Evian Le Brumisateur Evian - Eau Minerale Naturelle Woda termalna

Odświeża i koi. Doskonale sprawdza się w ciepłe dni. Idealnie się rozprowadza po całej twarzy dzięki fajnemu atomizerowi. Chętnie sięgam po nią ponownie.

Produkt zakupiony w Rossmann byłam szczerze zaskoczona że na półce z miniaturowymi kosmetykami znalazłam ten produkt dlatego postanowiłam zakupić i wypróbować .Woda termalna okazała się być fantastyczna koi , łagodzi podrażnia ,odświeża chłodzi skórę w upały przynosząc ulgę jest wielofunkcyjna ,lubię do niej wracać polecam

Naturalna woda mineralna w sprayu do twarzy to produkt który można używać codziennie niezależnie od pory roku. Kupiony w rossmann podczas letnich upałów! Woda Ta nie tylko nawilża skórę ale również pomaga utrwalić makijaż, odświeża oraz oczyszcza skórę. Ja tę wodę używam na kilka sposobów: - spryskuje twarz rano aby ją odświeżyć - spryskuje twarz po nałożeniu makijażu aby go utrwalić - spryskuje twarz w ciągu dnia U mnie ta woda sprawdziła się w każdej sytuacji, ponieważ miałam ją w górach na plaży ,podczas lotu , czy w upalne dni do odświeżenia skóry. Zdecydowanie polecam ten spray - jest poręczny, zmieści się do każdej torebki a przede wszystkim jest bardzo praktyczny. Wersja mini jaką posiadam ma 50 ml pojemności.

Pakując walizkę do porodu gdzieś wyczytałam, że fajnie się sprawdza woda termalna. A że w Rossmanie tylko ta była akurat dostępna i w małej pojemności, to zdecydowałam się na zakup. I nie żałuję. Mój egzemplarz ma 50 ml. Idealna pojemność do ręki, torebki czy tak jak w moim przypadku - walizki na porodówkę, gdzie więcej miejsca jest na wagę złota;)) Opakowanie w barwach biało-różowych, przyjemne dla oka. Gdzieś tam przewija się grafika przedstawiająca góry. Woda dobrze nawilża, odświeża i koi cerę. Latem przyjemnie chłodzi. Tak też było podczas mojego porodu, gdzie było tak duszno, że psikałam twarz co chwila. Atomizer dobrze rozpyla wodę, tworzy przyjemną delikatną mżawkę, a nie wielkie krople deszczu. Nie zacina się. Woda jest bezzapachowa. Co więcej mogę napisać. Fajny przydatny gadżet na lato, na porodówkę, ogólnie na odświeżenie cery. Jednak dla mnie nie jest to produkt niezbędny.

Nie wyobrażam sobie wycieczki bez tego produktu ! Świetnie odświeża i nawilża skórę dając jej w pakiecie minerały zawarte w produkicie. Ma wygodne opakowanie, malutkie do torebki - choć szkoda, że nie ma większego opakowania. Dodatkowo, szybko wysycha i nie pozostawia lepikiej warstwy. Cena też jest niczego sobie, a opakowanie jest estetyczne

- po jakimś czasie użytkowania zauważyłam znaczną poprawę kondycji skóry, cera stała się promienna, wyglądała bardzo zdrowo, nabrała jędrności - koi i regeneruję podrażnioną skórę - nie podrażnia, nie powoduje wysypu niedoskonałości, ma dobry skład - stosuję ją przed nałożeniem kremu, co jeszcze bardziej pozwala nawilżyć skórę - przydatna w upalne dni, świetnie odświeża, przyjemnie chłodzi - atomizer rozpyla delikatną mgiełkę bezzapachowej wody - używałam przed nałożeniem makijażu i podkład nie wyglądał tak "pudrowo" - dostępna w formacie podróżnym, ładne minimalistyczne opakowanie

Kupiłam tą wodę jakiś czas temu w sumie tylko dlatego, że ma takie dobre opinie w necie i to nie tylko na Wizażu. Chciałam się sama przekonać, o co tyle szumu. Od razu zdecydowałam się na największą możliwą pojemność, bo pomyślałam, ze co tam się będę rozdrabniać :DDD Opakowanie jest bardzo proste, przyjemne w odbiorze, nieco apteczne (ja lubię taką prostotę). Rozpylacz jest jednym z najlepiej zrobionych i pomyślanych, z jakim się spotkałam, ponieważ rozpylając produkt na twarz jest faktycznie równomierna mgiełka, jakby zroszenie tej skóry, a nie jakiś dziwny jednostajny strumień i wielkie krople. Tutaj nawet jak twarz spsikamy dużą ilością wody, to wciąż będzie to jak świeża bryza, a nie prysznic. Rozpylacz jest po prostu idealny i po jego użyciu nie ma żadnych kropli wody na buzi. Ja stosuję ten produkt głownie jako zamianę dla toniku do twarzy, ponieważ mój tonik przeważnie zawiera kwasy PHA (te najdelikatniejsze) lub niacynamid, ale co tydzień używam też jakiegoś mocniejszego peelingu owocowego lub delikatnego peelingu AHA i wtedy dodatkowo tonik z PHA to dla mojej delikatnej wrażliwej skóry byłoby za dużo, stąd po tym zabiegu używam Evian i używam jej też tego dnia wieczorem i dnia następnego (wciąż jako zastępstwo dla toniku z PHA). Czasami też kiedy skóra jest mocniej przesuszona i decyduję się tylko na dzień lub 2 samej regeneracji bez żadnych składników aktywnych to ta woda jest tonikiem. I w takiej relacji sprawdza się idealnie. Nie mogę powiedzieć, że sama z siebie dużo nawilża, bo to jest tylko wciąż woda bez super nawilżających elementów, więc żeby została w skórze trzeba ją 'domknąć' warstwami okluzji, żeby ze skóry nie uciekła, ale w takiej rutynie, w jakiej ja jej używam sprawdza się naprawdę dobrze. Skóra po użyciu jest delikatna i miękka, woda dodaje jej dodatkową warstwę nawilżenia, na którym mi zależy. Jako samodzielny produkt odświeżający skórę jej nie stosuję, jako wykończenie makijażu też nie, bo do tego mam Fix Plus z Mac (który nie 'wysycha' jak woda), ale super sprawdza się właśnie wtedy, kiedy potrzebuję stonizować skórę czymś bez żadnych substancji aktywnych, tylko czymś, co da jej ukojenie i nawilżenie i Evian właśnie to robi.

Kupiłam małe opakowanie tej wody za 6 zł w lokalnej drogerii chyba 2 lata temu.Od tego czasu nie używam już nic innego do odświeżenia skóry. Nie zaliczę ile opakowań już miałam .Latem woda termalne jest u mnie niezbędną.Używam jej na gołą skórę gdy nie mam makijazu wtedy super chłodzi i odświeża. Dostarcza cerze dawkę ukojenia i nawilżenia Zawiera mikroelementy które dobroczynnie wpływają na podrażnienia np . po opalaniu czy długim chodzeniu po słońcu gdy skóra jest lekko zaczerwieniona Atomizer rozpyla delikatną mgiełka wody która ładnie osiada na twarzy . Opakowanie jest metalowe a nie plastikowe za co też daje plusa. Polecam.

Kupując ten produkt nie spodziewałam się zbyt wiele- woda jak woda, jednak już po pierwszym użyciu pokochałam ten produkt! Rozpyla się idealnie i przez to jest bardzo wydajny, nie muszę psikać 5 razy na twarz aby poczuć przyjemny chłód i odświeżenie, woda jest dzięki temu bardzo wydajna. Kolejnym zaskoczeniem było także to, że produkt faktycznie utrzymuje moją skórę nawilżoną- a to nie lada wyzwanie, zwłaszcza dla posiadaczek suchej skóry, takiej jak moja. Ten produkt to absolutny hit I must have w mojej pielęgnacji. Dodatkowym atutem jest też pojemność, posiadam produkt w wersji 50ml, jest bardzo poręczny, noszę go w torebce. Używanie wody Evian w samolocie jest bardzo fajnym rozwiązaniem, aby zachować skórę nawilżoną przy bardzo suchym powietrzu jakie jest w samolocie. Uwielbiam!

Dla mnie woda termalna to taki typ produktu, którego dobroczynne działanie na naszą skórę nie jest od razu widoczne. Jednak po dłuższym i systematycznym stosowaniu efekty są naprawdę widoczne. Wodę stosuję codziennie wieczorem (nie tylko latem) w celu nawodnienia skóry twarzy. Po kilku miesiącach stosowania widać, że skóra jest bardziej naprężona i nawilżona, a przypadku mojej skłonnej do przesuszania skóry jest to wybawienie.

Lubię wody termalne. Avene i evian są moimi ulubieńcami. Niezastąpiona na wakacjach, W celu zwilżenia cery po wstaniu z łóżka , przy zmywaniu maseczki. Nie widzę jakiejś poprawy w ujednoliceniu kolorytu , ale odświeżenie gwarantowane. W moim odczuciu jest mniej wydajna niż avene.

Wodę evian znam już bardzo dobrze, jest ona moją ulubioną wodą. Jako fanboy marki evian, gdy zauważyłem spray w Auchanie po prostu musiałem go kupić! Niby tylko woda w aerozolu, a działa cuda! Pomaga w procesach gojenia skóry, łagodzi podrażnienia i doskonale nawilża! 11/10!!

Mój ulubiony produkt tego typu. W lato zawsze daje mi przyjemne uczucie odświeżenia skóry. I cera dzięki temu wydaje się mniej zniszczona od letnich warunków pogodowych.

no właśnie, przyszły upały a w aptece nie było Uriage od którego jestem uzależniona, więc kupiłam, załączam zdjęcie- na moim opakowaniu 300ml jest misiu Mam porównanie z innymi wodami termalnymi, bo używam ich regularnie od kilku lat, więc napiszę dlaczego wrócę do Evian 1. ładne, zgrabne opakowanie pomimo dużej pojemności 2. przyjemny strumień, delikatny, nie straszy moich dzieci (pierwsza woda, którą aplikują sobie same) 3. przyjemnie odświeża w gorące dni, 4. delikatnie nawilża 5. super przy wysychaniu masek 6. nie psuje się pryskacz, nie pęka zatyczka Jak dla mnie minusów nie ma, korzystamy z niej całą rodziną. Jeżeli jest dostępna w pojemności 50 do 100 ml to chętnie kupię do samolotu.

Woda jak woda, nic szczególnego. Używam jej do zraszania pędzla do podkładu. Posiadam w butelce, która jest przedstawiona na zdjęciach recenzentek. Kupiona za kilka złotych w jakiejś aptece. Poręczna, wygodna, aplikuje odpowiednią ilość wody. Nie ma się co do czego przyczepić.

Naszukałam się tej wody strasznie! Pisałam do firmy Corine gdzie są dostępni ale nie odpisali... poddałam się i nagle wpadła mi w oczy w markecie wśród setek innych kosmetyków. Koszt kilkanaście złoty. Dlaczego w ogóle uparłam się na nią? Oczywiście przez media w których pojawił się wpis że Anja Rubik ją uwielbia :) Ja uwielbiam markę Corine i jej kremy choć nie mam już ich gdzie kupować bo zniknęły z mojego Auchana... Zatęskniłam za czymś tej marki. Buteleczka jest ładna kobieca, minimalistyczna z różową zatyczką. Woda rosi a nie moczy twarzy. Przyjemne uczucie nawilżenia. Używam jej stale w lecie dla odświeżenia się, a o tej porze roku po myciu twarzy, po peelingach lub maseczkach glinkowych które oczyszczają ale i wysuszają moją cerę. Używam też na makijaż by ładniej i naturalniej wyglądał. Mam na półce inne "zraszacze twarzy" ale ten jest moim ulubionym. Nie wiem czemu ale jakoś tak jest :)

Nie dodaję zwykle opinii o wodach termalnych, ponieważ tak naprawdę nie widzę pomiędzy nimi różnicy. Stosuję tego typu produkty jako dowilżenie pod kremy, na maski z glinki, lub pod zabiegi kawitacyjne. Bywa, że zamiast wodą termalną posiłkuję się po prostu wodą mineralną przelaną do butelki z rozpylaczem. Niemniej ten produkt zachwycił mnie nie tyle działaniem co formą aplikacji. Nie chlapie jak La Roche Posay, Uriage też mnie w tej kwestii nie zachwyciła. Ot, rozpylała i tyle. Ta natomiast rosi pięknie. Ma się wrażenie, że spray zamienia ją w setki drobniutkich wodnych drobinek, które układają się idealnie w format twarzy i z impetem mierzą w skórę. Nie wiem czy dość dobrze to zobrazowałam, ale używa się tej wody naprawdę przyjemnie. I za to 5 gwiazdek.

Wodę mineralną Evian poznałam już jakiś czas temu i dziwując się straszenie - "woda mineralna w sprey\\\'u?!" oraz "a to to samo co woda termalna?" - do picia Evian dodałam pryskanie się Evian. Woda tonizuje, łagodzi, koi, otula, nawilża. Niezastapiona w podróży np. samolotem i podczas wysokich upałów. Jeden ruch i wszystko wraca do normy. Poręczna, pojemna, idealna - różowy korek pozytywnie się kojarzy. Jedno opakowanie mam, prawie zawsze, w torebce, jedno w szufladzie biurka w pracy, trzecie w łazience. Pytanie czy kupię ponowne jest retoryczne - tak i to nie jedno opakowanie. fakt, używam Evian na zmianę w wodą Avene, jednak jeśli chodzi o wody tonizujące to te dwie lubię najbardziej. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: dużo