Miss Dior. W każdej odsłonie inna, Miss Dior Le Parfum- cynamon z autobusu, Miss Dior EDT- szampan i poziomki, Miss Dior EDP- elegancja.
Posiadam flakonik Miss Dior EDP od dłuższego czasu- któregoś dnia zapragnęłam czegoś, co pachniałoby w sposób delikatny, lecz elegancki. Decyzja nie była łatwa, ponieważ chciałam mieć po prostu trwalszą wersję zapachu występującego w wesji EDT, sądziłam, że takie piękne poziomki z szampanem mogłyby u mnie się pojawić w wersji EDP. Jakież było moje zdziwienie. Sprawdziłam wszystkie wersje i żadna z nich nie przypominała pozostałych.
Le Parfum to wersja ciężka, przestarzała, dusząca, kojarzy się z leciwą, dobrze sytuowaną osobą w stylu mieszczańskim, EDT- wersja bardzo dziewczęca, marzycielska.
I wreszcie Miss Dior EDP, pachnąca cytrusową nutą, zieloną herbatą, bergamotką, całość doprawiona ledwo dostrzegalną słodyczą i chyba... cynamonem. Genialny, prosty, elegancki zapach. Ja nazywam go zapachem konferencyjnym- piękny, lekki, zarówno kobiecy jak i dziewczęcy, ładny, a jednak nie można się przyczepić. Mówię to jako fanka zapachu Angel- przytłaczającej słodyczy, widać jednak i mnie Miss Dior EDP w końcu przekonała. Wniosek nasuwa się sam- elegancja może być sexy;)
Szczerze mówiąc, najbardziej liczyłam na powtórkę owych poziomek, ale nic takiego się nie stało, nie znalazłam, może właśnie dobrze.
EDP Miss Dior jest u mnie niestety nietrwałą, nad czym ubolewam, po trzech godzinach nie wyczuwam już tego pięknego zapachu w ogóle, kilka koleżanek testowało u mnie i wszystkie z nich stwierdziły, że zapach odczuwalny był na nich zarówno po imprezie, jak i nazajutrz, zazdroszczę. Ja jednak należę do tych osób, na których jakiekolwiek perfumy czy wody nie trzymają się długo. Zabieram więc czasem mój flakonik do pracy, aby spryskać się nim odrobinę, co bardzo poprawia mi nastrój. Ale powiem, że flakon jest ciężki;)
Nawiasem mówiąc, opakowanie i flakon Miss Dior mogą człowieka uwieść. Najbardziej zaintrygował mnie wzór zdobiący dno buteleczki, zaprojektowany według materiału zwanego pepitką, piękny efekt, podobne wzory widać na wierzchu kartonika, w którym spoczywa flakon.
Ciekawostka, pani ekspedientka mówiła coś o nucie mandarynki w EDP Miss Dior, ale ja tego owocu absolutnie tam nie wyczuwam.
Używam tego produktu od: 7 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 50 ml