Sylveco Balsam myjący do włosów `Rozmaryn` 

Pachnie ziołowo ale dość przyjemnie. Ma taką białą lekką konsystencję. Nie wygląda jak typowy szampon tylko jak rzadki balsam. Dość dobrze się pieni ale ciężko go dobrze rozprowadzić. Niestety okropnie obciąża mi włosy. Pozostawia je tłuste i oblepione. Nie da rady umyć nim normalnie włosów bo zamiast wyglądać na oczyszczone wyglądają na nieumyte. Jestem bardzo zawiedziona bo dałam za niego sproro pieniędzy a okazało się, że zupełnie nie nadaje się do moich włosów.

Sylveco Balsam myjący do włosów z rozmarynem to prawdziwy game-changer, jeśli szukasz naturalnej pielęgnacji dla swoich włosów. Ten produkt naprawdę robi różnicę i jest świetnym wyborem dla tych, którzy chcą zadbać o swoje włosy w delikatny, ale skuteczny sposób. Zacznijmy od zapachu – jest po prostu obłędny! Naturalny, ziołowy aromat rozmarynu działa kojąco i odświeżająco, zamieniając każdą kąpiel w małe domowe spa. Używanie tego balsamu to czysta przyjemność, a zapach utrzymuje się na włosach przez długi czas. Formuła balsamu jest lekka, ale odżywcza. Nie obciąża włosów, co jest super ważne, szczególnie jeśli masz włosy cienkie lub skłonne do przetłuszczania się. Balsam dobrze się pieni i łatwo spłukuje, pozostawiając włosy miękkie i gładkie. Dzięki zawartości naturalnych składników, takich jak ekstrakt z rozmarynu, gliceryna i olejek jojoba, balsam świetnie nawilża i odżywia włosy, jednocześnie dbając o skórę głowy. Efekty są naprawdę zadowalające – włosy stają się mocniejsze, bardziej elastyczne i błyszczące. Regularne stosowanie tego balsamu poprawia ogólną kondycję włosów, zmniejsza ich łamliwość i dodaje zdrowego blasku. Jest też świetny do codziennego użytku, ponieważ jest łagodny i nie przesusza włosów ani skóry głowy. Jedynym minusem może być to, że jeśli masz bardzo zniszczone włosy, balsam może być trochę za delikatny i potrzebujesz czegoś bardziej intensywnego. Ale dla większości osób będzie idealny jako podstawowy produkt pielęgnacyjny. Nie ma co ukrywać, że Sylveco Balsam myjący do włosów z rozmarynem to strzał w dziesiątkę. Naturalne składniki, piękny zapach i doskonałe efekty sprawiają, że warto go mieć w swojej łazience. Jeśli zależy Ci na zdrowych, zadbanych włosach, ten balsam jest absolutnie wart wypróbowania.

Szampon dostałam w boxie- niespodziance do zakupów. Prosta i niepozorna szata graficzna i opakowanie słabo mnie do siebie przekonywały i szampon troszkę postał nim go wzięłam na testy. Balsam myjący jest dosyć rzadki w konsystencji, przezroczysty, o aptecznym i ziołowym dosyć intensywnym zapachu, ale dla mnie całkiem przyjemnym w odbiorze chociaż specyficznym. Słabo się pieni, ale naturalne szampony już tak mają poza tym ten kosmetyk pomimo tego dobrze domywa. Cudownie działa na skórę głowy normalizując ją i łagodząc nadmierne przetłuszczanie. Delikatnie oczyszcza i nawilża skalp bez podrażnień. Odbija włosy u nasady, co moim cienkim włosom dodaje objętości. Niestety dosyć plącze i włosy są jakby tępe po nim, praktycznie bez odżywki czy maski trudno byłoby mi rozczesać włosy po tym balsamie. Mój skalp kocha ten balsam myjący, włosy nie do końca i za to jedna gwiazdka mniej.

To mój ulubiony szampon do którego ciągle wracam. Testuję w między czasie inne ale żaden nie pobija tego szamponu. Po tym szamponie mam dużo baby hair. Włosy są mocne, miękkie, lśniące i piękne. Dużo mniej się puszą, a z tym zawsze miałam problem. Po nim włosy zaczęły mi się z powrotem kręcić.

Zostałam przekonana do zakupu tym, że z tej firmy lubię szampon owsiany i lubię również rozmaryn. Rozmarynu nie ma tu ani grama, nie wyczuwam w ogole takiego zapachu, a tego oczekiwałam. Użyłam go dwa razy i mój chłopak raz ponieważ włosy po nim są okropne. Suche, ale jakby tluste… nie chcą się układać, baby hairs na całej głowie stoją jakieś pokrzywione suche… nie ma uczucia świeżości przy skórze głowy… Dla mnie produkt do śmieci sie nadaje, a szkoda, bo nie uważam go za tani…

Lubię ten kosmetyk za rzadką konsystencję, którą moje włosy kochają. Jest to jeden z moich ulubionych szamponów, do którego ciągle wracam. Mam włosy bardzo szybko przetłuszczające się i ten szampon na pewno nie pogarsza tego stanu. Czasami wręcz wydłuża świeżość włosów o kilka godzin. Nadaje włosom lekkosci. Moje włosy może są dziwne, ale po zastosowaniu kosmetyków z emolientami robią się lekkie i dlatego ten szampon tak im odpowiada. Zapach tego kosmetyku jest wg mnie przyjemny, długo utrzymuje się na moich włosach. Opakowanie estetyczne, ładne. Cena trochę za wysoka, ale biorąc pod uwagę jakość, jestem w stanie tyle zapłacić. U mnie ten szampon jest wydajny Nie żałuję go sobie, a starcza na 2 miesiące. Myję nim włosy dwukrotnie podczas każdego mycia.

Balsamu do włosów używam od kilku miesięcy. Ma lekko ziołowy zapach, mleczny kolor i lejącą konsystencję, która dobrze się pieni. Spełnia swoje zadanie: oczyszcza skórę głowy i włosy oraz przyjemnie odświeża. Balsam sprawia, że włosy są mięciutkie, ale nie obciążone czy napuszone. To produkt bardzo delikatny, a jednocześnie dokładnie oczyszczający. Nie ma w sobie mocnych detergentów, tak więc jest idealny do stosowania na co dzień :)

Szampon Biolaven otrzymujemy w ładnej,poręcznej buteleczce.Znajduje się tam odpowiednia,wystarczająca ilość produktu.Szampon ma przyjemną konsystencję i zapach.Dość dobrze się pieni i ma dobry skład,nadaje się do codziennego mycia.Niestety przy każdym użyciu lekko plącze mi włosy,ale mam tak z każdym delikatnym szamponem.Poza tym włosów nie obciąża,nadaje im blasku i miękkości.

Balsam myjący do włosów Sylveco to najlepszy szampon jakiego zdarzyło się mi kiedykolwiek używać. Mam włosy długie, mieszane (przetłuszczją się dość szybko przy głowie, a są suche ma końcach). Rozczesanie ich bez odżywki a czasem nawet olejków silikonowych było niemożliwe. Duet Sylveco balsam myjący + odżywka wygładzająca + czasami maska Biovax ciemnozielona zregenerowały moje zniszczone włosy i doprowadziły do stany używalności. Teraz czasami zdarza się, ze samo umycie tym szamponem wystarczy żeby były piękne, nawilżone i łatwe w rozczesywaniu. Bardzo dużą zaletą jest również brak podrażnień skóry głowy. Im dłużej go używam, tym lepiej czuje się moja skóra głowy. Szampon jest stałą pozycją na mojej liście zakupowej i nigdy nie może go zabraknąć w mojej łazience. Wydajność wg mnie jest podobna jak innych szamponów, zapachu według mnie jest neutralny, co jest bardzo dużym plusem bo nie lubię produktów silnie pachnących. Włosy myję co 2 dni, co 2 tygodnie używam silniejszego szamponu. Myślę że szampon nie sprawdzi sie na włosach bardzo szybko przetłuszczających się. Cena/ jakości wypada baaardzo dobrze.

Balsam myjący Sylveco czyli inaczej mówiąc szampon, jest naprawdę rewelacyjny! Moje włosy już po pierwszym użyciu go pokochały. Są miękkie i błyszczące, przy tym jakby nabrały objętości. Na pewno będę wracać do tego produktu, jest warty każdej złotówki. Przydałaby się wersja litrowa dla takich maniaczek jak ja :)

Balsam ma ziołowy zapach, który akurat nie trafił w moje gusta. Ogromny plus za naturalny skład. Kosmetyk jest bardzo niewydajny, ma lejącą konsystencję i bardzo słabo się pieni.Co do działania włosy po myciu wyglądały zdrowo, były ładnie odbite od nasady oraz nawilżone. Niestety, podczas stosowania balsamu ,moje włosy szybciej się przetłuszczały, co skutkowało częstszym myciem. Więcej nie kupię, produkt bardzo szybko się kończy, a nie należy do najtańszych.

Moje włosy są średnioporowate. Jest bardzo delikatny. Nie mam większych problemów ze skórą głowy tzn. Nie przetluczają się jakoś bardzo. Ten balsam oceniam 8/10 ale raczej nie kupię ponownie.

Produkt nie zachwycił mnie na tyle, bym chciała kupić go ponownie. Oczywiście oczyszczał włosy i skórę głowy, ale był to dość krótkotrwały efekt. Trzeba zaznaczyć jednak, że nie podrażniał ani nie powodował przesuszenia czy innych niedogodności. Nie podoba mi się konsystencja tego szamponu, jest bardzo lejąca, a jednocześnie trzeba użyć bardzo dużo produktu, bo praktycznie w ogóle się nie pieni. Zapach również totalnie nie przypadł mi do gustu. Używanie tego kosmetyku nie było jakieś uciążliwe, ale zużyłam i raczej nie będę tęsknić, przetestuję coś innego.

Jako totalna włosomaniaczka uwielbiam ten balsam myjący. Mam blond rozjaśnione włosy. Typowe średnioporowate. Skóra głowy raczej bez skłonności do przetłuszczania się. Skład produktu prosty i dobry. Balsam używam latem gdy chcę odświeżyć głowę a nie chce mi się odprawiać całego włosingu. Po tym balsamie nie muszę używać odżywki do włosów. Włosy po balsamie są sypkie i gładkie oraz miękkie i nie plączą się. Skóra głowy jest czysta, włosy nie są oklapniete czy niedomyte. Zapach-ziołowy, charakterystyczny, dominujący i intensywny. Mnie on odpowiada, ale wiadomo- gusta są różne. Produkt dość płynnej konsystencji, trzeba uważać jak się go nabiera. Moi zdaniem bardzo dobrze się pieni.

Pierwszy raz stosowałam balsam do włosów zamiast szamponu. Co drugie, trzecie mycie używam właśnie delikatnych produktów aby zbytnio nie podrażniać skóry głowy. Konsystencja tego balsamu jest rzadka, lejąca, zapach specyficzny, ale może tak pachnie połączenie miodu, betuliny i rozmarynu. Trzeba myć co najmniej dwa razy, bo słabo się pieni. Nie podrażnia skalpu. Domywa dobrze, włosy są odbite od nasady. Dodaje zdrowego blasku. Tylko wydajność jest gorsza ale pozatym jest ok.

Uwielbiam ten balsam! Mam bardzo sucha i wrażliwą skórę głowy. Na co dzień stosuję delikatne szampony, które nawilżają skórę i delikatnie ją oczyszczają. Balsam Sylveco to mój ulubieniec na zimę. Ten produkt to naprawdę 2 w 1. Delikatnie oczyszcza skórę głowy, a do tego nawilża i chroni włosy. Dlatego polecam go nie tylko osobom z suchymi, zniszczonymi włosami, ale też z wrażliwą i suchą skórą głowy, która potrafi się łuszczyć. Balsam ma rzadką konsystencję, ale wystarczy go naprawdę niewiele, aby dokładnie umyć skórę głowy. Używam go codziennie od kilku miesięcy i dopiero dochodzę do dna butelki. Zapach balsamu nie rozczarowuje, jest naturalny, takiego jakiego można spodziewać się po marce Sylveco. I wcale nie zostawia na włosach zapachu rozmarynu. Odkąd stosuję ten produkt moja skóra głowy jest w lepszej kondycji, dodatkowo włosy za miękkie i nawilżone. Szampon, bo tak można nazwać ten produkt, nie wzmaga przetłuszczanie skóry głowy, ale warto przynajmniej raz w tygodniu oczyścić skórę czymś mocniejszym. Skóra głowy jest zawsze nawilżona, nie łuszczy się, nie ma tendencji do łupieżu i infekcji grzybiczych.

Przyjemny skład bez drażniących siarczanów. Łagodny dla wrażliwej skóry. Słabo pieni się, trzeba sporo wylać na głowę, aby rozprowadzić po włosach, faktycznie bardziej balsam niż szampon. Nie plącze włosów nadmiernie. Włosy układają się dobrze i po wysuszeniu są miłe w dotyku. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie zapaszek, dla mnie nie do zniesienia, który pozostaje na włosach nawet po wysuszeniu. Mnie kojarzy się ze zgniłą trawą. Dość drogi.

OCZEKIWANIA Jak zapalona włosobioekomaniaczka szukam naturalnych produktów z dobrym składem. Największą uwagę udzielam włosom, bo od dziecka mam słabe cieńkie, skłonne do wypadania przy byle okazji włosy. O producencie/linii kosmetyków Jeśli chodzi o tę markę, długo nie pałałam zaufaniem do niej, jednak jak wiele innych na fali ekologiczności przestawili składy w kierunku bardziej "naturalnych" formuł, i zdecydowanie bardziej łagodnych. Skład szampony, znaczy się balsamu jest krótki i na temat. Główny związek myjący należy do łagodnych + w składzie są m.in. masło shea, i olejek jojoba, pantenol , ekstrakt rozmarynu - prosty, krótki i bardzo delikatny. Balsam ma dość płynna konsystencję ale opakowanie jest dość przemyślane i mi się nie wylewało za dużo. Zwykłą ciemna plastikowa butelka dobrze nadaje się do recyklingu i nie zajmuje dużo miejsca w łazience. Balsam ma specyficzny zapach (pewnie to wina ekstraktu z rozmarynu), mi trochę przypomina chiński balsam "gwiazdkę" ale mi to kompletnie nie przeszkadza - jestem z nim oswojona . Poza tym zapach nie trzyma się na włosach - wystarczy spłukać. Balsam świetnie się pieni i bardzo dobrze myje włosy, nie pozostawiając efektu skrzypiących włosów. Lekko podbijał objętość, nie przesuszał ani skóry głowy ani włosów. Jakby się uprzeć mogłam spokojnie na wyjazdy darować sobie zabieranie odżywek, bo długość włosów myję bardziej pianą spływającą. Moja skóra głowy też się z nim dobrze zaprzyjaźniła - mniej się przetłuszczała, nie było żadnego pieczenia/swędzenia/etc. WYDAJNOŚĆ Mimo dość rzadkiej konsystencji, jego wydajność dla dwóch osób wyniosła około 1,5 miesiąca, a ja myję włosy co 2 dni. PODSUMOWANIE To jest odkrycie szamponowe roku, na pewno do niego wrócę! Ten balsam zachęcił mnie do wypróbowania całej linijki szamponów Sylveco. Są proste i łagodne składy, tanie, dostępne, wydajne i dobrze myją. Czego chcieć więcej?