak jak baza. Jednak na pewno nie przedłuża trwałości makijażu, zresztą nikt tego nie obiecuje. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • linel
    linel
    2 / 5
    5 grudnia 2012 o 20:28
    Przereklamowany
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Krem przede wszystkim nie spełnia głównego założenia - pory są takie same przed jak i po użyciu. Zapach przypomina olejek herbaciany - osobiście mi nie przeszkadza. Najgorsze jest to, że po dłuższym czasie użytkowania moja skóra stała się bardziej wrażliwa oraz pojawiły się na niej zaskórniki. Jedyny plus za to, że kosmetyk utrzymuje skórę matową przez długi czas. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: niecałe 1
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 28 listopada 2012 o 17:54
    fatalne to To
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Tylko ładne ,wygodne opakowanie.Zapychacz ,kompletnie nie dla osob po 30 stce.Zapach nie drażniacy.Pomaga zminimalizowac pory na chwile ,co robi mnóstwo produktów na rynku,za niższą cene.Siła reklamy ,a cena nie zachęca.Nie warto się skusić.Wywalam do kosza. Używam tego produktu od: 5 tygodni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • xnika
    xnika
    2 / 5
    28 listopada 2012 o 15:31
    Opis brzmi zachęcająco... ale tylko brzmi.
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Premiera kremu w Polsce była chyba we wrześniu, szeroko reklamowany w czasopismach jak i w internecie. No i jak to chwyty reklamowe zrobiły swoje, zapragnęłam go mieć. A nuż pozbędę się rozszerzonych porów na nosie, z którymi nawet peelingi kwasami nie mogą sobie poradzić, ponieważ po tygodniu znowu są rozszerzone. Krem ma ładny herbaciany zapach, niektórym może przeszkadzać, mnie nawet odpowiada. Konsystencja mocno silikonowa. Szybko się wchłania. Wygładza miejsca gdzie został nałożony, no w końcu jest bardziej silikonowy niż serum Estee Lauder Perfectionist, pewnie gdyby się go nałożyło pod oczy to może i by wypełnił zmarszczki? (Jednak wolę nie próbować, nie chcę ryzykować podrażnieniem, ze względu na zapach i nie tylko). Stosowałam/ stosuję ( teraz tylko od czasu do czasu) tylko na nos i brodę. Pory po zastosowaniu kremu są niewidoczne, owszem, ale nie zminimalizowane jak obiecuje producent. Myślałam, że dzięki zawartości herbaty będzie naprawdę skuteczny, a okazuje się że jedynie tuszuje pory tak samo jak serum Idealist EL, ale w porównaniu do serum, ten krem powoduje zapychanie porów, które zaobserwowałam na brodzie. Nie tylko pory są rozszerzone ale pojawiają się również małe, drobne krostki spowodowane zapychaniem. Na plus jest też fakt, że skóra w miejscu gdzie jest nałożony krem pozostaje dłużej matowa. Może oczekiwałam za wiele i dlatego się rozczarowałam, lubię markę TBS, krem dzięki temu że wygładzał też mi odpowiadał, ale niestety to zapychanie powoduje, że nie chętnie go używam. Podobne odczucia ma również moja szwagierka, mająca 17 lat i również problem z rozszerzonymi porami, kupiła ten krem w tym samym czasie co ja i tak że zaobserwowała zapychania. Krem nie jest drogi można wypróbować, a nuż komuś będzie odpowiadał. Używam tego produktu od: września Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.