Vis Plantis Olejek różany do twarzy, szyi i dekoltu z olejkiem macadamia 

Dobry naturalny olejek z najprzyjemniejszym aromatem. Wystarcza na dlugo, dziala ujędrniająco, tylko producent dal niewygodny dozownik. Jezeli potrzebujesz dac sobie troche olejku na dlon to trzeba nachylic cala buteleczke. W momencie, kiedy juz konczy sie olejek ten sposob juz nie zadziala i trzeba otwierac i wylewac olejek na reke. Duzo lepiej zadzialaby dozownik z pompka tak jak np. dla mydla w plynie. Niestety rowniez szybko sie skonczyl.

jestem fanką olejków, używam ich na noc rano skóra jest zawsze dobrze odżywiona, miękka Ten olejek kupiła bo ktoś mi polecił od razu polubiłam zapach. świetny aplikator /nie zmarnujesz ani kropelki/ Stosuję raz w tygodniu na noc - działa idealnie i nie zapycha porów to mój must have w kolekcji olejków do pielęgnacji skóry twarzy

Piękny różany zapach. Olejek jest tłusty, pozostawia skórę mega błyszczącą i dlatego nie stosuję go na dzień. Tylko wieczorami, ale też nie codziennie, lecz w momentach kiedy skórę mam piekącą i mocno podrażnioną i przez czynniki zewnętrzne. Nakładam i powtarzam aplikację na niektóre partie twarzy, bo moja skóra w niektórych miejscach wręcz go wypija. Koi, przynosi ulgę, łagodzi zaczerwienienia, wyrównuje koloryt skóry. Trzeba uważać, żeby nie zaaplikować w okolicach oczu, bo u mnie wywołuje to uczucie mgły na oczach.

Sam olejek jest w fajnej malutkiej buteleczce o poj. 30 ml z pompką. Myślałam, że dla mojej suchej skóry będzie idealny - odżywi, nawilży, wzmocni naczynka (róża). Już po pierwszej aplikacji nie polubiłam się z nim. Zdaję sobie sprawę, że to olejek, więc na twarzy zostawia tłustą warstwę, ale ta mi po prostu przeszkadzała, czułam się oblepiona. Owszem twarz ukoiła się po nałożeniu, zniknęło uczucie suchości trwające do porannego umycia buzi - po porannym demakijażu miałam wrażenie, jakbym nie użyła żadnego kosmetyku - to tak jakby działał on tylko powierzchniowo - w sensie jest na twarzy - daje okluzje - zmywamy - efekt zanika. Dałam mu oczywiście więcej szans, licząc, że po czasie efekt będzie. Efekt był taki, że przy codziennym stosowaniu na noc zapchała mnie, co zdarza mi się niezmiernie rzadko. Musiałam odstawić. Stosowałam jeszcze na szyję i dekolt. Na dekolcie mnie wysypało, na szyi - w zasadzie trudno ocenić. Kosmetyk wydaje się pojemny, pomimo zaprzestania używania zostało naprawdę sporo. Spróbuję jeszcze na końcówki włosów - może tam efekt będzie - wówczas zaaktualizuję opinię w oparciu o stosowanie na włosy

Mimo iż nie jestem fanką zapachu róży, to woń recenzowanego idealnie odzwierciedla zapach konfitury różanej którą robiła moja niezyjaca już babcia. Pamiętam jak w glinianej makutrze godzinami ucierala płatki róż z cukrem, by później napełnić nimi smażone przez siebie pączki... Tak więc zapach olejku działa na mnie sentymentalnie przenosząc do blogiego dzieciństwa... Ech :) Samo działanie produktu okreslilabym jako średnie. Lubię zaaplikowac go raz na jakiś czas na twarz gdy moja cera potrzebuje dobrej dawki nawilżenia. Stosowany codziennie niestety potrafi zapachac. Używając raz w tygodniu (na noc) budzę się z odżywioną, wygladzoną i delikatnie rozswietloną cerą. Olejek nie wchłania się całkowicie, trzeba zatem liczyć się z tłustym filmem na twarzy. Używam czasem na końcówki włosów i w tym wypadku nie mam żadnych zastrzeżeń. Produkt ładnie wygładza, jakby zcala i nablyszcza włosy.Polecam również na skórki wokół paznokci. Olejek je zmiękcza, poprawiając kondycję i wygląd dłoni. Mimo iż nie używam codziennie lubię go mieć w kosmetyczne. Co jakiś czas bowiem znajduje dla niego jakieś zastosowanie :)

Olejek Vis Plantis nabyłam w mojej ulubionej lokalnej drogerii. Kosmetyk posiada estetycznie wykonane kartonowe opakowanie, wewnątrz którego znajduje się niewielka plastikowa buteleczka z olejkiem. Buteleczka bardzo dobrze leży w dłoni i pozwala zadozować odpowiednią ilość kosmetyku. Kupiłam olejek różany do twarzy, szyi i dekoltu z olejkiem macadamia z myślą o pielęgnacji mojej cery mieszanej. Wszelkie kosmetyki z dodatkiem wody różanej, czy olejku działały na nią bardzo dobrze. Pomyślałam również, że olejek będzie pomocny w walce z przesuszeniem mojej skóry. Niestety ten kosmetyk okazał się zbyt treściwy dla mojej cery. Mimo, że stosowałam olejek w dosyć oszczędny sposób, buzia była mocno natłuszczona, a kosmetyk wolno się wchłaniał. Skóra po jego zastosowaniu była miękka, miła w dotyku i lekko rozpromienia. Myślę, że ze względu na jego konsystencję, olejek znacznie lepiej sprawdzi się na cerze suchej, bądź dojrzałej. Ponieważ moja skóra niezbyt polubiła się z tym kosmetykiem, z powodzeniem stosowałam olejek na końcówki włosów. Kosmetyk świetnie je zabezpieczał. Włosy stały się mocniejsze, mniej podatne na uszkodzenia mechaniczne i rozdwajanie. Na pochwałę zasługuje piękny różany zapach. Jest bardzo delikatny, a zarazem szlachetny.

Olejek kupiłam z czystej ciekawości. Poza tym bardzo lubię różane kosmetyki. Cieszę się, że dałam szansę temu produktowi, ponieważ sprawdza się całkiem dobrze. Staram się go nakładać na twarz co drugi dzień wieczorem - pod krem. Po jego aplikacji czuję jak moja skóra jest rozpieszczana. Rano budzę się z promienną i nawilżoną buzią.

Stosowany od czasu do czasu bardzo fajnie nawilza i łagodzi podrażniona twarz ale zbyt częste używanie grozi, niestety, zapchaniem :( Świetnie sprawdza sie natomiast do olejowania wlosow na noc, super do przesuszonych dłoni, dekoltu, szyi.

Olejków do pielęgnacji twarzy używam już od dłuższego czasu, więc coraz trudniej u mnie o efekt "wow". Każdy kolejny chyba po prostu utrzymuje jej dobry stan. Ten olejek przyjemnie pachnie różą, nienachalnie. Używam go na twarz, szyję i dekolt na noc. Rano budzę się z odprężoną, odżywioną, sprężysta skórą. Mam suchą cerę, ten rodzaj pielęgnacji sprawdza się u mnie najlepiej.

Bardzo przyjemny produkt, połączenie dwóch polecanych i zachwalanych olejków. Uwielbiam stosować go na noc, na dzień nigdy nie próbowałam, nie odważyłabym się tego zrobić chyba z żadnym kosmetykiem w tej formie. Jest tłustawy, ale nie bardzo uciążliwie, jak niektóre znane mi produkty. Ślicznie pachnie, przyspiesza regenerację uszkodzonych partii mojej twarzy, przesuszeń i ranek. Opakowanie niewielkie, wygodne, z pompką.

Według mnie do twarzy się nie nadaje. Mam cerę mieszaną, która lubi się przesuszać, olejek kupiłam z myślą o niej, pamiętając, że olejek różany, a także macadamia były super. Nie wiem jakim cudem z połączenia dwóch fajnych olejków wyszło coś takiego. Niby krzywdy nie robi, ale daleko mu do ideału. Stosuję czasem na zmianę z kremem i olejkiem truskawkowym. Plus za fajne opakowanie, ładny zapach... Ale ogólnie przeciętny.

Olejek pięknie pachnie różami. Kupiłam go z myślą o stosowaniu na twarz, ale okazał się za ciężki, nie wchłaniał się dobrze. Stosowałam go na noc, ale rano twarz była tłusta i zbyt obciążona. Na dzień w ogóle go nie polecam. Znalazłam dla niego inne zastosowanie - jako serum na dłonie. I tu spisał się dobrze. Gdy za bardzo je wysuszyłam to ładnie je nawilżał, szybko się wchłaniał i dłonie miło pachniały. Niestety, po ok. 4 miesiącach zjełczał, zaczął śmierdzieć i musiałam go wyrzucić...

Olejek uratował moją buzię w okresie zimowym - zmienna pogoda, ogrzewanie itp. wszystko to sprawiło, że moja cera stała się przesuszona i podrażniona. W międzyczasie używałam maski do rąk i balsamu z tej samej firmy - oba produkty spisały się u mnie rewelacyjnie więc zaryzykowałam i skusiłam się na olejek ;) ulgę mojej cerze przyniósł już po pierwszym użyciu :) Olejek zamknięty jest w małej przezroczystej buteleczce z w miarę wygodną "pompką". Ma ładny zapach, typowo różany ale nie drażniący; jak na olejek ładnie i szybko się wchłania, nie mamy uczucia nadmiernie przetłuszczonej skóry co w przypadku niektórych olejków często się zdarza. Nie zapycha - a tego bałam się najbardziej bo moja mieszana cera niezbyt dobrze toleruje olejki :/ skóra po jego użyciu jest mięciutka, gładka i porządnie nawilżona. Olejek zazwyczaj nakładałam wieczorem a rano moja buzia była jak nowa. Teraz w okresie letnim również go używam tylko, że nie codziennie- przeważnie nakładam go po użyciu kosmetyków mocno oczyszczających, które pozostawiają skórę bardzo ściągniętą. Jest bardzo wydajny - opakowanie wystarczyło mi na kilka dobrych miesięcy; kosztuje niewiele i dostaniemy go praktycznie w każdej aptece i większych drogeriach. Polecam :)

Jakis czas temu zmieniłam totalnie wieczorna pielegnacje mojej tłustej skory. Po oczyszczeniu ograniczam sie jedynie do wody termalnej i olejkow , ewentualnie do Alantanu Dermo Line wymiesznaego z olejkiem. Ten stosowałam przez ostanie 2 miesiace. Jest przyjemny w stosowaniu - miło pachnie róza, rozprowadza sie leko na wilgotnej skorze, wchłania sie szybko. Nawilza, wygladza , przyspiesza gojenie wypryskow oraz jakby \'\'odswieza\'\' twarz. Skora jest jakby bardziej promienna, wyglada zdrowiej.Likwiduje suche skorki. Idealny do stosowania po porzadnym peelingu, rano buzia po takim zabiegu jest gładka i miekka. Fantastycznie \'\'lezy\'\' na niej kazdy podkład. W zasadzie nie jest to olejek rozany z olejkiem makadamia tylko na odwrot ;) Wydajny, skuteczny, ładnie pachnie, buteleczka zgrabna, pompka działa bez kłopotu do ostaniej kropli. Nie jest to co prawda moj ukochany Nuxe ale za ta cene tylko brac i testowac. Polecam.Mam jeszcze kilka produktow do sprawdzenia ale ten olejek na pewno sobie jeszcze odkupie. Używam tego produktu od: 2 miesiace Ilość zużytych opakowań: jedno

Jestem w trakcie kuracji dermatologicznej Atredermem, który powoduje straszne złuszczanie skóry, zaczerwienienie i podrażnienie przez kilka dni po nałożeniu. Ten olejek pomaga w usuwaniu złuszczajacego się naskórka w delikatny sposób, łagodzi podrażnienie, wypryski szybciej się goją. W dzień po użyciu Atre nawet posmarowanie kremem Bambino powoduje pieczenie, przy tym olejku go nie ma. Skóra jest miękka, elastyczna i gładka. Jeśli użyje się rozsądnej ilości szybko się wchłania nie zostawiając tłustej powłoki, kropelka rozsmarowana odpowiednio wcześniej nadaje się nawet pod makijaż i pomaga ukryć suche skórki, które często uwidaczniają się pod podkładem. Poza tym sprawdza się też na dekolcie i dłoniach. Niestety olejku różnego jest w składzie niewiele więc pewnie więcej roboty robi jednak olejek macadamia... Ale zapach jest typowo różany, nie bardzo mocny ale jednak wyczuwalny i długo się utrzymuje. Konsystencja typowo olejkowa, choć trochę lejąca, wygodne opakowanie. Używam tego produktu od: 2 tygodnie Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego