Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Kremy tonujące

Dr. Jart+ Nourishing BB Black Label Cream Odżywczy krem BB do twarzy

4,5 na 54 opinie
flame2 hity!
75% kupi ponownie

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,5 na 5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Kupi ponownie: 75% osób
  • m.arty
    m.arty
    5 / 5
    27 czerwca 2015 o 17:21
    Najlepszy BB jaki miałam
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Przetestowałam kilka koreańskich kremów BB (Skin79, MIssha, BRTC) i Dr. Jart+ to najlepszy jakiego używałam. Nadal używam. Bardzo dobrze sprawdza się na mojej tłustej cerze, nie zatyka, wyrównuje, trzyma się cały dzień. Nie daje połysku jak inne kremy BB, ale jednocześnie ładnie rozświetla. Tak czy inaczej muszę używać pudru matującego w okolicach lanczu ale nie świecę się jak żarówka. Daje dobre efekty stosowany samodzielnie jak i na primer (Benefit). Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 całe
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • Tynka81
    Tynka81
    5 / 5
    31 października 2013 o 12:26
    Rewelacyjny
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Drogeryjne kremy BB pozostawiały u mnie jedynie niesmak i zażenowanie ich jakością. Będąc na wakacjach wypatrzyłam przecenę w Bootsie na całą serię kremów Dr.Jart+. Ileż się naczytałam nad jakością oryginalnych azjatyckich kosmetyków tego typu. Zachęcona tym skusiłam się na tubkę Regenerating Beauty Balm. Według opisu ta wersja kremu zapewnia silne krycie zaczerwienienia i plam pigmentacyjnych. Skóra wygląda jaśniej. Nadaje się do skóry wrażliwej. W składzie oczywiście filtr SPF 30, olej z orzechów makadamia oraz olejek jojoba który uspokaja i wygładza skórę. Szczególnie nadaje się dla osób w wieku 20-35 lat. Chroni, nawilża, odżywia. Uznałam że ta wersja nada się idealnie dla mojej naczynkowej cery. Wszystkie kremy mają stosunkowo jasny odcień, ta wersja jest chyba najciemniejsza. Jest bardzo gęsty, wystarczy naprawdę odrobina na cała twarz. Co do efektów: - rzeczywiście kryje niedoskonałości. - twarz nabiera blasku z lekkim perłowo-różowym efektem - skóra jest nawilżona - utrzymuje się na twarzy naprawde długo Po tym kremie zwracam honor tego typu kosmetykom. Jestem w pełni zadowolona z zakupu. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
    Produkt kupił/a w
    2 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 5 kwietnia 2013 o 20:38
    A jednak dobry
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:rok lub dłużej
    Zachęciła mnie pozytywna opinia koleżanki i kupiłam miniaturkę. Na początku się zawiodłam bo myślałam, że mnie zapycha ale okazało się, że to inny produkt był za to odpowiedzialny. Dałam druga szansę i okazał się REWELACJĄ! Upiększa! Kryje, ale nie robi maski Używam tego produktu od: 2 tygodnieIlość zużytych opakowań: jedno małe Edycja Po dłuższym używaniu strasznie zapycha
    Produkt kupił/a w
    1 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 19 lutego 2013 o 15:14
    Powrót Kim Dzong Ila
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:nie określono
    Kosmetyki koreańskie, w moim przypadku, zachowują się jak pływy: przychodzą, odchodzą, nawet z konkretną powtarzalnością. Ale są. Zawsze gdzieś. Blisko. Zaprzyjaźniłam się z nimi na dobre po udanym mariażu z rybnym korektorem pod oczy i różnymi kremami BB. Zasadniczo nic mnie nie zawiodło, a ich fikuśne opakowania i obietnice producenta zawsze na te 90 - 95% były spełnione. Więcej grzechów nie pamiętam. Ten pływ koreanów wywołany został katastrofą, jaka nastąpiła tejże zimy. Łapka w górę, kto nie miał grypy, albo zapalenia płuc. Szczęściary...:] Mnie tłukło to dziadostwo od listopada. Tłukło trzy razy, a ilość pożartych ze smakiem przeze mnie antybiotyków przerosła nawet moje wyobrażenia. Oczywiście stan skóry jest bardzo dobry. Póki się te dragi bierze. Gorzej po odstawieniu. Kiedy już mogłam wyjść z domu i rozprostować wreszcie zadek, to mi się, za sprawą lustra, zupełnie odechciało: twarz nierówna, wysypana jakąś kaszką, w plamach, pory jak kratery, bliżej niezidentyfikowane wypryski, wysypka swędząca i sucha skóra. Lodzio miodzio... Przewidziałam ten stan. Dlatego postanowiłam znów zrobić eksperyment z myślą, że moja skóra gorzej już wyglądać nie będzie. Zamówiłam na przemiłym Ebay\'u (dzięki pewnej nader uprzejmej Przyprawce:) ) zestaw ślimakowy do regeneracji skóry po pobycie na Atolu Bikini oraz miniaturki kremu BB Dr Jarta. O ślimaczych cudach osobna recenzja się pojawi:) Natomiast Dr Jart miał mi tę skórę ratować za dnia. No i uratował:) Ta linia ma być w zamyśle chyba czymś... luksiurnym. No nawet trochę się udaje:] Krem przykuł moją uwagę prostym, czarnym opakowaniem, oraz tym, że z Dr Jartem się lubimy. Jak każdy BB krem jest jasny. Nawet jak dla mnie za jasny, ale sposób na to znalazłam. Najbardziej lubię w nim jego treściwość - jest taki..."gruby" w dotyku? Na pewno gęsty i baaardzo treściwy. Nie jest tłusty, o nie! Czuć, że wypełnia skórę i ją "pompuje" (lepszego słowa nie znajdę...). Wchłania się od razu i to do matu, ale nie tępego. Wygładza błyskawicznie, nie smuży. W sumie miałam wrażenie, jakbym nakładała krem pielęgnacyjny. I leczy. Tak, leczy skórę. Moje przebarwienia poznikały, skóra się uspokoiła, kratery się zwęziły niemal do zera, wysypka zniknęła, sucha skóra też. A jak w skrócie? :) wygadza, ujednolica i nawilża skórę :) spłyca zmarszczki, likwiduje drobne blizny (w każdym razie te w miarę świeże) :) nie wymaga poprawek w ciągu dnia :) dobrze kryje, ale nie robi maski :) super współgra z minerałami!! :D :) likwiduje zaskórniki i "kaszkę" :) ładnie rozświetla twarz mimo, że nie ma drobinek A jak z tym odcieniem? Nie łudźmy się, raczej nie znajdziemy kremów BB w ciemniejszych kolorach. Ale i na to jest rada. Choć po nałożeniu wyglądam jak Biała Dama, to jeśli przypudruję całość minerałami w moim odcieniu to uzyskuję kolor idealny. Ładnie Dr Jart współpracuje z minerałami (mam Meow, i inne mieszanki), nic się nie waży, złazi, spływa. Jest ok. Co więcej, nie poprawiam w ciągu dnia:) Zaczyna się cera lekko błyszczeć po jakichś 8 godzinach. Ale i bez makijażu tak się dzieje:) Krem jest bardzo wydajny. Moja próbka 5ml właśnie się kończy, a używałam jej przez 3 tygodnie. Leci do mnie pełnowymiarowy produkt i już odliczam godziny do jego przylotu:D Ja wybrałam Black Label bo miał być w założeniu odżywczy. I jest. Owszem, używam go z serią ślimakową, bo chciałam działać kompleksowo, ale i sam krem BB jest fantastyczny. Generalnie nie miałam problemów z cerą, chyba, że ot, jak teraz, okazyjnie, ale nie pamiętam, kiedy była tak jednolita, jak u lalki z porcelany :p Polecam ten krem, zwłaszcza bladym paniom. Jest bezpieczny, nie robi niespodzianek, dobrze odżywia suchą i znękaną skórę, radzi sobie dobrze z kryciem i leczy:) Która z nas nie lubi makijażu, który jest jednocześnie pielęgnacją, a nawet lekarstwem?:) Hmmm.... Niby Korea Północna i Południowa to dwa różne państwa... dwa narody... dwa zupełnie różne światy i ustroje. No to dlaczego, jak ktoś mówi "Korea" to ja od razu mam przed oczami Kim Dzong Ila? Używam tego produktu od: ponad trzy tygodnie Ilość zużytych opakowań: miniaturka a duży już leci:)
    Produkt kupił/a w
    8 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.