Serum (?) znalazlo się w moich kosmetycznych zbiorach w wyniku poszukiwań całkiem innego kosmetyku.
Ten rok upłynie mi pod znakiem wesel, rodzinnych uroczystości i bardzo ważnych spotkań w pracy. A z czym to się wiąże w przypadku wizażanki? Oczywiscie z pięknym wyglądem :)
Na co dzień pod moim makijażem znajduje się serum i filtr przeciwsłoneczny. Nie interesuje mnie, że bez filtra moja twarz wygląda lepiej mam obsesję na punkcie ochrony przeciwsłonecznej i kiedy jestem na zewnątrz bez filtra czuję wręcz niepokój :) Filtromaniaczki zrozumieją:)
Spodziewam się, że na uroczystościach i przyjęciach, które mnie czekają będę fotografowana do tego przede mną kilka spotkań, na których nie mogę sobie pozwolić na dbanie o urodę czyt filtr. Filtr+zdj to biała, tlusta twarz na fotografii... Przymuszona tymi wszystkimi przyspieszającymi fotostarzenie wydarzeniami wyruszyłam na poszukiwanie .... BAZY POD MAKIJAŻ.
Analiza składów baz zajęła mi ponad godzinę :) wizaż wpędził mnie w chorobę :)
Szukałam kosmetyku, który nie będzie wymagał zastosowania dodatkowego kosmetyku (serum, kremu), będzie utrzymywał matową skórę, optycznie wygładzał powierzchnię skóry i ułatwiał rozprowadzanie podkładu. Dodatkowo zależało mi na w miarę suchej konsystencji. Wymagania postawiłam wysokie.
Na skład recenzowanego serum zerknęłam przypadkiem i jakież było moje zaskoczenie, że kosmetyk sprzedawany jest jako serum a nie baza pod makijaż.
Shiseido co w tym kosmetyku ma opóźniać starzenie się skóry?
silikony? talk? krzemionka? mica? a moze składniki konsystencjotworcze? Poza gliceryną i betaina to przed konserwantem w tym "serum" nie ma nic wiecej!
Ja wydałam pieniądze świadomie na bazę pod makijaż do zadań specjalnych. Ale co z wszystkimi kobietami które wydały 400 zł na kosmetyk "odmladzający", który po prostu nie ma prawa zadziałać? Zgodzę się że optyczny efekt odmłodzenia skóry jest na wysokim poziomie ale chyba nie na takie triki klientki chciałyby przeznaczać swoje pieniądze?
Kosmetyk ma silikonową ale suchą formułę, zbliżoną do kremu redermic w starej wersji. Wchłania się do matu. W mojej ocenie nie nadaje się pod bogaty krem lub pod filtr. Możemy liczyć na optyczne wygładzenie skóry.
Oceniając kosmetyk jako bazę pod makijaż (moim zdaniem to jest baza pod makijaż):
-baza zostawia lekką silkonową powłoczkę, która ułatwia rozprowadzanie podkładu
-skóra po nałożeniu bazy jest matowa
-mat utrzymuje się bardzo długo
-cera jest optycznie bardzo wygładzona, pory ukryte (czasami mam rozszerzone pory koło nosa a baza je jakby wymazuje - jak to silikonowa baza)
-dzięki glicerynie w składzie pomijam krem lub serum i nie obciążam dodatkowo skóry przed ważnym wyjściem
-makijaż utrzymuje się na bazie długo i w idealnym stanie
-na bazę stosuje lekki, średniokryjący podklad - skóra wygląda jak po photoshopie jest idealna, nie widzę żadnej struktury skóry tylko gładziutką powierzchnię (to zasługa silikonu, talku, krzemionki, mici które dają efekt gładkiej matowy skory i gliceryny, która nawilża)
Gdyby kupiony przeze mnie kosmetyk był bazą pod makijaż a nie kosmetykiem pielęgnacyjnym oceniłabym go wyżej. Jednakże jako serum zasługuje na jedną gwiazdkę- za optyczne wygładzenie skóry i ukrycie porów. Nie wiem czy wrócę do tego kosmetyku. Nie stosuję go codziennie a tylko na większe wyjścia i pewnie wystarczy mi na długo. Jednak jeśli stanę przed koniecznością zakupu bazy pod makijaż to prawdopodobnie sięgnę po ten kosmetyk ponownie.
I na koniec proszę, technologiczny cud w wydaniu Shiseido:
Water, Dimethicone, silikon
Glycerin, gliceryna
Butylene Glycol, humektant
Dimethicone Crosspolymer, znowu rodzina silikonów (daje uczucie suchego wykończenia warto szukać go w bazach pod makijaż)
Betaine, betaina
Talc, talk
Polysorbate-20,emulgator
Ammonium Acrylates, tutaj chyba jako stabilizator (?)
Silica,krzemionka
Alumina, tlenek glinu
Titanium Dioxide, tlenek tytanu (ale w tej ilości nie powinien bielić skóry na zdj)
Polyvinyl Alcohol, skladnik konsystencjotwórczy
konserwant i reszta skladu:
Phenoxyethanol, Mica, Alainine, Trisodium EDTA, Tocopheryl Acetate, Sodium Citrate, Fragrance, Sodium Metaphosphate, Serine, Potassium Hydroxide, Citric Acid, Sodium Metabisulfite, Saccharomyces Lysate Extract, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Benzoate, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Citronellol, Geraniol, Sodium Acetylated Hyaluronate, Butylphenyl Methylpropional, Syzygium Jambos Leaf Extract, Safflower Flower Extract
Z jednej strony jest mi przykro, że Shiseido, którą postrzegałam jako jedną z pewnych, skutecznych marek w taki sposób oszukuje swoje klientki a z drugiej podziwiam za umiejętność sprzedaży mieszanki silikonów z krzemionką i talkiem za 400 zł. I jeszcze przekonanie rzesz kobiet, ze kosmetyk poprawił ich stan skóry. Brawo.
Używam tego produktu od: od około dwóch miesięcy podczas ważnych spotkań i uroczystości
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1