Ecolab Balsam uspokajający do wrażliwej skóry głowy 

Borykam się z łupieżem i sucha skóra głowy. Szukałam produktu który ją ukoi. Z polecenia jednej dziewczyny z YT kupiłam ten balsam. Konsystencje ma lekką. Skóra głowy jest uspokojona, wyciszona. Skład jest bardzo odżywczy. Jest to już moje szóste opakowanie. Cena jak za produkt o takiej jakości jest bardzo niska. Próbowałam wiele produktów ale żaden nie dał mi takiego efektu.

nie jestem do końca zadowolona. mleczko jest całkiem przyjemne, a sama marka cieszy się na prawde porządnymi składami, jednak przy moich dziwnych problemach ze sklapem to ja nie wiem czy to jest to. może to zależy kto ma jaki problem. u mnie przy sklapie, który czesto swędzi, robią się jakieś krosty czy grudki podskórne ten produkt nie zdał egzaminu. przede wszystkim czułam, że jest przeciążona ona i pogarszają mi się te właśnie objawy.

✅ Ładny zapach, delikatny ✅ Konsystencja mleczka ✅ Dobry skład ✅ Balsam zawiera m.in. olej jojoba, aloes i ekstrakt z malwy, wszystkie te substancje mają za zadanie zregenerować, odżywić, wzmocnić, ukoić, złagodzić i ochronić włosy oraz samą skórę głowy ✅ Niestety, aplikacja na mój problemowy skalp okazał się złym pomysłem. Owszem, ukoił, nawilżył i zregenerował moją skórę głowy, ale kolejny raz przekonałam się, że z moim problemem mogę odżywiać jedynie same włosy. Jeśli ktoś nie ma dermatologicznego większego problemu z skalpem, serdecznie polecam aplikację na całą głowę. Jak już wspomniałam, nawilża i koi skórę głowy, a włosy są naprawdę miękkie, jedwabiste, delikatne i zregenerowane. Jako odżywka, był to strzał w dziesiątkę! ✅ Dobra wydajność ✅ Cena jak na działanie naprawdę ok :)

Na ten balsam trafiłam poprzez Agę Niedziałek. Gdzieś o nim opowiadała, a ja się zainteresowałam. Kupiłam, użyłam i.. nie wyobrażam sobie życia bez niego, wręcz boję się, co będzie, jak go kiedyś wycofają. Zacznijmy od początku - w roku 2015 przesuszyłam sobie skórę głowy, o czym nie wiedziałam. Ból, pieczenie, swędzenie, łupież i wypadające włosy wiązałam z pobytem w Grecji i przywleczeniem stamtąd choroby. Dermatolodzy, Trycholodzy - nikt nie pomógł. Wydałam tysiące złotych na wizyty, na preparaty na porost, na leki, szampony i kuracje. Zero efektu. Aż w końcu właśnie dzięki Agnieszce doszłam do wniosku, że prawdopodobnie mam po prostu przesuszoną skórę, która "leki" na porost i łupież jeszcze bardziej dobiły. Męczyłam się ponad 3 lata, a rozwiązanie przyszło już po pierwszym użyciu balsamu. Ustał łupież, świąd, ból, już za trzecim użyciem przestały mi nagle wypadać włosy! Skóra jest ukojona, a pasma fantastycznie odżywione. To jest hit nad hity! Dodatkowo balsam jest delikatny i nie podrażnia, nawet tak zmasakrowanej skóry, jaką miałam od tylu lat. Zawszę muszę mieć przynajmniej jedno opakowanie w zapasie. Żałuję, że nie wpadłam na balsam wcześniej, bo za te 3 lata wypadło mi na prawdę sporo włosów (z kucyka 6,3 cm obwody zostało 4,1). Dzięki niemu na nowo uwierzyłam w to, że uda mi się wygrać walkę o to, co utraciłam.

To już czwarty z pięciu balsamów Ecolab, którego używałam Żaden z nich do tej pory mnie nie zawiódł. Balsam ma delikatny zapach, przebija z niego zapach herbaty, konsystencja gęsta, ładnie się rozprowadza, wydaje się być trochę tłustawa, kolor prawie biały. +naturalny, bogaty skład! +nawilżenie odpowiednie do codziennego stosowania +włosy po użyciu są miękkie, mają ładny wygląd +nie obciąża włosów +ułatwia rozczesywanie - średnio wydajny potrzeba dużą ilość kosmetyku na całe włosy -ostatnio trafiam na opakowania z felernymi pompkami

Piszę recenzję drugi raz, mam nadzieję że tym razem nie zniknie. Kupiłam balsam (odżywkę) w Carrefourze za ok. 18zł. Trochę z przypadku, ale zachęcił mnie fakt, że producent deklaruje że jest to produkt do wrażliwej skóry głowy. Przez przypadek zakupiona, lecz był to strzał w 10. + po odżywce włosy są jak po wyjściu od fryzjera, mięciutki, gładkie, nawilżone, dosłownie chce ich sie dotykać są tak miłe + naturalny skład, zero SLS, parabenów, silikonów itp - bardzo mnie zdziwiło że tak naturalny skład może zdziałać takie cuda z moimi trochę przesuszonymi przez słońce i rozjaśnianie włosami + wydajność - użyłam kilka razy na dość długi włosy i ledwo widać zużycie + wystarczą dosłownie 2-3 minuty żeby zadziałała - miałam mały problem z działaniem pompki na początku, ale na szczęście teraz działa bez zarzutu Ośmielę się powiedzieć, ze jest to najlepsza odżywka jaką miałam w życiu i do tego z tak świetnym składem. Dałam próbkę przyjaciółce - również jest pozytywnie zaskoczona. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego