Ciężkie, słodkie, intensywne - czyli perfumy nie dla każdego.
W zapachu perfum Eternity Moment od Calvina Kleina zakochałam się jeszcze kiedy pracowałam w drogerii i miałam okazję spróbować testery różnych zapachów. Ta propozycja na tamten okres wydawała się dla mnie idealna, świetnie trafiała w moje gusta i ukochane nuty zapachowe, więc postanowiłam, że kiedyś sobie je sprezentuje. Ostatecznie doszło do tego po jakimś czasie, pamiętam jaka byłam wtedy z siebie dumna i uradowana. Produkty tego typu producentów zawsze wzbudzały moje zainteresowanie ze względu na nieoczywiste, wyjątkowe połączenia zapachów, ale też ze względu obiecaną bardzo długą trwałość, która nierzadko jest potwierdzana przez konsumentów w opiniach oraz recenzjach.
Perfum zakupiłam od razu w dużej pojemności 100 ml, chodź na rynku dostępne są także mniejsze wersje. Zapakowany jest w kartonik o dominującym odcieniu bardzo jasnego, pudrowego różu. Całość jest oczywiście zabezpieczona za pomocą folii. Butelka wody wykonana została ze szkła, dosyć grubego i solidnego. Tak samo jak kartonik, jest bardzo prosta pod względem graficznym. Szkło, z którego jest zrobiona jest całkowicie przeźroczyste, z przodu u góry znajdziemy jedynie nazwę produktu, która z czasem zaczyna się pomalutku ścierać. Sam perfum jest w kolorze słodkiego różu.
Za nuty głowy uznawane jest liczi, piwonia, granat i guawa. Nuty serca to lilia wodna, piżmo oraz kwiat pasji, zaś bazą jest w tym wypadku malina kaszmirowa oraz drzewo różane. Moim zdaniem wszystko się tutaj zgadza i ma odwzorowanie w rzeczywistości, perfumy są bardzo słodkie, cukierkowe, ale także bardzo wyraźnie owocowe, jak i kwiatowe. Trzeba przyznać, że jest to dosyć specyficzny, trudny oraz ciężkawy zapach, który się albo pokocha, albo znienawidzi. Ja na początku swojej przygody z Eternity Moment byłam nim ogromnie zauroczona, jednak po prawie roku ich stosowania mam tych nut zapachowych zwyczajnie dosyć, trochę mnie nawet mdli jak je poczuje.
Ważnym aspektem przy wybieraniu sobie perfum jest ich trwałość. Tutaj, niestety, obejdzie się bez większego szału. Produkt utrzymuje się na skórze i na ubraniach przez trzy, może cztery godziny, później jego nuty zwyczajnie się ulatniają. Najdłużej tak naprawdę trzyma się na włosach, nie wiem od czego to zależy.
Moim zdaniem perfumy od Calvina Kleina są ok, ale za tę cenę nie wyróżniają się niczym specjalnym. Kiedyś kochałam, teraz nie robią na mnie większego wrażenia. Najprawdopodobniej zużyję te resztkę, która mi pozostała i już nigdy do nich nie powrócę.
Zalety:
- Wydajność
- Słodki, owocowo - kwiatowy zapach
- Średnia trwałość