Artdeco Angel Eyes Mascara Pogrubiająco - wydłużający tusz do rzęs

Kupiłam go w promocyjnej cenie w drogerii Hebe, przekonana przez panią kasjerkę. Gdy usłyszałam "Angel eyes", wiedziałam, że kupię (o, takimi nazwami można zyskać sobie we mnie klientkę, jednak naiwna nie jestem i po niewypał nie sięgnę po raz drugi). Po powrocie do domu, patrzę – niepozorna maskara i myślę sobie, że pewnie nie będzie to nic specjalnego. Widząc tę grubą, masywną 'choinkową' szczotę, spodziewałam się porażki... No ale nie! Nie było źle. Przede wszystko zachwyciła mnie intensywna czerń, jaką pozostawił na moich rzęsach ten tusz, ale zawiodłam się, gdy zamiast obiecywanej objętości i pogrubienia, rzęsy zostały zlepione. Cóż, to był nowy tusz, dlatego postanowiłam dać mu trochę czasu na przyschnięcie. I dobrze zrobiłam - bo efekt anielskiego spojrzenia faktycznie się wtedy pojawił. Rzęsy zostały delikatnie rozdzielone, pogrubione, wydłużone, zalotnie podkręcone i intensywnie czarne. Miałam na oczach rozłożyste wachlarze, którymi mogłam trzepotać do woli, a tusz się nie obsypywał, ani nie odbijał. Grudek nie zastałam. No rewelacja! ♥️ Na pewno do niego wrócę, kiedy mi się skończy, ale na razie nic na to nie wskazuje. Nie przejmujcie się pierwszym wrażeniem i dajcie mu szansę, a on odwdzięczy się wam szeroko otwartym okiem i zniewalająco hipnotyzującym spojrzeniem. ;)

Na tusz marki Artdeco natrafiłam przypadkowo kiedy była promocja w hebe. Nie kupowałam wcześniej produktów tej marki. Tusz mile mnie zaskoczył, juz przy pierwszym użyciu rzęsy były mocno wydłużone i pogrubione dla mnie efekt łał. Spodobała mi się konsystencja tuszu, która nie jest rzadka na początku tak jak przy większości tuszów a potem gęstnieje. Tutaj odrazu konsystencja była zadowalająca. Jeżeli chodzi o wydajność to jest on dosyć wydajny mi tarczył tak na 2,5-3 miesięcy przy codziennym stosowaniu. Opakowanie jest dosyć proste i nie przykłuwa szczególnej uwagi. Jestem bardzo zadowolona kupiłam go po raz drugi i z pewnością kupię jeszcze raz.

Kupiony po nieudanej przyjaźni z tuszem Amazing, trochę sceptycznie do niego podeszłam ale zaproponowano mi go w promocyjnej cenie , więc dałam się skusić. Szczoteczka nie do końca 'moja' bo dość duża, nie silikonowa, ale stożkowa końcówka naprawdę dobrze przemyślana, bo można zrobić z jej pomocą ładny makijaż. Kolor czarny jest naprawdę czarny a nie brudnoszary jak zdarzało się spotkać w niektórych tuszach. Jedyny minus ( choć myślę, że to właśnie zasługa szczoteczki a nie samego tuszu) to fakt, że tusz kompletnie nie dyscyplinuje rzęs. I o ile mamy swoje własne rzęsy 'poukładane' to nie będzie problemu. Ja niestety mam rzęsy dość oporne żyjące własnym życiem i szukam tuszu, który utrzyma je w ryzach. W przypadku Angel Eyes zdarzało mi się mieć jedno oko pomalowane mocniej od drugiego z wyraźną różnicą w długości i nie do końca mi ten efekt odpowiadał, dlatego raczej nie wrócę do niego. Niemniej uważam, że to całkiem dobry tusz.

W porównaniu do moich ulubionych tuszy od Eveline za dychę, ten wypada zupełnie tak sobie. Owszem, czerń jest czarna, dokładnie pokrywając rzęsy kolorem, natomiast efekt ,jaki recenzowany pozostawia na oku nie zadowala mnie tak jak efekt znacznie tańszych tego typu produktów , które obecnie używam. Mascara dość dobrze rozczesuje rzęsy, choć zdarza się jej nieco je skleić. Lekko je podkręca oraz pogrubia. Efektu jakiegoś wydłużenia nie zauważyłam. Tusz nie osypuje się w ciągu dnia, ani nie kruszy, choć z drugiej strony mam wrażenie,że rzęsy nim pomalowane dość szybko tracą kształt jaki przybrały zaraz po pomalowaniu. Produkt nie sprawdzi się raczej w przypadku większego wyjścia gdy możemy pozwolić sobie na bardziej dramatyczny make up, gdyż efekt jaki zostawia a na oczach okreslilabym jako zwykły, dzienny po prostu. Tusz nie podrażnia oczu, ani nie wywołuje ich zamglenia czy łzawienia. Nie urzekł mnie jednak niczym szczególnym, abym wróciła do niego ponownie.

Im dłużej miałam ten tusz, tym lepsze było jego działanie. Chyba musiało go trochę ubyć w tubce, żeby zaczął dawać odpowiednie efekty. Dobrze rozdziela rzęsy, "otwiera oko". Efekt jest niczego sobie, jednak nie jest to jakiś efekt sztucznych rzęs itp. Ogólnie tusz jest bardzo wydajny i zachowywał właściwości przez wiele miesięcy. Czasem można go kupić za około 20 zł i myślę, że to jest odpowiednia cena.

Na początku wydawał mi się zbyt rzadki, ale pomyślałam, że niektórym tuszom trzeba dać trochę czasu bo jak wiadomo świeże tusze często mają rzadszą konsystencję. Po jakimś czasie naprawdę ładnie zaczęło się z nim pracować. Czerń jest bardzo intensywna. Szczoteczka ładnie rozdziela rzęsy, nie trzeba poprawek aby tusz ładnie je pokrył co sprawia, że makijaż wykonuje się ekspresowo, a przyznam się, że malowanie rzęs jest moją najmniej lubianą makijażową czynnością. Tusz nie kruszy się i nie odbija na powiekach i nie wysycha w opakowaniu. Dotychczas moim ulubieńcem był Maxfactor Masterpiece, ale ten tusz jest jednak lepszy.

Doskonale wydłuża rzęsy, lekko pogrubia. Rzęsy pozostają miękkie. Nie tworzy grudek i nie sypie się. Pozostaje praktycznie przez cały dzień. Rzęsy są precyzyjnie rozdzielone. Mam go od pół roku i nie wysuszył się.

Skusiłam się promocją i poleceniem sprzedającej. Niestety jak dla mnie bardzo słaby. Po kilku godzinach tusz znikał z rzęs jakbym sobie ich nie umalowała. Teraz już wiem, ze cena i renoma nie świadczy o jakości tak jak w tym przypadku.

Świetny tusz, idealny od pierwszego użycia co się rzadko zdarza, zazwyczaj trzeba trochę odczekać, aż tusz się rozkręci. Bardzo ładne, wygodne opakowanie, świetna stożkowata szczoteczka, idealna konsystencja. Tusz pięknie podkręca, wydłuża i pogrubia rzęsy, nie osypuje się, nie odbija, nie skleja, a podkręcenie utrzymuje się cały dzień. Naprawdę robi Angel Eyes, polecam gorąco!

Kupiłam go na polecenie Pani sprzedającej w drogerii i jeszcze była na niego spora promocja więc się skusiłam. Pierwsze użycia bomba - myślę sobie, chyba znalazłam w końcu tusz który spełnia moje oczekiwania. Pięknie wydłużał, podkręcał, pogrubiał, czerń jak smoła czyli wszystko to co ma robić idealny tusz. Czar prysł już po dwóch tygodniach gdy tusz nagle stał się tak gesty że nie dało się go używać. Dwa tygodnie to trochę mało jak na tusz za 50 zł. Dodam, że to nie tylko moje spostrzeżenia bo siostra miała taką samą sytuację. Poratowalam go kropelka olejku ale to już nie to samo.

Ten niezwykły tusz do rzęs Artdeco Angel Eyes daje efekt idealnie rozdzielonych rzęs. Dzięki specjalnej szczoteczce możliwe jest bardzo dokładne wytuszowanie nawet bardzo cienkich i krótkich rzęs. Tusz pogrubia oraz maksymalnie wydłuża rzęsy. Tusz jest w pełni bezzapachowy. Kosmetyk jest odpowiedni dla wrażliwych oczu. Tusz nie kruszy się, nie pozostawia grudek, nie rozmazuje. Pozostaje na rzęsach przez cały dzień!

Kupiłam tę maskarę na promocji za 20zł. Pierwszy raz jak ją użyłam to się załamałam, efekt był tragiczny. Jednak dałam jej kolejną szansę i coraz bardziej zaczęłam się do niej przekonywać. Po kilku użyciach "nauczyłam" się jej używać i efekt zaczął mi się bardzo podobać. Tusz ładnie rozdziela rzęsy, nie skleja, pogrubia i wydłuża. Szczoteczka nakłada produkt w małych ilościach dzięki czemu można budować pogrubienie i wydłużenie.

tak jak inna z dziewczyn tusz kupiłam na promocji w Hebe i postanowiłam wypróbować Jestem z niego bardzo zadowolona. Pragnę zaznaczyć, że nie jestem zwolenniczką ciężkich tuszy, mocno pogrubiających rzęsy. Wolę takie tusze dzięki którym uzyskuję naturalny efekt i wydłużenie. I ten taki jest. Ładnie oddziela każdą rzęskę pokrywając ją cieniutką warstwą tuszu. Rzęsy są wydłużone i pięknie rozczesane.

Rzęsy są ładnie wydłużone oraz zwiększają swoją objętość. Łatwy w użyciu. Fajne proste opakowanie. Nie obciąża rzęs. Cena bez promocji niestety nie jest zbyt atrakcyjna napewno bardziej wydłuża niż pogrubia rzęsy

Tusz kupiłam na promocji w Hebe i postanowiłam wypróbować ponieważ nigdy nie miałam tuszu do rzęs marki Artdeco. Po kilku użyciach nie byłam zbytnio zadowolona z efektu tego tuszu ale postanowiłam dać mu szansę. Fajne efekty pojawiły po tygodniu. Tusz posiada zgrabną szczoteczkę, ładnie wydłuża i pogrubia rzęsy nie obciążając ich. Dobrze rozdziela ,nie skleja ,nie kruszy się i nie rozmazuje. Jak dla mnie to jest naprawdę dobry i trwały ale na efekty trzeba poczekać

Używałam naprzemienne z tuszem All in one, także Artdeco. Jednak Angel eyes zdecydowanie wygrywa. Rzęsy nie są obciążone, pięknie wyciągnięte. Pogrubienie takie sobie. Trwałość OK. Długo był moim faworytem, ale ostatnio został zdetronizowany. Może jeszcze raz kupię na promocji na do widzenia.

Kupiłam go na promocji za ok 25 zł (nie pamiętam dokładnej ceny), wydłuża - jednak żeby uzyskać efekt pogrubienia trzeba nałożyć dużo warstw, nie skleja, po kilku godzinach kruszy się, w porównaniu do innych dużo tańszych tuszy bez szału, ciężko mi się nim maluje,cena regularna jest nie adekwentna do jakości, nie kupiłabym go 2gi raz nawet na promocji.

bardzo fajny tusz ,pieknie podkresla rzesy przy czym nie wygladaja na ciezkie . mocno czarny kolor co bardzo lubie nawet po kilku warstwach wyglada bardzo dobrze