Sephora Lagoon EDT 

A ja uwielbiam ten produkt, do tego stopnia, że postanowiłam mu dedykować osobny wpis. Laguna to zapach mocno orzeźwiający, typowo morski, błękitny, o męskiej sile rażenia. Pachnie czystością wody, świeżością ozonu przełamaną słodyczą przybrzeżnych drzew owocowych i kwiatów. Nie jest to zapach ostry, ale nie jest też łagodny. Fale od czasu do czasu szaleją, nad horyzontem unosi się sztorm. Tafla wody nie jest gładka, lecz pofalowana. Kiedy zapach osiada na ciele, morze się uspokaja. Wiatr nie szaleje, słońce mocno przygrzewa. Zapach staje się ciepły, ale w dalszym stopniu orzeźwiający, niczym ociekające sokiem brzoskwinie. Są tacy, którym Laguna wybitnie kojarzy się z kostką ocecaniczną WC. Pomijając fakt, że coraz lepszą chemię gospodarczą robią, to ja uważam, za zbyt śmiałe to porównanie. Dla mnie Laguna to nieprzytłaczający, charakterystyczny, uniseksowy, morski zapach, w którego towarzystwie lubię przebywać. + zapach + dostępne także produkty uzupełniające z tej samej linii zapachowej- mleczko, balsam, krem do rąk, peeling, żel, itp. + poręczny flakonik- fiolka, nie zajmująca dużo miejsca, można wszędzie zabrać ze sobą + dostępne także w promocji 3za2 +/- średnia trwałość- ok.2h +/- cena trochę wysoka jak za pojemność 7ml, dosyć szybko widać denko przy regularnym używaniu jednego zapachu

Laguna jest morska i świeża, ale też i trochę pieprzna i ostra. Świdruje w nosie. Lubię ten zapach, choć nieodmiennie kojarzy się z męskimi wodami po goleniu. Brakuje w nim delikatności i odrobiny słodyczy. Fiolka niewielka i lekka. Mieści się do torebki i nie ciąży nam w ciągu dnia. Cena wysoka, choć Sephora oferuje dogodny pakiet promocji, np. 3 za 2. Trwałość ok 3h.

Jeśli chodzi o ten zapach pachnie trochę jak odświeżacz. Jedynym zapachem, któy mi pasował to zielona herbata. Nawet długo się trzyma. Inne zapachy są dość dziwne, ale każda raczej znajdzie coś dla siebie.