Jako posiadaczka mieszanej i jednocześnie wrażliwej cery borykam się z wieloma problemami skórnymi na co dzień. Jednym z nich jest duże wydzielanie sebum, a co za tym idzie świecenie się jak choinka i powstające niedoskonałości. Od wielu, wielu lat poszukuje kremu, który jednocześnie nawilży, zmatuje i wpłynie na przetłuszczanie cery. I wiecie co? W końcu go znalazłam! Natrafiłam na niego na wizażu i po przeczytaniu wielu pozytywnych recenzji zdecydowałam się go wypróbować. W rossmannie otrzymamy go za około 35 zł, więc całkiem przystępnie. Generalnie będzie to jedna z niewielu moich recenzji samymi OCH I ACH na temat tego produktu. Jest to mój nowy ulubieniec i hit jeśli chodzi o uniwersalny krem na co dzień do cery mieszanej i wrażliwej :) Chyba marka Biotanique będzie moją ulubienicą, gdyż jest to drugi produkt, który tak mnie urzekł ( pierwszy to peeling enzymatyczny, gommage, który również zrecenzowałam).
Krem otrzymujemy w ładnym kartonikowym opakowaniu, na którym znajdziemy skład kremu i opis jego zastosowania i wszystkich właściwości. W środku znajduje się mały, zgrabny i przezroczysty słoiczek z kremem. Świetne rozwiązanie, gdyż widzimy na bieżąco ile produktu nam zostało,ale również ładnie się prezentuje taki kosmetyk w łazience. Krem ma ultra lekką konsystencję! Jest niesamowicie przyjemny w dotyku, kremowy i lekki jak puszek :) Jest koloru szarego (zapewne dzięki zawartości węgla) i pachnie cudownie świeżo. Mi na myśl przywodzi zapach morskiej bryzy, rewelacja! Co ważne krem nie jest nawet w najmniejszym stopniu tłusty. Po aplikacji na twarz nie pozostawia tłustej i lepkiej warstwy, dzięki czemu możemy szybko nałożyć makijaż.
Stosuję go codziennie rano i wieczorem na końcu procesu pielęgnacyjnego, gdyż ostatnimi czasy szaleją mi hormony i przetłuszczanie cery naprawdę mi dokucza. Zacznę od tego,że krem wchłania się po około 1-2 minut po nałożeniu na twarz, co uważam za ogromny plus. Idealnie się sprawdza jako baza pod makijaż gdyż natychmiastowo matuje i wygładza skórę. Jeśli macie jakieś problemy z przesuszeniem to kosmetyk ten poradzi sobie natychmiastowo. Cera jest jednolicie gładka i nawilżona, istna magia. Co więcej zauważyłam,że lekko wyrównuje koloryt, więc wszelkie zaczerwienienia stają się mniejsze. Doskonale radzi sobie z wrażliwą cerą, gdyż nie podrażnia i nie uczula. Stosowany codziennie zdecydowanie wpłynął na ograniczenie przetłuszczania w strefie T i powstawanie zaskórników. Wcześniej po 4 godzinach musiałam koniecznie używać bibułek matujących a teraz nawet do 8 godzin cera jest matowa! Jestem zachwycona tym kremem! Matuje i jednocześnie nawilża, więc cera jest porządnie odżywiona i wyciszona. Zaskórniki pojawiają się w znacznie mniejszych ilościach, cera wygląda świeżo i czysto. Krem ma tyle zalet,że aż nie wiem czy o którejś nie zapomnę :D Kolejnym plusem jest to,że nie zapycha porów zarówno stosowany na noc jak i na dzień. Dzięki niemu moja skóra twarzy odżyła, stała się bardziej promienna, nawilżona i ujednolicona a co najważniejsze mniej się przetłuszcza.
Polecam z całego serducha wszystkim posiadaczkom mieszanej cery, które mają problem z nadmiernym wydzielaniem sebum, będziecie zachwycone efektem. Według mnie jest to produkt, który posiada same zalety i jest w 100% wart swojej ceny. Nie sądziłam,że będzie takim odkryciem po tylu latach bezskutecznych poszukiwań. Pokochacie jego lekką formułę, szybkie wchłanianie, zapach i wydajność :) Ja pokochałam go od pierwszego użycia i na długo pozostanie w mojej kosmetyczce <3
Zalety:
- ultralekka konsystencja
- przyjemny, delikatny zapach
- idealny dla cery mieszanej, wrażliwej
- matuje skórę
- szybko się wchłania
- nie pozostawia lepkiej i tłustej warstwy
- zmniejsza wydzielane sebum
- podczas jego regularnego stosowania pojawia się znacznie mniej zaskórników
- świetnie się sprawdza jako baza pod makijaż
- nawilża skórę
- nie zapycha porów
- lekko wyrównuje koloryt
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie