Kylie Skin by Kylie Jenner Vanilla Milk Toner Tonik do twarzy

Tonik został zamknięty w eleganckim i wygodnym w użyciu opakowaniu. Konsystencja tonnera od Kylie Cosmetics znacznie różni się od zwykłych toników które są dość rzadkie. Ten jest gęstszy, i ma barwę mleczno-białą. Po nałożeniu i delikatnym wklepaniu go w twarz daje uczucie komfortu i nawilżenia skóry.W moim odczuciu tonik jest bardzo treściwy i działa pielęgnująco. W swoim składzie zawiera : olej z awokado,olej z pestek kiwi,olej jojoba, ekstrakt z jabłka ,skwalen z oliwy z oliwek , kwas hialuronowy ,ekstrakt z liści bananowca. Tonik ma bardzo delikatny waniliowy zapach który nie jest jednak drażniący. Wygładza i nawilża cerę, poprawiając jej wygląd.

Tonik jest w pięknym różowym opakowaniu, z korkiem open close. Konsystencja biała kremowa delikatna. Tonik jest mleczny,a według mnie to bardziej mleczko do twarzy ale mi to nie przeszkadza bo jest to bardzo przyjemne mleczko. Zapach dla mnie słodki mleczny ale nie przesadzony. Bardzo mi się podoba i umila pielęgnację. Tonik jest bardzo wydajny, konsystencja jest dość gęsta więc jeśli komuś ciężko się go nabiera na wacik, polecam aplikować go poprostu dłońmi. Bardzo dobrze nawilża i regeneruje skórę. Nie zauważyłam żeby minimalizował wygląd porów, ale dobrze oczyszcza, pielęgnuje i odżywia skórę. Dobrze się wchłania,a cera po użyciu jest miękka gładka i wygląda na zdrowszą. Ja jestem zadowolona z tego produktu i jeśli nie miałyście jeszcze toniku mlecznego to zdecydowanie polecam spróbować.

Tonik został zamknięty w bardzo estetycznej, minimalistycznej różowej butelce. Plastik, z jakiego wykonane jest, opakowanie jest naprawdę solidny, dobry jakościowo a sama buteleczka należy do tych cięższych. Zakończona jest bardzo poręcznym i wygodnym „dzióbkiem". Dzięki temu aplikacja produktu jest wygodna i poręczna. Nie musimy nic odkręcać, zakręcać. Minusem takiego opakowania może być fakt, że zobaczenie ile produktu jeszcze nam zostało, jest niemożliwe. Możemy ewentualne denko kontrolować tylko poprzez wyczucie. Kosmetyk dodatkowo jest zamknięty w estetycznym kartoniku, na którym znajdziemy wszystkie niezbędne informacje. Kolejny raz muszę zwrócić uwagę na spójność szaty graficznej całej marki Kylie Jenner. Może to drobiazg, ale ja zwracam na to uwagę i bardzo mi się to podoba. Jako posiadaczka skóry suchej z wrażliwymi policzkami szukam toników bardziej pielęgnujących i delikatnych. Oczekuję, żeby nawilżał, tonizował, chronił naturalną barierę mojej skóry, ale przy okazji zwężał pory i przygotowywał cerę do kolejnych kroków pielęgnacyjnych. Czytając, obietnice producenta Vanilla Milk miałam duże oczekiwania i nie zawiodłam się. Produkt ma nieco nietypową konsystencję jak na tonik. Jest ona gęsta i ma lekki mleczny kolor. Dzięki temu możemy nakładać produkt bezpośrednio na twarz. Nie potrzebujemy wacika. Ja niewielką ilość rozprowadzam w dłoniach i wklepuję delikatnie w twarz. Unikam zbędnego tarcia twarzy (wrażliwe skóry zrozumieją jak duży to plus) a sam kosmetyk staje się bardziej wydajny. Posiada delikatny zapach wanilii. Nie jest on przytłaczający, po chwili staje się niewyczuwalny. Jeśli chodzi, o działanie to dla mnie ten tonik działa trochę jak przyjemny opatrunek. Otula skórę, koi i tonizuje. Sprawia, że skóra jest nawilżona, przyjemna w dotyku i gotowa na dalsze etapy pielęgnacji. Niweluje też ewentualny efekt ściągnięcia skóry po umyciu twarzy oraz wyrównuje PH skóry. Pory faktycznie są, zmniejszone co było dla mnie kolejnym zaskoczeniem. Kylie Skin by Kylie Jenner, Vanilla Milk Toner to produkt, który spełni oczekiwania każdej skóry. Zarówno skóry suche, dojrzałe, jak i te bardziej mieszane, tłuste będą zadowolone z działania. U mnie nie wystąpiło żadne podrażnienie (nawet na wrażliwych policzkach). Moim zdaniem to bardzo dobry kosmetyk pielęgnacyjny, na który warto zwrócić uwagę. Może pełnić funkcję toniku, ale też lekkiej, upiększającej, esencji. Bardzo miłe zaskoczenie. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobry. Cena: 145,00zł/236 ml

Tonik o zapachu mlecznow- waniliowym tak bym go najlepiej okresiła, nie jest to jakiś mocny zapach ale może nieco drażnic nadwrażliwe nosy. Zapach ten jedna po chwili się ulatnia. Tonik ma oczywiście tonizować i zwężać pory, narazie po około dwutygoniowym stosowaniu tego kosmetyku nie zauważyłam by jakkolwiek na nie podziałał. Muszę przyznać że nie do końca podoba mi się sposób podania tego toniku, ma on dość lejącą konsystencję więc wylany na dłonie może przecieć przez palce dlatego ja najczęściej używam go na jednorazowy wacik. Dlatego nie uważam go za bardzo wydajny kosmetyk ponieważ większą cześć wchłania wacik który potem ląduje w koszu. Dużym plusem jest to że nie zawiera alkoholu i jest delikatny nawet dla skóry wrażliwej. Ma wsobie mnóstwo dobrocczynnych składników oraz nie posaida wszystkich niepotrzebnych zapychaczy. Dobrze oczyszcza skórę do tego przyjemnie ją koi i nawilża. Po wykończeniu tego opakowania raczej nie wrócę po kolejną butelkę chyba że rzeczywiście pojawią się niesamowite efekty po dłuższym stosowaniu ( dam Wam znać )

Ten tonik to chyba jedne z najbardziej popularnych produktów tej firmy i cos w tym jest. Klasyczna buteleczka z dozownikiem, a w niej płyn o konsystencji lekkiego mleczka i pięknym waniliowym zapachu. W składzie znajdziemy: skwalen, kwas hialuronowy, olej z nasion Jojoba. Tonik nnależy do kategorii Clean Beauty czyli jest wolny od mikroplastiku, silikonów, parafiny, parabenów, sulfatów, nie zawiera alkoholu ani substancji komedogennych. Jest odpowiedni także dla skóry wrażliwej. Choć można używać go także klasycznie, na wacik to mleczna formuła aż się prosi o rozprowadzanie go dłońmi i ja w taki sposób go używałam. Bardzo szybko się wchłania i daje przyjemne uczucie ukojenia i świeżości. Posiadam skórę mieszaną, nie potrzebuje ona wiele i tego typu formuła z pewnością mogłaby mi zastąpić nawet lekkie serum - szczególnie latem. To drugi tonik o takiej właściwości jaki spotkałam - może być dla mnie jednocześnie tonikiem i serum :) Zwężenia porów, które widnieje w opisie producenta nie zauważyła ale skóra jest nawilżona, miękka i przyjemna.Plusem jest także duża wydajność produktu. Z chęcią do niego wrócę :)

•Tonik znajduje się w ślicznej, plastikowej butelce o pojemności 236 ml, z zamknięciem na ,,klik”. Dodatkowo zapakowana jest w kartonik. Po otwarciu foliowego zabezpieczenia należy uważać, bo po przechyleniu butelki zdarzyło mi się, że odrobina toniku wyciekła. •Produkt posiada delikatny, waniliowo-mleczny, bardzo przyjemny zapach. • Ma konsystencję średnio-gęstego mleczka, które należy wylać na wacik/dłoń, a następnie rozprowadzić na skórze. Średnio lubię taki sposób aplikacji toników (wolę zdecydowanie atomizer) ale myślę, że ze względu na gęstą konsystencję nie dało rady zrobić tego inaczej. •Składowo jest na bogato. Znajdziemy tu między innymi: -olej z awokado, -olej z pestek kiwi, -olej jojoba, -ekstrakt z jabłka, -skwalen z oliwy z oliwek, -kwas hialuronowy, -ekstrakt z liści bananowca. Plus za brak alkoholu w składzie. •Tonik mimo swojej treściwej konsystencji bardzo przyjemnie nakłada się na skórę i szybko wchłania, choć pozostawia na skórze delikatny film. Daje bardzo przyjemne uczucie ukojenia i odświeżenia zwłaszcza po zastosowaniu z pianką do mycia z tej serii, która dość mocno ściąga skórę. •Twarz wygląda na wypoczętą, a tonik dodaje jej blasku i delikatnie rozświetla, regulując przy tym pH. Zmniejszenia widoczności porów w zasadzie nie zauważyłam. •Skóra po nim jest delikatnie napięta, gładka i przyjemna w dotyku oraz nawilżona. Troszkę zaskakujące jest jego działanie ponieważ porównałabym je bardziej z jakimś lekkim kremem lub serum, niekoniecznie z tonikiem. Bałam się odrobinę, że produkt może za bardzo obciążać skórę. Ale z działania jestem naprawdę bardzo zadowolona. •Produkt poza tym jest mega wydajny. Na jedno użycie potrzeba go naprawdę niewiele, a przy tym pojemność jest całkiem spora. •Tonik nie uczulił, ani nie spowodował podrażnień. •Cena: 129 zł.

Kylie Jenner nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. A jej marki kosmetycznej ?? Kilka lat temu szturmem wdarła się do perfumerii i wciąż podbija rynki światowe. Każdy chyba zna (nawet z widzenia) kultowe pomadki w płynie i blado - różowe opakowania kosmetyków do makijażu i pielęgnacji. Do przetestowania od otrzymałam zestaw kosmetyków marki Kylie Jenner, w którym min. znalazł się tonik. Vanilla Milk Toner jest częścią serii kosmetyków Kylie Skin, przeznaczonej do pielęgnacji twarzy. ▪️Tonik ma właściwości odświeżające, kojące, oczyszczające, wzmacniające, energetyzujące i regulujące pracę gruczołów łojowych, zwężające pory. ▪️Tonik zamknięty jest w różowej plastikowej butelce o pojemności 236 ml (amerykańskie pojemności są specyficzne, przeliczane z uncji na mililitry), zakończonej korkiem z dozownikiem "na klik" - bardzo poręczne i wygodne w użyciu opakowanie. ▪️Tonik, zgodnie z nazwą - ma mleczno-biały kolor i równie mleczną konsystencję, gęstszą niż typowy tonik, zbliżoną do mleczka do demakijażu. ▪️Formuła jest idealna, by używać jej bezpośrednio na dłoń - wylać odrobinę po czym wklepać w skórę twarzy; producent poleca stodiwać go na waciku - ja zdecydowanie wolę opcje bezwacikową. ▪️Tonik ma niezwykle przyjemny zapach - trochę waniliowy, trochę kokosowy, trochę mleczny - dość intensywny, choć nie drażni i nie przeszkadza; do zjedzenia ;) ▪️Skład toniku jest bardzo przemyślany i oparty na naturalnych składnikach - zawiera olej z awokado, olej z pestek kiwi, ekstrakt z jabłka, hialuronian sodu i skwalan. ▪️Wydajność świetna - ze względu na gęstą formułę i możliwość stosowania bez użycia wacików - tonik wystarczy na długie miesiące. ▪️Produkt szybko się wchłania, nie klei i nie pozostawia tłustego filmu na skórze - za to zostawia ją niezwykle nawilżoną i wygładzoną. ▪️ Produkt należy do kategorii Clean Beauty. Oznacza to, że jest wolny od kontrowersyjnych składników, nie zawiera: mikroplastiku, silikonów, parafiny, parabenów, sulfatów, alkoholu, substancji komedogennych, acetonu, pigmentów i substancji barwiących, laktozy, ftalanów, acetonu, amoniaku, odpowiedni dla skóry wrażliwej, bezglutenowy. No i przejdźmy do moich odczuć i wrażeń: ✔️ Tonik niesamowicie nawilża skórę - tuż po nałożeniu na skórę pojawia się uczucie nawilżenia, jest ono bardzo odczuwalne i długotrwałe. Skóra wchłania go szybko, jednak uczucie komfortu pozostaje przez długi czas. ✔️ Tonik zastępuje mi esencję nawilżająca - a jestem pewna, że śmiało mógłby też zastąpić serum nawilżające - nigdy wcześniej nie miałam tak skutecznego toniku w kwestii nawilżenia i wygładzenia skóry, toniku który daje tak niezwykły komfort. To wręcz emulsja tonizująca, której celem jest komfort i nawilżenie - powtarzam te słowa, bo to dla mnie niezwykle ważne, a ten tonik, jak żaden inny - daje takie uczucie. ✔️ Moja pielęgnacja jest wieloetapowa w "typie koreańskim", oparta na wielu produktach i metodach ich nakładania - tonik wpisuje się genialnie w moją codzienną rutynę, szczególnie lubię nałożyć go rano, w miejsce toniku i esencji, a przed serum i kremem. Bardzo dobrze przygotowuje cerę pod makijaż. Jestem w nim zakochana :)

Jako posiadaczka cery mieszanej, która już po kilku godzinach lubi się świecić, wybieram produkty, które skutecznie działają na nadmierne wydzielanie sebum czy tak jak ten tonik, zwężają pory. Ostatnio stosowałam delikatny i bezalkoholowy tonik Vanilla Milk, który obiecywał utrzymanie prawidłowego nawilżenia i pH mojej skóry. Już na pierwszy rzut oka zwróciło moją uwagę opakowanie tego produktu - przepiękna różowa butelka. To tylko przedsmak tego, co mnie czekało w środku. Tonik Vanilla Milk ma wyjątkowo gęstą konsystencję o delikatnym, mlecznym kolorze. Choć na początku wydawało mi się to nieco nietypowe, to szybko przekonałam się, że to jedna z jego zalet. Produkt niemal natychmiast wchłania się w skórę, co jest niezwykle wygodne. Pachnie delikatnie wanilią. Dodatkowo widocznie zwęża pory, co było dla mnie miłym zaskoczeniem. Co ważne, mimo że tonik zostawia na skórze delikatny film, doskonale współpracuje z innymi produktami do pielęgnacji, takimi jak serum czy krem. Po jego użyciu, moje kolejne kosmetyki wchłaniają się jeszcze lepiej, co przekłada się na lepsze efekty pielęgnacji. Znajdziemy w nim cenne składniki, takie jak olej z awokado, olej z pestek kiwi i ekstrakt z jabłka, które ujędrniają, ukoią i przywrócą naturalne nawilżenie mojej skórze. Po zastosowaniu tego toniku, moja cera staje się przyjemnie miękka w dotyku, delikatnie nawilżona i gotowa na dalszą pielęgnację. Podsumowując, tonik Vanilla Milk okazał się być niesamowicie pozytywnym zaskoczeniem. Nie tylko jest skuteczny w utrzymaniu nawilżenia i ujędrnieniu skóry, ale przede wszystki przywraca naturalne pH cery.

Bardzo przyjemne dla oka opakowanie - ten róż do mnie przemawia. Buteleczka z zamknięciem na 'klik', z której trzeba wylać trochę kosmetyku na dłoń lub wacik nie jest moją ulubioną formą aplikacji. Zdecydowanie wolę toniki w sprayu, ale ten nie jest wodnisty więc może dlatego taka forma aplikacji. Ma konsystencje rzadszego serum w mlecznym kolorze. Zapach bardzo przyjemny, nie drażniący. Tonik jest bezalkoholowy, ale mimo to bezpośrednio po jego użyciu moja skóra lekko szczypie. Co prawda po chwili to ustępuje, ale nie jest to przyjemne... Tonik fajnie napina skórę i przygotowuje ją do dalszej pielęgnacji. Mimo początkowego szczypania nie podrażnił mi bardziej skóry i dobrze współgra z innymi kosmetykami które stosuję. Po jego użyciu wyraźnie czuć, że skóra jest odświeżona. Po dwóch tygodniach stosowania nie zauważyłam, żeby pory były mniej widoczne. Ogólnie tonik jest ok, ale u mnie nie ma efektu wow.

Zazwyczaj testuje toniki w sprayu ale tym razem jest inaczej. Kosmetyk jest w takim opakowaniu że należy go wylać najpierw na rękę a następnie zaaplikować na twarz. Ciekawa lekko mleczna konsystencja, nie wodnista, dla mnie całkiem w porządku. Jeśli chodzi o aplikacje na start po zetknięciu ze skórą jest mile doznanie, czuć delikatny ale nie drażniący zapach otulający twarz. Po kilku chwilach widać że skóra wygląda świeżo, jest nawilżona , czuć to nawilżenie i to długotrwale. Dla mojej suchej skóry taki tonik to prawdziwy skarb. Może gdyby nie taka cena siegalabym po niego częściej, bo skład jest naprawdę godny polecenia a za tym zawsze idzie działanie.

Tonik kupiłam na promo na stronie internetowej. W regularnej cenie troszkę dużo monet jak za tonik ( ceny od 115- 170 zł nawet :o ) Skład Na plus tego kosmetyku przemawia to że jest bezalkoholowy ;) Ekstrakt z jabłka- przeciwutleniacz ,ma nam poprawić wygląd skóry Skwalan - ma wzmocnić nawilżenie naszej skóry Olej z awokado i olej z pestek moreli-oba te emolienty przywracają prawidłowy poziom nawilżenia, koją i zmiękczają skórę Hialuronian sodu - pochodna kwasu hialuronowego -ma nawilżyć i wypełnić naszą buzię;) Olej z nasion jojoby- kondycjonuje skórę dzięki swej lekkości Używałam 2 x dzinnie . Rano i wieczorem. Po uprzednim umyciu buźki pianką myjącą ;) na waciku już niewielka ilość wystarczyła mi na całą twarz. Także z całą pewnością stwierdzam, że jest to produkt wydajny. Po jego zastosowaniu moja skóra twarzy była dogłębnie nawilżona, oczyszczona z sebum . Była odświeżona i gotowa do kolejnych etapów pielęgnacji. Co do porów to nie - nie zauważyłam spektakularnych efektów pod tym kątem. Zdecydowanie lepiej sobie radzi aloesowy Toner z Bentona ,który zazwyczaj stosuję. Nie wiem czy kupię kolejne opakowanie. Wydajność jedni, ale brak niektórych efektów, które obiecuje nam producent to drugie;)

Jest to przyjemny do stosowania produkt. Przede wszystkim zapach: delikatny waniliowy, nie jest duszący. Konsystencja jest gęstsza niż woda, takie mleczne serum dzięki czemu wygodnie się go nakłada na twarz. Czy zminimalizował pory? Nie. Czy moja twarz wyglądała zdecydowanie lepiej? Nie. Ot pierwszy etap pielęgnacji ale szału nie robi. Na szczęście krzywdy tez nie - nie zapchał nie podrażnił nie uczulił. Faktycznie jest bardzo wydajny bo niewielka ilość starczy na długo jednak cena jak dla mnie jest zaporowa jak za „po prostu” tonik.

Tonik kupiłam razem z zestawem innych miniaturek. Nie pokładałem w nim wielkich nadziei, ponieważ tonik nigdy nie był w moim rytuale pielęgnacji twarzy. I tu się zdziwiłam.. Tonik zapakowany jest w śliczną różową butelkę, już to mnie zachęca do kupna. Konsystencja jest gęstsza niż toniki z którymi się spotkałam, ma konsystencję serum. Jest delikatny jednak potrafi nadać skórze blasku i nawilżyć. Rzeczywiście widać różnicę zaraz po użyciu. Zaraz po zużyciu próbki kupiłam dużą butelkę, uważam że starczy na bardzo długi czas, ponieważ jest on bardzo wydajny - wystarczy kilka kropel na całą twarz.