Shiseido Ibuki, Purifying Cleanser Pianka oczyszczająca

Z jednej strony świetnie oczyszcza, ale też miałam mega uczucie wysuszenia/ściągnięcia skóry. Pieni się bardzo dobrze, jest wydajna i ma śliczny zapach. Ale prawie 100 zł za kosmetyk do mycia twarzy , który w dodatku wysusza to dla mnie dość dużo.

Posiadam opakowanie 30 ml. Zacznę od wydajności. To bardzo wydajny produkt. Posiadam opakowanie 30 ml , myję twarz 2 razy dziennie i po ponad miesiącu pozostalo jej jeszcze na kilka dni. Jest to rodzaj gęstej pasty, która po zetknięciu z wodą tworzy pianę. Im więcej masujemy , tym więcej pianki. Produkt posiada mikrogranulkami, które bardzo delikatnie peelingują, a raczej masują twarz. To co mnie w tym produkcie bardzo zaskoczyło, to efekt po zmyciu. Pozostaje takie uczucie, jakby twarz była umyta mydłem, jest trochę szorstka, tempa. Skóra nie jest wysuszona, ale i tak nie do końca ten efekt mi się podoba . Nie odczuwam świeżości. Cóż, cieszę się, że mogłam go wypróbować, ale wielkiej miłości nie będzie.

Moja ulubiona pianka do oczyszczania twarzy! Delikatne granulki genialnie złuszczają skórę. Pianka początkowo ma postać kremu, który pod wpływem wody zamienia się w cudowną piankę. Przy mojej wymagającej, mieszanej cerze sprawdziła się w 100% (pierwsze opakowanie tego cuda dostałam w prezencie). Produkt jest bardzo wydajny, cudownie pachnie. Do u mycia towarzy wystarczy malutkie ziarnko wyciśnięte z tubki. Jedynym minusem jest cena lecz przy tak wydajnym produkcie jest do przeżycia :-).

Używałam całej serii Ibuki, łącznie z maseczką. Generalnie nie powaliła mnie ona na kolana, a biorąc pod uwagę cenę, nie byłam nawet miernie usatysfakcjonowana. Bardzo ładne opakowania, design Shiseido ma oczywiście na bardzo wysokim poziomie, seria prezentuje się bardzo elegancko i „czysto”. Pianka jest bardzo gęsta, po dodaniu wody piany robi się bardzo dużo. Oczyszcza bardzo intensywnie - dla mnie uczucie, jakie po sobie zostawia jest dokładnie takie samo jak po umyciu twarzy mydłem - skóra jest oczyszczona zbyt agresywnie, zmiękczona ale szorstka w dotyku i z taką dziwną, jakby lepką powłoką. Poza myciem, pianka nic innego nie robi. Niby dobrze, ale są specyfiki, które dodatkowo np nawilżają i są tańsze. Z pewnością jest bardzo wydajna.

Piankę o pojemności 30 ml dostałam kiedyś w gratisie. Co do produktu mam mieszane uczucia. Niby dobrze myje i oczyszcza, ale jest mało delikatna. Pianka, a raczej jak już tu wspomniano pasta po zetknięciu z wodą tworzy przyjemną piankę/mus z drobinkami. Przy cerze wrażliwej i suchej nie polecam stosować codziennie rano i wieczorem, bo można skórę podrażnić tymi drobinkami. Od czasu do czasu i jako peeling produkt sprawdza się wyśmienicie. Przy codziennym stosowaniu może podrażniać i na pewno wysuszać. Buzi robi się ściągnięta i pojawiają się suche skórki. Cera jest bardzo szorstka i taka tępa, trzeba natychmiast zastosować bardzo silny nawilżacz. Jak dla mnie dość przeciętny kosmetyk, lepiej sprawdzi się przy cerach mieszanych i tłustych niż przy wrażliwej i suchej Używam tego produktu od: używałam 3 tygodnie ( na tyle wystarczyło ) Ilość zużytych opakowań: 1 szt. 30 ml

Zachęcona opiniami poprzedniczek, skusiłam się na zakup miniatur (30 ml) z serii Ibuki w celu wypróbowania. Potwiedziły się zdania na temat wydajności, ale pianka nie do końca mi odpowiada. + "pinka" tak naprawdę ma konsystencję pasty, która w połączneiu z wodą tworzy gęstą białą pianę + zbita forma sprawia, że produkt jest wydajny bo nie trzeba nakładać go obficie aby zaczął się pienić + zawiera dużą ilość maleńkich drobinek, które ścierają ale naprawdę bardzo delikatnie + pasta-pianka subtelnie pachnie, zapach kojarzy mi się z mydłem, którego używała kiedyś moja babcia + stosunek ceny do wydajności jest naprawdę bardzo dobry, wręcz rewelacyjny Niestety... - pianka bardzo ściąga i podsusza moją skórę, do tego stopnia, ze wręcz rozpędzam się w 2 sek do 100 aby nałozyć krem nawilżający; poprzez ten efekt jeszcze bardziej uwidaczniają się moje suche skórki a tego nie moge znieść - efekt matowienia jest właściwie widoczny tylko przez moment, błyszczenie pojawia się błyskawicznie Gdyby nie te minusy, pianka podbiłaby moje serce, niestety, mimo tego, że mam cerę mieszaną, to nie do końca spełniła moje oczekiwania. Używam tego produktu od: ponad 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 tubki 30 ml

Oceniam serię - krem do mycia, lotion i emulsja. Uzywałam jej około 3 miesiące - tyle starczyło z zakupionego opakowania mniejszych produktów (!!!). Dlatego też w pierwszej kolejności pochwalę wszystkie kosmetyki za niesamowitą wydajność - za 100 zł używałam 30ml,30ml,30ml przez prawie 100 dni. Jeśli chodzi o stosowanie, to przywołania wymaga niesamowity komfort używania tych kosmetyków. Ładnie pachną, mają fajne i poręczne opakowania, nie wylewają się, nie brudzą opakowań. Krem do mycia bardzo fajnie oczyszcza cerę, bezpośrednio po jego użyciu jest śmieszne wrażenie, że skóra aż skrzypi z czystości.:) Niezwłocznie po umyciu używałam lotionu - fajnie łagodził. Kilka minut później nakładałam emulsję...i nie widziałam potrzeby nakładania kremu (poza wieczorami, mam w zwyczaju wówczas nakładać jeszcze serum i krem). Jestem bardzo zadowolona z działania tych kosmetyków - miałam piękną, czystą i nawilżoną skórę. Dotychczas moją zmorą były suche skórki, które obecnie zupełnie zniknęły. Będę uczciwa - jest to efekt zaprzestania wyciskania pryszczy, ale i w znacznej mierze boskiego trio Shiseido ibuki. Bardzo je polecam! Używam tego produktu od: 3 miesiace Ilość zużytych opakowań: 3x30ml

Postanowiłam dla odmiany, zamienić kostkę Dove na piankę Shiseido. Gdyby Dove był facetem, nigdy nie wybaczyłby mi tak haniebnej zdrady po 16 latach wierności. Zdrady zakończonej porażką. Totalną. Pianka nie robi z moją cerą absolutnie nic. Oczyszcza, owszem, ale robi to dokładnie tak, jak zwykłe mydło z kiosku. Plusy: -pięknie pachnie -świetnie się pieni -oczyszcza jak należy -rozjaśnia (tu się zdziwiłam) -matuje (tu również) -jest szalenie wydajna, od dwóch miesięcy męczę tubkę 30ml i nie widać końca Minusy: -zero efektu wygładzenia i zmiękczenia -nie pilinguje, nawet odrobinę, mimo wyczuwalnych drobinek, które powinny to robić -okropnie ściąga skórę, po Dove jest miękka, po Shiseido zrobiła się szorstka, ma dziwną fakturę -nie pomógł nawet olejek Clarinsa, który zazwyczaj takie problemy likwiduje do zera po pierwszym użyciu -podrażnia, przez chwilę myślałam, że oczy mi wypłyną -w połączeniu z moja kranówą robi z mojej twarzy przeorane pole -efekt oczyszczenia niczym się nie różni od najzwyklejszego mydła za 2 złote -wysusza -lista się wciąż powiększa... Mam cerę normalną, zupełnie niewrażliwą. Przynajmniej miałam, dopóki nie zaczęłam używać tej pianki. Albo jest tam coś, co mnie uczula (na trzeci dzień po odstawieniu wsio wróciło do normy), albo moja skóra jest anty Shiseido. Dziwne, używałam zmiękczacza z tej samej linii i działał cudownie, tylko pianka jest totalnym niewypałem. Kosmetyk na pewno jest świetny, ale niestety nie dla mnie. Szkoda. Nigdy, przenigdy nie zdradzę już Dove, wystarczająco mnie pokarało! Używam tego produktu od: Dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszej tubki 30ml

Bardzo lubię kosmetyki japońskie (prym wiedzie u mnie Sensai). Shiseido jest na drugim miejscu :) Pianki do oczyszczania tej marki są mega wydajne i fantastycznie się pienią nie powodując przy tym żadnych podrażnień ani przesuszenia twarzy. Świetnie oczyszczają. Ibuki lubię także za to, że daje mi efekt tak jakby wygładzonej skóry. Warto przetestować. Używam tego produktu od: pierwsze opakowanie Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Właściwie wszystko co napisała o tym produkcie sosna30 jest prawdą :) Używam tego kosmetyku od prawie roku (!!), pierwsyz raz miałam z nim doczynienia w trakcie beauty expert sephora - nie chciało mi się wtedy wierzyć w pochwały przedstawicielki Shiseido na temat wydajności tego produktu, a jednak.... Opakowanie 125 ml jest jak studnia bez dna, używam tego kosmetyku od września 2014 r. i wciąż go mam, myślę, że wystarczy jeszcze na dwa miesiące stosowania. Wszystko za sprawą jego konsystencji - wystarczy ilość małego ziarenka, żeby po zmieszaniu go z wodą wytworzyć ogromną pianę wystarczającą na doglębne umycie całej twarzy i szyji. Cała seria ibuki pięknie pachnie (mnie przypomina to zapach perfum amore amore), jednak przy dłuższym stosowniu przyzwyczajamy się do zapachu - ja w tym momencie juz go nie czuję. Kosmetyk rewelacyjnie oczyszcza skórę, jednak trzeba uważać, żeby nei dstał się do oka, ponieważ faktycznie jest to bardzo bolesne. Mysle, zeto kwestia tego, ze kosmetyk nieco \'ściąga\' skórę. PODSUMOWANIE: + wydajność +konsystencja + zapach + działanie +można go używać ze szczotką soniczną (ja używam z foreo, ale też świetnie się sprawdza ze szczotką shiseido) + cena - mimo wszystko, jesli podzielimy to przez ilosc miesiecy to wychodzi, poniżej 10zł miesięcznie (można go kupic w promocji za ok. 115 zł) jedyny minus to taki, że po roku jego stoswania po prostu mi sie znudził :) Mimo to na pewno warto wyprobowac ten kosmetyk :) Używam tego produktu od: 11 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Jest to jeden z najlepszych produktów do oczyszczania skóry twarzy z jakim miałam do czynienia. Plusy: - zbita konsystencja, która jest niezwykle wydajna - mała ilość pianki w połączeniu z wodą powoduje, że powstaje przyjemna pianka, - bardzo podoba mi się zapach, który powoduje, że oczyszczanie staje się przyjemnym rytuałem, - po zastosowaniu twarz jest świetnie doczyszczona, - nie powoduje ściągnięcia skóry twarzy, - nie podrażnia, nie uczula. Minusy: - tylko jeden minus - nie do stosowania na oczy, jeśli się dostanie do oczu to szczypie niemiłosiernie ;) Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 2