Origins Super Spot Remover Blemish Treatment Gel Punktowy żel do twarzy

Żel znalazłam w kalendarzu adwentowym. Kiedy zobaczyłam jego cenę regularną (prawie 90 zł w Sephorze), pomyślałam „uuuu, oby była adekwatna do jakości”. No i niestety... Nie jest :/ A szkoda, bo mam skórę z tendencją do powstawania niedoskonałości i chętnie sięgam po tego typu preparaty punktowe. Żel został zamknięty w buteleczce o pojemności 10 ml. Nie ma ona żadnego dozownika czy dzióbka, ale otwór w opakowaniu jest niewielki, więc raczej nie powinno być żadnego problemu. Produkt ma konsystencję gęstego żelu. Dla mnie to zaleta, ponieważ taka konsystencja ułatwia punktowe nakładanie. Zaletą nie jest na pewno zapach – kosmetyk po prostu śmierdzi alkoholem. Zużyłam ponad pół opakowania i za to, że znosiłam ten zapach powinnam dostać jakiś medal… Dawałam temu żelowi wiele szans. Stosowałam go codziennie przez kilka tygodni, później zrobiłam przerwę, by znowu do niego wrócić i używać przez kolejnych kilka tygodni. No i nic, zupełnie nic. On po prostu nie działa na żadne niedoskonałości, ani na te mniejsze, ani te większe. Nie wysusza ich, nie przyspiesza gojenia, podskórnych wulkanów nie jest w stanie wyciągnąć na jej powierzchnię. Na zaczerwienienia nie ma żadnego wpływu, mimo że obietnicą jest ich likwidacja. I za ten brak działania producent życzy sobie prawie 9 dych… Marny żart. Gdybym nie znalazła tego żelu w kalendarzu i kupiła go za taką cenę, to byłabym najzwyczajniej w świecie wściekła. Podsumowując, jestem mocno rozczarowana tym produktem i przestrzegam Was przed wyrzuceniem pieniędzy w błoto, bo niestety tak to wygląda… Ja już żegnam się z nim, nie mam zamiaru dawać mu kolejnych szans, skoro z tylu nie skorzystał.

Jestem zadowolona z działania. Faktycznie skutecznie likwiduje pryszcze oraz inne wyskakujące niedoskonałości. Nie wiem jednak czy kupię bo standardowa cena jest wysoka. Sama kupowałam na wyprzedaży.

Rok temu kupiłam na wyprzedaży zestaw prezentowy z origins, produkt stał dłuższy czas nieotwierany, jestem dosc sceptyczna do tego typu produktów, po otwarciu poczułam „alkoholowy” zapach, dość mocny. Używam zawsze kiedy wyjdzie jakaś „niespodzianka” myśle ze nie likwiduje ich w 100%, ale pomaga na pewno szybciej je wysuszyć i zagoić.

Warto mieć przynajmniej jeden tego typu preparat w kosmetyczce, niezależnie od płci, wieku i typu cery. Bardzo pomocny w sytuacjach kryzysowych, ładnie podsusza niedoskonałości, zmniejsza zaczerwienienie, przyspiesza golenie, działa ściągająco, łagodzi ewentualne swędzenie i stany zapalne. Konsystencja lekkiego, przeźroczystego żelu, niewidocznego na skórze. Zapach lekko alkoholowy, ale nie przekłada się to na dyskomfort w postaci pieczenia. Pojemność wydaje się niewielka, jednak w praktyce takie preparaty są "niezużywalne". Gdybym miała się do czegoś przyczepić, to tylko do opakowania. Zamiast buteleczki wolałabym tubkę z wydłużonym dzióbkiem, który pozwala na większą higienę i precyzję podczas aplikacji.

Zakup produktu podjęłam bardzo impulsywnie, mimo iż obserwowałam go przez kilka tygodni. Zalety: + przede wszystkim działa + jest poręczny + buteleczka ma wygodny aplikator + dobrze skondensowany produkt + wydajny Wady: - mocny zapach