Mydlarnia Cztery Szpaki Cynamon z wanilią, Puszysty mus do ciała 

Mus ma przyjemny, zimowy zapach. Wcześniej miałam pomarańcze z konopią. Ten kupiłam z myślą rozpieszczenia się w zimowe wieczory - sprawdza się idealnie! Również za sprawą puszystej konsystencji, jest milutki w aplikacji, przyjemnie się go rozsmarowuje. Zostawia tłusta warstwę, ale dosyć szybko się wchłania i nawilża na długo (mam suchą skórę). Niestety, przez tę puchatą konsystencję, nie jest zbyt wydajny - stąd też służy u mnie bardziej do sprawiania sobie przyjemności w zimne dni, niż codziennego nawilżania. Jest fajny, natomiast przy tej cenie nie jest to produkt, który zawsze muszę mieć. I uwaga, nie polecam zostawiać w ciepłym miejscu lub na działającej pralce - może się rozpuścić i stracić swoją konsystencje.

Mus faktycznie jest bardzo puszysty i przyjemnie się nakłada, natomiast dla mojej niezbyt suchej skóry jest trochę zbyt ciężki i pozostawia tłustą warstwę - w związku z tym dam mu jeszcze szansę w zimie, kiedy będę walczyć z przesuszoną skórą na łokciach i kolanach. Jeśli chodzi o zapach - jest obłędnie cynamonowy i czuć go z daleka, aczkolwiek po jakimś czasie cynamon cichnie i zastępuje go niezbyt przyjemna, intensywna, rybno-tranowa nuta. To może być sprawka zjełczałych kwasów Omega-3, zawartych w oleju lnianym, który jest jednym ze składników musu, także niestety każe mi to podawać w wątpliwość jakość bądź sposób przechowywania surowców tego kosmetyku. Wielka szkoda.

Mus do ciała od 4 Szpaki o zapachu cynamonu z wanilią to produkt, który przyciąga uwagę już od pierwszego użycia. Jego konsystencja jest niezwykle przyjemna i puszysta, a pod wpływem ciepła dłoni zamienia się w olejek, co sprawia, że aplikacja staje się prawdziwą przyjemnością. Po rozsmarowaniu na skórze, mus wchłania się przez około godzinę, pozostawiając skórę intensywnie nawilżoną i otuloną pięknym zapachem. Zapach tego musu jest absolutnie przepiękny i realistyczny – cynamon i wanilia tworzą ciepłą, przytulną kompozycję, która doskonale utrzymuje się na skórze przez długi czas. Ekologiczne opakowanie oraz podejście do produkcji zasługują na ogromny plus, co jest zgodne z moimi wartościami i preferencjami. Mus świetnie sprawdza się w nawilżaniu i otulaniu skóry, jednak uważam, że najlepiej nadaje się na chłodniejsze miesiące, takie jak jesień i zima. W cieplejsze dni uczucie olejku na skórze może być nieco niekomfortowe. Jedynym minusem jest jego wydajność – pojemność 150 ml szybko się kończy, co może być nieco frustrujące, zwłaszcza przy regularnym używaniu. Mimo to, mus od 4 Szpaki jest produktem, do którego chętnie wrócę, szczególnie w zimowe wieczory, kiedy potrzebuję dodatkowej dawki ciepła i komfortu.

Jest to droższy ,,zamiennik" musów Biolove. Również jest super, tak jak musy z Biolove, może nawet trochę lepszy. Niestety ma on swoją cenę i do tanich nie należy. Nawilżenie i natłuszczenie obłędne, zapach obłędny, konsystencja musu super. Łatwy do nałożenia. Zapach i konsystencja wprost otulają. Świetny na dobranoc i na zimowe wieczory. Nie wchłania się od razu w skórę tylko pozostawia na niej przyjemną warstwę. Być może kupię ponownie ze względu na zapach, lecz za ceną i wydajnością nie przepadam.

Markę 4 szpaki bardzo cenię za ekologiczne podejście do produkcji kosmetyków. Ten mus jest moim pierwszym z ich oferty i już wiem na pewno, że będę do niego wracać. Konsystencja musu jest naprawdę urzekająca, uwielbiam to "puszyste" uczucie na dłoniach. Zapach jest obłędny i utrzymuje się na skórze do następnego dnia. Bardzo dobrze nawilża skórę. Jedynym minusem jest wspominana w poprzednich recenzjach słaba wydajność. Mus powinien być sprzedawany w większych opakowaniach, bo 150ml przy tej wydajności schodzi bardzo szybko. Jeszcze zwrócę uwagę na fakt, że produkt nie wchłania się całkowicie - na skórze zostaje leciutko tłustawy film, co niektórym może przeszkadzać. Mnie osobiście nie sprawiało to problemu. Podsumowując, byłby ideałem, gdyby tylko miał większą objętość :)

Ten mus to moje odkrycie roku! Delikatna, puszysta konsystencja w kontakcie ze skórą zmienia się w ultranawilżający olejek. Zapach jest niesamowity! Przypomina coś bardzo śmietankowego, z subtelną nutką cynamonu. Kompozycja zapachowa jest idealnie wyważona, co jest dla mnie niezmiernie ważne, ponieważ jestem bardzo wrażliwa na mdły aromat wanilii. Ten jest taki... świeży! Zarówno ja, jak i mój chłopak jesteśmy oczarowani tym aromatem. Skład to jakaś bajka, sama natura! Niestety, wydajność jest słaba - puszeczka starczyła mi jedynie na 6-7 użyć. Niestety, zdążyłam się już uzależnić i z pewnością kupię kolejne opakowania. :) Bardzo polecam!

Mus cynamonowy Czterech Szpaków zamknięty jest w malutkim, aluminiowym słoiczku. Produkt jest mega lekki, jestem ciekawa ile waży. Producent informuje tylko o 150 ml, a to jest objętość, nie waga. A w przypadku tego produktu to jest kluczowe, bo ma on konsystencję leciutkiej chmurki, czyli spory procent objętości to powietrze. Pianka fajnie się nabiera, na dłoni zmienia się w olejek, który łatwo aplikuje się na ciało. Oczywiście trzeba się liczyć z tym, że pozostawi on tłustą powłokę, ale nie jest to aż takie przeszkadzające i tłuszczące wszystko dookoła. Po prostu lepiej stosować na noc i odczekać chwilę przed ubraniem się po nałożeniu. Osobom wrażliwym na zapachy radzę uważać, ponieważ zapach jest bardzo intensywny i może utrudniać zasypianie. Same jego walory są kontrowersyjne - ja uwielbiam wszelkie cynamonowe nuty, nie lubię waniliowych. Tutaj okej, cynamonu jest zdecydowanie więcej i ten zapach absolutnie kocham <3 Niemniej muszę wspomnieć, że moi domownicy i otoczenie skrytykowało ten zapach i byłam jedyną zachwyconą osobą, reszcie on przeszkadzał. Na mnie. Czyli tak jak mówiłam - jest intensywny. Co do działania produktu wypowiem się bardzo pozytywnie. Jest nawilżający, bez uczucia otłuszczenia. Skóra jest miękka przez dłuższy czas. Stosowałam go po spaleniu się na słoneczku i naprawdę dawał radę ;) Podsumowując, jest to świetny produkt, ale jest go skandalicznie wręcz mało za tę cenę. I w sumie w ogóle, opakowanie po prostu szybko się kończy i trzeba by ciągle kupować! Mi wystarczył on na trzy razy. Serio, TRZY. A nie nakładałam go jakoś dużo, wręcz oszczędzałam i starałam się rozprowadzić jak najmniej na jak największej powierzchni ciała. Czyli prosta kalkulacja, na jedno użycie wydałam około 10 zł. Sporo. Planowałam go przetestować na włosach, ale mi go nie starczyło.

Mój nowy ulubieniec - szkoda, ze tak szybko się kończy. Konsystencja musu do ciała jest genialna, piankowa, bardzo łatwo i przyjemnie się rozorowadza. Zapach kojarzący się z lodami, ciasteczkami cynamonowymi jest genialny. Szkoda tylko, że produkt jest mało wydajny. Pozostawia skórę długo nawilżoną.

Mus zakupiłam w celu rozpieszczania się w trudne dni, albo kiedy mam ochotę bardziej niż zwykle o siebie zadbać. Nie miałam okazji go zobaczyć wcześniej i pierwszy kontakt z nim był po zakupie produktu... PIERWSZE WRAŻENIA: Jaka ta puszka jest leciutka! Mus jest mega puszysty, przez co produkt jest lżejszy, niż się wydaje. Nabiera się na ręce łatwo i nie ślizga się. Pachnie bardzo ładnie, ale nie ciemnymi, gęstymi nutami, cynamon bardzo dominuje tu nad wanilią. Po rozprowadzeniu po ciele, produkt "topi" się do postaci olejkowej. DZIAŁANIE: Ten ładny, ostry zapach niestety nie utrzymuje się długo :( nie jest on duszący jak z yves rocher czy secret soap store, ale dalej mocny, więc trochę szkoda. Z chęcią bym go poczuła tak od czasu do czasu w ciągu dnia ;). Niestety musu ciężko używać w ciągu dnia przez to, jak tłusty jest! Używam go tylko wieczorami w obawie przed tłustymi plamami na ubraniach... Nie podoba mi się to wykończenie w ogóle, wydaje mi się, że nawet wieczorem zbyt dużo tego produktu kończy odżywiając moją piżamę zamiast skórę... OGÓLNIE: Nie kupię go ponownie. Mimo ładnego zapachu i przyjemności w używaniu, jest to rozpieszczanie się, mimo ładnego efektu, mus jest kłopotliwy. W sumie musiałabym z pół godziny stać i czekać na wsiąknięcie, a to żadna przyjemność :(

Ciekawy produkt. Faktycznie lekki jak chmurka, pomysł z musem zmieniającym się w olejek-świetny. Skóra była natłuszczona, przyjemnie pachniała. Produkt był nawet dosyć wydajny. Zapach cynamonowy, idealny na zimę.

Jak dla mnie cztery gwiazdki. Produkt sam w sobie jest świetny. Uzależniający zapach, który zostaje na ciele jeszcze długo po aplikacji, niezwykle treściwa konsystencja, która pod wpływem ciepła zmienia się z musu w olejek... Poziom nawilżenia jakie zostawia, szczególnie na mojej suchej skórze, powoduje, że od pewnego czasu jest to must have na mojej zimowej pielęgnacyjnej liście. Jedną gwiazdkę odejmuję za lekko tłusty film i średnią szybkość wchłaniania. Biorąc jednak pod uwagę korzystne działanie, uważam ze jest to produkt zdecydowanie do polecenia.

Długo zastanawiałam się czy dać 4 czy 5 gwiazdek. Ten mus to prawdziwa rewelacja. Cudownie pachnie świętami, a do tego wspaniale nawilża ciało przy dość szybkiej wchłanialności. Bardzo odpowiada mi konsystencja musu, która po roztarciu w dłoniach zmienia się w olejek. Dlaczego w takim razie tylko 4 gwiazdki? Bo mus jest moim zdaniem bardzo niewydajny. Pierwsze opakowanie skończyłam po miesiącu i to niecodziennego używania. Jednak skusiłam się na drugie opakowanie, tym razem nakładając go mniej i bardziej oszczędnie. Niestety po niecałych dwóch tygodniach widzę już denko i wiem, że skończę je nawet szybciej niż poprzednie. Gdyby producenci dodali te 50ml albo zrobili jeszcze większe opakowanie byłoby 5 gwiazdek.

Uwielbiam produkty z mydlarni Cztery Szpaki. Posiadają wspaniale składy, nietypowe formuły i są w dobrej cenie. Mus kupiłam po tym jak wspaniale się u mnie sprawdził mus pomarańczowy. Produkt jest jak leciutką pianka która pod wpływem kontaktu ze skórą zmienia się w terściwy olejek. Pięknie pachnie i wypalanie odżywia skore. Uwielbiam go stosować wieczorem - wtedy nawet jeszcze rano czuje delikatny zapach wanilii. Jak dla mnie opakowanie mogłoby być nawet dwa razy większe :) Polecam!

Jest to mój absolutny hit. Miałam już trzy masła ze Szpaków: to, pomarańczowe i superblend. Ze wszystkich jestem mega zadowolona. Są niezwykle treściwe, pięknie pachną i super nawilżają. Do tego stopnia, że często przy kolejnej kąpieli w ogóle nie muszę smarować się balsamem, a mam naprawdę bardzo suchą skórę. Owszem, zostawiają tłusty filtr - ale tak działa każde masło. Są bardzo przyjemne w aplikacji, mają formę miękkiego musu i są dość wydajne. Jedyne co, to to, że przy tym waniliowym czasem miałam zaczerwienienia i swędziała mnie skóra na rękach - ale podejrzewam, że to kwestia jakiegoś mojego uczulenia na któryś składnik zapachowy - ponieważ przy pomarańczy i superblendzie nic się takiego nie działo, dlatego też polecam przetestować produkt pod tym kątem. Zapach jest cudowny - wszystkie masła Czterech Szpaków działają jak aromaterapia. W porównaniu z masłem IOSSI mają bardziej przystępną konsystencję i są dużo tańsze. Kojarzą mi się trochę z masłem Purite - ale od tego też są tańsze. Dużo lepsze od maseł Biolove czy też Nacomi. Nie są może bardzo tanie: ale kiedyś robiłam podobne masła sama: jak doda się ceny półproduktów i poświęcony czas wyjdzie podobnie. Zdecydowanie must have na zimę!