Jesus del Pozo Halloween Blue Drop EDT 

Często niebieskie flakony/ flakony z niebieskim płynem są utożsamiane ze świeżymi nutami- tak też jest w przypadku recenzowanych perfum. Pachną świeżo, tak ,,energicznie". Z czasem trochę stają się słodkie, ale nieprzesadnie słodkie. Budzą skojarzenie z latem, morską bryzą. Wiele osób porównuje je do kultowych perfum Light Blue od Dolce Gabbana. Rzeczywiście są podobne, ale na swój sposób inne i nie stawiałabym jednych przed drugimi. Wg mnie są odpowiednie na wszystkie pory roku, nie tylko lato. Nie przypisałabym je konkretnie do danej grupy wiekowej, ponieważ w mojej opinii jest to często bezsensowne i krzywdzące. * Na ubraniach oczywiście dłużej się utrzymują niż na skórze. Przez pewien czas wykazują lekko projekcję. W moim przypadku średnio trwałe- 4 godziny, tylko tyle albo aż tyle, w dobie powszechnych reformulacji itd.

Zapach świeży, energiczny i czysty. Oprócz słodkiej cytryny i jabłka momentami czuję też lawendę, która przypomina zieloną gałązkę świeżo kwitnącej lawendy. Kwiaty czuć delikatnie, jaśmin nie przydusza. Cynamonu niestety nie czuję wcale. Zapach jest jednostajny i raczej nie zmienia się zauważalnie. Pozostaje świeży do samego końca. Całość jest odwzorowana w dość naturalny sposób, nie jest to świeżość przypominająca środki do sprzątania. Na mojej skórze jest trwały do 6 godzin. Na ubraniach jest wyczuwalny dłużej, czasami czuję go jeszcze następnego dnia. Według mnie są to perfumy odpowiednie na co dzień, dość uniwersalne pod względem wieku użytkownika. Na wiosnę/lato, dzień i wieczór. Dobrze sprawdzą się w upały. Idealne do pracy w zamkniętym pomieszczeniu z innymi osobami bądź szkoły czy uczelni. Nie narzucają się otoczeniu, a są wyczuwalne przy chodzeniu, gestykulacji. Jednak na oficjalne spotkania czy do eleganckiego ubioru raczej nie będą pasować, ale to kwestia indywidualna. Perfumy najbardziej przypominają Dolce&Gabbana Light Blue, które w mojej ocenie są bardziej eleganckie niż Blue Drop. Są podobne również do Moschino I Love Love - te zaś są mocniej cytrusowe, jakby gorzko cierpkie i niezbyt zobowiązujące, dla młodszych użytkowników. Cena w stosunku do jakości jest rewelacyjna (od ok. 60 zł za 50 ml). Jeśli ktoś lubi lekkie i świeże zapachy to można kupić w ciemno. Osobiście nie kupię ich więcej bo lubię testować nowe zapachy i mam swojego ulubieńca w tej kategorii.

Jestem wielką miłośniczką owocowych zapachów, więc gdy trafiłam na BD, byłam zachwycona - świeży, wyraźny zapach cytryny bardzo mi się spodobał. Do zakupu zachęcił mnie również wygląd flakonu: matowione, kolorowe szkło, elegancki kształt - za to mogę dać dużego plusa. ALE używając tego zapachu na co dzień już nie jestem taka zadowolona, gdyż trwałość pozostawia BARDZO wiele do życzenia :( Pod tym względem nie mam przesadzonych wymagań, wystarczy jeśli zapach pobędzie ze mną te parę godzin, ale w tym przypadku mam wrażenie, że utrzymuje się maksymalnie godzinę i to też tylko tuż przy skórze :( Zawód na całej linii, choć zapowiadało się tak pięknie... Ciężko stwierdzić czy jest rzeczywiście taki nietrwały, na mojej skórze się jednak trzymać nie chce. Używam tego produktu od: 2 miesiące Ilość zużytych opakowań: niewielki ubytek ze 100 ml

Uważam, że zapach ten naprawdę ciężko polubić. Pachnie dokładnie tak samo jak sok z cytryny, a ja nie znam zyt wielu ludzi, którzy chcieliby się czuć jak cytryna. Nie lubię tego zapachu. Nie jest to zapach wyjątkowy, rozpoznawalny czy coś w tym stylu. I gdy patrzę na bazowe nuty: piżmo, bursztyn, cynamon zastanawiam się czy projektanci zapachu sobie nie zażartowali - nie czuję ani jednej z tych nut! Ani jednej... Używam tego produktu od: kilka testów Ilość zużytych opakowań: kilka testów

Stworzony przez rezydujacego w Dubaju Hamida Merati-Kashaniego najwieksza popularnoscia zdobyl w Hiszpanii. Faktycznie w pierwszym odczuciu to klon Light Blue, jednego z moich kultowych zapachow wczesnych lat studenckich, to pewnie dzieki zastosowaniu zielonego jablka. Calosc jest bardzo swieza, kojarzy mi sie z morska bryza, upalem, rozgrzanymi do bialosci skalami. Oprocz jablka, wyraznie czuje cytrynowo-lawendowy miks, nuta serca jest praktycznie niezauwazalna natomiast na samym koncu mamy tzw. porzadna pizmowa baze. Tego rodzaju wody zyskuja zdecydowanie latem, nie dziwota wiec, ze az tyle Hiszpanek (po lekturze kilku blogow) za nimi szaleje. EDT Blue --DROP to przeciez cytrynowy chlodny drink na skorze. Ktos pisze np. ze mieszka w miejscu, gdzie slonce pali ziemie przez polowe rok, a na okres kanikuly sa to idealne perfumy... Wybacze im blizniacze podobienstwo do Light Blue, jest to po prostu tanszy odpowiednik :) buteleczka jak reszta rodziny Haloween w ksztalcie plyty nagrobkowej, tyle ze tutaj zapach jakos tak niebiansko sie kojarzy :) Trwalosc - na mnie 2-3 h Używam tego produktu od: Kilka dni Ilość zużytych opakowań: W trakcie 30 ml