L'biotica Biovax Bambus & Olej Awokado, Intensywnie regenerująca maseczka 

Moim włosom ta maska podpasowała. Po zastosowaniu włosy wyglądają na odżywione i dobrze nawilżone. Są wygładzone, błyszczące i sprężyste. Rozczesywanie jest bardzo ułatwione. Co do obiecanego efektu odbudowującego i pogrubiającego strukturę włosa nie zauważyłam istotnej zmiany.

Uwielbiam tę maskę! Mam suche, kręcone i bardzo gęste włosy, które łatwo się puszą, ale też przetłuszczają przy nieodpowiednich produktach. Ta maska jest cudowna. Odpowiednio nawilża, ale nie obciąża. Włosy po niej są miękkie i gładkie. No i ten zapach! Obłędny, taki zielony:) Konsystencja jest ok, nie za gęsta, ale nie spływa. Pojemność standardowa też jest ok, przy gęstych półdługich włosach wystarcza mi zwykle na 3 miesiące, a nie żałuję jej sobie. Opakowanie poręczne, łatwo je otworzyć mokrymi rękami i wydobyć produkt do końca. Jak dla mnie nie ma wad, polecam :)

Ze względu na to, że co drugi dzien suszę i prostuje swoje włosy mogę śmiało wypowiedzieć się na temat masek, czy odżywek, bo testowałam ich naprawdę, naprawdę dużo. Najlepiej sprawdzają mi się te dołączane do farb , jednak mam też swoich faworytów w postaci pełnowymiarowych produktów. Maskę odkryłam przypadkiem, bo długo już używam szamponu z tej serii i sprawdzał mi się równie dobrze. Zapach maski jest świeży, ogorkowo-bambusowy , ala mnie jest to plus szczególnie latem kiedy nie mam ochoty na mocne zapachy. Konsystencje określiłaby raczej jako budyniową. Nie jest to bardzo zbita maska skąd zdziwiło mnie jej mocne działanie :) Przechodząc jednak do tego co czyni na moich włosach był to dla mnie niemały szok. Włosy były niczym po drogim zabiegu. Piękny blask, dociążenie, sypkosc i to wszystko bez obciążania. Nie zlicze ile osób pytało mnie co robiłam z włosami :) Podsumowując dla mnie maska jest absolutnym hitem i czymś czego szukałam bardzo długo. Na pewno dalej będę testować biovax, bo według mnie to najlepsze produkty do włosów nie tylko ze względu na skład, ale przede wszystkim dzialanie

Maska do włosów w wygodnym opakowaniu charakteryzuje się gęstą, zwartą konsystencją produktu. Maseczka posiada bardzo przyjemny zapach. Dobrze się rozprowadza po włosach choć trzeba robić to dokładnie i powoli. Po zastosowaniu włosy łatwiej się rozczesują, są zdecydowanie bardziej miękkie i gładsze. Nie obciąża włosów. Według mnie jest wydajna.

Dość często sięgam po maski Biovax, tę też bardzo polubiłam gdyż moje średnioporowate, kręcone włosy bardzo dobrze reagują na emolientowe maski oczywiście z zachowaniem proporcji PEH. Maska jest odżywcza ,przeznaczona do każdej porowatości włosów. W składzie znajdziemy ekstrakt z korzenia Bambusa,oleje avocado i z młodych pędów bambusa a także naturalne składniki 3D bambo protect. W zestawie kupujemy maskę do wlosow o pojemności 250 ml, olejek do włosów 1,5 ml oraz foliowy czepek na głowę. Maseczka znajduje się w plastikowym opakowaniu z zabezpieczeniem w środku, posiada zieloną etykietę z niezbędnymi informacjami o produkcie. Konsystencja maski jest bardzo gęsta i kremowa jednak bardzo olejowa i śliska, dzięki temu jest też bardzo wydajna. Kolor maski jest mleczno biały. Zapach jest ładny, delikatny i lekko kwiatowy,przez dłuższy czas utrzymuje się u mnie na włosach. Maska łatwo się rozprowadza, szybko wnika we włosy, podczas aplikacji z nich nie spływa. Maska Biovax posiada wiele zastosowań, świetnie sprawdza się u mnie na kilka sposobów- jako myjadło,jest świetna do emulgowania olei, idealna jako odżywcza maska emolientowa na drugie O a także dodaje ją domowych masek. Nakładałam ją na całą długość włosów, również na skórę głowy, nie spowodowała u mnie przyklapnięcia czy szybszego przetłuszczenia włosów. Po zmyciu maseczki włosy są odbite u nasady, są niesamowicie gładkie, miłe w dotyku a loki pięknie zdyscyplinowane i dociążone. Włosy są niesplątane, bardzo dobrze się też rozczesują, mniej się puszą co u mnie jest sporym problemem. Maska spełnia wszystkie moje oczekiwania, sięgnę po nia jeszcze nie raz, polecam.

Maska pięknie pachnie i ma dobrą konsystencję, a także dobry skład, który skłonił mnie do zakupu. Niestety tak jak większość produktów Biovaxu kompletnie nie współgra z moimi długimi, średnioporowatymi włosami. Podejście do tego produktu zrobiłam kilka razy i niestety zawsze okazywała się zbyt ciężka; włosy były po niej klapnięte, zbijały się w strąki pomimo dokładnego zmycia, czyli działo się wszystko, czego NIE oczekiwałam po dobrej masce. Oceniłam ją na trzy gwiazdki, ponieważ jak już pisałam teoretycznie nic złego nie można zarzucić jej składowi, a ja nie znam dokładnej przyczyny dlaczego akurat mi nie podpasowała. Dodatkowo ilość pozytywnych opinii, które o niej słyszałam zarówno od koleżanek, a także przeczytałam w internecie sugeruje, że jest to dobry produkt, myślę więc że moja ocena uśredniona w ten sposób jest uczciwa. Nie odradzam, ani nie polecam.

Moje włosy: : średnioporowate, długie, proste, cienkie i z tendencją do przesuszania. Maski od Biovax z serii Bambus & Olej Awokado używałam równocześnie z innymi produktami z serii – szamponem oraz odżywką. Zauważyłam że zapach wszystkich produktów wyraźnie różni się od siebie. Niby tak samo trudny do określenia, chociaż ostatecznie określiłabym go jako orzeźwiający, ale jednak wydawał mi się zdecydowanie przyjemniejszy w przypadku maski niż pozostałych dwóch produktów. Co prawda po otwarciu wieczka od pojemnika zapach nie należał do najładniejszych z którymi miałam styczność, to na wyschniętych włosach pachniał prześlicznie. I zapach utrzymywał się naprawdę długo. Tak jak większość masek tej marki, kosmetyk jest zamknięty w dość nieporęcznym opakowaniu. Jest na tyle wąskie, że na końcu użytkowania miałam problem z wydobyciem całości produktu. Dlatego będąc przekonana że końcówka która została na dnie wystarczy mi jeszcze na raz, okazało się że maski zostało jeszcze sporo w rantach opakowania. Za mało na całe włosy, ale wystarczająco dużo że szkoda było żeby maska trafiła do kosza. Konsystencja jest gęsta i zwarta. Chyba najbardziej z używanych przeze mnie dotychczas masek w ogóle, nie tylko tej marki. Za pierwszym razem miałam sporą trudność z rozprowadzeniem kosmetyku na włosach. Jednak kosmetyku naprawdę nie potrzeba wiele. Dlatego za każdym kolejnym razem nabierałam mniejsze ilości żeby porządnie wetrzeć maskę we włosy. Dzięki temu zużyłam jej zdecydowanie mniej i okazało się że jest to całkiem wydajny produkt. Spłukiwanie maski nie sprawiało mi większych problemów. Starczył mi na zdecydowanie dłużej niż inne maski Biovax. Stosowałam ją mniej więcej co cztery dni. Pomimo drobnych niedogodności, zakochałam się w działaniu maski. Włosy po umyciu były wspaniale podbite u nasady, zagęszczone, odżywione, sypkie i przyjemne w dotyku. Maska zdecydowanie ułatwia rozczesywanie. Efekt ładnych włosów utrzymywał się do następnego mycia. Jako że mam długie włosy, a tego typu maski raczej je obciążają, jestem bardzo zadowolona z rezultatów.

Jeśli szukasz maseczki, która odbuduje włosy bardzo zniszczone, to ta maseczka jest dla CIEBIE ! (Moje włosy: proste ale puszące, długie do pasa, brąz od połowy rozjaśniony, suche końce kruszące się spalone rozjaśniaczem, włosy mam chyba średnio porowate) Ewidentnie mój HIT Maseczki Biovax zawsze mi służyły, ale ta pobiła wszystkie, super design, ekstrakt z bambusa i dedykacja dla włosów cienkich i zniszczonych, to coś dla mnie. Zawiera: -Ekstrakt z łodygi Bambusa jest w niej krzem, sprzyja zagęszczeniu i pogrubieniu Działa? TAK , maseczkę tą stosuje się również na skórę głowy, więc mamy zagęszczenie nowych włosów i struktura całych jest grubsza i uzupełniona - Wyciąg z liści Bambusa - dotlenia cebulki Działa? TAK wzrost włosów moich to 1,5 cm na miesiąc , przy używaniu maseczki co 3 dzień przez miesiąc wzrost 2,3cm :o - Olej z Młodych Pędów Bambusa - witaminy i minerały , odporność na uszkodzenia, Działa? TAK fakt mniej łamiące się włosy - Olej avocado - kwasy Omega 3 uzupełniają lipidy, Działa? TAK , włosy na końcach miałam suche a po masce trzymanej 15 minut nawilżone. Uważam, że maseczka warta wypróbowania, jeśli masz włosy podobne do moich(patrz opis moich włosów na górze) to powinna się sprawdzić przy regularnym stosowaniu :) Mam nadzieję, że moja recenzja okaże się pomocna przy decyzji o zakupie ! :)

Używam tej maski zawsze po masce keratynowej raz w tygodniu. Muszę przyznać, że to najlepszy produkt z olejami, jakiego używałam. Nie lubię czystych olejów na włosy, całego tego olejowania, moim włosom też to nie służy. Natomiast ten produkt jest bardzo dobry. Dociąża i wygładza. Nie jest to sztuczne wygładzenie, ale naturalny efekt na dłużej. Zapach bardzo mi odpowiada, podobnie jak proste, wygodne opakowanie. Na pewno wrócę do tej odżywki, gdy się skończy, bo rzeczywiście pozytywnie wpływa na stan włosów.

Maskę polecił mi mój brat, który tak jak ja ma kręcone włosy. Z reguły jestem zadowolona z jego rekomendacji i tym razem nie było inaczej. Teraz jest ona już stałym bywalcem na mojej łazienkowej półce ;) Kosmetyk ładnie pachnie, nie jest to zapach intensywny, czy narzucający się, charakterystyczny tylko dla tej maski, mimo to, jak to często bywa z zapachami, nie każdemu się spodoba ;) W pudełeczku z maską znalazłam też olejek i czepek. Samą maskę najlepiej jest nakładać na umyte włosy, na nie czepek, na czepek ręcznik. Zalecany czas trzymania maski to ok. 15 minut. Dlatego też nie mogłam pozwolić sobie na wykonywanie tego zabiegu zbyt często. Wolę szybszą pielęgnację. Mimo wszystko warto jest czasem się poświęcić, bo efekty są tego warte. Już po pierwszym zastosowaniu maski czuć i widać różnicę. Włosy są bardzo ładnie wygładzone, grubsze, błyszczące, nie puszą się. Zapach utrzymuje się dosyć długo. Skręt jest po niej mocno uwydatniony, polecam ją więc osobom z kręconymi włosami oraz falami. Produkt jest dosyć wydajny. Maska jest gęsta. Przyjemnie się ją rozprowadza i nie trzeba jej zużywać tak dużo, jak w przypadku rzadszych mask. Opakowanie nie jest problematycznie, czasem tylko jest je ciężko zamknąć ale to kwestia praktyki. Przy tej cenie efekt jest naprawdę świetny. Polecam ????

Miałam spore oczekiwania co do tej maski, niestety zawiodłam się. Nie jest to moze najgorsza maska alee jest ona bardziej odzywka niz maska. Nie zauwazylam pogrubienia, wzmocnienia włosów ani odzywienia. Włosy po jej uzyciu ładnie pachna i lepiej sie rozczesuja. Nie są splątane

Rewelacyjnie pogrubia moje cienkie kosmyki.Mam wrazenie,ze jest ich dwa razy wiecej. Troszke sie pusza,ale sa po jej zastosowaniu sliskie i gladkie. Czuc,ze odzywia.przy nakladaniu ma sie wrazenie,ze maska ,e jest dosyc tlusta,co daje nadzieja,ze dociazy wlosy.Ja nakladalam przy samej skorze.wrecz wtarlam,wlosy pieknie odbite od nasady.

Nie polecam. Odżywka ma przeciętną jakość w stosunku do ceny. Preferuję zdecydowanie inne maski tej firmy. Zapach ładny, ale odżywianie nie jest mocną stroną tego produktu.

Maska jest bardzo gęsta ale wcale nie jest wydajna. Cieżko rozprowadzić ja na włosach.Żeby poczuć nawilżenie na włosach trzeba użyć na prawdę duża ilość. Zapach jest bardzo ciekawy i na moich włosach utrzymuje się dość długo.

Maskę kupujemy zapakowaną w kartonik, na którym znajdziemy sporo informacji na temat produktu typu skład, obietnice producenta itp. Te informacje są powtórzone także na właściwym plastikowym opakowaniu. Właściwe opakowanie maski to słoiczek o pojemności 250 ml. Odrobinę przeszkadza mi brak zakręcania maski, bo nie zamyka się on do końca. Zdarzyło się nawet, że mi się samo otworzyło w szafce.. Świetne za to jest to, że producent oprócz maski w kartoniku umieścił także czepek i próbkę z olejkiem - fajna sprawa! Konsystencja maski jest 'budyniowa' - nie za gęsta, ale też nie spada z włosów. Dobrze się ją rozprowadza, nie ma też problemów ze spłukaniem jej z włosów. Zapach określiłabym jako 'zielony' - trudno go do czegoś porównać.. Dla mnie jest odrobinę sztuczny, ogólnie nie jest jakiś super przyjemny, ale też nie ma tragedii. Opis działania zacznę od tego, że nigdy nie rozumiałam jak maska ma wpłynąć na wzmocnienie włosów. Nakładamy ją w końcu na kilka minut i to na długość, a nie sam skalp, więc takie obietnice można włożyć sobie między bajki :D Po zmyciu maski włosy przede wszystkim lepiej się rozczesują. Co ważne przy moich cienkich pasmach nigdy nie zdarzyło się, żeby maska je obciążyła. Jedak jakiś super efektów nie zauważyłam, bo włosy nie są jakieś super nawilżona, często miałam wrażenie, że maska nic nie zrobiła, bo włosy były nadal spuszone. Nie zależnie w sumie od czasu jaki trzymałam maskę na włosach efekty były mizerne. Brakowało mi w niej przede wszystkim wygładzenia, lepszego nawilżenia i blasku jaki obiecuje producent.

Mam włosy śrenioporowate, po licznych cassiowaniach i hennowaniach. Po tej masce spodziewałam się wiele - ze względu na bardzo ładny skład i liczne polecenia. Na moich włosach działa jednak tak samo jak Barwa Octowa, czyli doprowadza do przekwaszenia. Włosy są po niej smętne, plączące się i łatwo zbijające w strąki (mimo zachowania równowagi PEH). U mojej znajomej jednak, która uwielbia Barwę Octową ta maska sprawdza się bardzo dobrze - więc poleciłabym ją tylko osobom, które wiedzą, że ten typ odżywek sprawdza się na ich włosach.

Generalnie nie jestem przekonana do produktów tej firmy. Maski zawsze okazywały się jakieś takie meh... ale postanowiłam spróbować po raz kolejny i znowu trafiłam na słabiaka. KONSYSTENCJA I ZAPACH Maska jest dość gęsta. Ma neutralny, niedrażniący zapach podobny do wszystkich masek Biovax. APLIKACJA Na początku zastanawiałam się ile tego specyfiku powinnam nakładać na włosy. Produkt jest dość "ciężki", więc zaczęłam od małych ilości, jednak niezależnie od tego ile jej nałożyłam i na jaki czas, efekt był podobny. WYDAJNOŚĆ I OPAKOWANIE Maska ma pojemność 250 ml i skubana jest bardzo wydajna. Na opakowanie nie mogę narzekać. Jest solidne, napisy nie ścierają się, na tym polu jest ok. EFEKTY Hmm... to takie jakby jednocześnie lekko zbyt obciążone, a jednocześnie bardzo spuszone włosy. Ani razu nie udało mi się uzyskać nią w porządku efektów mimo przestrzegania zasad PEH.

ta maska rozczarowuje. włosy nie są po niej tragiczne, ale daje trwały efekt ,,skrzypiących" włosów, jakbym umyła je mocnym szamponem ziołowym. przez to są bardziej podatne na plątanie i zbyt lekkie. nawet dodawanie do niej kilku kropel oleju nie dało rady zniwelować tego efektu, dlatego przy moich i tak łatwo się plączących, cienkich włosach, ta maska niestety odpada. jedyną dobrą rzeczą w kupieniu tej maski była próbka olejku z tej serii, w którym się zakochałam.