Nacomi Mus do ciała wygładzający `Borówka` 

Bardzo lubię musy do ciała od Nacomi, mają ciekawą konsystencję, bardzo dobrze nawilżają i pozostawiają przyjemne uczucie na skórze. Borówka to mój ulubiony zapach, cudownie pachnie i długo się utrzymuje

Ten mus cudownie pachnie ale to nie jedyna jego zaleta, bardzo podoba mi się jego konsystencja i świetnie nawilża skórę. Jest to niezbędnik mojej codziennej pielęgnacji, polecam osobom z suchą skórą.

Mus do ciała wygładzający "Borówka" to kosmetyk, który z pewnością zachwyci miłośników owocowych zapachów. Jego aromat borówki jest niezwykle przyjemny i orzeźwiający, co sprawia, że aplikacja staje się prawdziwą przyjemnością. Mus ma bardzo tłustą konsystencję, co może być zarówno plusem, jak i minusem. Z jednej strony, intensywnie nawilża i odżywia skórę, pozostawiając ją gładką i miękką. Jest idealny dla osób z bardzo suchą skórą, które potrzebują mocnego nawilżenia. Z drugiej strony, tłusta formuła może nie przypaść do gustu tym, którzy preferują lżejsze produkty, ponieważ mus potrzebuje trochę czasu, aby się wchłonąć, i może pozostawiać na skórze film.

Często patrząc na masło shea jako pierwszą pozycję w składzie martwię się, że konsystencja będzie zbita i będzie się ciężko nakładać,. Tutaj na szczęście jest mięciutki mus z rozpuszczalnymi grudkami, łatwo się nabiera i nie zastyga pod wpływem zimna, więc nie trzeba się zbytnio namachać :D Kosmetyk ma słodki, delikatny, przyjemny zapach który długo utrzymuje się na skórze ale nie przeszkadza dlatego że jest bardzo przyjemny :) Masło jest w słoiczku co ułatwia jego wydobycie do zera. Po okresie zimowym moja skóra jest przesuszona, szorstka, odczuwam dyskomfort, który towarzyszy mi podczas tych przejściowych dni dlatego w pielęgnacyjnej rutynie wprowadzam zmiany i wybieram bogatsze specyfiki mające na celu dogłębne nawilżenie, odżywienie i przede wszystkim ochronę. Masło do ciała nacomi w pełni zaspokaja potrzeby mojej skóry- doskonale nawilża, zapewnia uczucie gładkiej i miękkiej skóry a przede wszystkim te efekty są długotrwałe. Świetnie radzi sobie także z suchą skórą na kolanach i łokciach.

Mus zabrałam ze sobą na wakacje, bo ze względu na pojemność bez problemu mogłam go wziąć na pokład samolotu. Zaraz po otworzeniu ten obłędny zapach mnie zachwycił. Uwielbiam produkty pielęgnacyjne, które tak cudownie pachną. Używanie ich daje mi ogromną przyjemność. Jednak już po użyciu mój entuzjazm trochę się zmniejszył. Mus według mnie mało przypomina konsystencję musu, a przy tym jest strasznie tłusty. Niby nie powodował żadnych plam na ciuchach czy pościeli, ale nie lubię kiedy skóra na długo pozostaje taka tłusta. Ja używałam go po opalaniu i muszę powiedzieć, że super zadbał o skórę, naprawdę ją nawilżał. Niestety konsystencja sprawia, że jest bardzo niewydajny. Używając musu przez 5 dni na spółkę z narzeczonym w opakowaniu nie pozostało nic! Gdyby popracować nad tą konsystencją, by była bardziej lekka to myślę, że również wydajność uległa by poprawie. Ja na pewno nie kupię go z tego względu ponownie, a szkoda, bo to fajna opcja w wygodnym opakowaniu właśnie na wyjazdy.

Produkt przepięknie pachnie ! Zapachem jestem zachwycona, utrzymuje się na skórze na jakiś czas. Opakowanie jest bardzo wygodne, jest to odkręcamy plastikowy słoiczek, nabiera się rękami, nadmiar produktu łatwo jest dać spowrotem do słoiczka. Mus jest taką jakby pianką, która po kontakcie ze skórą zmienia się w olejek? Ciężko opisać, jednak bardzo natłuszczający produkt. Dla kogoś kto nie lubi tłustego filmu na skórze raczej się nie nadaje. Używam na noc bardziej na zimę, ponieważ mam wrażenie że długo zostaje na skórze. Produkt jest bardzo wydajny. Nie pamiętam ceny za jaką go kupiłam.

Mega cudowny zapach słodki ale nie przeslodzonym to to o czym przekonacie się po otwarciu, tego plastikowego sloiczka pojemność 180 ml, dodam że lubię takie opakowania bo są bardzo po ręczne i wygodne w użyciu. Konsystencja zbita kremowa po zetknięciu z ciepłem dłoni zmienia się w olejek. Jest bardzo wydajny bo już nie wielka ilość wystarcza aby nasze ciało było mega nawilzone i pachnące fakt potrzebuje chwili bynajmniej u mnie aby się wchłonąć. Ale zostawia ciało miękkie, gladkie i mam wrażenie jakby bardziej napięte jedrniejsze... Ogólnie dla mnie rewelacja.

Musy do ciała to według mnie najlepsze kosmetyki do pielęgnacji skóry. Używałam różnych balsamów, maseł i musów. Formuła musu jest dla mnie najlepsza. Zapach jest dodatkowym plusem. Jednak wydajność troszkę słaba. Chyba , że ja używam za dużo ????

"Mus do ciała" dostałam w prezencie. Znam markę Nacomi i dotychczas mnie nie zawiodła, byłam zadowolona z każdego ich produktu którego użyłam aż do teraz. Na pierwszy rzut oka opakowanie wygląda słodko i kusi niespotykanym zapachem sernika borówkowego (w rzeczywistości zwykła borówka ????). Standardowo jest większe niż powinno żeby wprowadzać w błąd konsumenta o większej ilości produktu. Odkręcane wygodne w użytkowaniu. Konsystencja - według producenta mus, w rzeczywistości - naprawdę przetłuste masło mylnie wyglądające jak pianka. Trudno się je nabiera, po kontakcie ze skórą zaczyna się rozpływać co z jednej strony ułatwia aplikację, a z drugiej strony w ten sposób zostawia bardzo naprawdę bardzo tłustą warste na skórze. Niestety nie wchłania się i wszystko można zatłuścić i wybrudzić. Sam efekt nawilżenia oceniam na 4/5 ale nie takim kosztem. Zapach jest naprawdę przyjemny borówkowy/jagodowy. Długo utrzymuje się na skórze. Nie drażni. Wbrew pozorom produkt jest bardzo wydajny, bo wystarczy niewielka ilość produktu żeby natłuścić całe ciało. Jednak w moim przypadku nie jest to argument przekonujący do ponownego zakupu.

Mus to zdecydowanie pozycja obowiązkowa dla fanów owocowych zapachów i olejków do ciała :) W składzie znajdziemy masło shea, olejek z dzikiej róży, migdałowca, wosk pszczeli. Skład jest krótki i naturalny. Mus ma piękny zapach jagodowego ciasta i zamknięty jest w wygodnym, zakręcanym słoiku. Produkt ma puszystą konsystencję, która pod wpływem ciepła ciała zmienia się w olejek. Jak to zwykle w przypadku olejków bywa jest tłusto i trzeba dać mu trochę czasu na wchłonięcie. Nie jest to produkt "na szybko", raczej do wieczornego spa niż na poranne szybkie wyjście. Zapach utrzymuje się długo na skórze. Mus bardzo dobrze nawilża skórę, jest po nim gładka i miękka. Moja skóra ciała nie należy do suchych i preferuje raczej lekkie formuły tego typu produktów dlatego raczej do niego nie wrócę ale sam produkt jest bardzo fajny. Myślę, że najbardziej skorzystają na nim skóry suche, które nie boją się olejków. Plusem jest też bardzo duża wydajność i nie wysoka cena.

Ten produkt ma konsystencję mięciutkiej pianki, która osobiście bardzo mi odpowiada. Do tego nie można przejść obojętnie obok jego obłędnego zapachu, który długo utrzymuje się na skórze. Po rozprowadzeniu na skórze ujawnia się jego tłusta strona mocy, nie przeszkadza mi to ale też nie zadowala. Bardzo ładnie nawilża skórę i fajnie się go rozprowadza. co do wydajności to, sama nie wiem, nie jest jakoś bardzo wydajny ale to chyba przez tę puszystą konsystencję. Ogólne wrażenia z nim związane są dla mnie całkiem dobre ale raczej do niego nie wrócę.

Po raz pierwszy produkt otrzymałam w prezencie i spodobał mi się od pierwszego użycia. Produkt w pojemiczku jest bardzo twardy, w momencie kontaktu ze skórą mięknie i równomiernie rozprowadza się po skórze, pozostawiając delikatną tłustą warstwę oraz piękny zapach. No własnie zapach - chyba on tu gra pierwsze skrzypce, bo jest niesamowity. Jednocześnie intensywny i delikatny zapach pozostaje na naszej skórze. Pomimo tłustej warstwy produkt stosunkowo szybko się wchłania pozostawiając naszą skórę gładką oraz bardzo mieciutką i pięknie pachnącą.

Przyznaje, że często kupuje kosmetyki z powodu ich wyglądu i zapachu. Dodatkowo jestem fanką produktów firmy Nacomi. Kupiłam z racji bardzo wysuszonej skóry i szukałam czegoś dobrego. Produkt dobrze nawilża, a raczej natłuszcza. Nazwa myląca, niestety po mimo konsystencji musu, produkt nie jest lekki i nie wchłania się szybko. Raczej zostawia tłusty film. Nie jest idealny, ale nie powiedziałabym, że nie robi swojej roboty.

Myśląc że to mus wysmarowalam się cała a to było tak tłuste. Istne mydło. Kosmetyk nie chciał się wchlonac, musiałam jego nadmiar ściągnąć ręcznikiem papierowym.. teraz daje to tyle co groszek. Szkoda bo myślałam że to będzie mus, lekki i przyjemny w rozsmarowaniu, który się będzie szybko wchłanial a niestety trzeba mieć na to czas. Zapach piękny, naturalny. Skład dobry. Tylko nie ta konsystencja. Jakbym chciała to bym kupiła maslo a chciałam mus no ale cóż..... myślę że będę go miała na pół roku bo nakładając go na skórę w takiej ilości szybciej chyba go nie skończę

Przede wszystkim mus pięknie pachnie. Jest bardzo wydajny, ponieważ wystarczy tylko odrobina i dobrze rozprowadzenie. Jeśli chodzi o działanie to przede wszystkim świetnie nawilża, regeneruje przesuszoną skórę, wygładza . Mus bardzo długo się wchłania podejrzewam że to ze względu na skład i naturalne składniki.

Mus ogólnie dobry ale mam jeden DUŻY minus bardzo, bardzo, bardzo.... długo się wchłania.... Jak dla mnie nie jest to dobre i nie lubie balsamów/musów które się długo wchłaniają... Kiedy się go rozprowadza nabiera konsystencje OLEJKU!!! Ja również nie lubię nakładać bardzo tłustych produktów na ciało. Jednak muszę przyznać że dobrze nawilża i wygładza ciało i ma bardzo ładny zapach.

Określenie "mus" kojarzy mi się z lekką pianką, a niestety mus z Nacomi nie ma w tym nic wspólnego. Mogłam się tego spodziewać po zawartości tych wszystkich olejów, które są wyszczególnione na przedniej stronie słoiczka, ale ślepo zaufałam temu niefortunnemu określeniu. Mus po wyjęciu ze słoiczka i roztarciu dłońmi zamienia się z olej... Wtarty w nogi (tylko w ten sposób go używałam, a i tak nie zdawał egzaminu) początkowo sprawiał wrażenie, że się wchłonął, ale po kilkunastu minutach ciało było coraz bardziej tłuste. Niby następnego dnia nogi były aksamitne w dotyku, ale cały ten mus zdążał się w nocy wytrzeć w piżamę albo w pościel, więc nie wiem, czy było to warte zachodu. Wydajność też raczej niezbyt rewelacyjna, bo używam od tygodnia jedynie do smarowania nóg, a zużyłam 1/3 słoiczka. Kompletnie się nie wchłaniał i wcale nie mówię o gorącej porze roku, a teraz - końcówka listopada... Dla mnie nieprzydatny, ale jakoś postaram się go zużyć, jak już kupiłam, bo nie mam komu sprezentować. Może sprawdzi się u posiadaczy (bardzo) suchej skóry, nie mi już to oceniać, bo moja jest normalna, nieprzesuszona i potrzebuje nawilżenia jedynie raz na jakiś czas. To już kolejny kosmetyk z Nacomi, na którym się zawiodłam przez kompletnie nietrafioną nazwę i/lub zastosowanie produktu, więc żegnam się z marką.

Mus do ciala borowkowy, to prawda ze mus jest tylko w sloiczku pozniej zmienia sie w olej, ale jest naprawde swietny. To nie jest produkt na lato tak jak pisza inne dziewczyny jest za ciezki na taki okres jest idealny na jesien,zime i wiosne gdzie nasze cialo potrzebuje wiekszego nawilzenia. Ja stosuje go na noc i w dzien rano tez, u mnie dobrze sie wchlania a wcale nie posiadam suchej skory. Kupilam go po sciagnieciu gipsu ktory nosilam ponad poltora miesiaca, a chyba wszyscy wiemy jak wyglada skora pod spodem tragedia! Nic nie pomagalo a ten mus poradzil sobie z tym po 3 uzyciach szok.. A co najwazniejsze wchlonal sie tak samo szybko na wysuszonej skorze na jednej nodze jak i na normalnej drugiej. Do tego ten piekny zapach.