Lalique Satine EDP 

Perfumy kupiłam w ciemno, na podstawie wielu opinii i długo się zastanawiając. Jako że jest to zapach dość budżetowy to uznałam, że w razie czego nie będzie żalu, kupiłam 30 ml i nie żałuję. Flakonik jest przeuroczy, ładnie współgra z zawartością. Jest też bardzo dopracowany i to mi się podoba. Atomizer rozpyla solidną chmurkę. To jeden z tych zapachów, które dają efekt wtopienia się w skórę. Nie projektuje potężnie, jednak dyskretnie zaznacza swoją obecność i dzielnie towarzyszy. To bardzo udany mariaż wanilii z drzewem sandałowym i heliotropem. Ma w sobie pewien szyk i klasę, pachnie drogo, a zarazem kojąco. Mam jednak świadomość, że niektórych może zmęczyć, bo obok swej przytulnosci jest zarazem charakterny. Moja kolekcja perfum jest naprawdę bogata i różnorodna, a jednak takiego pachnidla mi brakowało.

Osobiście uważam je za bardzo udaną kompozycję - Lalique Satine jest niczym pudełeczko wypełnione wysokiej jakości przyprawami - owszem, m. in. czuć wanilię, ale, nawet jak ktoś jest jej fanem, należy mieć na uwadze, że nie jest to jej standardowa, mocno słodka postać, lecz bardziej sucha i wyrafinowana wersja. Zapach jest niejednoznaczny, słodko-gorzki, czuć w nim klasę i niszowość. Raczej nie pozostawi obojętnym. Uważam, że flakonik nieźle nawiązuje do zawartości - poszczególne składniki są właśnie takie "iskrzące", po kolei wysuwają się na pierwszy plan i w pozytywny sposób "drażnią" powonienie. Mają średnią projekcję, są stosunkowo trwałe: wyczuwalność około 5 godzin. Jest to zapach, który naprawdę wiele osób odbiera na totalnie różne sposoby: słyszałam o migdałowych ciasteczkach, pudrowcu, starej szafie ... Dlatego zakup w ciemno może okazać się nietrafiony.

Kupiłam te perfumy "w ciemno" w perfumerii internetowej- skuszona niską ceną, a jednocześnie mając już w domu inne perfumy lalique- amethyst. Dla mnie są trafione w 10tkę, ale ja lubuję się w słodkich zapachach. Tu mamy słodycz, mamy orient, mamy kwiaty- wyczuwam w nich coś z Hypnotic Poison z Diora i to jest ewidentny plus. Zapach ewoluuje z czasem, choć nie traci na intensywności. Początkowa dusząca słodycz ustępuje miejsca nutom drzewnym i korzennym. To kompozycja dla kobiet, które lubią gdy ich zapach jest "zauważony" - bo jedno jest pewne, nie da się koło tego przejść obojętnie.

Perfumy w stylu starszej ciotki. Wyczuwalne jakieś zioła, bardzo intensywne wręcz duszące ale jednocześnie odświeżające. Nieprzyjemnie się je nosi. Jak na taką cenę to są dość trwałe.

Tak jak moja poprzedniczka - otrzymałam zapach jako gratis za zakupy w internecie. Nie wiem jak można nosić takie zapachy i w nich wytrzymać? Są mdlące, słodkie, choć niby przełamane jakąś goryczą. Jednak brak im przestrzeni, są za mocno waniliowe, potem zresztą robią się pudrowe, ale w mało elegancki sposób. Stał ten puder, stał i zjełczał w końcu.

Oh....co za okropne perfumy. Dostałam je gratis do swojego zamówienia internetowego. Wyjątkowo nieudany prezent. Nie wiem, dlaczego wszędzie panuje moda na te straszne słodziaki. Lalique Satine przyprawia naprawdę o ból głowy. Robiłam kilka podejść. I po prostu oddałam je koleżance. Są niesamowicie ciężkie, dziwne, landrynowo-słodkie z mieszanką drzewno-pieprzną. Dla mnie to chyba najgorsze z możliwych połączeń. Robiło mi się od nich niedobrze. Trzymają się bardzo długo na ciele. Wystarczy kapka i czuć je non stop. Są bardzo nieprzyjemne dla otoczenia. Mając je na sobie, oblewały mnie zimne poty. Nigdy więcej.

W Satine wanilia nie jest tak oczywista,potrafi zaskakiwać ,wydobywać inne nuty no i nie jest tak słodka jak myślałam przed testowaniem. Jest właśnie..taka drzewna z pieprznym akcentem,kremowo sucha. Co prawda ja w słodkościach siedzę od dawna bo to moja druga skóra,jednak w Satine doceniam,że wanilia nie dochodzi za bardzo do głosu. A dlaczego? bo zakłóciła by cały szyk,elegancki wydźwięk,cała delikatną satynową oprawę. Satine to bardzo zmysłowy i intrygujący kobiecy zapach, daleki od sztampowości.

Tester tej wody otrzymałam w prezencie. Pierwsze wrażenie mleczne i waniliowe. Oj nie moja bajka. Ale kolejne testy : zapach się zmienia, łagodnieje i jest ciekawy, taki kremowo-migdałowy . Nie potrafię zapachu rozebrać na czynniki ale wyczuwam pieprz. Ładny, kobiecy, elegancki i nieoczywisty zapach. Ale dla mnie tylko na jesień i zimę. Latem jest za słodki. Trwałość do 5-6 godzin, do tego estetyczny flakon.

Ta "Satyna" to raczej lekko przykurzony (suchy) trochę cięższy atłas. Niby ładnie, ale przytłacza w noszeniu. Na mnie są ostrzejsze, trochę właśnie przytłaczające, z dużą dozą początkowo dobrego kremu do twarzy, potem wyraźnego pieprzu i wanilii, aby w końcu przejść do pieprzu i czegoś mocniejszego, uziemiającego. Siostra stwierdziła: "nieładne jakieś, prawie jak męskie", mama "zwyczajne takie, perfumy jak perfumy ale nic wyrafinowanego". Słowem - szału nie ma. Projekcja - czuć je gdy ktoś siedzi obok, trwałość jakieś 4-6 godzin. Baza ostra i cięższa, mnie odrzuca. Nietrafiona przygoda. Używam tego produktu od: dwudniowe testy Ilość zużytych opakowań: próbka

Dziwny to zapach. Niby taki puchaty, słodki i milusi ale jak się nim mocniej zaciągnąć to wyłazi zeń apteka. Generalnie przypomina mi nieco Emporio Armani She albo Manifesto YSL. Ale tylko trochę, żaden tam bliźniak. Jeśli już to jakiś krewny. Taka waniliowo-migdałowo-drewienkowa suchawa słodycz. Tylko tutaj nie jest ona sama bo pod spodem siedzi dziwne "coś" nie dające mi spokoju. Nie wiem czy to nie połączenie paczuli z pieprzem. Daje to efekt nieco apteczny i dziwaczny. Trochę odpychający a jednocześnie ciekawy i frapujący. Nosić jakoś nie chcę, dziwnie się w nim czuję ale wąchać i owszem, jak najbardziej. Myślę, że warto spróbować i polecam testy. Trwałość ok 5-6 godzinna. Satine nie ma mocnego ogona ale jest nieźle wyczuwalne. Używam tego produktu od: kilka razy Ilość zużytych opakowań: odlewka

Chciałam coś nie znanego, nie tuzinkowego, coś co nie jest podróbka czegoś innego i mam, na mnie zapach jest intensywny, urzeajacy i długo się trzyma. mają słodkawą nutę z domieszką pieprzu. z zakupu jestem bardzo zadowolona, lubię płaski flakon, lubię zapach na pewno wróci na moją półkę Używam tego produktu od: 2014-01-01 Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Perfum bardzo słodki. Nie można go ocenić po pierwszym psiknięciu. Trzeba go ponosić przez cały dzien, żeby ocenić, jak naprawdę pachnie. Dlatego nie warto oceniać go już w perfumerii, a poprosić o próbkę i sprawdzić w ciągu całego dnia. Najpierw wydaje dość ciężkki i może być dla kogoś wręcz duszący, ale w ciągu dnia staję lekki i zupełnie zmienia zapach. Opokaownie dość zwyczajne, nie przykuwa uwagi, średniej jakości, bo napis na flakonie odpada, ale to takie tam szczegóły. Sama nie wiem, czy jeszcze kiedyś go kupię, ale ogólnie zapach bardzo mi się podoba. Idealny dla wielbicielek słodkich zapachów :) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 50 ml

Zgadzam się z przedpiszczynią. :) Satine, Si od Armaniego, La Vie Est Belle od Lancome, trochę mniej, ale także Manifesto od YSL. Gdybym zapragnęła słodkich, ale jednocześnie dziewczęcych perfum (nie ciężko ociekających słodyczą, jak np. Angel czy Casmir), mogłabym wybrać któryś z tych zapachów z zamkniętymi oczami. Czuję w Satine woń migdałowo-anyżową, pewnie mieszanka którychś nut daje taki efekt. Ładnie wychodzi wanilia i jaśmin. Jest słodko, przyjemnie, miło. Ale nie do zatrzymania się przy zapachu na dłużej. Dopisane dnia następnego: podnoszę ocenę za trwałość. Mimo dwukrotnego prysznica, na drugi dzień czuję tzw. wspomnienie po zapachu na nadgarstku. To robi wrażenie. :) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: testy

Ostatnio byłam w Douglasie i pani poleciła mi właśnie te nowe perfumy. Mówiłam, że kupiłam niedawno Lancome "La vie est belle", więc stwierdziła, że te też będą mi się podobały. Jakie mam odczucia? Są to perfumy kwiatowo - owocowe, nieco orientalne, świeże i trochę słodkie. Zapach rzeczywiście jest ciut podobny do wspomnianego Lancome, trzyma się całkiem dobrze. Myślę, że te kobiety, które lubią Versace Bright Crystal, Manifesto YSL , Flowerbomb i inne podobne- kwiatowe perfumy, odnajdą w nich coś dla siebie. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: w trakcie 30ml