AA Profesjonalny Zabieg, Laser rozjaśniający 

Fajny zabieg rozjaśniający przebarwienia za niewielkie pieniądze. Każdą saszetkę można podzielić na więcej niż 1 razowy zabieg. W środku jest instrukcja, dzięki której można wykonać prawidłowo zabieg.

Napalilam sie na jakies wlasnie jakies albo jakiekolwiek efekty po uzyciu tego specyfiku kupilam zesraw razy 4 zeby moc stosowac z okreslona regularnoscia. Niestety efektow brak. Kazdy zestaw to.peeling maska i.krem. peeling dosc intensywnie zluszcza czuc to bo skora az zaczerwienia sie masaz na masce przyjemny odprezajacy krem wchlania sie migiem . Z przykroscia stwierdzam.ze po uzyciu 4 opakowan.mic spektakularnego sie nie zadziało

Ze względu na niską cenę miałam poważne wątpliwości czy zabieg da jakikolwiek zauważalny efekt. Jestem przyjemnie rozczarowana. Zestaw składa się z 3 kosmetyków w jednorazowych saszetkach: peelingu, maski oraz kremu. Peeling jest dla mnie najmocniejszym punktem tego zestawu - bardzo dobrze oczyszcza, ziarenka są odpowiedniej wielkości, nie za ostre oraz nie za łagodne, dobrze oczyszczają. Peeling ma przyjemny, słodkawy zapach i jest naprawdę głęboki, po jego użyciu cera jest bardzo dobrze oczyszczona i rozjaśniona, jednocześnie nie podrażnia i nie wysusza. Maska ma kremową konsystencję, łatwo się rozprowadza, po 15 minutach (mam suchą skórę) w dużym stopniu się wchłania. Krem - jak dla mnie najsłabszym punkt programu, jest zbyt tłusty, choć sprawia, że skóra jest dobrze odżywiona, miękka, ale niestety trochę za bardzo natłuszczona. Planuję następny zakup tego zestawu i w tym przypadku nie nałożę tego kremu, jest zbyt ciężki. W każdej z saszetek każdego produktu jest wystarczająco dużo na pełen jeden zabieg (wszystkie można nakładać obficie), ale za mało na pełne dwa zabiegi, mniej więcej wydajność oceniłabym na 1,5 raza. Skóra po jednorazowym zabiegu jest widocznie wygładzona i rozjaśniona, drobne przebarwienie posłoneczne są widocznie zmniejszone, zmniejszona optycznie jest też mała blizna na czole, którą mam po usunięciu pewnej zmiany. Planuję zabieg powtórzyć jeszcze 2-3 razy, gdyż już po pierwszym użyciu są efekty, a cena bardzo atrakcyjna. Dodam, że moje przebarwienia są bardzo niewielkie, dosłownie "kosmetyczne" i jest ich niewiele, nie jestem pewna czy produkt poradziłby sobie z większymi przebarwieniami.

Zestaw zabiegowy zawiera w sobie 3 saszetki produktu :peeling, maseczkę i krem. MASECZKA to stanowczo najmocniejszy punkt programu, którą na pewno kupiłabym gdyby była dostępna w osobnym opakowaniu. Co tak bardzo mnie w niej zachwyciło? To, że faktycznie działa. Rozjaśnia cerę, a efekty widoczne są już przy pierwszym użyciu. Wyrównuje koloryt. Wygładza. Nadaje twarzy zdrowego, młodzieńczego blasku, specyficznej miękkości. Konsystencja maski jest dość lekka, śmietankowo-kremowa, przyjemna. W saszetce znajdziemy ilość, która wystarczy nam na dwukrotne użycie. Podczas trzymania produktu na twarzy odczuwalne jest delikatne mrowienie, musowanie. Maska aktywnie działa.Po upływie określonego czasu trzymania produktu, pora na prosty, ale efektywny masaż, który faktycznie odpręża i relaksuje. Przyznaję, że jest to jedna z najprzyjemniejszych części programu. Maseczka wchłania się w skórę niemal całkowicie. Zmycie pozostałości produktu nie stanowi dla mnie najmniejszego problemu. Efekty są tak dobre, że w zasadzie mogłabym zrezygnować z nakładania kremu na twarz, co zdarza mi się czynić. PEELING od którego zaczynamy zabieg nie wywarł na mnie większego wrażenia. Jest gęsty, kremowy, ale drobiny zdzierające giną w tej tłuszczowej powłoczce. W moim odczuciu peeling bardziej masuje twarz, niż rzeczywiście złuszcza. Za to przyjemnie pachnie. Ilość w saszetce wystarczy na dwa użycia. Saszetka z KREMEM na zakończenie zabiegu, zawiera spore ilości produktu, wystarczającego na kilkukrotne użycie. I to tyle z plusów. Nieszczególnie mnie zachwycił. Mało tego, pomimo, że dość lekki, to jednak po wysmarowaniu się nim, czułam nieprzyjemne uczucie oblepienia. Reasumując. Efekty są widoczne już przy pierwszym użyciu. Cera wygładzona, dotleniona, koloryt ujednolicony, piegi rozjaśnione. Zabieg wydajny, wystarcza na dwukrotne użycie z naddatkiem. Maseczka jest naprawdę super, reszta przeciętna. Mimo wszystko, co jakiś czas sięgnę po ten produkt.

Zabieg rozjaśniający za 7 zł? Myślałam kpina... ale kupiłam. Od ponad 2 tygodni miałam przebarwienia potrądzikowe, których za cholerę nie mogłam się pozbyć. Kupiłam kilka maseczek, które miały mi pomóc zniwelować potrądzikowe przebarwienia. I na pierwszy rzut poszedł właśnie ten produkt. Tak naprawdę nie spodziewałam się żadnych efektów, bo jak to za taką cenę? A tu kurczę o dziwo niespodzianka. Dodam, że miałam tylko kilka czerwonych plamek, ale jednak były one widoczne. I co? Po jednorazowym użyciu tego produktu widzę, że sporo pojaśniały. Niestety nie zniknęły całkowicie, ale nawet o tym nie marzyłam. Aczkolwiek jestem pewna, że gdybym powtarzała zabieg regularnie to na pewno moja cera by pojaśniała jeszcze bardziej. Aktualnie nie mam w planach wracać do tego produktu, bo kupiłam też parę innych na przetestowanie. Ale kiedyś na pewno wrócę do tego produktu. Co do poszczególnych saszetek tego zabiegu. Peeling - mam wrażenie, że to drobinki zanurzone w bardzo treściwym i tłustym kremie. Po spłukaniu twarzy, pozostawała taka tłusta warstwa. Ale czy to minus? I tak to dopiero pierwszy etap, więc mi to nie przeszkadzało. Drobinki w tym peelingu są dość duże. Produkt łatwo się spłukuje. Ten peeling jakoś wybitnie nie wygładził mi twarzy (miałam lepsze), ale w końcu nie tego efektu tu oczekiwałam - tylko rozjaśnienia. Dziwi mnie pojemność saszetek. W przypadku peelingu jedna saszetka starczy na 1,5 użycia na samą twarz. Maseczka - produkt ładnie się rozprowadza na twarzy, zapach lekko wyczuwalny. Nie miałam problemów ze zmyciem produktu z twarzy. Raczej standardowo musiałam kilka razy twarz przepłukać. Tutaj też dość tłustawa konsystencja. Maseczka starcza na jedno, pełne pokrycie twarzy. Krem - krem zdecydowanie tłusty, nie polecam stosowania przed makijażem. Nie wchłania się całkowicie. Alee... jedna saszetka starcza na użycie 4 do 5 razy na samą twarz... Nie ma co marnować produktu na raz. Jest go zdecydowanie za dużo jak na to. Jedną warstwę użyłam od razu po zabiegu, a pozostałą część saszetki stosowałam przy następnych zabiegach pielęgnacyjnych i na noc i rano. Mam cerę mieszaną i moja skóra bardzo bardzo się błyszczała i była wręcz tłusta. Ale jestem w stanie to wybaczyć i tak nigdzie nie wychodziłam, a produkt rzeczywiście pomaga. I jeszcze na koniec podsumowując. Te osoby, które chcą zdecydowanie i solidnie wybielić przebarwienia to nie oszukujmy się, takie produkty nie pomogą. Przy dużych przebarwieniach trzeba duuużo czasu i cierpliwości. No i przydatne są zabiegi u kosmetyczek. Na cuda nie ma co tu liczyć. Ale dla osób z kilkoma, nie dość wielkimi przebarwieniami - to szczerze polecam. U mnie się sprawdziło.

Ja jestem zadowolona. Nie jest to jakaś rewelacja, w sensie skuteczności, bo efekty są, ale po naprawdę długim czasie stosowania. Ale specyfika przebarwień, niestety wymaga cierpliwości. Ja używałam tego produktu przez kilka miesięcy, na zmianę z podobnym z AA - peeling + maska. Cera jest wygładzona i rozjaśniona - zarówno zmiany potrądzikowe, jak i przebarwienia posłoneczne. Poprawił się też ogólny koloryt - wcześniej miałam zdecydowanie ziemistą cerę.

Zużyłam trzy opakowania tego zabiegu i nie widzę żadnego efektu. Peeling jest całkiem mocny. Dobrze zdziera. Maseczka całkiem przyjemna. Jest jej dużo, więc spokojnie wystarcza na twarz, szyję i dekolt. Wykonywałam ruchy pokazane w instrukcji i dłonie fajnie ślizgały się po maseczce. Krem jak krem. Dość szybko się wchłonął. Ładnie pachniał. Miał fajną puszystą konsystencję. Co do działania jednak nie zauważyłam rozjaśnienia. Mam bardzo dużo blizn potrądzikowych jak i przebarwień słonecznych więc liczyłam na jakikolwiek efekt. Niestety, przeliczyłam się.

Nie mam skóry wrażliwej ani skłonnej do alergii. Ta maska niestety zafundowała mi reakcję alergiczną, wysypkę i dosłownie bolącą skórę twarzy. Efektów (oprócz wymienionych powyżej) brak.

Nie sprawdził się u mnie. W kartoniku dostajemy 3 saszetki, jedna z peelingiem, druga z serum i trzecia z kremem. Zalety: ładny kartonik. Podoba mi się peeling z tego zestawu, Dobrze wygładza skórę. Wady: nie rozjaśnia, używałam go 1 raz w tygodniu przez 6 tygodni i kompletnie nic mi nie rozjaśnił, strata pieniędzy nie polecam.

Moj ulubiony produkt! w walce z przebarwieniami spisał sie swietnie, po kilku opakowaniach i regularnego stosowanie zmiejszyły sie bardzo:) ( nawet po 1/2 razach widac juz roznice) Polecam serdecznie

Peeling: bardzo delikatny, jednak zauważyłam dobre oczyszczenie skóry z łuszczącego się naskórka. Jest bardzo tłusty w dotyku, tak jakbym rozprowadzała sam olej kokosowy. Maska: Łatwo się rozprowadza, niestety gorzej zmywa... Krem: Niestety nie można go do końca "wklepać" tak jak to jest napisane, chociaż skóra nie jest lepka. Rezultaty: Mam małe, ale dość głębokie (białe) blizny. Cera widocznie się rozjaśniła i to samo mogę powiedzieć o bliznach (ale nie ma dużego rezultatu po 1 razie). Po ok. 30 min. od zakończenia kuracji, nie mogłam się oprzeć i zmyłam twarz przy pomocy żelu i toniku. Mimo, że twarz nie świeciła się, to miałam wrażenie, że produkt nie dość dobrze wchłoną się w skórę i zapchał pory. Zabieg robiony wieczorem. Rano, o dziwo, moja twarz nie świeciła się ani trochę (zazwyczaj od razu muszę ją umyć), miała zdrowy koloryt i blizny jakby trochę jaśniejsze. Trudno mi powiedzieć czy kupię następne opakowanie, bo sam produkt do mnie nie przemówił, ale działanie ma fajne. I ta parafina w składzie (hmm dla cery tłustej niekoniecznie wskazane).

niestety podraznienie i wysypka, stosowalam zgodnie z instrukcja, produkt byl nowy, swiezy. drugi raz w zyciu mam uczulenie na kosmetyk ( a testuje mnostwo i kupuje na potege :D ) wiec nie uwazam zebym miala jakas mega wrazliwa cere czy sklonna do podraznien.

Po wyleczonym trądziku przyszedł czas rozjaśnienia przebarwień. Oczywiście maseczka nie jest jedynym produktem z którego obecnie korzystam, ale przy regularnym stosowaniu (dwa razy w tygodniu)daje zauważalny efekt.

Trochę naiwnie spodziewałam się obiecywanych "cudów", ale się nie pojawiły... Pojemność saszetek wg mnie za duża na jedno użycie (chyba że plus szyja i dekolt), a za mała na dwa. Nie podrażnił, ale to pewnie z powodu mojej mieszanej cery. Nie zauważyłam nawet małego zmniejszenia przebarwień. Skóra może jest troszkę bardziej napięta, miękka, ale tak się dzieje u mnie po każdym peelingu i bogatym kremie na noc. Podsumowując - obietnice producenta bardzo zawyżone, nie polecam zakupu.

Nie spodziewałam się spektakularnych efektów po użyciu produktu. Sam skład nie oferował wiele: składniki aktywne są, ale w znikomych ilościach. Miałam jednak nadzieje na minimalne rozjaśnienie. Mam skórę dość wrażliwą, która nie lubi chemii i po użyciu produktu czuje pieczenie, a moja cera jest zaczerwieniona. Zapach również nie należy do przyjemnych: podczas nakładania produktu czułam jakbym nakładała płyn do płukania, dokładnie taki sam zapach: chemiczny niestety. Niestety, ale zakup nie warty tych 5 zł. Lepiej kupić chyba zwykłą cytrynę i zrobić z niej maseczkę rozjaśniającą.

Mam skórę suchą z bliznami trądzikowymi po antybiotyku. Szukałam sporo specyfików, żeby się pozbyć przebarwień. Po tym zabiegu skóra jest w zauważalnie lepszej kondycji z poprawionym kolorytem.

kupiłam z potrzeby rozjaśnienia przebarwień po trądziku i drobnych blizn po rankach. Faktycznie już po pierwszym użyciu moja buzia nabrała bardziej równomiernego kolorytu a przebarwienia odrobinę zbladły. Dodatkowo skóra zrobiła się bardziej napięta i nawilżona i o dziwo moja bruzda nosowa-wargowa odrobinę się spłyciła.

Niestety po użyciu zestawu poza reakcja uczuleniową, która ujawniła sie w postaci opuchnięcia twarzy, krost alergicznych nie zauważyłam nic. plamki pigmentacyjne pozostały wiec zmarnowałam 5 zł i czas. A szkoda. Nie spodziewałam sie wielkiej poprawy ale mam kilka plamek na brodzie i miałam nadzieje ciut je rozjaśnić. Reakcja w postaci opuchlizny i krost wystąpiła na policzkach. Nie jestem alergiczką wiec bez problemu kupuje wszelkie nowości ale niestety teraz będę ostrozniejsza