Tołpa Green, Cellulit, Antycellulitowy krem - żel wygładzający 

Niestety, ten produkt to jedno z moich największych rozczarowań. Wiem, że od takich kosmetyków nie można oczekiwać cudów, ale w tym przypadku nie ma jakichkolwiek efektów..

Antycellulitowy krem - żel wygładzającyi od Tołpy znajduje się w poręcznej, miekkiej tubce, zakończonej wygodnym zatrzaskiem typu "klik" z wygodną główką do postawienia. Opakowanie 200ml wykonane jest z przezroczystego matowego plastiku, co ułatwia nam brak poślizgu w rękach. Całość utrzymana jest w przyjemnym ogrodowym stylu, nawiązującej do pozostałych kosmetyków z serii Green, natomiast szata graficzna jest charakterystyczna dla produktów tej marki. Tubka zawiera najważniejsze informacje, takie jak skład, opis producenta, mamy 3 miesiące na zużycie od momentu otwarcia balsamu. Konsystencja jest żelowa, bardzo lekka, o kolorystyce trochę kości słoniowej. Zapach jest delikatny, świeży. Antycellulitowy krem - żel wygładzający bardzo szybko się wchłania, skóra staje się miłą w dotyku, gładką, lekko napiętą. Ciało jest nawilżone i wygładzone. Natomiast pomarańczowa skórka jak była, tak jest na swoim miejscu, cellulit również pozostał zemną. Mimo wszystko skład kosmetyku jest ciekawy wiec warto choćby wygładzić i nawilżyć skórę.

Bardzo cenię sobie produkty marki Tołpa szczególnie za skład, opakowania i świetne działanie. Ten krem-żel ma niesamowicie przyjemny zapach oraz konsystencję, bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy, mógłby jednak być trochę bardziej wydajny. Nie zauważyłam u siebie redukcji cellulitu ani wysmuklenia, za to skóra jest ładnie wygładzona oraz nawilżona.

Krem kupiłam w sklepie firmowym marki. Opakowanie to stojąca tubka o twardych i sztywnych ściankach, ale na tyle elastycznych, że bez problemu i bez zbędnego wysiłku można dozować produkt. Szata graficzna prosta i stonowana: biało-zielona z żółtą rośliną (zapewne to werbena o której wspomina producent). Oszczędnie i ekologicznie. Dzięki twardym i sztywnym ściankom opakowanie nie odkształca się mimo częstego użytkowania i do samego końca wygląda jak nowe. Zamknięcie to biała nakrętka z klapką: bezawaryjna, łatwo zamykająca się, szczelnie chroniąca zawartość. Otwiera się z pewnym oporem, ale raczej również bez większych problemów. Produkt dobrze się dozuje, nie wypływa z opakowania niekontrolowanym strumieniem, można precyzyjnie wycisnąć potrzebną nam ilość kosmetyku.Ujście tubki nie zapycha się. Konsystencja odpowiednia - raczej z tych bardziej gęstych niż rzadszych. Według mnie jest to lekki balsam, bliżej kremu, w ogóle zaś ten produkt nie kojarzy mi się z żelem, nie wiem czemu producent dodał do nazwy "żel", może miał w tym jakiś bliżej nieznany mi cel. Balsam ma przyjemny zapach, świeży, lekko kwiatowy, odczuwam w nim też limonkowe nuty w tle choć w składzie ich nie ma. W odróżnieniu od znacznej części kosmetyków antycellulitowych ten produkt stosuje się całkowicie komfortowo i przyjemnie: dobrze się rozprowadza, dobrze wchłania, nie pozostawia tłustego filmu, nie daje efektu chłodzenia ani rozgrzewania. Jest tak lekki, że nawet nie trzeba myć rąk po jego aplikacji. Obawiałam się, że tak niewyczuwalny kosmetyk da jakieś rezultaty, ale miło się rozczarowałam: pięknie wygładził cellulit niewielkiego stopnia (mam między I a II stopniem), niemal do zera, ujędrnił, a dodatkowo nawilżył, przy czym nie stosowałam go według zaleceń producenta (2 razy dziennie) tylko najwyżej raz dziennie i to nie zawsze (zdarzało mi się go stosować np. kilka razy co 2 dzień). Pomimo to efekt jest naprawdę zadowalający. Skład jest w 94% naturalny, bez parabenów, silikonów i SLS-u oraz sztucznych barwników. 100% wegański (co mnie nieco bawi, ale dla wegan zapewne ma to istotne znaczenie). Czuć, że jest delikatny dla skóry, nadaje się też do skóry wrażliwej, nie podrażnia. Zastanawiałam się między czwórką a piątką, nie ze względu na efekt działania bo tu nie mam żadnych zastrzeżeń lecz ze względu na cenę i wydajność. Gdybym stosowała go zgodnie ze wskazówkami producenta opakowanie wystarczyłoby mi na dwa tygodnie. Stosując raz dziennie i to nie zawsze (zdarzały się dni, gdy nie stosowałam go) po niecałym miesiącu praktycznie już jestem na finiszu opakowania. Jednak dam te 5 gwiazdek z minusem "cenowym" i "wydajnościowym". Reszta bez zastrzeżeń Białogłowy! Jeżeli macie niezbyt wielki cellulit i wrażliwą skórę możecie wypróbować ten produkt.

Bardzo fajny pod względem naprawdę odczuwalnego wygładzenia już po pierwszym zastosowaniu jest odczuwalne wystarczy chwilę odczekać po jego wsmarowaniu a skóra jest naprawdę gładka i nie można przestać jej dotykać. Konsystencja wygodna w rozprowadzaniu, a zapach bardzo przyjemny i orzeźwiający.

Jako, iż pałam miłością bez granic do marki Tołpa to ten produkt raczej nie rozkochal mnie w sobie. Efekt w zasadzie żaden, ale a to dobrze się rozsmarowuje i ładnie pachnie :)

Krem-żel kupilam za niewyragodnie niska cenę 4.99. Lubię produkty tolpy i tym razem również się nie zawiodlam. Stosowalam produkt 2 razy dziennie,jak zaleca producent. Po 2 tygodniach zauważyłam,że skóra jest bardziej napięta,powoli zaczęła się wygladzac dzieki czemu cellulit stal sie mniej widoczny. Po miesiacu efekt byl jeszcze lepszy. Krem ładnie pachnie. Szybko się wchłania przez co po chwili możemy się ubrać. Nie uczula ani nie podraznia. Nie są to jakieś spektakularne efekty,ale zawsze coś. Zwłaszcza kiedy przygotowujemy ciało do lata, krótkich spodenek i bikini. Uwazam,że nawet za cenę regularna warto spróbować. Wiadomo,że każdy inaczej reaguje na takie specyfiki ale myślę,że przy regularnym uzyciu kazdy zauwazy jakas roznice. (Zwłaszcza jesli zastosujemy dietę,ćwiczenia i masaze)

Jest to kosmetyk który robi jedno wielkie Nic. Kupiłam go w promocji, za niewielkie pieniądze, więc chociaż tyle, że nie wydałam ich dużo. Zapach kremu jest plastikowy, zero przyjemności ze stosowania. Konsystencja jest lekka i przyjemna. Szybko się wchłania, ale nie nawilża, nie odżywia. Działania antycellulitowego zupełnie nie zauważyłam. Zużyłam i wyrzuciłam opakowanie.

Przy całej mojej ogromnej miłości do marki Tołpa, ten produkt raczej do wyjątkowo spektakularnych nie należy. Nawet przy regularnym stosowaniu, nie wykazał żadnego działania antycellulitowego. Owszem, przy regularnym wcieraniu połączonym z masażem ujędrnił i wygładził nieco skórę, nawet ją nawilżył, ale nie jest to zgodne z producenckim opisem. Konsystencja lekkiej galaretki szybko wchłania się w skórę i jest bardzo przyjemna w stosowaniu. Zapach świeży, cytrusowy, pobudzający. Bardzo praktyczna, miękka tuba-widać ile jest produktu i stosunkowo łatwo zużyć go do samego końca! No i zamknięcie na klik-nic nie spada, i nie kula się po łazience :)

Kupiłam żel zachęcona promocyjną ceną. Po powrocie do domu jednak bardzo się rozczarowałam. Skład: Aqua, Glycerin, Aluminium Starch Octenylsuccinate... Itd Jeszcze nie miałam odwagi użyć. Krem do ciała o składzie taniutkiego antyperspirantu... Co ciekawe na stronie producent deklaruje zgoła inny skład Nie, dziękuję.

Jestem wielką zwolenniczką produktów marki Tołpa tak więc długo się nie zastanawiałam nad zakupem tego kremu. Niestety szybko się rozczarowałam. Produkt stosuję od ok. miesiąca i efektów nie widać. Skóra jest co prawda bardziej nawilżona i lekko wygładzona ale ten efekt mogłam uzyskać zwykłym nawilżającym balsamem. Produkt szybko się wchłania i ładnie pachnie. Na plus także opakowanie i skład. Cena niska ale według mnie nie warta produktu

Lek na cellulit! Bardzo dobry żel wygładzający! W połączeniu z ćwiczeniami dzieją się cuda. Zalety: - zmniejszenie cellulitu, - dość dobre nawilżenie, - naturalny skład, - dobra dostępność, - niska cena - ekologiczne opakowanie. Minusy: - brak! Polecam!

Produkt otrzymujemy w 200 ml miękkiej tubce stojącej na otwarciu. Nie ma problemu z wydostawaniem kosmetyku na zewnątrz - pod koniec opakowanie obcinam, aby zużyć resztki produktu. Tubka jest ładna, schludna, a na opakowaniu zawarte są najważniejsze informacje, takie jak skład, opis produktu. Opakowanie jest pół transparentne, więc można kontrolować ilość produktu. Matowe opakowanie sprawia, że kosmetyk nie wyślizguje się z rąk,.Wizualnie i praktycznie bardzo mi się podoba. Krem-żel ma konsystencję żelową, a kolor perłowy. Zapach jest dla mnie obojętny - ani nie zachwycił, ani nie obrzydził. Prawdę mówiąc już nie pamiętam dokładnie jaki on był, a przecież minął dopiero tydzień, od momentu zdenkowania drugiego opakowania;). Produkt stosowałam wiosną, a w sierpniu otworzyłam drugie opakowanie, więc minęło już dosyć sporo czasu, aby zaobserwować działanie na sobie. Kosmetyk jest neutralny dla ciała - dużo tego typu produktów ma działanie chłodzące albo grzejące, ten takiego działania nie posiada. Krem-żel da się łatwo wmasować w skórę, szybko się wchłania (i niestety czasem roluje, jak odrobinę za dużo nałożę na skórę), ale więcej niż nawilżenia i lekkiego wygładzenia nie zauważyłam. W ogóle nie wspomógł ćwiczeń w usunięciu cellulitu. Kosmetyk nie podrażnia, nie wysusza - nie ma negatywnego działania na skórę. Wydajność produktu raczej przeciętna. Produkt możemy dostać chociażby w Biedronce za 20 zł. Kupić go także możemy w drogeriach Hebe, czy też na stronie www producenta. Na zużycie mamy 3 miesiące, a skład jest całkiem fajny, choć nie pozbawiony wad (znajduje się w nim Disodium EDTA). Podsumowując, na tym produkcie niestety się zawiodłam. Konsystencja, opakowanie są w porządku. Ale najważniejsze są efekty stosowania, a kosmetyk niestety nie wspomaga ćwiczeń i diety w walce z pomarańczową skórką. Nogi i pośladki po produkcie są nawilżone i lekko wygładzone, ale zdecydowanie lepsze efekty widziałam chociażby podczas stosowania produktów ujędrniających od Eveline. Zaletą tego kremu jest brak chłodzenia/grzania skóry- wiem, że są osoby, które takich efektów zwyczajnie nie lubią. Dla mnie produkt okazał się być średni w tej kategorii smarowideł do ciała i trzeciego opakowania już nie kupię.

PLUSY - faktycznie zmniejszył cellulit, także działa! - napina i ujędrnia skórę - nawilża - szybko się wchłania i nie lepi się - cena - renomowana i dobra marka - dostępność - konsystencja - opakowanie - wydajność - nie roluje się, chyba, że przesadzimy z ilością MINUSY - zapach (nie jest tragiczny, ale mi się po prostu niezbyt podoba) - może zapychać :< Godny polecenia produkt!

Ostatnio pozwoliłam sobie na ten mały luksus, żel stosowałam wg instrukcji, oprócz tego masaże skóry, peelingi, naprzemiennie zimna i ciepła woda, wszystko do kupy ze sportem i zdrowym odżywianiem :) No, niestety kicha. Produkt nie był z cenowo niskiej półki. Zapach bardzo fajny (kwestia gustu), produkt bardzo mało wydajny, pozostawiał skórę lepką, suchą, ściągniętą, a potem na siłowni, gdy doszedł pot, skóra robiła się śliska i nieprzyjemna. Ja nie odnotowałam żadnych zauważalnych zmian na lepsze. Przykro mi bardzo, ale nie.

Kupiłam ten żel w Biedronce za niecałe 20zł, od pierwszego użycia skóra jest wyraźnie wygładzona. Bardzo dobrze się wchłania, zapach ma delikatny, raczej neutralny. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 200 ml

Jak dla mnie to produkt idealnu pod każdym względem. Nie jest drogi, ma naturalny skład, jest wydajny, pięknie pachnie i co najważniejsze naprawdę działa. Po zużyciu całego opakowanie naprawdę zmniejszył mi się cellulit chcociaż od razu mówie iż mam go bardzo mało ale i tak walcze :P Do tego wygładził i nawilżył skórę. Produkt idealny jak dla mnie i gorąco go polecam Używam tego produktu od: używałam 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Produkt ma konsystencję gęstego, odrobinę wodnistego, białego kremu. Pachnie przyjemnie, jego zapach określiłabym jako delikatnie kwiatowy. W trakcie aplikacji jak i po, nie jest wyczuwalny efekt chłodzący czy rozgrzewający. Krem zostawia delikatnie klejącą się powłokę, która po kilku minutach wchłania się całkowicie. Stosowany regularnie widocznie wygładza, napina i ujędrnia skórę. Opakowanie jest poręczne i wygodne. Łatwo z niego wydobyć resztki produktu. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1: 200 ml