Isana Young S.O.S. Clear, plasterki przeciw wypryskom do skóry tłustej i zanieczyszczonej 

Plasterki kupiła mi mama, ponieważ sama była ciekawa co to takiego. Muszę przyznać, że nie wiedziałam czego się spodziewać i podeszłam do nich ostrożnie. Pierwsza próba była po prostu naklejeniem plasterka na krostę na całą noc. Powłoczka jest cienka, niewidoczna i bardzo dobrze się trzyma. Następnego ranka, po oderwaniu plastra, zauważyłam, że krosta była bardziej wysuszona i mniej zaogniona. Według mnie produkt jest całkiem niezły, ale co kto lubi :) Ps. Wydaje mi się, że zmieniło się opakowanie.

#MOJA CERA Mieszana, sucha na policzkach, ze skłonnościa do przetłuszczania się w strefie T. Do tego jest to cera trądzikowa, w "gorszych" czasach traktowana różnymi wysuszajacymi kremami przeciwtradzikowymi. Zimą zawodnik jest nawet gorszy - potrafi sie przesuszac na całym obszarze i wciaz zaskakiwac mnie tradzikiem ;) #PLASTRY +skuteczne, jesli zastosowane w pore +wysuszaja podskórne "gule" lub przyspieszaja ich rozwiniecie się (u mnie czasem nie da sie zahamowac wyprysku, ale im szybciej plaster "wyciagnie" je na powierzchnie, tym krócej chodzę z "rogami" na czole) +łatwo dostepne +w przystepnej cenie +jesli ktos potrafi (ja nie, kolezanka tak:D) - można zastosowac pod makijaz, ale wiadomo ze w miare jak sie plasterek odkleja to staje sie widoczny

Chyba najlepsze plasterki na wypryski jakie używałam :) Można je kupić w Rossmannie. Nie są drogie (cena ok. 10 zł), są wydajne (bo aż 36 plasterków w opakowaniu). Naklejam je przed snem punktowo na wypryski, a rano albo znikają, albo są znacznie mniejsze (wszystko naturalnie zależy od ich wielkości). W miarę możliwości na większe wypryski polecam pozostawienie plasterka na dwa dni dla lepszych efektów. Nie pozostawiają nieestetycznych, okrągłych śladów po kleju na skórze jak co poniektóre. Nie odklejają się. Bez dwóch zdań warto je mieć w swojej kosmetyczce na wszelki wypadek ;)

Plasterki kupuje od kilku lat i uważam że całkiem fajnie działają na wypryski. Gdy tylko coś zaczyna mi wychodzić na noc naklejam plasterek i krosta już nie rośnie większa a jeśli chodzi o większe ropne pryszcze fajnie wyciągają ropę. Nie na każde działa ale jednak warto mieć takie plasterki w swojej kosmetyczce.

Bardzo dobry, łatwo dostępny produkt. Plasterki są przezroczyste więc stosuję je tylko na noc (na dzień jeśli zależy mi na zakryciu pryszcza stosuję plasterki Corsx). Widocznie przyśpieszają gojenie, szczególnie dobrze działają na wyciśnięte wypryski. Na większe, podskórne zmiany trzeba je zazwyczaj przyklejać 2-3 noce, ale nadal działają, Minus jest taki, że po odklejeniu skóra się lepi, ponieważ zostaje na niej trochę kleju, ale przy demakijażu bez problemu się zmywa.

Zmagam się od czasu do czasu z dużymi podskórnymi gulami. Plasterki pomagają mi się ich szybciej pozbyć. Czasami w tempie ekspresowym się wchłaniają a czasami bardzo szybko wychodzą na wierzch do wyciśnięcia. Same plasterki są cieniutkie, bardzo komfortowe w noszeniu i niewyczuwalne. Zawsze mam opakowanie w zapasie.

Produkt nie sprawdził się na mojej cerze typowo mieszanej. Od niedawna zmagam się z wypryskami, które nie dość, że nie chcą odejść to pojawiają się kolejne. Sądziłam, że produkt, który był tak pochlebnie recenzowany na tej stronie jak na YouTubie okaże się dobrym wyborem. Choć plasterki są w estetyczny i higieniczny w sposób zapakowane nie oddają tego jak ich działanie jest nieskuteczne. Fakt, że potrafią się trzymać do 8-10h na twarzy. Ale oprócz trzymania na skórze, robią totalnie nic. Nie poprawiają stanu skóry ani nie niwelują wypryski ani ich nie wysuszają. To tak jakbym zostawiła kawałek taśmy klejącej na wyprysk i wyczekiwała nie wiadomo jakiego cudu na twarzy.

Zawsze bardzo obojętnie podchodzę do takich gadżetów, ale ten sprawdza się super. + niska cena, a sporo plasterków + dostępny w każdym rossmannie + produkt jest wegański! + nie odklejają się pod czas nocy + nałożony na pryszcza nie usuwa go w jedną noc, ale ładnie redukuje jego wielkość i kolor

Kiedyś sięgnęłam po nie jak były w promocji.. Miałam spory wysyp pryszczy. Plasterki sprawdziły się świetnie. Są malutkie, ale wystarczające aby przykryć zmianę. W nocy są niewyczuwalne, a działają cuda.Łagodzą stany zapalne. Wypryski znikają szybciej, nie są tak bolesne i zaczerwienione. Cena jak na 36 sztuk w opakowaniu myślę, że nie jest wysoka. Zawsze są u mnie w pogotowiu.

Kupiłam plasterki w rossmanie za coś około 9zl. Mamy w środku 36szt plasterków. Plasterki kupiłam ze względu na kwas salicylowy w składzie. Na początku zaznaczę ze na oczyszoną i wysuszona skore naklejam plasterek. I dopiero na to nakładam krem do twarzy. Plasterki się nie odklejają są idealnego rozmiaru. Aplikacja jest fenomenalna nie czekamy jak w przypadku maściach do zastygnięcia tylko odrazu możemy położyć się spać. Idealne rozwiązanie na codzień jak i na wyjazdy. Rano po odklejeniu nie zostają mi żadne ślady ani zaczerwienienia. Te plastry to życie bez niedoskonałości. Działają fenomenalnie w jedna noc. Rano po zdjęciu plastra niedoskonałość albo znikła albo jest bardzo mała praktycznie nie widoczna na skórze. Jedynie do czego mogę się doczepić nie radzi sobie z krostami typowo podskórnymi. Wydajność plasterków zależy od preferencji ile sobie ich zapikujemy ja używam na każda drobna krostę wiec opakowanie starcza mi na tydzień. Wiec wydajność dla mnie jest niska ale cena również jest niska. Polecam warto wypróbować.

Plasterki kupiłam za około 8 zł, więc jak na 36 sztuk to bardzo fajna cena. Zazwyczaj plasterki stosowałam na noc (nie odklejały się), rzadziej na dzień (po prostu nie da się ich okiełznać przy makijażu, więc sobie darowałam). Jak sobie radziły? Raz lepiej, raz gorzej, zależności w jakim stadium był wyprysk. Kiedy był to "dojrzały" to radziły sobie z nim super, szybciej się goiło i wysuszało, natomiast w przypadku świeżo robiącego się nieprzyjaciela one nie działały moim zdaniem. Warto było sprawdzić czy taki produkt działa, ale równie dobrze i bardziej wydajnościowo z wypryskami radził sobie krem z cynkiem, dlatego nie wrócę do nich.

Produkt kupiłam z ciekawości w Rossmannie. Jestem bardzo zadowolona. Plasterki nakładam punktowo na pojedyncze wypryski i zazwyczaj na noc, wtedy mają najwięcej czasu żeby "działać". W dzień też zdarza mi się ich używać, ale w przypadkach gdy nie wychodzę z domu, bo mimo że są przeźroczyste moim zdaniem są wciąż widoczne. W większości przypadków działają po jednym zastosowaniu na okres kliku godzin. Jestem naprawdę zachwycona nimi i zawsze mam je w pogotowiu w mojej szafce z kosmetykami, nie wyobrażam sobie żeby mogło mi ich zabraknąć. Jedyny minus jaki widzę to fakt że produkt oddziałuje na wyprysk ale i na "zdrową" skórę, więc czasem zdarza się delikatny odcisk w kształcie plasterka na twarzy, ale makijaż spokojnie to przykrywa. Uważam też, że plasterków jest całkiem sporo w opakowaniu, szczególnie za tak niską cenę.

Kupiłam kiedys te plasterki tak po prostu żeby wypróbować i od tamtego czasu są stałym gościem w mojej kosmetyczce.Nie jestem nastolatką raczej przedział 35+. W tej chwili chyba już ich nie ma w sprzedaży,zastąpiły je plasterki w innym opakowaniu i kształcie. Plasterki S.O.S są tanie ok .8zł za 36 szt. Nałożone na noc nie odklejały się.Pryszcz został lekko wysuszony dzięki kwasowi salicylowemu.Wiadomo że nie spowodują że niedoskonałość zniknie całkowicie ale skraca czas gojenia. Minusem jest to że wysusza też zdrową skórę wokół tworzą się nieestetyczne skórki ale to się da przeżyć

Te plasterki są szybkim ratunkiem na pryszcze, wystarczy na oczyszczona skore nakleić plasterek z blistra i czekać na efekty. Najlepiej stosować na noc ale ja używałam również na dzień kiedy nie nakładałam na skore makijażu, same plasterki są mało widoczne. Działają na podskórne pryszcze, rano można takiego pryszcza się pozbyć np go wyciskając. Czasem trzeba ich użyć powtórnie aby zlikwidować pryszcza. Są łatwo dostępne w Rossmanie i tanie.

Kupiłam te plasterki w ciemno nie wiedząc o nich kompletnie nic, a jednak pozytywnie się zaskoczyłam. Plasterki pakowane są po 12 szt. w trzy opakowania. Naklejone są na folii. Plasterek powinno trzymać się 8-10h, najlepiej przez całą noc. Plasterki należy nakleić na oczyszczoną skórę jeszcze przed nałożeniem serum czy kremu na noc. W przeciwnym razie plasterki nie trzymają się dobrze. Po nałożeniu plasterka można spokojnie nakładać na twarz pielęgnację. Nic się nam nie odkleja. Plasterki bardzo mocno trzymają się twarzy. Nawet tarcie o poduszkę nie jest im straszne. A co do działania to działają. Używałam na te bolące gule pod skórą i zmniejszały ich wielkość oraz na drugi dzień mniej bolało. Bardzo dobrze sprawdziły mi się w przypadku otwartych pryszczy, takich po wyciśnięciu. Dzięki plasterkom nie ulegały zanieczyszczeniom i po przebudzeniu były zaschnięte i znacznie mniejsze. Plasterki bardzo ułatwiły mi życie i pozwalają szybciej likwidować nieprzyjaciół. Na zaskórniki nie używałam także nie wiem jak w tej roli działają.

Isana znowu zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Za około 8 zł mamy aż 36 plasterków, które są higienicznie pakowane po 12 sztuk. Plasterek przyklejony na wypryski w początkowej fazie sprawiają, że rano budzimy się z płaską plamką, która goi się błyskawicznie. W przypadku niedoskonałości już rozwiniętych plasterki powodują, że ranki goją się w ciągu 2-3 dni. Bardzo dobre w sytuacjach kryzysowych, ale też na co dzień, jeżeli trafiają nam się jakieś niespodzianki. Plasterki bardzo dobrze się trzymają twarzy, nie odklejają się i nie zostawiają po sobie śladu.

Plasterki kupiłam zachęcona cena i podeszłam do tematu sceptycznie. Na ogół nie mam problemów z pryszczami, zdarzaja się jednak niespodzianki przed okresem. Jak tylko nadarzyła się okazja zaaplikowałam plaster na noc. Rano pryszcz był duzo mniejszy, mniej bolesny, mniej czerwony, latwiejszy do zatuszowania. Po drugiej nocy został po nim niewielki ślad. Nie jest to produkt rewolucyjny aczkolwiek uważam ze za taka cenę warto wypróbować.

Kupiłam te plasterki,poniewaz sama juz nie wiedzialam na co sie zdecydowac.Co chwila wyskakiwalo mi kilka stanow zapalnych(twarde,bolace miejsca bez ujscia)i chcialam skutecznie je zwalczyc.Ten produkt sobie z nimi poradzil,ale oczywiscie nie odrazu.W zaleznosci od niedoskonalosci plaster potrzebowal roznej ilosci czasu na zlikwidowanie nieprzyjaciela.Zwykle byly to dwie-trzy noce. Aktualnie uzywam masci ichtiolowej,ktora dziala szybciej i wychodzi korzystniej cenowo,dlatego po te plasterki juz raczej nie siegnę co nie zmienia faktu ze są skuteczne