Podkład mam w odcieniu Nude Bodice - i tu uwaga: co rzadko spotykane na polskim rynku, jest to naprawdę jasny odcień, który nie ciemnieje na twarzy. Będzie świetny dla bladych karnacji - ja jestem jasna, ale nie blada, i latem czy wczesną jesienią ten odcień jest dla mnie nawet zbyt jasny. Ale nie ma z nim ryzyka zbyt ciemnej twarzy czy nienaturalnego koloru - Nude Bodice nie ma w sobie domieszki ani różu, ani żółtych tonów, jest idealnie beżowy, neutralny. Absolutnie nie odcina się od twarzy.
Formuła jest super przyjemna! Jest to jakby zbita pianka, coś puchowo lekkiego, a w kontakcie ze skórą roztapia się i wnika w cerę, zostawiając lekko satynową, cudownie aksamitną w dotyku warstwę. Nie umiem tego odpowiednio opisać - wrażenie jest takie, jakbyśmy na skórę nakładali aksamitny krem, bez grama tłustości, ale jakby zmieniający się w puder. Bo podkład co prawda nie zastyga, ale momentalnie matowieje i daje matowe wykończenie, nawet nie ma konieczności nakładania pudru (ja nakładam, bo zawsze stosuję puder sypki celem utrwalenia podkładu).
Wykończenie jest bardzo ładne - miękkie, gładkie, satynowo - matowe. Cera nie jest obciążona, wygląda bardzo gładko. To jest ta cecha podkładu, która najbardziej zwróciła moją uwagę: idealne wygładzenie skóry. Pięknie kryje wszelkie nierówności, pory, mam wrażenie, że działa jakby wypełniająco - z mało którym podkładem mam tak równą w fakturze cerę.
Podkład nie tworzy maski, jest idealnie z cerą stopiony, sprawia wrażenie lekkiego i oddychającego.
Jak nakładam? Choć nie lubię nakładać podkładów palcami, w tym przypadku sprawdza się to całkiem nieźle. Zazwyczaj jednak aplikuję go zwilżoną gąbką typu BB, mam jednak wrażenie, że w ten sposób trudniej zbudować krycie - jeśli chcemy je zwiększyć, gąbeczką trzeba będzie przy drugiej warstwie nałożyć więcej i zadbać o dokładne wpracowanie w cerę.
Krycie - określiłabym jako średnie, w żadnym wypadku nie jest to mocne krycie. Dla mnie, jako posiadaczki cery zupełnie bezproblemowej, jest wystarczające, dla osób z niedoskonałościami - może to być jednak zbyt mało. Ładnie jednak ujednolica, wyrównuje koloryt, cera wygląda bardzo estetycznie.
Minusem jest to, że skóra dość szybko zaczyna się błyszczeć - mówię to jako posiadaczka cery suchej/ normalnej, mnie więc ten błysk nie przeszkadza (po prostu lekko poprawiam pudrem prasowanym w ciągu dnia), ale dla osób z przetłuszczającą się cerą może to być spory mankament. Podkład z adnotacją "matujący" nie powinien jednak błyszczeć się tak szybko.
Poza tym trwałość jest jak najbardziej ok - nie ściera się brzydko (lekko zanika np. przy skrzydełkach nosa, co normalne przy większości podkładów z tych nie długotrwałych). Nie warzy się, nie ciastkuje, nie zbiera się w złamaniach - po kolejnych godzinach zachowuje się w najlepszy z możliwych sposobów, czyli lekko zanika i traci na kryciu, ale bez plam czy wyraźnych prześwitów.
Ogromnym plusem dla mnie tego podkładu jest to, że nie wysusza cery. Jest bardzo komfortowy, nigdy nie odczuwałam mając go na twarzy żadnej suchości, a moja cera ma tendencje do wysuszenia. Świetny dla osób z suchą cerą.
Nie zapycha, przynajmniej u mnie.
Dla kogo? Wcale nie do tłustej skóry, jak sugeruje producent. Do normalnej - tak. Ale również nadaje się do cery suchej - jak pisałam, sprawdziłam i jestem bardzo zadowolona.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym podkładem, daje naprawdę ładny efekt. W ofercie Avonu natrafiałam na naprawdę koszmarne podkłady, ale ten to kolejny po Ideal Flawless, z którego jestem bardzo zadowolona. Według mnie - super dla skóry bez potrzeby bardzo mocnego krycia, raczej dla suchej i normalnej, dla zwolenniczek satynowego, a nie płaskiego matu. Ładne cery będą z niego zadowolone, cery problemowe - nie wiem, może być różnie.
(moja cera: normalna w kierunku suchej, karnacja jasna)
Zalety:
- piękny efekt na twarzy, świetna gama kolorystyczna (jasne odcienie!), konsystencja, eleganckie opakowanie, dobrze wygładza, daje ładny stopień matu
Wady:
- może być zbyt słaby dla tłustej i mieszanej cery
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie