Eveline Cosmetics Slim Extreme 3D Spa!, Krem wyszczuplający + ujędrniający antycellulit 

Po zastosowaniu kremu zauważyłam, że skóra stała się bardziej ujędrniona i napięta. Nie zauważyłam jednak wyszczuplenia i redukcji cellulitu. Fajny efekt chłodzenia

Skóra po nim jest bardziej napięta i gładka. Daje przyjemne uczucie chłodzenia, przez co używam go latem. Najlepiej sprawdzi się w połączeniu z treningami i zdrową dietą. Produkt uważam za udany, tani i wydajny.

Do tego typu produktów zawsze podchodzę dosyć sceptycznie. Nie oczekuje, że wyszczuplą uda czy pozbędą się cellulitu, jeśli nie ćwiczymy i nie dbamy o dietę. Nie oczekiwałam cudów, więc też się nie zawiodłam. Oczywiście wyszczuplenia nie zauważyłam, cellulitu ogólnie nie mam, więc w tej kwestii ciężko powiedzieć. Co zaskoczyło mnie na plus to to, że przy regularnym stosowaniu skóra była miękka, elastyczna, bardzo miła w dotyku. Ogólnie produkt nie spełnia obietnic, ale i tak zostawia fajny efekt zdrowej skóry.

Swietny produkt! Nie wiem, czy wyszczupla, ale przy codziennym uzytkowaniu skore na tylku mialam miekka, bez cellulitu, gladka, jak niemowle. Rewelacja.

Kiedy skończyło mi się serum z tej samej serii, postanowiłam przetestować krem. O ile w przypadku serum byłam zadowolona z efektów to już krem nie wywarł na mnie aż tak dobrego wrażenia. Podczas regularnego smarowania wieczorem i ćwiczeń 4 razy w tygodniu zauważyłam dalej postępujące efekty, skóra była bardziej napięta, a cellulit delikatnie zredukowany. Efekty przychodziły w o wiele dłuższym czasie niż kiedy używałam serum. z tej samej serii. Po wsmarowaniu kremu można odczuć silne uczucie chłodzenia. Mi się ono podobało, zwłaszcza w lato. Co do nawilżenia skóry to niespecjalnie je odczułam. Zapach produktu jest mocny, mentolowy, mi nie za bardzo pasował. Opakowanie to tubka, ale zatyczka nie jest zbyt solidna, bo się urywała. Za te pieniądze lepiej kupić sobie serum Eveline w srebrnej tubce niż ten krem, daje lepsze efekty.

Krem wyszczuplający dla mnie jest rewelacyjny. Przyniósł mi oczekiwany efekt. Używałam co bardzo długo i nigdy mnie nie zawiòdł. Wyszczyplił mój brzuch z nadmiernym cellulitem.

Używam go od miesiąca i tak serio to raczej dawałam mu marne szanse - no bo czego się spodziewać kremu, który kosztuje trochę ponad dychę? Używałem regularnie, dwa razy dziennie tak jak przykazano na opakowaniu. I jestem w szoku, bo już po miesiącu efekty są widoczne! Cellulit nie zniknął, ale jest znacznie mniejszy i widzę jak wygładził moje nogi. Na prawdę spoko budżetowa opcja na walkę z cellulitem!

Jak to możliwe, żeby krem "za grosze" jednocześnie ujędrniał i wyszczuplał? No niemożliwe, na pewno nie po jednym opakowaniu. Reklama dźwignią handlu. Kosmetyk jest okropny, ma brzydki zapach, okropną konsystencję. Dostałam go w prezencie, choć nie mogę narzekać na nadmiar tkanki tłuszczowej :) Nie polecam.

Zacznę od tego, że moje problemy z cellulitem (zwłaszcza, jak na mój wiek) są raczej niewielkie. Od kremu oczekuję więc, że sytuacja się co najmniej nie pogorszy. Dodatkowo przyda się silne nawilżenie i lekkie natłuszczenie, bo mam ekstremalnie suchą skórę. Ten krem nie robi nic. Nie zmniejsza cellulitu, nie nawilża, nie natłuszcza, oczywiście nie wyszczupla. Za to chłodzi, czego nie cierpię w kosmetykach, bo czuję się wtedy traktowana przez producenta jak idiotka (no i jest zimno). Zapach drogeryjny, mocny, przeciętny. Konsystencja średnio gęsta. Rozprowadzanie łatwe. Dostępność olbrzymia. Nie warto.

Niestety produkt mnie uczulił, choć moja skóra nie była nigdy podatna na alergie. Jest coś w nim, czego nie mogę znieść... I ten zapach. Pierwsza aplikacja super, druga ok, ale po trzeciej już zaczynam się drapać d szaleństwa. Mimo tego miałam kilka podejść, bo chciałam efektu bez względu na drapanie :D Jednakże wolę 4 Pory Roku z bluszczem lub Perfectę również z efektem chłodu :)

Kolejny krem wyszczuplający na mojej liście. Te kremy stosuje codziennie cały rok więc jest okazja żeby przetestować prawie wszystko co jest w sensownej cenie na rynku. Bardzo dobry krem , podobny do innych w działaniu. Pozostawia skórę bardzo przyjemna w dotyku. Oczywiście nie wyszczupla ale skóra po jego zastosowaniu wydaje się jakby gładsza a to się dla mnie liczy

Przy dłuższym i regularnym stosowaniu zauważyłam, że skóra na udach i pośladkach jest bardziej jędrna i zmniejszył się cellulit. Myślę, że w połączeniu z ćwiczeniami da mega efekt. Balsam dobrze się wchłania, nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Daje przyjemne uczucie chłodzenia, idealne na lato :)

Wydaję mi się,że ten produkt to klasyk jeśli chodzi produkty ujędrniające. Nie oszukujmy się żaden balsam nas nie wyszczupli :) Zużyłam kilka opakowań głównie w okresie gdy intensywnie ćwiczyłam :) Balsam pachnie dość chemicznie i jego konsystencja jest średnio gęsta. Po nałożeniu bardzo chłodzi ciało i czuć mrowienie. Dla mnie to bardzo nieprzyjemne, szczególnie w okresie zimowym czy jesiennym. Na mojej skórze ten efekt niestety utrzymywał się długi i najzwyczajniej marzłam:) Plusem jest bardzo szybkie wchłanianie się balsamu. Balsam stosowałam na dwa sposoby: po kąpieli wmasowywałam w ciało i zostawiałam lub nakładałam balsam i owijałam taśmą kuchenną na około 30 minut i przykrywałam się kocem po czym zmywałam nadmiar balsamu. Zdecydowanie ta druga wersja przynosiła lepsze efekty. Ciało było niesamowicie gładkie, miękkie i ujędrnione. Przy dłuższym okresie stosowania naprawdę widać różnicę w widoczności cellulitu jak i ujędrnieniu skóry. Balsam stosowałam głównie na nogi,pośladki i ręce i wszędzie zauważyłam poprawę kondycji skóry. Pod tym względem polecam, jednakże ze względu na to okropne uczucie chłodzenia już go nie zakupię.

Uwielbiam kosmetyki Eveline Slim Extreme poświęcone problemom kobiecego ciała i służące do specjalistycznej pielęgnacji wyszczuplającej, ujędrniającej i antycellulitowej. Cała seria liczy coraz większą liczbę produktów więc trochę można zatracić się w tej bogatej różnorodności. Krem wyszczuplający w jasnej zielonej tubie zaczęłam stosować jeszcze w czasie gdy tych kosmetyków było zdecydowanie mniej. Produkt ma postać białego gęstego kremu pachnie dość intensywnie mentolowo - nie każdemu może ten zapach odpowiadać, dla mnie był zdecydowanie za ostry. Krem gładko się rozprowadzał i dość dobrze wchłaniał ale specjalnych cudów i efektów działania nie zauważyłam. Nie wpływał znacząco na efekt wyszczuplenia czy wysmuklenia problematycznych obszarów ciała, za to dość dobrze wygładzał - podobnie z resztą jak wszystkie kosmetyki serii. Dla mnie minusem było to że jest to krem o działaniu chłodzącym i w tym przypadku rzeczywiście dawał takie odczucie - bardzo mocne i nieprzyjemne - jakby przykładało się lód. W związku z tymi nieprzyjemnymi odczuciami i brakiem zauważalnych efektów mimo regularnego stosowania rozstałam się z nim na rzecz innych zdecydowanie lepszych produktów serii.

Używałam go w zeszłe wakacje, po jakimś miesiącu smarowania rzeczywiście zauważyłam wyszczuplenie ud ale co najszybciej było zauważalne- już po pierwszym tygodniu to niesamowite wygładzenie skóry nóg- po prostu aksamit :). Cena przystępna, fajny efekt chłodzący, więc polecam wszystkim którzy lubią mieć mięciutką i gładką skórę

Moje małe osobiste rozczarowanie. Smarowałam się jak szalona, codziennie wieczorem. I oprócz uczucia zamarzniętego tyłka żadnego efektu nie zauważyłam. Ot kolejny zwykły balsam, żaden cudak nadzwyczajny :)

Krem oprócz minimalnego nawilżenia nic nie zrobił ani z moim cellulitem ani z moim tłuszczykiem. Zapach ma nijaki.. nie za przyjemny. Gdybym chciała się nawilżyć to bym sobie kupiła zwykły balsam do ciała za kilka złoty, od tego kremu jednak oczekiwałam czegoś więcej.

Bardzo lubię tę serię Eveline. Bardzo wydajny produkt, nawilża skórę, ujędrnia ją i bardzo lubię efekt napięcia jaki daje produkt. Dodatkowo szybko się wchłania. Brak efektu antycellulitowego :D