L'Angelica Purifying Fresh Breath Toothpaste Pasta do zębów odświeżająca oddech

W pastach cenie sobie przede wszystkim mocne odświeżenie jamy ustnej ( moją faworytką w tej kwesti jest Colgate Max Fresh) czasem jednak robie sobie przerwe i używam jakiejs naturalnej pasty. Ta pasta ma świeży ziołowy smak, który mi bardzo odpowiada, troche słabo sie pieni, ale dobrze oczyszcza zęby i pozostawia świeży oddech. Wydajność przeciętna a cena trochę wygórowana jednak ja używam ją raz na jakiś czas wiec moge sie szarpnąc. U nie ta pasta ma mocne 4.

Recenzja ok z tej serii ta i pelna ochrona maja naturalny sklad,cena przystepna, dostepne w super-pharm i na doz, bez sls, sles, parabenow, polecam te dwie. Używam tego produktu od: kilka m-cy z przerwami Ilość zużytych opakowań: 4x75ml

Na pastę trafiłam 3 lata temu szukając produktu bez fluoru. Od tego czasu kupuję tylko ją na przemian z pastą L angelica pełna ochrona. Pasta spełnia swoją rolę, czyści i odświeża oddech ale nie jest to tak mocne odświeżenie jak w przypadku niektórych past drogeryjnych. Smak ma miętowy ale dość słaby, pieni się umiarkowanie. Jest wydajna, do umycia wystarczy wielkość ziarnka grochu. Na tyle polubiłam pasty L angelica że gdy na wyjeździe zdarzy mi się użyć pasty z fluorem mam dziwny, chemiczny posmak w ustach. Opakowanie jest miękkie, na koniec można bez problemu przeciąć. Ja używam z tej firmy pasty świeży oddech i pełna ochrona – tylko one mają tak dobry skład. Inne pasty tej marki mimo że opakowanie mają niemal identyczne zawierają SLS, PEG i parabeny. Pasta posiada certyfikat ICEA, nie był testowany na zwierzętach Dostępne są w cenie 11 zł w Super Pharm, czasami zamawiam przez stronę dbam o zdrowie. Dla mnie są to najlepsze pasty. Polecam wszystkim szukającym naturalnej pielęgnacji.

Kupiłam tą pastę przez pomyłkę, chciałam tą z olejkiem z drzewa herbacianego, wzięłam tą. Ja jednocześnie używam zawsze 2 past: przeciwpróchniczej i bardziej odświeżającej (ta pierwsza nie daje mi takiej świeżości np. rano). Tej oczywiście w tej drugiej funkcji. Generalnie byłam z niej zadowolona, miała bardzo przyjemny smak, ale jak dla mnie za łagodny. Przyzwyczajona do świetnej pasty Himalaya, chciałam spróbować czegoś nowego (wiecie jak to jest ;) ). Ale pasta L\'angelica jest przynajmniej o połowę mniej odświeżająca. I mam wrażenie że nie czuje się tych ziół kiedy jej używamy (w przeciwieństwie do Himalai). Rano np. spieszę się, wychodzę, myję zęby, ale nie czuję tej mięty i jakoś przez to nie jestem do końca usatysfakcjonowana.. Nie szczypie w język, nie podrażnia, jest bardzo neutralna. Kosztuje normalnie +/- 10zł w SP. Wydaje mi się, że chyba jej nie kupię więcej (choć generalnie nie przez jakość), teraz będę szukać tej właściwej. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno