Juicy Couture Viva La Juicy La Fleur EDT 

Viva La Juicy La Fleur nie jest ideałem, ale ma w sobie tyle pozytywnych nut zapachowych, że wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Kompozycja kwiatowo- owocowa, która moim zdaniem jest świetna na rozpoczęcie wiosny. Ja już od marca wróciłam do tego zapachu, aby przyspieszyć nadejście wiosny. Perfumy mimo , że są może trochę infantylne za sprawą owoców to nadają się też do biura - nie są męczące ani inwazyjne dla otoczenia. Myślę , że ich lekkość sprawi, że będę je nosić nawet latem. Zapach ma dużo wspólnego z oryginalnym Viva La Juicy, (który jak wiemy jest bardzo komplementogenny), ale La Fleur jest zdecydowanie lżejszy. Jedynym minusem jest trwałość - szczególnie na ciele, szybko znikają. Ale to co ulotne może też być piękne - i taka własnie jest edycja La Fleur. Z jednej strony też myślę, że ta lekkość może działać na plus - słodkie i ciężkie zapachy potrafią przyprawić o ból głowy, a ta woda tego nie robi. Flakon jest bardzo ciężki i mimo, że nie jest jakimś super dziełem sztuki to mi odpowiada. Przyczepiłabym się jedynie do korka, który u mnie nie trzyma się flakonu, gdy mam go w torebce. Wielkość flakonu też godna pochwały - 150 ml robi wrażenie.! Taka pojemność się tutaj sprawdza, bo jednak przy tak ulotnym zapachu konieczne jest częste powtarzanie spryskiwania w ciągu dnia.

Couture Viva La Juicy Le Fleur z mandarynką, lilią wodną, moim ukochanym wiciokrzewem i gardenią. Odbiegają od klasycznej wersji, a karmel jest niemalże niewyczuwalny. Powiedziałabym, że jest to zapach kwiatowo-owocowy, idealny na wiosnę. Uwielbiam w nim wszystko, nawet ten odrobinę kiczowaty flakon z kokardką. Jak na EDT trwałość jest bardzo dobra, a zapach utrzymuje się na ciele przez kilka godzin.

Zapach idealny na wiosnę i na lato ale na jesień i zimę też się nadaje. Jest zamknięty w ładnym flakoniku z fajnym ozdobnym korkiem w kształcie diamentu, do którego przyczepiona jest różowa kokardka. Słabo się utrzymuje, kilka razy trzeba się popsikać by znów pachnieć a perfumy do tanich nie należą. Zapach jest kwiatowo-owocowy, słodki z nutą świeżości, bardzo dziewczęcy, lekki, nie duszący, przyjemny, pozytywny dla otoczenia i samej siebie. Czuje gardenie, karmel, owoce. Juicy Couture Viva la Juicy la Fleur pachnie według mnie trochę kwiatami, owocami, cukierkami karmelkowymi-owocowymi. Polecam perfumy dla dziewczyn i kobiet, które szukają nieskomplikowanego, lekkiego zapachu.

Miałam przyjemność dostać te perfumy na urodziny. Ogólnie bardzo mi się podoba ten zapach, są słodkie, świeże, wakacyjne, idealne na lato, dla wszystkich wielbicielek dziewczęcych zapachów w pięknych, ozdobnych flakonach. Tutaj jest to dopracowane w najmniejszym szczególe, łącznie z zamknięciem buteleczki na kształt "diamentu", etykietą kwiatową, wisiorkiem i uroczą kokardką. Zalety: - zapach jest bardzo świeży, owocowo-kwiatowy bez duszących nut zapachowych - idealnie odświeżają - to doskonały wybór na lato do zwiewnych lekkich ubrań - poprawiają humor - mają bardzo ładne opakowanie - ja je uwielbiam - trwałość od 3-4 godzin od momentu spryskania mnie bardzo zadowala Wady: - wysoka cena

Jest to nieliczny z zapachów który podbił moje serce.Zapach jest słodki jednocześnie świeży i kwiatowy połączenie obłędne.Kojarzy mi się z kobietą która jest romantyczką , wiedzie beztroskie i spokojne życie. Jest idealny na każda porę dnia . Czuję się w nim cudownie jest to zdecydowanie mój ukochany zapach niestety nie jest trwały trzyma się tylko kilka godzin a szkoda bo gdyby nie to utrzymywanie sięgałabym po niego częściej . Buteleczka jest bardzo słodka . Bardzo podoba mi się zakrętka która imituje diament oraz różowa kokardka zdecydowanie opakowanie jest śliczne. Niestety nie widziałam ich w perfumerii zamawiam przez internet.

Jest to najpięknieszy zapach jaki na sobie nosiłam. Nie znam żadnego bardziej słodkiego a zarazem delikatnego i tak kwiatowego. Ma w sobie jakąś świeżość i lekkość co wyróżnia go na tle reszty zapachów od Juicy Couture. Idealny na lato, ma stosunkowo niewielką trwałość, przez co jest mało wydajny. Przez jakiś czas jedynym miejscem gdzie można było go kupić był Douglas, niestety od roku już niedostępny w Polsce, jeszcze nie ryzykowałam zamówienia przez internet. Używam tego produktu od: 3 lata Ilość zużytych opakowań: 2 małe

Lubię Viva La juicy ale trochę mnie denerwuje jego słaba trwałość. Wersję La Fleur zamówiłam w ciemno. Że zapach mi się spodoba to było niemal pewne ale obawiałam się o trwałość. Bo zwykłe VLJ to woda perfumowana a La Fleur to tylko woda toaletowa...ale jednak perfumoholizm wygrał i wkrótce trzymałam w dłoni własny flakon. Od razu powiem, że (o dziwo) La Fleur trzyma się na mnie dłużej niż zwykłe VLJ bo wytrzymuje aż ze 4 godziny a na ubraniach nawet cały dzień i w dodatku jest dobrze wyczuwalny przez otoczenie. W każdym razie butelka jest duża, cena niewysoka więc można się psikać i psikać i psikać do woli. Sam zapach jest niemal bliźniaczy z wersją podstawową ale nieco mniej zawiesisty, bardziej przestrzenny. I jeśli ktoś nie ma problemu z trwałością jednej lub drugiej wersjo to posiadanie obydwu flakonów jest raczej zbędne. La Fleur pachnie słodkimi owocami, jagodami, cytrusami podlanymi karmelowo-waniliowym sosem. A gdzieś dalej stoi wazon z gardeniami i jaśminem. Ten zapach kojarzy mi się z ciepłym latem. Właśnie wyszłam spod prysznica a moja skóra i włosy jeszcze pachną owocowym żelem pod prysznic. To radosny, nieskomplikowany zapach. Ale jak poprawia humor! Poza tym Viva La Juicy La Fleur oraz jego podstawowa wersja mają pewną wspólną cechę - są słodkie, nieskomplikowane ale nie są tandetne. Flakon jak to u Juicy oczywiście uroczy, jestem ich fanką. Wszystkich, bez wyjątku. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: jedno napoczęte

Radosny, kobiecy i baaardzo "kwieciuchowy" zapach. Idealny jako kropka nad "i" do letnich stylizacji - ale bez różowego koloru;) UWAGA -Butelka może być złudna.... !!! Perfumy są dość ostre, nie ma tam nadmiaru słodyczy - powiem nawet, że w moim odczuciu jak na letni zapach są wytrawne. Nie mają ogona, ale zostawiają lekką aurę wokół użytkowniczki. Nadają się idealnie do pracy, uczelni czy spotkania w ciągu dnia. Na wieczorne imprezy raczej wybrałabym coś mocniejszego i bardziej ogoniatego:) Kolejnym plusem jest mega kusząca cena za 150 ml - więc idealny zakup na wiosnę/lato 2014. Podkreślę jeszcze raz, że zapach nie jest ulepem a\'la sezonówki Escady. Mnie uwiódł już po pierwszej aplikacji - ale flakon zapewne zostanie na kolejny letni sezon, bo lubię zmiany - zatem nie zużyję aż takiej ilości w kilka miesięcy. Butelka urocza i wieeelka - nie nadaje się do noszenia w torebce czy plecaku. Ale jak zwykle brawa dla tej marki za solidny flakon (grube szkło), konkretny korek i świetny atomizer. Trwałość u mnie do 3,5h - zatem kupować 150 ml i psikać, psikać, psikać:) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 150 ml w trakcie - zużyłam jakieś 20 ml:)

Dlaczego poleciłabym go? Bo zaskakuje swoją świeżością, a jednak nigdzie takiego drugiego się nie powącha. Nie powtarza się, jak wiele perfum - czyli z niczym innym się nie pomyli. Zapach raczej letni i tak też go używałam. Niestety ostatnio się skończył, ale na pewno zakupię ponownie. Wcale nie dusi, nie wiem skąd to porównanie. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 1, 30 ml

dostałamgo w prezencie przez pomyłkę:) "zamówiłam" jego wczesniejszą wersję - Viva la Juicy, której miałam próbkę i bardzo mi się podobała. Zapach jest jednowymiarowy, niczym nie intryguje, niczym nie zaskakuje. Jest wg mnie bardzo zwyczajny, nie wyróżnia się właściwie niczym szczególnym. Ot, ładny, kwiatowy nieco duszący zapaszek. Podoba mi się za to butelka! ładna, dziewczęca, słodka:) rzucająca się w oczy, nieco zwariowana... jednak opakowanie to niestety nie wszystko... Używam tego produktu od: ub.rok Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 - 75ml

Skuszona poznaniem nowego zapachu, postanowiłam przyłączyć się do rozbiórki owego pachnidła. Niestety rozczarowałam się troszkę. Jest dla mnie za kwiatowy, za świeży. Myślę,że skierowany do grupy młodych dziewcząt. Ja pozostanę przy swoich ciężkich zapaszkach, ot starość nie radość ;) Używam tego produktu od: m-ca Ilość zużytych opakowań: 5ml