Podkład Go Clean kupiłam w Rossmanie. Dałam się naciąć na cenę, bo na półce była promocja że podkład jest przeceniony na 8 zł z hakiem, a zapłaciłam za niego normalną, prawie 14 zł. Jednak nie chciałam już zwracać uwagi, bo myślałam, że może coś mi się pomyliło jednak i np. promocja się już skończyła, albo za szybko wywiesili informację (chociaż podczas zakupu dobrze przestudiowałam etykietę i sprawdziłam czy dotyczy na pewno tego produktu, no ale może jednak coś mi umknęło).
Nie jest to mój faworyt wśród podkładów. A nawet zupełnie mi się nie podoba. Miałam już parę lat temu podkład z miss sporty, wtedy insta glow najjaśniejszy - zupełnie się nie sprawdzał, na lato niestety okazał się trochę za jasny wręcz, ale nie w tym rzecz, brzydko wyglądał na twarzy, nie pokrywał jej jednolicie, tworzył dziury i nie zakrywał niedoskonałości. Obawiałam się, że tutaj będzie podobnie, ale jednak skuszona promocją (która nie wypaliła), epitetem "antybakteryjny" i jasnym kolorem (zawsze się boję kupując nowy podkład, że będzie za ciemny, ale ten wiedziałam, że taki nie będzie) postanowiłam kupić i dać jeszcze szansę podkładom tej marki.
Na twarzy wygląda trochę lepiej niż wcześniej wspomniany insta glow, trochę lepiej pokrywa twarz. Mam odcień 001 light, który jest odpowiednio jasny. Tylko, że ta jasność objawia się tylko zaraz po wyjściu z tubki, bo po zaaplikowaniu na twarz krótko potem ciemnieje, robi się pomarańczowy i przyciemnia skórę. Niestety do ideału mu daleko, oj daleko. Nie wygląda zbyt ładnie, twarz jest jakaś dziwna, nie jest wyrównana, zamiast tworzyć przyjemną warstwę jak inne, których używałam, np. Eveline, Lovely, a nawet BeBeauty to zostawia taką, która mi nie bardzo odpowiada, nie wtapia się w twarz, nie ukrywa niedoskonałości, no po prostu nie podoba mi się efekt, jaki tworzy - jest sztuczny, nienaturalny. Nie kupię go więcej, nawet do 14 zł można kupić lepszy produkt. Mam też wrażenie, że nie jest zbyt trwały, a przy kontakcie z czymkolwiek mokrym spływa beżowa woda, jakby akwarelę z wodą na twarzy wymieszać.
Zalety:
- 001 jest ładnym, bardzo jasnym odcieniem
- matuje, ale na krótko
Wady:
- szybko ciemnieje! Kolor prosto z opakowania jest ładny sam w sobie, a krótko po nałożeniu na twarz robi się ona pomarańczowa
- nie wtapia się w twarz
- nie współgra z moją cerą
- tworzy trochę sztuczną powłokę
- ma nieciekawe wykończenie
- nie ujednolica twarzy, np. jeszcze bardziej uwydatnia nierówności, pory itp., zamiast ukrywać
- niezbyt mi się podoba na mojej twarzy
- mam wrażenie, że szybko się ściera
- ciężko się go rozprowadza po skórze
- wiem, że od tego są korektory itp., ale zazwyczaj podkłady dają u mnie radę pod oczami, tutaj nie ma szans
- czasem jak go nakładam to moja twarz wygląda jak obsypana mąką albo białym pudrem, a nie z nałożonym podkładem
- tworzy jakiś ohydny efekt, że moja twarz po noszeniu go przez parę minut wygląda jakbym była starą babką xD Nie wiem co on tworzy za artystyczne wariacje, ale naprawę, efekt jaki daje, dodaje mi jakieś 40 lat xD Magia.
- nie współgra z moim kremem Q10 z cien, krem musi zupełnie zniknąć z twarzy, co trochę trwa, inaczej podkład ohydnie się roluje i waży (i bez tego wygląda bardzo źle), natomiast w połączeniu tego kremu z innym podkładem nie zauważyłam problemu
- nawet za taką cenę i taniej można znaleźć dużo lepszy podkład, nawet Bell z biedronki za 10 zł jest dużo lepszy
- jest to absolutny bubel, po którego użyciu nasza twarz nadaje się chyba tylko do cyrku
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie