Vichy Aqualia Thermal, Awakening Eye Balm Dynamic Hydration Nawilżający balsam pod oczy rozbudzający spojrzenie

Tytuł tejże recenzji powinien brzmieć - taki sobie lekki nawilżacz, kremo-żel, jakich zapewne pełno nawet w dobrych drogeriach. Jednym słowem - nie zachwyca niczym. Proszę nie zrozumieć mnie źle- produkt jest bardzo w porządku,nawilża, szybko się wchłania. Jednak nie działa absolutnie w inny sposób! "balsam rozbudzający spojrzenie "- nie....nie niweluje nawet drobnych opuchlizn z powodu np niewyspania czy zmęczenia, nie czuję, aby poprawiał w jakikolwiek sposób mikrokrążenie w okolicach oczu. Skóra po zastosowaniu jest -a i owszem-przygotowana na dzień, na makijaż , korektor - tzn gwarantuje to nawilżenie oraz szybkie wchłanianie,co jest akurat główną zaletą tego kosmetyku. Sam krem mieści sie w niebieskim,plastikowym opakowaniu z małą pompką,dzięki której samo używanie jest bardziej higieniczne,docenią to głównie wielbicielki długich paznokci , ponieważ, nie trzeba "grzebać" w słoiczku z kremem. Dość wydajny, chociaż nie jakoś wybitnie. Osobiście jestem trochę zawiedziona. wynika być może to z faktu, iż kiedyś używałam Vichy Aqualia żelu pod oczy z taką kuleczką- masażerem,zużyłam ze 3 opakowania (jeden starczał mi na kilka miesięcy, ( wybitna wydajność), i działła naprawdę super- nawilżał,niwelował delikatne obrzęki po nocy,pomagał się rozbudzić.....a w wypadku tego produktu niestety pozostało tylko (a może i aż) nawilżenie. Będzie to krem dobry dla młodych cer. Można wypróbować,choć nie jest to must-have. plusy: - nawilża - szybko się wchłania - nie podrażnia -higieniczne,choć tandetne nieco, opakowanie z pompką minusy -nie pomaga na obrzęki - nie rozbudza spojrzenia, jak obiecuje producent - cena przy tym działaniu może wydawać sie przesadzona

Uwielbiam jego delikatną żelową konsystencję. Bardzo szybko się wchłania, nawilżając skórę wokół oczu. Opakowanie jest bardzo wygodne, a sam krem bardzo wydajny. Nie wiem, na czym polega rozbudzenie spojrzenia, ale tego niestety nie zaobserwowałam :) Szkoda, że nie ma działania przeciwzmarszczkowego, a z racji takiej potrzeby, przerzuciłam się na inny krem Vichy.

Jako fanka Vichy z wielkiem zaciekawieniem sięgnęłam po balsam pod oczy Vichy. Na pierwszy rzut oka rzuciła Mi się konsystencja- miła, delikatna, żelowa. Mam wrażenie, że żel lekko chłodzi . Zapach jak to Vichy- delikatny i nienachalny- Mi bardzo odpowiada! Razem z kremem z tej serii tworzą zgrany duet! Polecam!

Żelowa konsystencja - szybko się wchlania, nie zapycha delikatnej skóry pod oczami. Nie zatyka porów. Daje przyjemne uczucie ochłodzenia, dodatkowo trzymam go w lodówce - jeśli jeszcze nie próbowałaś - sprobuj! Higieniczne opakowanie z pompką. Bardzo wydajny. Krem moim zdaniem bardzo dobrze nawilża skore pod oczami, jest bezpieczny w stosowaniu, nie podrażnia delikatnej skóry pod oczami. Co do efektu rozświetlenia - moim zdaniem skóra po pełnej kuracji wygląda dużo lepiej, ale jest to efekt po zastosowaniu całego kremu przez kilka tygodni codziennego stosowania, a nie efekt wooow jakiego niektórzy oczekują. Ze swojej strony jestem na tak i polecam ten kosmetyk!

Wykorzystałam całe opakowanie i nie zauważyłam szczególnej różnicy. Konsystencja bardziej żelowa, po nałożeniu przez chwile odczuwalny jest chłód, skóra moooże odrobinę bardziej napięta, ale nie jest to efekt wow. Generalnie bardzo lubię tę markę, ale ten produkt zapewne nie pojawi się więcej w mojej kosmetyczce.

Owszem krem ładnie nawilżał skórę, ale to wszystko. Żadnych spektakularnych efektów. Równie dobrze nawilża krem z Ziaji pod oczy a kosztuje dziesięć razy mniej. Zawiodłam się, bo oczekiwałam czegoś innego.

Krem nie ma żadnego wpływu na stan skóry pod oczami, poza oczywiście ogólnym nawilżeniem, ale to może zrobić każdy krem. Natomiast na pewno nie każdy niesamowicie podrażnia oczy. Myślałam, że tylko mi, ale moja mama także go używała i miała ten sam problem.

Krem ma kolor jasno niebieski, w miarę sie wchłania nie za szybko. Nie zauważyłam żadnych efektów niestety, nie podraznil. Roluje sie przy dłuższym rozsmarowywaniu. Ogolnie nie polecam. Cena do jakosci kosmiczna.

Bywały takie momenty, że krem nie dawał sobie rady. Ogólnie rzecz biorąc, ma mocno odwodnioną cerę i skóra pod oczami również wymaga odpowiednich kosmetyków. Bywają takie dni, gdy skóra naprawdę potrzebuje czegoś ekstra. Krem Vichy nie zrobił na mnie większego wrażenia. W zasadzie nie różnił się od innych, przeciętnych produktów. Mimo że dobrze się wchłaniał, nie podrażniał oczu ani skóry, stopień nawilżenia określiłabym na średni. Często odczuwałam napięcie skóry i dopiero druga warstwa kremu niwelowała to uczucie (druga warstwa też się dobrze wchłaniała i nie rolowała się, ani nie przeszkadzała w makijażu) Co było wielkim plusem, wręcz gigantycznym , to fakt, że likwidował opuchnięcie oczu i to w ekspresowym tempie. Pewnego ranka obudziłam się wręcz z kulami pod oczami, a krem poradził sobie z tym po chwili. Chylę czoła... Konsystencja też nie do końca mi odpowiadała, była na wpół żelowa, nie przepadam. Krem sprawdzi się do pielęgnacji skóry normalnej, a jeśli ktoś ma problemy z opuchnięciami, to polecam wypróbować!!!

Ciągłe poszukiwanie idealnego produktu nawilżającego okolice oka skłoniło mnie do zakupu tego balsamu. Na szczęście udało mi się nabyć go w promocyjnej cenie, w cenie regularnej nigdy bym się na niego nie zdecydowała.

silikonik. Właśnie tak zawsze o nim myślałam. Ma przyjemną, lekką i żelową konsystencję. Dobrze się rozprowadzał na skórze. Pozostawiał jedwabiste i satynowe wykończenie, które zawsze kojarzyło mi się z bazami silikonowymi. Działania jakiegokolwiek nie zauważyłam, nie robił nic. Przyjemny, choć beznadziejny, drogi bubel.

Bardzo polubiam ten balsam. Przede wszystkim ma lekka konsystencje. Opakowanie z pompka jest higieniczne i latwe w uzyciu. Ilosc balsamu, ktora wyciska sie dzieki pompce jest moim zdaniem za duza, przez co balsam szybko sie konczy. Jego konsystencja to cos w rodzaju lekkiego zelu, ktory latwo nalozyc opuszkami palcow na delikatna skore pod oczami. Szybko sie wchlania, nawilza, delikatnie napina skore. Nie roluje sie pod makijazem (korektorem). Jak dla mnie nie ma minusow, choc niestety przez zbyt duza ilosc wyciskanego produktu szybko sie konczy. Jesli ktos przy kazdym uzyciu bedzie o tym pamietal, da sie nacisnac pompke tylko do polowy i wtedy utrzymac mniej balsamu, jednak ja nie dalam rady tego zapamietac i ciagle wyciskalo mi sie za duzo. Poza tym jest super.

Krem kupiłam z myślą o moich cieniach pod oczami. Przez jakieś 2 tygodnie regularnego stosowania na noc, krem kompletnie nic nie robił. Pomyślałam, że pewnie efekty nie będą od razu widoczne i trzeba dać mu więcej czasu. Niestety po dalszym stosowaniu zrobił mi straszną krzywdę, bo mam RANY POD OCZAMI. Popękała mi skóra wzdłuż dolnej powieki. Wygląda to tak jakby mnie kot podrapał. Strasznie boli. Zrobiłam testy wszystkiego czego używam pod oczy, odstawiałam ten krem po czym do niego wróciłam i znów popękała mi skóra. Masakra... Krem ląduje w koszu i nigdy więcej.

Kosmetyk, który nie robi absolutnie nic. Nie zaszkodził w żaden sposób, ale też nic nie dał mojej skórze. Dostałam w prezencie, więc bez żalu, ale nie zamierzam go nigdy kupić.

Żel pod oczy kupiłam do kompletu z kremem na dzień. Po ciąży moja skóra jest bardzo sucha i potrzebuje mega nawilżenia. Krem nie zrobił absolutnie nic. Zacznę od +: +ładne, higieniczne opakowanie +konsystencja, lekka, łatwo się wchłania +wydajność - brak jakiegokolwiek efektu, nie robi ze skóra nic, anie nie nawilża, ani nie koi, nie wygładza

Jestem jeszcze stosunkowo młoda (24l) i szukam jedynie silnego nawilżenia skóry wokół oczu, dlatego zakupiłam ten produkt poza tym jest to nowość. Generalnie polecam- żel, który bardzo szybko się wchłania i naprawdę ekstremalnie nawilża i wygładza skórę wokół oczu. Idealny pod makijaż, korektor trzyma się bajecznie. Zauważyłam, że napina skórę co bardzo mnie się podoba, czy rozbudza spojrzenie?? ;) Nie wiem, ja lubię markę Vichy i serie aqualia thermal jak i serię Idealia więc wierze, że rozbudza spojrzenie :)))) Lubię sięgać po ten krem, obecnie stosuje go na noc i na dzień chociaż uważam, że żele są lepsze jednak na dzień. nie podrażnia, nie uczula a mam ku temu skłonności zatem jest delikatny. Zapach lekki, świeży, kolor błękitny, przeźroczysty. Wystarczy naprawdę niewielka ilość by dopieścić skórę wokół oczu. Jest więc wydajny. Opakowanie higieniczne, wygodne, ładne. Cena w stosunku do jakości jak najbardziej adekwatna, widzę różnice w tych droższych aptecznych kremach z tymi z półki rossmannowskiej. Te apteczne czy luksusowe nie uczulają, są delikatne, faktycznie nawilżają. Warto więc zapłacić więcej. Ogólnie po ponad miesiącu stosowania mogę polecić jak najbardziej, na pewno kupię go ponownie. W kolejce czeka już krem idealia więc zobaczę, który okaże się lepszy :) Używam tego produktu od: ponad miesiąc Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Balsam posiada żelową, półprzezroczystą konsystencję o niebieskim zabarwieniu. Podczas masażu zamienia się w olejek. Dość szybko się wchłania, nie zostawiając po sobie tłustej ani lepkiej warstwy. Balsam odczuwalnie nawilża skórę pod oczami, czyniąc ją gładszą i przyjemniejszą w dotyku, delikatnie rozświetla. Ponadto nie podrażnia, nie powoduje pieczenia ani łzawienia. Opakowanie jest poręczne i wygodne. Łatwo z niego wydobyć resztki produktu. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1: 15 ml