Avon Care, Cocoa Butter Face Cream Krem do twarzy z masłem kakaowym i witaminą E

Producent poleca krem do cery suchej i bardzo suchej. To na pewno dla mnie! Chociaż ja ostrożnie z tymi kremami bo często robią też krzywdę mojej mieszanej cerze. Owszem, ona jest miejscami bardzo wysuszona, ale miejscami się przetłuszcza i nieodpowiedni kosmetyk jeszcze potęguje wyświecanie się, zapychanie i wysyp niedoskonałości. Ten krem przyzwoicie nawilża ale niestety na krótko i trochę za słabo w miejscach gdzie tego skóra wymaga. Zapach...myślałam, że będzie atrakcyjniejszy. Jakieś to kakao takie chyba zleżałe ;) i jeszcze na dodatek dość długo się utrzymuje :/. Bardzo mi się podoba natomiast konsystencja - leciutka, żelowa, idealnie się rozprowadza, świetnie współgra z moim podkładem - nie roluje się a wręcz przeciwnie ładnie wtapia jedno w drugie i nadaje zdrowego wyglądu. No gdyby nie to, że jednak trochę za mało i na krótko nawilża to kupiłabym go ponownie. Ale polecam szczerze. Po prostu dla mnie jest za słaby.

✔️Kremik znajduje się w słoiczku z nakrętką. Jest to standardowe opakowanie o pojemności 100 ml. ✔️Kremiku konsystencja jest taka dosyć gęsta całkiem przyjemna. Bardzo dobrze się jego rozprowadza jak i szybko wchłania. ✔️Ma bardzo ładny zapach kakaowy, wyczuwalny przez jakiś czas jeszcze na twarzy. ✔️Co zauważyłam to kremik fajnie mi nawilżył jak i idealnie nadaje się pod makijaż. Kremik całkiem na długo wystarczył i kosztował groszowe sprawy, tylko nie zawsze jest dostępny w katalogu.

Wygodne opakowanie, jednak średnio mi lezy szata graficzna. Formuła lekka, o przyjemnym zapachu. Szybko sie wchłania, nawilża, ale nie wiem czy można okreslić to jako 24 godzinne nawilżenie :) Idealny na dni "no make-up", nie gra z moim podkładem, to połączenie lubi sie wazyć. Fajny produkt, bo fajna cena. Gdyby kosztował więcej juz bym nie polecała :)

Stosowałam go już jakiś czas temu i przyznam, że był to jeden z przyjemniejszych kremów, jakie miałam okazję używać. KREM Ma przyjemną konsystencję. Jest lekki, przyjemnie się rozprowadza i dobrze się wchłania. Nie zapycha porów. Nawet dobrze współgrał z moją cerą mieszaną. Wystarczająco nawilżał, ale nie przetłuszczał. Ma przyjemny delikatny zapach kakałka, który czuć jeszcze przez jakiś czas po nałożeniu. OPAKOWANIE Krem jest zamknięty w tradycyjnym słoiczku z nakrętką. Standardowe, choć mało poręczne opakowanie. Produkt jest bardzo wydajny i przy codziennym stosowaniu wystarcza go na bardzo długi czas!

Dla fanów zapachu czekolady super. Krem bardzo tłusty, wydajny, dobrze nawilża skórę. Zapach i uczucie nawilżenia utrzymują się długo. Przez intensywny zapach, szybko się nudzi.

Mam cerę tłustą, mocno reaktywną, skłonną do zapychania, ale nie unikam bardziej treściwych kremów czy olejków. Krem od Avonu skusił mnie chyba tym kakao, bo doskonale zdaję sobie sprawę, że kosmetyki tej marki nie należą do najlepszych. Krem w tej wersji ma bardzo lekką konsystencję. Bardziej jak krem nawilżający, niż odżywczy. Bez problemu rozprowadza się na skórze i dosyć szybko wchłania. Bardzo wydajny dzieki lekkiej formule. Bezpośrednio po aplikacji skóra jest faktycznie miękka i wygładzona. W pierwszej chwili matowa, ale moja cera już po krótkim czasie zaczyna się mocno tłuścić i świecić, a co za tym idzie nie nadaje się na dzień pod makijaż. Próbowałam używać go w dni, kiedy nie zamierzałam się malować, ale strasznie źle się czułam z taką tłustą buzią. Nie lubię wyrzucać kosmetyków, więc dałam mu szansę w wieczornej pielęgnacji, ale tu znowu okazał się zbyt słaby, a ponadto zaczął mnie zapychać. Koniec końców zużyłam go na szyję i dekolt, który też udało mu się zapchać... Cóż, mogłam się tego spodziewać, bo kremy z Avonu, to głównie parafina i sylikony. Tutaj mamy bardzo długi skład, w którym substancje aktywne są w śladowej ilości. Krem znajduje się w plastikowym słoiczku. Może to i niehigieniczne, ale produkt ma w sobie tyle chemii, że żadne bakterie mu nie groźne ;-) . Bardzo duża pojemność za niską cenę, zwłaszcza w promocji. Zapach ładny, słodkawy, ale nie kakaowy.

Krem dobrze nawilża , szybko się wchłania , nie pozostawia tłustej warstwy na skórze , przez co mogłam również nałożyć na niego makijaż. Jako wielbicielka kakao zapach obłędny i nigdy mi się nie znudzi :)

Pozytywne cechy: -bardzo przyjemny zapach, który się dośc długo utrzymuje (podczas powitań wiele osób zwracało uwagę na jego woń), -wydajny, -szybko wysycha, -dobrze nawilża, -niska cena. Negatywny: -zapach po czasie się nudzi Używam tego produktu od: Używałam przez około 2 miesiące. Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 75 ml

Kupiłam myśląc już o lecie :-) Wtedy kupuję tylko kosmetyki z masłem kakaowym, z powodu cudownego zapachu oraz zazwyczaj dobrej pielęgnacji i dobrego nawilżenia skóry po kąpielach słonecznych. To cudeńko kosztowało mnie ok. 5 - 6 zł, nie pamiętam dokładnie. Jest to podstawowy krem, jeśli chodzi o pielęgnację, doskonale nadaje się pod makijaż, dzięki lekkiej konsystencji. Lekko nawilża, nie jest to spektakularny efekt, który niestety nie utrzymuje się cały dzień, a szkoda, ponieważ wtedy został by ze mną na stałe. Opakowanie ładne, duże, przez co produkt starcza na na prawdę długo, co mnie bardzo zadowala. Słoiczek jest wykonany z grubego plastiku, zakrętka nie pęka, łatwo krem wydobyć jak i również zamknąć/otworzyć nawet tłustymi palcami. Czy kupię ponownie, szczerze mówiąc nie wiem, ale jest to produkt godny polecenia, do skóry mieszanej (taka jak moja), jeśli chodzi o skórę suchą, obawiam się, że by sobie nie poradził. Jest po prostu za lekki. Używam tego produktu od: 2-3 miesiecy Ilość zużytych opakowań: pół opakowania

Z kosmetykami z Avonu mam styczność od dziecka, kiedy mama była konsultantką. Może dlatego, mimo nie zawsze pozytywnych dośiwiadczeń, zdarza mi się skusić na wypróbowanie kolejnego produktu - ot, z sentymentu ;) Do kremu byłam nastawiona nieco sceptycznie, ze względu na to, że jestem posiadaczką tłustej cery ze skłonnością do trądziku. Nie napawała mnie także optymizmem obecność parafiny. Wspomniane masło kakaowe jest gdzieś na końcu składu, więc na próżno go tutaj szukać... Otworzyłam jednak słoiczek i... przepadłam ;) Krem pięknie pachnie. Słodko, lekko kakaowo. Postanowiłam dać mu szansę i nie zawiodłam się. +KONSYSTENCJA - krem ma dośc gęstą konsystencję, ale nie jest toporny. Nie przelewa się przez palce, łatwo się go nakłada +WYDAJNOŚĆ - wystarczy bardzo niewielka ilość kremu, by pokryć całą twarz. Szczególnie, jeśli używa się go pod makijaż (do czego również się nadaje) +CENA - bardzo niska w porównaniu do pojemności. Nie widziałam go jeszcze w cenie regularnej, a w promocji kosztuje około 6 zł +ZAPACH - jak wspominałam. Słodki, nienachalny. Nie czuć go na twarzy +NIE ZAPYCHA - przynajmniej mnie. Osobom, które wiedzą, że niekoniecznie lubią się z parafiną odradzam. Chyba nie warto ryzykować +NADAJE SIĘ POD MAKIJAŻ - z powodzeniem nakładam na niego podkład. Wystarczy nałożyć niewielką ilość i poczekać do wchłonięcia +/-NAWILŻENIE - całkiem niezłe, ale wahałabym się przed poleceniem tego kremu posiadaczkom suchej cery +/-OPAKOWANIE - słoiczek jest bardzo wygodny i pomaga zużyć krem do końca, ale niestety nieco niehigieniczny +/-SKŁAD - nieciekawy. Nie daję jednak minusa, bo podobnie jest z większością kremów na rynku. Nie robił mi także nic złego z twarzą, więc nie mogę narzekać Polecam ten krem osobom o niezbyt problematycznej cerze i takim, którym parafina nie robi krzywdy (nada się na zimę, bo wtedy parafina może pomóc chronić cerę przed zimnem - nie zapominajmy, że niemal każdy składnik ma również swoje plusy ;) ). Obecnie kończę drugie opakowaie i myślę, że jeszcze do niego wrócę, ale póki co zrobię sobie od niego przerwę. Używam tego produktu od: Rok Ilość zużytych opakowań: Kończę drugie

Kto by pomyślał, że taki zwykły kremik za niecałe 10 zł z Avonu może być tak w porządku...nie zapychał (no może pod koniec używania coś tam wyskoczyło, ale przez większośc czasu było ok), bardzo miło pachniał. Dawał dobre nawilżenie i był bardzo wydajny, słoiczek też niebrzydki. Nadawał się pod makijaż. Używałam go głównie zimą, a resztki wykończyłam jak zrobiło się cieplej, więc może stad te niespodzianki. Niemniej na zimę bardzo polecam :) Używam tego produktu od: 3,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 całe opakowanie

Niby tylko zwykły krem z avonu za ok 10 zł, ale nigdy bym nie pomyślała, że okaże sie dla mnie taki fajny :) Zimą moja buzia potrzebowała większego nawilżenia, a ten krem bardzo dobrze sobie z tym radzi. Krem ma przyjemną konsystencję, całkiem szybko się wchłania, dobrze nawilża buzię, a w dodatku świetnie pachnie :)) Uwaga, zanim nałożymy na niego makijaż trzeba troszkę odczekać ponieważ czasem zostawia lekki film, i na pewno nie nada się dla osób z cerą tłustą/ mieszaną. Dla mnie na zimę i na noc jest super. Używam tego produktu od: zimy 2014 Ilość zużytych opakowań: 1 100ml w trakcie

Bardzo fajna konsystencja, generalnie nie lubię tłustych balsamów typu masło, ale to jest idealnie gęste, żeby natłuścić, nawilżyć, i szybko się wchłonąć. Zapach miły, niezbyt agresywny, produkt bardzo wydajny, godny polecenia. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

+ ładny zapach, + wydajny, + opakowanie, można do końca zużyć krem, + dobrze nawilża moją suchą skórę, + chroni przed wysuszeniem, + szybko się wchłania, + odżywia, + skóra po nim się nie błyszczy, + dobry na każdą porę roku, + cena (zazwyczaj ok. 7-9zł), - zawiera parafinę Używam tego produktu od: nie wiem Ilość zużytych opakowań: 2 duże

Ładnie pachnie, ma lekka konsystencję, szybko się wchłania, pozostawia delikatny film na skórze. Można użyć go przed wyjściem na mróz - ot taka delikatna ochrona skory przed zimnem. Poza tym nie robi nic; nie nawilża, nie odżywia w stopniu który by mnie zadowolił. Dobrze go miec, jednak znajdzie się cos lepszego - i to bez dwóch zdań. Używam tego produktu od: 4 miesiące Ilość zużytych opakowań: 0,5 opakowania

Kremik dostałam w prezencie, razem z masłem do ciała z tej samej serii i muszę przyznać że zaskoczył mnie pozytywnie. Fajnie nawilża skórę,według mnie lepiej nadaje się na dzień gdyż jest naprawdę leciutki. Podkład można nałożyć już po chwili-kremik bardzo dobrze się wchłania. Skóra jest po nim przyjemnie nawilżona i sprężysta, nie ma uczucia ściągnięcia ani tłustego filmu. Na noc potrzebuję silniejszego odżywienia, ale teraz na lato na pewno będę go stosować :) Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

OPAKOWANIE: jak to zwykle z kremami bywa mało higieniczne ponieważ trzeba tam dziubać paluchem:) KONSYSTENCJA: mimo tego,że jest tłusty nie jest zbity, wręcz gdy rzucimy gdzies do szuflady i stanie do górydenkiem to przy otwieraniu może się po prostu wylać. ZAPACH: Jak jesteście na diecie i staracie się nie jeść słodyczy to go nie kupujcie bo po tym zapachu napewno będziecie mieć ochote na coś słodkiego dodatkowo zapach potrafi utrzymać się nawet całą noc. DZIAŁANIE: Raczej nie polecam go pod makijaż ponieważ jest zbyt tłusty i pozzostawia taki film. I tutaj zaczyna się misz masz ponieważ mimo iż jest to krem tłusty, a ja mam cerę mieszaną to przy zbyt małej ilości potrafi ściągać mi skórę. Ale co do działania czuć,że coś robi. Fajnie nawilża i rewitalizuje naszą skórę. WYDAJNOŚĆ: Wystarcza na ok 1,5 miesiąca codziennego stosowania. CENA: na promocjach ok 7zł PRODUKT FAJNY TYLKO MUSI POLUBIĆ SIĘ Z WASZĄ CERĄ. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: jedno

Zanim kupiłam ten krem, czytałam o nim na kilku blogach - recenzje raczej pozytywne, więc się skusiłam, bo z linii Care bardzo lubię krem-żel ogórkowy. Generalnie, krem dobrze nawilża. Naprawdę, nawilżenie jest fajne, zwłaszcza na lato, bo kremik jest lekki i szybciutko się wchłania, pozostawiając buzię nawilżoną, odżywioną, ale nie tłustą i nie lepką... Do tego ma bardzo ładny zapach - taki sam, jak masło do ciała z tej serii (i zapewne krem do rąk). Nie czuję, aby moja skóra się pod nim dusiła - a wielokrotnie miałam takie odczucia, stosując kremy ze znaaaaacznie wyższej półki. Jednak - jak wspomniałam w tytule - krem ma drobny minus. Mianowicie, MINERAL OIL na drugim miejscu w składzie - czyli, prościej mówiąc, parafina! Na żadnym blogu, gdzie czytałam recenzje na jego temat, nie znalazłam wzmianki o owej parafinie... Dlatego mam do niego dozę dystansu, ponieważ nie lubię tego składnika... Ale - jak na razie - krzywdy mi nie zrobił, tak więc stosuję, powiedziałabym nawet, że z przyjemnością. Używam tego produktu od: miesiąca. Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.