Delia Eyelash Creator, Serum na wzrost rzęs i brwi 

Zanim zdecydowałam się na zakup serum Delia Eyelash Creator, miałam wysokie oczekiwania związane z obietnicą przyspieszenia wzrostu rzęs i brwi oraz ich zagęszczenia. Produkt, który miał działać kompleksowo, zapobiegając wypadaniu, pogrubiając i nabłyszczając, wydawał się idealnym rozwiązaniem dla osób poszukujących intensywnej regeneracji. Po roku stosowania mogę podzielić się moją opinią i doświadczeniami. Zastosowanie i aplikacja: Serum ma bardzo wygodne opakowanie z aplikatorem w postaci pędzelka, co sprawia, że aplikacja jest prosta i precyzyjna. Pędzelek jest wystarczająco mały, by precyzyjnie nałożyć produkt zarówno na rzęsy, jak i brwi. W tym względzie serum spisuje się bardzo dobrze – opakowanie jest poręczne, a aplikacja szybka i bezproblemowa. Efekty: Niestety, po roku regularnego stosowania produktu, nie zauważyłam znaczących efektów w zakresie przyspieszenia wzrostu rzęs i brwi. Wzrost rzęs nie przyspieszył w sposób zauważalny, a brwi nie stały się ani grubsze, ani pełniejsze. Produkt działał w zakresie pielęgnacji, nawilżenia i nabłyszczenia włosków, ale nie spełnił obietnicy przyspieszenia wzrostu ani zagęszczenia. Rzęsy i brwi wyglądały na zdrowe i zadbane, ale zmiany były dość subtelne, a same włoski nie wydawały się bardziej gęste czy pogrubione. Skład: Produkt zawiera kilka aktywnych składników, które teoretycznie powinny wspierać wzrost i regenerację włosów. Widelash – kompleks, który ma wzmacniać i odbudowywać włókna, teoretycznie przyspieszając wzrost, oraz keratyna, która wzmacnia strukturę włosa, może wpływać na poprawę kondycji włosków, ale nie zauważyłam wyraźnej różnicy w przyspieszeniu wzrostu ani zagęszczeniu rzęs i brwi. Inne składniki, jak biotynoyl tripeptide-1 czy pantenol, mają działanie odżywcze i nawilżające, co rzeczywiście pomaga w utrzymaniu dobrego stanu włosów, ale nie oczekiwałam od nich rewolucyjnych efektów w kontekście przyspieszenia wzrostu. Podsumowanie: Serum Delia Eyelash Creator to produkt, który spełnia podstawową rolę pielęgnacyjną – nawilża i nabłyszcza rzęsy oraz brwi, ale niestety nie przyspiesza wzrostu ani nie zagęszcza włosków w widoczny sposób. Choć produkt jest bardzo tani, to w mojej opinii nie daje rewelacyjnych efektów, które byłyby warte tej inwestycji. Dla osób szukających intensywnego i szybkiego działania w zakresie wzrostu i zagęszczenia rzęs i brwi, ten produkt może okazać się rozczarowaniem. Moja ocena to 3/5 – produkt jest raczej zwyczajny i nie spełnia wszystkich obietnic producenta. Produkt nie zaszkodził, ale i nic wielkiego nie zrobił.

Produkt jest w bardzo ładnym, białym opakowaniu ze złotym łączeniem i złotymi napisami. Przy regularnym stosowaniu (codziennie wieczorem) nie zauważyłam żadnych efektów. Produkt ma wygodny aplikator na wzór eylinera. Mimo nakładania bardzo małej ilości pozostawia uczucie oczu za mgła przez długi czas. Nie szczypie w oczy i nie podrażnia. Ma specyficzny zapach, ale bardzo go nie czuć i nie przeszkadza. Jest bezbarwny.

Serum do rzęs marki delia kosztuje grosze, więc skusiłam się ze względu na tą cenę i nie żałuję. Serum działa wzmacniająco na rzęsy, chroni przed wypadaniem, akurat u siebie to zauważyłam najbardziej ,że rzęsy stały się odporniejsze na wypadanie. Nadaje piękny i zdrowy blask. Producent twierdzi, że zwiększa objętość, tego akurat u siebie nie zauważyłam, ale zależało mi szczególnie na zmniejszeniu wypadania i ten warunek spełnił w 100 %. Opakowanie świetnie się prezentuje, białe ze złotymi nadrukami, bardzo ładne, klasyczne, proste i eleganckie. Serum jest wydajne, wystarczy na dość długo, fajny aplikator w postaci cieńkiego pędzelka. Produkt godny polecenia.

Serum marki Delia kupiłam w Lidlu na promocji za 8 zł, stwierdziłam wtedy, że nawet jeśli nie zadziała to stracę tylko 8 zł. Ale zadziałało, i to jak!!!! Rzęsy są dłuższe, ciemniejsze i zdecydowanie bardziej podkręcone kiedy nie mam na sobie tuszu! Efekt uzyskałam w krócej niż 15 dni, ale dalej na pewno będę używać serum. W dodatku serum Delia nie zawiera szkodliwego dla oczu bimatoprostu tak jak np. serum od Long4Lashes. Bardzo polecam wypróbować! Jedyny mały minus dla mnie to zbyt gruby i sztywny pędzelek.

Jakiś czas temu na promocji w Rossmannie udało się kupić za groszowe sprawy oto takie serum. Produkt znajduje się w małym opakowaniu o pojemności 7 ml. Pędzelek jest taki dość gruby białego kolorku, nabiera całkiem sporą ilość serum, co trzeba uważać żeby nie spłynęła. Zapach praktycznie wcale nie jest wyczuwalny. Ale taki bardziej jak by chemiczny. Po jakimś czasie po zastosowaniu zauważyłam jak by lekkie zagęszczenie rzęs. Ale na długo ten piękny efekt nie utrzymał się. Jak również zauważyłam go nawilżenie oraz wzmocnienie. Nie zauważyłam żeby produkt uczulił czy podrażnił. Plus dla mnie że serum jest bardzo wydajne i dostępne cenowo.

Serum zamknięte w minimalistycznym, prostym opakowaniu podobne do kolorowych eyelinerów, wyróżnia się jednak białą buteleczką ze złotymi napisami oraz wypukłą złotą obręczą, która jest pomocna przy otwieraniu produktu wilgotnymi dłońmi. Pędzelek zadziwiająco gruby, lekko postrzępiony na końcu nabiera zbyt dużo płynu o lekko mętnej barwie, minimalnie gęstszego od wody, wtedy łatwo o przypadkowe przelanie się płynu między rzęsami i zaczyna się pieczenie, a także zmysł wzroku zostaje zamglony co sprawia duży dyskomfort. Zapach ledwo wyczuwalny, kompozycja apteczno - chemiczna, niezbyt przyjemny, zanika w ciągu kilku minut od nałożenia na linię rzęs. Po pierwszym miesiącu stosowania zauważyłam lekkie zagęszczenie rzęs, ale nie była to jakaś spektakularna ilość; po dwóch miesiącach włosków było więcej i były minimalnie dłuższe, przypominały gęsty wachlarz dlatego postanowiłam przerwać stosowanie, żeby zobaczyć czy ten efekt utrzyma się przez dłuższy czas. Po trzech tygodniach odstawienia rzęsy zaczęły nadmiernie wypadać, pojawiły się puste przestrzenie mające między 3 a 5 milimetrami, a to bardzo dużo. Po kolejnych 2 tygodniach włoski zaczęły odrastać dlatego postanowiłam wrócić do tego serum na 20 dni tylko po to, by włoski wydłużyły się i zagęściły. Efektem końcowym była identyczna jak przed rozpoczęciem stosowania linia rzęs, wszystko wróciło do stanu pierwotnego. Brak jakiegokolwiek pogrubienia rzęs, a samo serum długo wysycha na linii rzęs, może podrażniać oczy. Brwi, które zawsze musiałam podkreślać cieniami, dorysowywać sobie pojedyncze kreseczki na początkach i na końcach - natura obdarzyła mnie jasnobrązowymi brwiami w tonacji mysiej, chłodnej zawsze miałam je bardzo nikłe, rzadkie - zyskały niewiele na swojej objętości, za to początki zagęściły się ku środkowi twarzy zyskały więcej symetrii, pojawiło się po kilkanaście włosków, na końcach łuków brwiowych również pojawiły się pojedyncze włoski. Bardzo cieszę się ze zwiększenia ich ilości, bo myślałam, że nie doczekam się takiego obrotu sprawy, jednak minęły już 4 miesiące od rozpoczęcia kuracji, działanie tej odżywki zauważyłam po 6 tygodniach gdy pojawiły się pierwsze drobne włoski powolnie ciemniejąc dopasowały się do reszty swoim odcieniem, ale dalszych postępów nie zauważyłam.

Oprócz tego serum, używałam przedtem zwykłego olejku ze słodkich migdałów, zawsze aplikowałem go 2 razy dziennie. Gdy kupiłam serum, odstawiłam olejek i także aplikowałem Dalie 2 razy dziennie. Po tygodniu zauważyłam że rzęsy są grubsze, mniej proste a bardziej podkręcone. Nawet w miejscach w których rzęsy były „liche”, po odżywce niektóre włoski odżyły. Zaznaczam że tusz do rzęs nosze raz na ruski rok więc moje rzęsy nie są jakoś przesadnie obciążone na codzień. Natomiast jeżeli chodzi o odżywkę to bardzo polecam. Aby uzyskać dobre efekty zalecałabym stosować produkt regularnie. Oprócz tego polecam aplikować go na całe rzęsy (po prostu zamknąć oko i pokryć całe rzęsy odżywką). Nie stosowałam go na linie rzęs ponieważ uważam że pędzelek jest troche za gruby aby precyzyjnie to zrobić.

Po ponad pół roku stosowania efekty są zerowe. Żadnego zagęszczania, wydłużenia, zupełnie nic. Stosowałam na brwiach. Nie polecam, szkoda nawet tych kilkunastu złotych.

Nałożenie serum jest bardzo przyjemne i proste. Aplikator w formie cienkiego pędzelka, pozwala nałożyć serum idealnie na linii rzęs. Sam produkt jest barwy mlecznej i praktycznie bezzapachowy, dzięki temu idealnie nadaje się do wrażliwych oczu, oraz przy noszeniu soczewek kontaktowych. Noszę soczewki kontaktowe dość często i sprawdziłam to na sobie. Pomimo braku systematyczności w używaniu, zauważyłam, że moje rzęsy stały się o wiele bardziej wydłużone. Ten efekt widać bardzo szybko i doskonale. Mniej wypadają, zatem stały się też gęstsze. Serum zdecydowanie regeneruje włoski i wzmacnia je. Ciągle obiecuje sobie, że będę używać tego serum systematycznie, jeżeli u Was jest z tym lepiej, gwarantuje, że zapewnicie sobie jeszcze lepszy efekt.

Miałam chyba troszkę inne serum z tej marki. Producent zapewnia efekty widoczne już po 15 dniach. Po upływie tego czasu nie zauważyłam zbyt wielu efektów. Nie udałomi sie zrobić też zdjecia dobrej jakości. Postanowiłam kontynuować smarowanie do 30 dni. DZIAŁANIE: ❌ Słabo widoczne efekty. Praktycznie niezauważalne gołym okiem. ✔Na zdjęciach zauważyłam, że zagęściły się włoski, tam gdzie był wyrażny prześwit. Możliwe, że rzesy ułorzyły się po prostu bardziej korzystnie. ✔Wydaje mi się, że lekko pogrubia. ✔Rzęsy są jakby trochę podkrecone. ❔Czy wzmacnia i regeneruj? Zarówno przed jak i w trakcie smarowania nie zauważyłam, by rzęsy mi wypadały nadmiernie. ✔ Serum nie powodowało podranień okolicy oka. Oczywiście polecam zrobić test czy wam też nie bedzie przeszkadzał.

Chcąc, by rzęsy i skóra odpoczęła od serum L4L i Bimatoprostu zdecydowałam się na stosowanie czegoś lżejszego. Przy okazji codziennych zakupów wpadło mi w ręce właśnie to serum. Byłam bardzo ciekawa, czy taki tani produkt cokolwiek zadziała i czy zobaczę jakiejkolwiek efekty. Serum zapakowane jest w kartonik, na którym zamieszone zostały wszelkie niezbędne informacje na temat produktu. W składzie znajdziemy panthenol, ekstrakt ze świetlika lekarskiego i keratynę hydrolizowaną, a także kontrowersyjne konserwanty takie jak DMDM Hydantoin i Disodium EDTA. Według producenta produkt wzmacnia rzęsy i brwi, zapobiega ich wypadaniu, przyspiesza wzrost, zagęszcza, dodaje objętości, pogrubia i nabłyszcza. Producent obiecuję, że pierwsze efekty powinniśmy zobaczyć po 15 dniach stosowania serum. Według informacji na opakowaniu serum należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. Serum posiada opakowanie w kolorze białym ze złotymi napisami. Przypomina opakowanie tuszu do rzęs, jedynie jest mniejsze, a przez to bardziej poręczne. Serum jest gęste, mętne i bezzapachowe. Wyposażone jest w aplikator w postaci pędzelka, który jest według mnie stanowczo za gruby i pobiera zbyt dużo produktu. Ciężko nim operować przy linii rzęs. Bardziej nadaje się do nakładania na brwi. Na szczęście serum jest gęste i nie spływa z powieki. W czasie stosowanie nigdy też nie wywoływało pieczenia czy szczypania. Dopiero po miesiącu stosowania zauważyłam pierwsze efekty. Rzęsy rzadziej wypadały, stały się dłuższe, ale nie były zagęszczone, ani też grubsze. Natomiast na brwich nie było widać jakiś spektakularnych efektów. Jedynie minimalnie były bardziej zageszczone i trochę bardziej błyszczały. Ogólnie efekty nie powalały na kolana. Natomiast po dwóch miesiącach zauważyłam, że powieki stały się lekko spuchnięte i zaczerwienione. Wtedy przestałam stosować serum na rzęsy, a resztę serum wykorzystałam jedynie do brwi. Zalety: +rzęsy mniej wypadają, +trochę wydłuża rzęsy, +nabłyszcza i lekko zagęszcza brwi, +nie wywołuje pieczenia i szczypania, +wydajność, +opakowanie, +konsystencja, +cena. Wady: -nie zagęszcza rzęs, -nie pogrubia rzęs i brwi, -przy dłuższym stosowaniu podrażnia powieki, -zbyt gruby aplikator.

Serum kupiłam na wyprzedaży w biedronce ponieważ opakowanie zachęciło do zakupu . Chciałam zagęścić brwi . Producent obiecuje wzmocnienie , zagęszczenie , zahamowanie wypadania , pogrubienie i nabłyszczenie . Niestety nie do końca tak jest . Brwi są wyraźnie nawilżone, wzmocnione i nabłyszczone . Jednak zagęszczenia i pogrubienia nie zauważyłam a na to liczyłam najbardziej . Serum nie uczula i nie podrażnia . Zamknięte jest w pięknym biało złotym opakowaniu, które mi się bardzo podoba . Formuła eyelinera o grubym pędzelku ,który nabiera dużą ilość preparatu . O ile w przypadku brwi nie jest to problemem to w przypadku rzęs pędzelek ten by się nie sprawdził . Duża pojemność, bardzo wydajny i niska cena .

Kupiłam bo nie miałam obecnie żadnej odżywki do rzęs. Chciałam utrzymać efekt po poprzedniej odżywce. Jednak nie zauważyłam by rzęsy stały się dłuższe czy bardziej gęste.

Na początku muszę napisać o bardzo niewygodnym eyelinerze. Lepiej byłoby dać typową szczoteczkę do rzęs. Produkt zapowiadał się obiecująco ale niestety na obiecywaniu się skończyło. Używałam regularnie, rzęsy minimalnie podrosły, ale te partie , które mam przerzedzone niestety nie dały się dać unieść sile tej odżywki. Serum kupiłam w Biedronce za 5 złotych także nie ma źle. Muszę też dodać, że jakby nie było serum wzamcnia też rzęsy.

Żel nie spełnił moich oczekiwań pod każdym względem,gdy tylko produkt dostanie się tylko do oczu powoduje podrażnienie.Nie zachwycił mnie strata pieniedzy i czasu dałam mu miesiąc i bez szału.Na dodatek górne rzęsy zaczęły mi wypadać

Potrzebowałam kosmetyku, który zahamuje wypadanie rzęs, które z dnia na dzień zaczęły wypadać w dużej ilości. Ze względu na ograniczony wówczas budżet skusiłam się na kosmetyk z niższej półki. Po miesiącu stosowania mam wrażenie, że nakładałam na rzęsy zwykły olejek. Nie zauważyłam żadnych zmian. Poza tym sam sposób nakładania jest niewygodny. Serum może łatwo dostać się do oczu przy dokładnej aplikacji i wówczas je podrażnić.

Serum posiada według mnie zbyt szeroki pędzelek, przez co produkt rozprowadza się nie tylko przy linii rzęs ale tez na powiece. Nie odpowiada mi to kompletnie, ponieważ przy dłuższym stosowaniu tego produktu skóra na powiekach stała się nadwrażliwa i często podrażniona. Na dodatek serum ma zbyt gęstą kosnytencję, co sprawia, że za długo się wchłania Jednak plusem jest to, że nie spływa do oka. Jeśli chodzi o działanie to niestety nie zauważyłam ani zwiększenia objętości ani wydłużenia. Rzęsy nie stały się też bardziej lśniące. Jedynie co, to trochę mniej wypadały i to wszystko. Do minusów tego produktu zaliczam także to, że przy dłuższym stosowaniu nie tylko skóra stała się nadwrażliwa ale i oczy. Coraz częściej mnie piekły, miałam wrażenie, jakby były przesuszone. A dodam, że nie zdarzyło mi się ani razu, aby produkt przedostał się bezpośrednio do oka. I mimo narastającego dyskomfortu, po kilku miesiącach zużyłam to serum ( jest bardzo wydajne) do końca i wiem, że więcej nie sięgnę po niego. Brak efektów, podrażnione oczy i skóra powiek- szkoda pieniążków.

Z pewnością nie jest to serum, które działa równie spektakularnie i w ten sposób, jak serum z bimatoprostem, ale ja mam i jaskrę i wrażliwe oczy, więc na tamto zdecydowanie bym się nie zdecydowała. Serum używałam do brwi i rzęs. Działanie: Bardziej niż serum intensywnie pobudzające do wzrostu, jest to odżywka, która po prostu regeneruje włoski i trochę ten wzrost przyspiesza. Wiadomo, że nie ma co się spodziewać cudów po panthenolu i peptydach, ale jeśli po prostu rzęsy są zmęczone maskarą, doklejaniem sztucznych, demakijażem czy czymkolwiek innym, to pomoże je zregenerować i tym samym poprawi wygląd. Działanie dużo bardziej zauważyłam za to na brwiach - włoski zrobiły się bardziej lśniące, trochę szybciej odrosły i o dziwo, wydaje mi się, że mają nieco lepszą pigmentację. Faktycznie produkt jest łagodny dla oczu - podrażnienie nie zdarzyło mi się z nim ani razu. Kwestie techniczne: Serum ma postać gęstego żelu, który nakładamy aplikatorem w postaci pędzelka. Wydaje mi się, że polubiłabym się z nieco węższym pędzelkiem o miększych włosach - ten ma dobre 2mm szerokości i ciężko nim manewrować przy oku, nie przesadzając z ilością produktu. Żel według mnie troszkę za wolno zastyga (lub nakładam go za dużo). Konsystencja ma jednak spory plus - ani razu serum nie wpadło mi do oka. Podsumowując: Regeneruje, przyspiesza odrastanie i poprawia elastyczność i pigmentację włosków. Nie da się jednak wyhodować z nim w miesiąc gęstszego i dłuższego wachlarza i o tym warto wiedzieć.