Dużo obietnic, a efekt średni.
Uwielbiam pianki do oczyszczania twarzy, dlatego gdy zobaczyłam, że mogę zamówić boxa kosmetycznego z nią i zapłacić za wszystko taniej niż za pojedynczy produkt, to nie zastanawiałam się tylko od razu skusiłam.
Moja pianka, choć ta sama nazwa i wygląd, ma jednak inny opis niż ten z wizażu, różni się również w minimalnym stopniu składem. Nie wiem czy po prostu są dostępne różne wersje na rynku, czy to nowa wersja, ale jest jak jest, dlatego postanowiłam wrzucić wam opis z mojego produktu w zdjęciach.
Produkt zamkniety jest w plastikowej tubie z dozownikiem, zamykany na zieloną zawleczkę. Zawleczka dobrze się trzyma całości, nawet w transporcie nie spada.
Pianka jest bardzo delikatna i wodnista, białego koloru. Na zdjęciu zaprezentowałam jedną pompkę, niby wydaje się dużo, ale ona się tak szybko "rozpuszcza", ze na jednorazowe mycie zużywałam od 1.5 do 2 wyciśnięć.
Zapach delikatny, nie drażniacy, ale jakoś niezbyt przypadł mi do gustu. Lekko apteczny, trochę liściasty, nie bardzo, aczkolwiek nie odrzuca od siebie.
Mam skórę mieszaną, do tego pracuję z pieniędzmi, więc opis tego kosmetyku brzmi, jakby był wyprodukowany specjalnie dla mnie. Niestety... Mimo przeznaczenia pianki do skóry mieszanej, po jej użyciu czuję ściągnięcie skóry na moich suchych policzkach i od razu muszę się posmarować jakimś kremem, bo inaczej jest to nie do zniesienia.
Ponoć pianka "wnika w głąb skóry i redukuje stany zapalne" i znów się nie zgodzę. Wypryski, które miały mi wyskoczyć i tak wyskoczyły, ani w większej, ani w mniejszej ilości niż przy użyciu innych produktów do oczyszczania twarzy. Nie zauważyłam by szybciej znikały czy się goiły po ich wyciśnieciu (tak, wiem, nie powinno się wyciskać).
"Pianka reguluje wydzielanie sebum", no sorry, ale prócz momentu zaraz po umyciu, gdy faktycznie to sebum jest usunięte, to nic na dłuższą metę....
"Pomaga pozbyć się zaskórników", serio? Miałam więcej czarnych kropek na nosie niż przy innych produktach i zdecydowanie częściej sięgałam po peeling do twarzy niż przy innych piankach...
"Nie zatyka porów" i tu się zgodzę, ale dopiero tutaj...
Tak to standardowo myłam twarz dwukrotnie, po wcześniejszym demakijażu oczu. Pianka dobrze zmywała makijaż cery (krem bb, puder, róż, kosmetyki do brwi itd.), dodatkowo przemywałam nią jeszcze oczy i nie działała na nie drażniaco (nie szczypała, nie powodowała łzawienia).
Prócz ściągnięcia suchej części cery nie zauważyłam żadnych nieprawidłowości, jak np. zaczerwienienia skóry.
Produkt przy dwukrotnym myciu twarzy codziennie wieczorem wystarczył na około 3 miesiace stosowania, co w przypadku pianek jest u mnie zużyciem standardowym.
Jak dla mnie kosmetyk niczym nie wyróżniający się na tle pianek do mycia twarzy, taki średniak, który fajnie oczyszcza i odświeża, ale nie ma przy tym właściwości regulujących sebum czy pozbywających sie zaskónikow. Ot, produkt jak wiele innych, tylko w droższej cenie (59-85zł w internecie), dla mnie nie warty tych pieniędzy.
NEUTRALNE:
- zapach
Zalety:
- wygodne opakowanie i dozowanie
- nie zatyka porów
- dobrze zmywa makijaż
- nie podrażnia oczu
- aż 24miesiące na zużycie
Wady:
- ściaga skórę twarzy
- nie redukuje stanów zapalnych
- nie reguluje wydzielania sebum
- nie pomaga w walce z zaskórnikami
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie