Cztery Pory Roku Rozświetlajacy balsam do ciała

Lubię wszystko co się świeci i co podkreśla opaleniznę. Balsam: Ma fajna konsystencje, ani gęsta ani lejąca Szybko się wchłania Ładnie pachnie Nie podraznia Drobinki nie są bardzo duże Cena, korzystna Jak najbardziej polecam ten balsam, jest tani, szybko się wchłania, drobinki są małe idealnie podkreślają opaleniznę. Używam tego produktu od: Kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: Jedno

Zawsze latem przydaje się jakiś nabłyszczacz, nawet jeśli zamiast słońca używam samoopalacza. Balsam ładnie się rozprowadza, daje duży komfort, tworzy na skórze ładną taflę i delikatny połysk. Najbardziej zaskoczyło mnie to, iż uzyskujemy po nim efekt bardzo delikatny, drobinki są maleńkie, żaden brokat, a to rzadkość. Porównuję ten balsam z innymi i te inne mają w sobie zwyczajny brokat, drapiący skórę brokat (np. niektóre z Yves Rochera), tymczasem Cztery Pory Roku daje efekt o wiele bardziej subtelny. Ładnie wyglądają muśnięte nim nogi i ramiona, lubię to:) Zapach balsamu jest delikatny, ale mógłby być ładniejszy, przebija z niego aromat masła shea. Opakowanie bardzo ładne, praktyczne, cena przystępna. Używam tego produktu od: około 1 mies. Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 x 250 ml

mam wrażenie, ze firma wzięła sobie do serca narzekania konsumentek na zeszloroczny balsam rozświetlający ze zbyt dużymi " kawałkami" brokatu i tym razem dostajemy naprawdę delikatny, subtelny i nadający się na codzień produkt. Plusy : - opakowanie bardzo estetyczne i wygodne ( tuba ) - konsystencja w sam raz - zapach dla mnie owocowy ... jablkowy - nawilżenie przez caly dzien/noc Plus/Minus: - delikatne rozświetlenie Już wyjasniam : balsam jest delikatnie perłowy, zadnego paskudnego brokatu - to wielki, wielki plus ! Natomiast perlowy efekt rozświetlający jest tak delikatny, ze imituje po prostu zdrową , zadbaną i młodą skorę, jest supernaturalny. Myślę, ze gdyby byl troszeczkę silniejszy, byłby to idealny balsam do nog , taki do efektow specjalnych. Minusy : Brak Z czystym sumieniem polecam, jesli szukacie dobrego, porządnego nawilżacza na lato z delikatnym efektem specjalnym :-) Używam tego produktu od: połtora m-ca Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupilam ten balsam za kilka złotych w osiedlowym markecie. Potrzebowałam czegoś na tu i teraz i padło na ten wynalazek:) I o dziwo bardzo mnie zaskoczył i to pozytywnie! Balsam ma bardzo ładny zapach. Jest dość tresciwy, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Zapach na skórze utrzymuje się długo. Wewnątrz znajdziemy setki tysięcy maleńkich złotych drobinek które pięknie podkreślają opaleniznę. Dodatkowo balsam ten świetnie nawilża i wygładza skórę. Tubka jest bardzo wygodna w użyciu. Design estetyczny i prosty. Na pewno będę do niego wracać

Kupiony na szybko za parę złotych. Obawiałam się jakichś mega brokatów, ale nie wiem jak to wytłumaczyć, ale do mojego balsamu chyba zapomnieli go dodać :D Po posmarowaniu całego ciała znalazłam tych złotych drobinek dosłownie KILKA - 4 czy 5. A i tak zaraz odpadają. I dobrze. Balsam dobrze nawilża. Nie lepię się wcale. Używam rano i wieczorem i tyle dla mnie wystarczy - skóra jest odpowiednio nawilżona, jest rozświetlona (nie mylić z brokatowa) i wygląda zdrowo. Zapach jest ok. U mnie długo się utrzymuje na skórze. Podkreśla też opaleniznę, jak obiecuje producent. Za tę cenę naprawdę dobry produkt.

Jestem maniaczką balsamową i kocham testować coraz to nowe produkty, ale jednocześnie mam suchą skórę którą muszę nawilżać po każdej kąpieli przez co moje wymagania w stosunku do balsamów są wysokie. Jakiś czas temu w moje łapki wpadł ten produkt i, jak już pewnie wszyscy zauważyli po ilości gwiazdek, sprawdził się naprawdę nieźle. Balsam znajduje się w zwykłej plastikowej tubce zamykanej "na klik". Niestety, kiedy produktu ubyje tak mniej więcej połowa, zaczynają występować problemy z wyciśnięciem go z opakowania. Krem podczas wyciskania ucieka do góry zamiast wylatywać prze dzióbek na skórę. Zapach nie przypadł mi do gustu, jest bardzo chemiczny. Na całe szczęście nie utrzymuje się na skórze. Krem jest dość gęsty, ale mimo to bardzo łatwo rozprowadza się go po skórze i nie zostawia lepiącej, nieprzyjemnej powłoki. Nawilżenie jest na naprawdę dobrym poziomie. Oczywiście do Isany z mocznikiem 5% mu daleko, ale mimo to krem świetnie się u mnie sprawdził w okresie wczesnojesiennym. Efekt "rozświetlenia" jest bardzo tandetny- ogromne drobiny brokatu. Mnie to jednak nie przeszkadzało ponieważ balsamuje się na noc, a rano po "rozświetleniu" nie ma śladu Reasumując- fajny skład, przystępna cena, nawilżenie na dobrym poziomie. Jeśli wybaczycie mu paskudny brokat i kłopoty podczas wyciskania z tubki to będziecie naprawdę zadowolone. Skład: Aqua- woda Butyrospermum Parkii Butter- masło shea Cocos Nucifera Oil- olej kokosowy Cetearyl Alcohol- alkohol, emolient Caprylic/Capric Triglyceride- emolient, stosowany na skórę w stanie czystym, może być komedogenny, w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną, zmiękcza i wygładza Glyceryl Stearate SE- zmiękcza, wygładza, nawilża skórę i włosy Glycerin- alkohol, humektant, substancja nawilżająca Ceteareth-20- emulgator, substancja myjąca Phenoxyethanol- konserwant, jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie to 1,0% Methylparaben- najlepiej przebadany konserwant, w produkcie może go być maksymalnie 0,4 %, stosowany w kosmetyce, żywności i lekach Ethylparaben- konserwant, pochodzenie chemiczne, może wywoływać alergie, jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie to 0,4 % Propylene Glycol- humektant, hydrofilowa substancja nawilżająca skórę, zapobiega wysychaniu masy kosmetycznej przy ujściu butelki, wspomaga działanie konserwujące, jest bezpieczny do stosowania nawet w 50% stężeniu, może powodować podrażnienia jeżeli jest aplikowany na skórę chorobowo zmienioną Carbomer- zagęstnik, zwiększa lepkość preparatu Sodium Hydroxide- regulator pH Parfum- kompozycja zapachowa Mica- pigment mineralny, daje efekt rozświetlonej skóry, stosowany w kosmetyce kolorowej (cienie, pudry, róże), dodawany również do kosmetyków pielęgnujących skórę i włosy ( zwiększa lśnienie włosów) Cl 77891- dwutlenek tytanu, mineralny filtr UV oraz naturalny biały pigment Lecithin- emulgator Tocopherol- wit. E Ascorbyl palmitate- wit. C Hydrogeneted Palm Glycerides Citrate- emulgator Tin Oxide- perłowy pigment mineralny, działa przeciwzapalnie, chroni przed promieniami UV, zwiększa krycie kosmetyku i jego możliwości aplikacyjne. Cl 19140- barwnik pochodzenia chemicznego o cytrynowożółtym kolorze Cl 15510- barwnik

Do tej pory używałam balsamu rozświetlającego firmy Venita,ale nie mogąc nigdzie go znaleźć kupiłam ten. I nie żałuję. Balsam ma wysoko w składzie masło shea i olej kokosowy,szybko sie wchania ,nie lepi się ,nie brudzi ubrań i jest wydajny. Dobrze nawilża skórę przez cały dzień ,a efekt rozświetlenia jest bardzo subtelny,żadne tam brokaty. Cena przyjazna. Na pewno na lekko opalonej skórze bedzie się prezentował jeszcze lepiej.

Balsam ma swoje zalety: dość łatwo się rozprowadza i błyskawicznie wchłania, na skórze daje efekt "glow" - drobinki miki są tak malutkie, że zostawiają tylko równą i gładką złocistą poświatę, nie ma mowy o chamskim brokacie. Do tego pachnie świeżo i owocowo - jabłkiem. Tuba jest wygodna i ułatwia dozowanie gęstej, kremowej substancji. Niestety w ogóle nie nawilża skóry - a producent obiecuje "efekt nawilżenia utrzymujący się 24H" i za to powinien dostać 2,5* (ale nie mamy już połówek, więc dostaje 3). Ogólnie: będzie dobry na upalne lato. Ale ja nie odważyłam się powierzyć swojej skóry tylko jemu i na noc uzupełniałam nawilżenie Neutrogeną.

Balsam stosowałam naprzemiennie z brazujacym z uwagi na efekt rozswietlenia. Produkt godny uwagi choć mnie tak nie zachwycil jak balsam brazujacy tej marki. Niemniej posiada ewidentne plusy: + drobno zmielona perła, dająca efekt poswiaty, taki toddler glow + dobra konsystencja + wygodna tuba z esprawnym zamknięciem + szybko sie wchłania + cena + wydajnośc +/- zapach dosc intensywny ale szybko blednie Balsam jest zamkniety tubie 250ml o bardzo przyjemnej dla oka szacie graficznej. Plastik półtwardy ułatwiajacy dozowanie produktu, zamkniecie sprawne i trwałe. Sam produkt ma postac gestego mleczka o lekko bezowym zabarwieniu i perlowej poswiacie. Juz na tym etapie widac ze perła (mica) zastosowana w produkcie jest niezwykle drobno zmielona i rownomierna w produkcie, co wplywa na efekt koncowy na ciele. A efekt jest, trzeba przyznać dośc zacny. Balsam daje efekt poswiaty, takiego lekkiego toddler glow, zdrowo wygladajacej i jędrnej skory. Efekt rozswietlenia jest subtelny wiec trudno balsamem zrobic sobie krzywde choc nadmiar moze gromadzic sie w takich miejscach jak lokcie, kolana, ale wciaz wyglada to dobrze. Produkt bardzo dobrze nawilza skore. Osoby oczekujace rozswietlenia na miare olejku Nuxe Prodigieuse Or sie zawioda, zas osoby poszukujace subtelnego nablyszczacza na dzien lub gorace wieczory poczuja satysfakcje. Na bladej skorze jak i na musnietej efekt jest subtelny i mily dla oka sprawiajac ze cialo wyglada apetyczniej. _____________________________________________________________ Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi. Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione. Używam tego produktu od: miesiac Ilość zużytych opakowań: 1x250ml