MAC Oli Control Lotion [Lotion Matifiante] Emulsja matująca do twarzy

To co w tej emulsji podobało mi się najbardziej to zapach. Kosmetyczny, intensywny, ale przypadł mi do gustu. Zakupiłam go właściwie z jednego, głównego powodu : matowienie. Otóż nie, ten produkt nie matuje twarzy. nawet nie spowalnia wydzielania sebum. Może na twarzy mieszanej , w kierunku suchej. Zaletą jest natomiast nawilżanie, które utrzymuje się cały dzień. Emulsja bardzo dobrze dogaduje się z wszystkimi podkładami . Używałam tej emulsji przez kiilka miesięcy, ale mysle , że przy codziennym używaniu, wystarczyłoby mi na miesiąc. Podsumowanie: Od produktów tej marki oczekiwałam czegos więcej. Samo nawilżenie to zbyt mało za opakowanie, które miało 30 ml i kosztowało prawie 50 zł.

Gdy dowiedziałam sie o tym produkcie, recenzjach i cenie, nie mogłam się doczekać aż go wypróbuję. Niestety to kolejny produkt z MACa, który mi nie przypadł do gustu. Po prostu nie zauważyłam żadnego efektu. Ładnie nawilżał cerę i przygotowywał ją pod makijaż, ale żadnego efektu matowienia czy przedłużania trwałości nie zauważyłam. Moim zdaniem to wyrzucone 43zł w błoto, bo nawilżenie równie dobrze mogę osiągnąć zwykłym kremem.

PLUSY +lekka, więc nie zapycha +przyjemny zapach +nawilża +cena formatu podróżnego MINUSY -nie matuje, no chyba, ze baaardzo lekko świecącą cerę -zbyt słaby efekt, jak na bazę- nie dziwię, że na tyle opakowania widnieje naklejka "KREM DO TWARZY" -działa tak samo jak każdy krem nawilżający, a nie baza

Kupiłam go za namową sprzedawczyni w MACu i w ogóle tego nie żałuję. Ten krem miał przede wszystkim kontrolować wydzielanie sebum i owszem robi to, choć nie oczekujcie, że wysuszy Wam skórę na wiór, tworząc idealny mat. To lekki kremik, który w przeciwieństwie do innych baz nie obciąża i nie powoduje zapychania porów czy wyskakiwania wyprysków. Można go stosować codziennie. Skutecznie przedłuża trwałość makijażu. Skóra jest nawilżona, gładka i mniej się świeci. To zdecydowanie HIT! Bardziej opłaca się kupić mniejszą wersję - 30ml za 42 zł, bo 50ml kosztuje juz 140. Te mniejszą tubkę mam już 3 miesiąc i zużyłam dopiero pół opakowania. Dodatkowym plusem jest przyjemny odświeżający zapach i fajna konsystencja, co umila poranną aplikację. Polecam! Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dziękuję Ci Corii za zgłoszenie produktu, za opinię i za skłonienie mnie do kupna tak świetnego kosmetyku. Używam Oil Control, jako wszechstronnej bazy pod makijaż. W lecie mam poważny problem z okropnie świecącym się czołem i nosem, mimo normalnej cery, ona nie jest tłusta. Podkład mineralny jakoś sobie z tym radził ale tradycyjny już nie, mimo dobrego pudru matującego. Emulsji używam na wyżej wspomniane, problematyczne partie, dodatkowo w okolicach nosa i na brodę. Plusy: -wspaniale wygładza skórę, świetnie matuje i przedłuża trwałość makijażu. Pod wieczór podkład wciąż jest na miejscu i ani śladu nieestetycznego błysku -nie wysusza, czego bardzo się obawiałam (mimo, że ta cholera świeci własnym blaskiem, to często mam problem z przesuszonym czołem), nawet bym powiedziała, że nawilża -\\\'wchłania" niedoskonałości, po nałożeniu podkładu nie widać brzydkiej faktury, twarz jest gładka -bardzo wydajny, dosłownie kilka kropel wystarcza na całe czoło i nos -przyjemna konsystencja, bardzo odświeżająca -świetna, porządna buteleczka z ekstra dozownikiem (mam wersję 50ml), spokojnie można kontrolować ilość produktu -nie umiem określić zapachu, ale jest bardzo przyjemny -cena jak najbardziej ok, biorąc pod uwagę jakość i wydajność produktu Z cieni średnio byłam zadowolona ale w tej emulsji zakochałam się od pierwszego użycia. Niezastąpiona w upalne dni, kiedy wszystko z nas spływa i wszystko się błyszczy. Jest mega wydajna, długo mi posłuży. Do tej pory nic na mnie nie działało i zostawały tylko kilkakrotne poprawki sypkim pudrem matującym, który mnie wysuszał a wszelkie sylikonowe bazy powodowały pierdyliard wyprysków. Cena może trochę razić i niekoniecznie może sobie radzić z bardzo tłustą cerą, gdyż emulsja naprawdę jest lekka, jednak proponuję spróbować, bo naprawdę jest rewelacyjna. Wielokrotnie lepsza od tradycyjnych, zapychających matujących baz. Używam tego produktu od: Miesiąca Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego 50ml

Baza ta ma konsystencję płynnej emulsji, która łatwo i przyjemnie rozprowadza się na twarzy. Można ja aplikować na krem nawilżający, a można tez na "gołą" buzię, jeśli tylko podkład nie jest zbyt wysuszajacy. przedłużenie trwałości makijażu Baza idealnie spisuje się ze swojego zadania, które określił producent, czyli nadanie matu cerze oraz zapobieganie nadmiernemu wydzielaniu sebum. Pod koniec dnia w problematycznej strefie T nic mi się nie tłuści. Baza widocznie przedłuża również trwałość makijażu a także ujednolica cerę. Moim zdaniem genialny i wart zakupu produkt. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: kilka próbek