Calvin Klein Beauty EDP 

Nie pamiętam, kiedy poznałam ten zapach. Nie pamiętam, ile konkretnie flakonów zużyłam ( kilka z pewnością). Muszę jednak przyznać, że Calvin Klein umie w kwiatowe perfumy. Zarówno oceniany tutaj zapach jak i uwielbiane przeze mnie Eternity to cudowne, niebanalne wariacje na temat perfum kwiatowo- chłodnych, nieskomplikowanych w odbiorze, a zarazem szalenie kobiecych i eleganckich. Zatem po kolei. Umówmy się, że flakony CK raczej nie trafiają r w moje gusta. Cenię wprawdzie prostotę, ale nie toporność. Jednak Beauty pozytywnie zaskakuje i akurat ta buteleczka z fikuśnym korkiem nawet mi się podoba. Konwalia i jaśmin wybrzmiewają tutaj zdecydowanie inaczej niż w słynnej ( i dla wielu kontrowersyjnej ) klasycznej granatowej Pani Walewskiej. Tutaj są one gładko ukręcone i podane wraz z płatkami magnolii. Całość jest chłodna ( przynajmniej na mojej skórze), ale zarazem cudownie miękka. Wyraźnie wyczuwam kremowo - kaszmirową nutę. Może dlatego, otulona tym zapachem, mam skojarzenia z kwiatami, które na zimnej, pokrytej jeszcze gdzieniegdzie topniejącym śniegiem ziemi, zaczynają nieśmiało wypuszczać pierwsze pączki. Jest gładko i kremowo. Jest elegancko i kobieco. Jest też trochę chłodno i trochę niespokojnie - stąd ta niespokojna zimna wiosna w tytule recenzji. Myślę, że tak mogły pachnieć sufrażystki, kiedy zaczynały się spotykać na swoich pierwszych zebraniach. Myślę, że tak mogły pachnieć kobiety, które wybuch Wielkiej Wojny i mobilizacja mężczyzn zmusiły do pójścia - po raz pierwszy w życiu - do pracy. Beauty to zapach na wskroś kobiecy, na wskroś klasyczny ( w pozytywnym znaczeniu tego słowa), kaszmirowy miękki, ale zarazem doprawiony jakąś niespokojną nutą. Trwałość jest wyśmienita. Zapach nie posiada wprawdzie ogona ( ani nawet ogonka), ale jest wyczuwalny na skórze przez wiele godzin. Na szalikach utrzymuje się natomiast do kolejnego prania. Czuć, że to perfumy ukręcone wiele lat temu. Dzisiaj takich zapachów już się nie produkuje ( a szkoda). Niemniej w tym raczej prostym i dosyć zapomnianym już zapachu jest jakaś intrygująca nuta. Powiew niespokojnej zimnej wiosny...

Pierwszy raz perfumy Calvin Klein Beauty zobaczyłam na lotniku bodajże w 2010, może 2011 r. Od tamtej pory raz na jakiś czas wracam do nich. Potem zobaczyłam reklamę bardzo prostą reklamę z Dianą Kruger bardzo elegancką i z bardzo zmysłowym głosem. Woda ta jest mnie uosobieniem wyrafinowanej elegancji, siły i najlepszych wspomnień jako matki i kobiety. Pachną przede wszystkim kwiatami. Dla wielu kobiet mogą być zbyt ciężkie, gdyż nie jest to zapach kwiatowy z tych typowo lekkich, wyraźnie wyczuwam konwalię i jaśmin. A jego zapach jest bardzo trwały. Używam ich od kilkunastu lat przez cały rok. Buteleczka jest piękna i elegancka – ciężka i szklana. Naprawdę polecam!!!

Perfumy te to prezent. Ponieważ kocham perfumy, był jak zawsze miły. Nie jest to moja konwencja zapachowa,w której się lubuję. Jednak całkiem przyjemna. Perfumy pachną wiosną. Konwalią, jaśminem ,dla mnie bzem. Nie przytłaczają ale to kwiatowo-bukietowa, kwiaciarniana propozycja. Lekka i młoda. Do zwiewnej sukienki. Nic więcej. Nie powala na kolana. Trwałość jest przyzwoita. Buteleczka idealnie wpisała się w treść zawartości.

bede szczera nie przepadam za flakonem, dlatego sama nigdy bym go raczej nie kupila, ale jako ze otrzymalam jako probke, postanowilam przetestowac nuty sa przede wszystkim kwiatowe, kobiece, z zapachem jasminu. dobrze otulaja cialo, dosc dlugo sie utrzymuja 5-6h, mi tyle wystarczty. zapach nie dusi, aczkolwiek jest mocno kwiatowy. polecam na dzien i na wiosne :) jest dosyc prosty ale dzieki temu pasuje do prawie kazdej okazji,

Cudeńko!!!Zapach jest niesamowicie kobiecy. Nigdy nie byłam fanką typowo kwiatowych zapachów, dopóki nie poznałam Beauty. Dla mnie jest to szczyt elegancji, erotyzmu i kobiecości.Są jak sukienka w kolorze ecru - uwodzą swoją kobiecością i działają na zmysły, choć nie są tak oczywiste (jeśli chodzi o uwodzenie) jak sukienka w kolorze czerwonym. To taki flirt w białych rękawiczkach

Miałam ten zapach kilka razy. Wcześniej mi się bardziej podobał niż ostatnio. Zapach jest kwiatowy, ale nie jest on lekki, jest wręcz ciężki i mocny. Sam flakon też mi się nie podoba, gdyż jest bardzo masywny, na pewno nie da się go zabrać ze sobą do torebki. Na dzień dzisiejszy wolę jednak bardziej mniej intensywne zapachy.

Używam go na co dzień, bo jest delikatny i nie obciąża. W sam raz do pracy, bo zapach kwiatowy i nie jest intensywny. Nutka kwiatowa nadaje kobiecy charakter. Perfum nie jest bardzo trwały, po powrocie z pracy czuję delikatną woń, ale nie jest to najtrwalszy zapach.

Jeżeli chodzi o zapach Beauty A ogólnie jest okej. Zapach jest lekki przyjemny, zdecydowanie ma nutę kwiatową, wyczuwalna jest woń konwali. Nadaje się na każdą porę roku oraz porę dnia. Jeżeli chodzi o trwałość i jest trwały. Z racji tego że Jestem miłośniczką perfum i posiada mi w swojej kolekcji ogrom nie jest to zapach który wybija się jakoś na tle pozostałych. Jak dla mnie na większe wyjścia niezbyt się nadaje bo jest po prostu przeciętny, i ja go używam na szybki wypad do sklepu, na jakiś spacer krótki i w zasadzie lubię wypsikać z nim mieszkanie, wtedy jest tak przyjemnie kwiatowo.

Perfumy kwiatowe. Zapach subtelny i delikatny. Nie nalezy do trwałych. Perfumy nie wyróżniają się na tle innych. Idealne na codzień . Świetnie sprawdzą się na wiosnę lub lato. Atutem jest dostępność oraz klasyczny flakon.

To mój nie pierwszy zapach od Kleina, ogólnie jestem fanką perfum tej marki. Beauty jest dość ciężkim flakonie z grubym dnem więc nie proponuję trzymać ich w lazience. Opakowanie jest mocarne ale ładne. Nuty zapachowe: Nuta głowy: piżmo ambrowe Nuta serca: jaśmin Nuta bazy: cedr virginia Mi ten zapach pasuje do kobiety eleganckiej. Używam go późną jesienią i zimową porą. W ciągu dnia otula takim właśnie eleganckim ciepłem. Nie wiem ale ma czasem takie wrażenie jakby pachniał właśnie skórą , futrem może to piżmo. Cedr jest też tutaj mocno wyczuwalny. U mnie ten zapach wyjątkowo długo się utrzymuje a na ubraniach zwłaszcza. Moim zdanie mnie pasuje so bardzo młodej dziewczyny...no chyba że na wieczór.

Kupiłam je w zeszłym roku tuż przed świętami Bożego Narodzenia (flakonik 50 ml) wraz z innymi perfumami. Część przeznaczyłam na prezenty świąteczne a tego zostawiłam sobie :-) Nie używałam go od razu zaczęłam na przełomie lutego/marca i uważam, że to był dobry moment, bo zapach Beauty idealnie pasuje do tej pory roku. Co do samego zapachu to jest bardzo kobiecy, delikaty, kwiatowo- pudrowy ale i też elegancki. Najbardziej wyczuwalne w kompozycji są na początku białe kwiaty, później w miarę ulatniania się zapachu wyczuć idzie bursztyn oraz piżmo. Trwałość perfum jest dobra, jednak znam trwalsze produkty. Pod koniec dnia zapach jest już bardzo mało wyczuwalny. Sam zapach uważam za stworzony dla nowoczesnych, pewnych siebie kobiet. Używam go jako dzienniak, ale na wielkie wyjścia też się sprawdzi, jeśli ktoś preferuje lekkie, nie narzucające się zapachy. Beauty zostanie ze mną z pewnością na dłużej <3

Kolejny zapach, który uwielbiam, używam od lat, a recenzuję dopiero teraz ;) Beauty dostałam kilka lat temu w prezencie i od tamtej pory pojawia się na mojej półce niemal regularnie. Mam wrażenie, że jest to niesłusznie jeden z mniej popularnych zapachów CK, przytłoczony nadmiernym zainteresowaniem Euphorią (którą też kocham i chyba nadal nie zrecenzowałam :D) i Eternity. Moje pierwsze wrażenie, gdy otrzymałam swój pierwszy flakon to: pachną całkiem drogo i elegancko! Spodziewałam się takiego pudrowego słodziaka, a zapach okazał się zupełnie inny. Cudownie słoneczny, ma w sobie taką "słoneczną" nutę, której nie umiem określić, podobną wyczuwam w Sunflowers Elizabeth Arden. Dla mnie niezwykle szlachetny, elegancki zapach, ma w sobie coś z wyższej półki. Beauty to przede wszystkim kwiaty, kwiaty i jeszcze raz kwiaty. Dla wielu kobiet mogą być zbyt ciężkie, zwilgotniałe. Nie jest to zapach kwiatowy z tych typowo lekkich, wiosennych. Dla mnie to zapach białych, upajających kwiatów, mocno zroszonych, wilgotnych od parującego, upalnego powietrza. Świetnie wyczuwalna konwalia, kalia i jaśmin. Noszę ten zapach właściwie przez okrągły rok i ciężko jest mi zdecydować się na jaką porę roku jest najlepszy i do czego. Używam w weekendy, na większe wyjścia, miałam je na sobie nawet na swoim ślubie, bo innego zapachu nie wyobrażałam sobie w tym dniu - czuję się z nimi na prawdę "Beauty" :) Flakon jest piękny - ciężki, solidny, szklany - moim zdaniem idealnie podkreśla zawartość. Mój pierwszy egzemplarz miał jeszcze metalową zatyczkę i metalowe boki - uważam, że rezygnacja z tych metalowych detali wyszła na plus, flakon prezentuje się teraz bardziej kobieco i lekko. Trwałość dla mnie doskonała - jestem zaskoczona recenzjami, w których pada, że jest to zapach nietrwały. Czuję je na sobie na prawdę długo, są dla mnie trwałe, ogoniaste, a na ubraniach i włosach biją rekordy trwałości. Z pewnością jest to jeden z "moich" zapachów, które co jakiś czas pojawiają się w mojej kolekcji. Piękne, kobiece, bardzo komplementowane i wcale nie tak popularne na polskich ulicach.

...który niestety grzeszy trwałością. Sam zapach jest zdecydowanie mój. Świeży, delikatny, ale przy tym elegancki. Idealny na codzienną bieganinę wiosną i latem. Wyczuć można od razu konwalię i magnolię. Sam zapach nasuwa mi skojarzenia czystości - a to coś, co uwielbiam w perfumach. Flakon elegancji, ciężki i ładnie prezentuje się na toaletce. Niestety sam zapach nie jest trwały, dlatego odejmuję jedną gwiazdkę. Gdyby nie to, byłby moim codziennym ideałem.

tak to już jest, że perfumy kupuję trochę w ciemno, w drogeriach internetowych. czytam najpierw sporo opinii i kusi mnie dobra cena - tak też było z CK Beauty - zakupiłam je na styczniowej wyprzedaży, za jakieś 100zł z hakiem przy 100ml, więc bardzo korzystnie jak na taką pojemność i wodę perfumowaną. buteleczka jest bardzo ładna, dobrze prezentuje się na półce, dość ciężkawa. sama woda jest koloru lekko żółtego, jednak absolutnie nic nie barwi. zapach piękny - świeży, kwiatowy, troszeczkę mydlany, świetny w cieplejsze dni. niestety nie umiem ocenić jakie kwiaty wyczuwam, tak jak niektóre panie - nie mam takiego zmysłu ;) jednak jeśli ktoś takie kwiatowe zapachy lubi, na pewno przypadnie mu do gustu. szczerze powiedziawszy ten zapach jest na tyle delikatny, że zdecydowanie spodoba się większości (zawsze na paznokciach moja stylistka pyta mnie co to za piękny zapach!). niestety kiepsko u niego z trwałością - po niedługim czasie jest dla mnie praktycznie niewyczuwalny. być może właśnie przez tą jego delikatność, brak jakiejś mocniejszej nuty, tego „pazura”. zdaję sobie sprawę, że człowiek szybko przyzwyczaja się do zapachu, jednak mam inne perfumy, które naprawdę jestem w stanie poczuć na sobie nawet wieczorem. mimo to uważam, że były warte swojej ceny - są także bardzo wydajne, także spokojnie wystarczą na kilka miesięcy nawet do pół roku.

Te perfumy dostałam w prezencie. Sama bym ich sobie nie kupiła, zapach jest ładny, ale nie do końca mój. Jest bardzo mocny i trwały, ale jest w nim jakaś nutka, która nie do końca mi odpowiada.

Zapach jest mocno kwiatowy generalnie ładny ale nie użyłabym jej na każdą okazję. - jaśminowy zapach - trwały -wydajny - ładna butelka - cena wysoka Nie przywiązuje się do jednej perfumy dlatego nie używałabym jej dzień w dzień na specjalne okazje wybrałabym inną.

Ogólnie zapachy od Calvin Klein kocham. Ten otrzymałam w prezencie, i powiem 5ak jest to piękny kwiatowy zapach choć czasem mnie drażni. Zapach jest dość specyficzny, czuć jaśmin i nutkę pikantności. Zapach nie należy do delikatnych ale także bardzo intensywnych - myślę że jest po między. Zapach trwały - długo się utrzymuje. Raczej myślę że jest to zapach na codzień, ale dla kobiety która nie chce się chować.

Jestem perfumową maniaczką i ciężko poskromić mi uzależnienie do perfum. Beauty poznałam około 1.5 roku temu. Ten kwiecisty świeżak podbił moje serce i duszę. Raczej nie będę opisywała nut zapachowych, bo wszystkie opinie wcześniej już wyczerpały temat. Opiszę swoje doświadczenie. Zapach jest typowo bloomingowy, ze świetną projekcją. W letnie dni nie dusi (o ile nie przesadzimy z aplikacją), w zimowe daje promyk wiosennego słońca i radości. Uważam, że każda miłośniczka kwieciście-świeżych nut powinna go spróbować. Być może zakochacie się jak ja ;)