Opis produktu
Składniki
Opinie użytkowników
Artykuły
Produkty podobne
KWC LogobyWIZAŻ logo
Wody perfumowane damskie

Molinard Habanita EDP 

4,7 na 56 opinii
flame1 hit!
83% kupi ponownie

Porównaj ceny

ceneo
Molinard Habanita Woda Perfumowana 75 ml
470,00  zł

Opis produktu


Składniki


Opinie użytkowników

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne.
Średnia ocena:
4,7 na 5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Kupi ponownie: 83% osób
  • 30 lipca 2019 o 3:43
    Tytoniowa dama
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Cóż to jest za zapach! Dla wielbicieli starej szkoły perfumiarstwa i mocnych pachnideł - must have! Oczywiście o ile lubicie zapach tytoniu, bo właśnie taki wydźwięk ma Habanita. Projekcja i trwałość świetne, jak dla mnie - uniseks. Napewno nie przejdziecie niezauważeni:-) Aczkolwiek uprzedzam- Habanita to wymagający zapach, trzeba umieć go okiełznać..niektórych może przerosnąć. Flakon to małe dzieło sztuki: czarny, matowy z wyżłobieniami. Dla mnie bomba!
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    0 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 30 sierpnia 2018 o 11:32
    Czy można posłużyć się cytatem...?
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:kilka miesięcy
    Wykorzystał/a:w trakcie pierwszego opakowania
    Zakochałam się w jednej z recenzji tych perfum (czy można się zakochać w recenzji? albo w produkcie recenzowanym nie znając recenzenta ani produktu..? ;) ) w wersji oryginalnej . Nic na to nie poradzę,że jestem tak podatna na czyjeś słowo...hm..pisane..? ;) Pan ..bo to Pan pisał tę recenzję porównał Habanitę do męskiego Fahrenheita (nota bene przeze mnie uwielbianego,ale wiem ,że jest trudny zarówno w noszeniu jak i odbiorze dla niektórych). Poza tym pisał o tym, że to perfumy, które wymagają Mocy-obojętnie jakiej :fizycznej , duchowej czy mentalnej...i tak jest. Pan ogólnie jest zakochany w tych perfumach ,ale nie czuł ich nigdy na kobiecie..Oj i się rozpisałam i rozmarzyłam..;) Recenzja sprzed paru lat więc myślę,że u tego Pana już się trochę pozmieniało..Mam tylko nadzieję,że dalej kocha te perfumy i wie (a może nie wie;) ,że dzięki jego recenzji niejedna kobieta je pewnie zakupiła;) Co ja czuję..? Czuję lekki dymek , gorycz ,ale i coś słodkiego, coś wibrującego w nich jest. Nie będę się rozpisywać nad poszczególnymi składnikami bo aż takim "nosem" nie jestem może napiszę z czym mi się kojarzą....Kojarzą mi się z takim ekskluzywnym klubem dla bogatych dżentelmenów i tylko dla nich;) z właśnie uwalniających się tam zapachów cygar, skóry , męskich perfum i wód kolońskich...mogłaby tam się zabłąkać kobieta..specjalnie lub nie..coś jak w "9 i 1/2 tygodnia..;)" Kojarzą mi się też z Monicą Belucci - trochę mroczne, trochę męskie i agresywne w odbiorze , a jednak dla niektórych sensualne..To zapach jak dla mnie trochę z nutą męskości, którą nie każdy w perfumach zniesie, ja mogę je nosić..W sumie po chwili ich nie czuje..nie wiem co jest , ale moje ciało wchłania ten zapach tak, że mój nos, jeśli nie spryskam ubrania go nie czuje.. Mój niestety szanowny mąż też nie czuje..ogólnie on jest kompletnie znieczulony na wszelakiego rodzaju perfumy nad czym ubolewam..no ale co zrobić..:( Pozostaje mieć nadzieję,że kiedyś, ktoś poczuje ode mnie tę Habanitę ,a wtedy...
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    19 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 14 marca 2018 o 19:53
    Piękny powrót do korzeni
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Wykorzystał/a:kilka opakowań
    Jak wiadomo oryginalna Habanita ma 80 lat :) Ma piękną historie powstania- kiedyś aromatyzowano nią papierosy. Dopiero później wsadzony ja w czarny flakon od Lalique i motywem płaskorzeźby Oryginalna Habanita czyli dla mnie zapach smutku , mroczności i tęsknoty- po prostu My Signature Scent , nie to , żebym była mroczną pesymistką po prostu w niej odnalazłam to , czego zawsze szukałam w perfumach. Wersja którą opisuje teraz tj z 2012 roku jest pięknym przedłużeniem historii tego genialnego tworu , ma natomiast lekko inny wydzwięk Habanita 2012 to zapach kobiety spragnionej bliskości- erotyczny , gęsty niesamowicie sensualny. Kojarzący się osobiście z Casablancą- nie w ten sposób co Jasminne & Cigarette od Eldo- to było spojrzenie Bogarta. Habanita to kobieca odpowiedź Ingrid Bergman na najpiękniejsze miłosne spojrzenie miłosne a nawet i najlepszą podszytą erotyzmem i bólem scenę w dziejach kina W tej Habanicie jest miłość , tęsknota , nadzieja ale również kropelka żalu i wstęga papierosowego dymu Ona się nawet nie otwiera ona atakuje skóre i od pierwszej sekundy doskonale do niej przylega i układa się jak w naszej dłoni , dłoń tego którego szukałyśmy przez całe życie... Wjeżdża silnym akordem gorącego piżma i orientalnej ambry. Na tym spoczywa słodziutki absolut waniliowy w otoczeniu dość chłodnej żywicy Jeszcze nie zdążymy sobie do końca wyobrazić podstawy zapachu a ona już skręca w stronę owocowego sadu- czuć malinę taką prosto z krzaczka i dojrzałą brzoskwinie toczoną po kuchennym stole przez troskliwą dłoń- a wszystko to na naturalnie słodkim ylang Dalej swoje 5 minut ma akord mchu i ziemistego leśnego runa który szybko tonie w objęciach heliotropu , oparach pudru i świeżo prażonych migdałów W Habanicie nie dominuje nic- każda nuta gdy już ułoży się na skórze gra ze sobą bardzo harmonijnie, jest to szalenie złożony zapach i sama spędziłam kilka tygodni w jego towarzystwie kontemplując co ja tu czuje tak naprawdę Jak klasycznej Habanity nie śmie wsadzić w żadne ramy , tak ta wersja jest dla mnie kwintesencją kobiecości i wysublimowanego magnetyzmu Habanity nawet nie noszę- ona tworzy moją Aure- zostanie ze mną do późnej starości wraz z czarną Walewską :) I wiem , że wszystko będzie dobrze :) LOVE , LOVE THIS :)
    Zalety:
    • flakon
    • zapach
    • trwałość
    Wady:
    • brak
    Szczegóły:
    • Trwałość
    • Zapach
    • Flakon
    Produkt kupił/a w
    W perfumerii
    11 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • 13 października 2015 o 11:29
    Kotara
    Kupi ponownie:Nie
    Używa od:nie określono
    Cóż najlepiej przechowuje zapach? W mojej ocenie - tkanina. Psiknięte na rękaw płaszcza, na kołnierz czy szal, dobre perfumy żyją bardzo długo. Przyszło mi to na myśl po spotkaniu z Habanitą. Są takie zasłony, grube i ogromne, jak kurtyna w teatrze. Powiedzmy, że nigdy nie prane z racji gabarytów. Stają się wowczas swoistym zapachowym pamiętnikiem. Jeśli taka tkanina pochodziłaby z kabaretu Moulin Rouge, uzyskalibyśmy mix aromatów: dymu nikotynowego, alkoholu, ludzkiego potu, pudru, mocnych kobiecych pachnideł, naręczy kwiatów i... kurzu. To pamiętnik Habanity. Odległe dżwięki, krótkie miłostki, półmrok. Wspomnienia dumnej, wciąż wyraziście umalowanej, dojrzałej kobiety, opowiadającej swoją historię. W miarę opowieści kobieta rozpromienia się i młodnieje. Tak, właśnie w samym sercu Habanity jest nuta nieskrępowanej radości. W końcu oddala się i zostaje...kurz. Ciekawe. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: odlewka edp
    Produkt kupił/a w
    4 osób  uznało tę opinię za pomocną
  • laura_x
    laura_x
    5 / 5
    23 kwietnia 2015 o 8:08
    Kupiłam w ciemno
    Kupi ponownie:Tak
    Używa od:rok lub dłużej
    Na innych stronach pojawia się o Habanicie wiele negatywnych komentarzy. W istocie nie jest to zapach łatwy w odbiorze, niektóre recenzje były jednak przerażające (niemyte stare ciała, sikające zwierzątka). Z reguły podobają mi się zapachy zbierające skrajne recenzje, a jako że nuty bardzo mi odpowiadały (i do tego jestem odważna) - kupiłam Habanitę w ciemno. Pierwsze wrażenia - krem nivea i kwiatki stojące na parapecie u mojej babci (potem skojarzyłam, że to geranium), było też lekko czuć gumę i puder. A mój mąż wtedy stwierdził, że przypomina mu to zapachową gumkę do mazania. Nieco później poczułam iglaki i jak gdyby zwiędłe kwiaty (bardzo mi się podoba ta faza). Na mojej skórze zawsze doskonale czuć wanilię, dlatego końcowa faza okazała się słodką niespodzianką. I do tego te wędrujące tu i ówdzie składniki męskich perfum, które uwielbiam. Jak dla mnie: kolejny wspaniały zapach! Ale również uznam go za zapach bezpieczny (gdzie te niepokojące wiedźmy z innych recenzji? nie wiem). Ale zawsze biorę poprawkę, bo to tak jest z moją skórą: nawet najbardziej niepokorne perfumy (a naprawdę uwielbiam eksperymentować) pachną "bezpiecznie", ma to swój urok, bo mogę spróbować naprawdę wszystkiego, choć nie ukrywam, że czasem chciałabym, żeby jakiś zapach rzucił mi wyzwanie. Habanita do takich nie należy , ale z pewnością trafia na moją listę. Używam tego produktu od: 3mce Ilość zużytych opakowań: w trakcie
    Produkt kupił/a w
    3 osób  uznało tę opinię za pomocną

Artykuły


Produkty podobne

Zobacz także inne Wody perfumowane damskie

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej dotworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji jest zabronione oraz wymaga uprzedniej, jednoznacznie wyrażonej zgody administratora serwisu – Burda Media Polska sp. z o.o. Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.
Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych
Więcej informacji znajdziesz tutaj.