The Body Shop Tea Tree, Flawless BB Cream Krem BB z olejkiem z drzewa herbacianego

Dawno nie używałam kremu BB. Zwykle jakieś ciężkie podkłady (lubię porządne, porcelanowe krycie). + przyjemny zapach - uwielbiam zapach olejku z drzewa herbacianego; + ładne opakowanie, solidna tubka, zamykana na zatrzask na spodzie, co ułatwia wydobycie (ściekanie) do końca kremu; + odcień stapia się ze skórą (nr 2); + całkiem nieźle kryje, cera jest promienna, nawilżona i wygląda bardzo zdrowo; +wydajny; - cena - 40 zł za krem BB - średnio; - dostępność; - troszkę podrażnia okolice nosa, w tym miejscu podkreśla suche skórki; - czuć zapach alkoholu, co mi przeszkadza; - słabo z trwałością. Warto spróbować, jeśli ktoś szuka odskoczni od ciężkich podkładów.

Skład jest średni, sporo silikonów (które co prawda ładnie kryją pory), zapycha, potrafi podrażnić skórę (alkohol). Pogarsza jej stan mimo mycia silikonów olejami. Pachnie olejkiem herbacianym zmieszanym z chemią. Czy się będzie podobał to już wyłącznie kwestia gustu. Konsystencja ani rzadka, ani gęsta. Kolor jasny jest dość ciemny (dla mnie za ciemny, ale mam z tym zawsze problem)... W dziwnej szaro-żółtej tonacji. Mimo niedobranego idealnie odcienia nienajgorzej stapia się z cerą i nie odcina się przy cienkiej warstwie. Aplikacja nie jest ani łatwa, ani przyjemna... Przynajmniej na początku - szybko zasycha, zaczyna rolować się, a na twarzy powstają nieregularne plamy ciasta. Przy nakładaniu palcami/pędzlem. Używając DOBREJ gąbeczki jest dużo lepiej - szybko i sprawnie nakładamy cienką, naturalnie wyglądającą warstwę, choć potrafią pojawić się "kreski" nierówno rozłażonej mazi, która już zaschnęła i nie ma jak jej poprawić. Trzyma się dobrze cały dzień, aż do zmycia. Podsumowując: (+)mocne krycie porów (+)neutralny, stapiający się z cerą kolor (+)przy cienkiej warstwie daje naturalny efekt wypoczętej skóry (+)długo pozostaje na skórze (-)komedogenny do bólu (-)słabe krycie, grubsza warstwa daje efekt ciasta (-)aplikacja może być problematyczna (-)za szybko zasycha (-)kompletnie nie matuje U mnie w szafce leży na wypadek zaspania i minuty na makijaż. Wtedy, aplikowany gąbeczką się sprawdza. W ciągu dnia trzeba pamiętać o matowaniu skóry. Nie nadaje się również do codziennego stosowania, chyba że ktoś nie ma problemu z takim natężeniem silikonów i innych dziwności w składzie, zwłaszcza tych mniej roślinnych. qua/Water (Solvent), C12-15 Alkyl Benzoate (Emollient), Alcohol Denat. (Solvent), Caprylic/Capric Triglyceride (Emollient), Glycerin (Humectant), Cetearyl Olivate (Skin Conditioning Agent), Cetearyl Alcohol (Emulsifier), Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2 (Emollient), Dimethicone (Skin Conditioning Agent), Sorbitan Olivate (Emulsifying Agent), Myristyl Myristate (Emollient), Butyrospermum Parkii Butter/Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (Skin Conditioning Agent - Emollient), Phenoxyethanol (Preservative), Caprylyl Glycol (Skin Conditioning Agent), Glycine Soja Oil/Glycine Soja (Soybean) Oil (Emollient/Skin Conditioner), Polysorbate 60 (Surfactant), Cetyl Alcohol (Emulsifier), Calophyllum Inophyllum Seed Oil (Skin Conditioning Agent), Melaleuca Alternifolia Leaf Oil/Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil (Natural Additive), Xanthan Gum (Viscosity Modifier), Sodium Glycerophosphate (Oral Care Agent), Disodium EDTA (Chelating Agent), Myristyl Alcohol (Emulsifier/Emollient), Stearyl Alcohol (Emollient), Limonene (Fragrance Ingredient), Citral (Fragrance Ingredient), Sodium Hydroxide (pH Adjuster), Citronellol (Fragrance Ingredient), Leptospermum Petersonii Oil (Fragrance Ingredient), Citric Acid (pH Adjuster), Tocopherol (Antioxidant), CI 77891/Titanium Dioxide (Colorant), CI 77492/Iron Oxides (Colorant), CI 77499/Iron Oxides (Colour), CI 77491/Iron Oxides (Colorant) Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno

Testowałam już bb z Astor oraz z Rimmel\'a, ale wciąż szukałam czegoś, czego mogłabym używać do pracy a nie chciałam obciążać buzi podkładem. Plusy: + wydajność; + kolor (najjaśniejszy idealnie stapia się z moją blada cerą, nie tworzy sztucznej maski); + pielęgnacja!!! - buzia po nim jest gładka, wszelkie krostki goją się szybciej :); + konsystencja - nie za gęsta, nie za rzadka, łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania :) Minusy: - dostępność - póki siedzę w UK nie ma z tym problemu, nie wiem czy jest dostępny na allegro; - cena - jak na bb mógłby być troszkę tańszy; - zapach - nie jest zły, jednak mi kojarzy się trochę z pastą do butów :D na szczęście szybko się "ulatnia", jednak za to odejmuję pół gwiazdki :/ Używam tego produktu od: miesiąca - codziennie Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Długo szukałam kremu BB, który byłby odpowiedni dla mojej cery - mieszanej i wrażliwej. Codzienne stosowanie podkładu jest obciążające dla mojej skóry i muszę się później borykać z konsekwencjami takiego postępowania. Już jakiś czas temu odkryłam zbawienny wpływ naturalnego olejku z drzewa herbacianego stosowanego punktowo lub dodawanego do glinki w postaci maski, więc gdy TBS wprowadził ten produkt do swojej oferty od razu postanowiłam go wypróbować. Krem ładnie zakrywa niewielkie niedoskonałości. Ma przyjemną, kremową konsystencję, dzięki której aplikacja jest przyjemna i bezproblemowa. Osoby, które nie lubią zapachu olejku z drzewa herbacianego nie polubią tego kosmetyku - aromat jest mocno wyczuwalny (dla mnie to kolejny plus, ponieważ go uwielbiam!). Krem nie wysusza skóry, a jednocześnie w moim odczucie przyspiesza gojenie się niechcianych zmian na twarzy. Mnie nie zapycha, nie tworzy paskudnej maski. Minusy: - cena - nie matuje - 3 kolory do wyboru - średni skład Moja pierwsza recenzja była pełan ochów i achów, ale była również przedwczesna. Produkt jest średni w stronę dobrego. Spośród stosowanych przeze mnie "kremów BB", bo tak trzeba je nazwać ten jest najlepszy i możliwe, że jeszcze kiedyś po niego sięgnę :)