Tołpa Dermo body, Cellulite, Nocny turbo-krem antycellulitowy 

Mam suchą skórę, dlatego muszę regularnie ją nawilżać. Stosowałam już wiele produktów do ciała i większość daje tylko chwilowy efekt. Nocy turbo krem sprawdza się idealnie dla mojej skóry. Szybko się wchłania, a efekt nawilżenia utrzymuje się długo. Skóra jest bardziej napięta. Produkt ma troszkę dziwny zapach ale idzie się przyzwyczaić. Wygodnie odkręcane pudełko, pozwalające wydobyć cały kosmetyk. Jeśli chodzi o działanie antycelulitowe to ciężko jednoznacznie ocenić efekty. Jestem świadoma ze sam kosetyk nie zdziała cudów. Ja dorzuciłam większą aktywność w moim przypadku bieganie, oraz picie większej ilości wody. Widać rożnicę na udach ale myslę ze to nie tylko działanie kremu a tego ze zgubiłam kilka kg. Mi akurat niezależało na działaniu antycelulitowym. Szukałam czegoś co zadba o długotrwałe nawilżenie i napięcie skóry. I tu krem sprawdza się jak najbardziej. Cena jest dosyć spora ale można kupić go w promocji. Polecam wypróbować, zwłaszcza na suchej skórze.

Nocny turbo-krem antycellulitowy od Tołpa otrzymałam w prezencie od mamy. Wie że bardzo przypadły mi inne kosmetyki z serii Dermo Body i przy okazji postanowiła pomóc mi w przygotowaniu ciała na lato. Krem zamknięty jest w plastikowym opakowaniu o pojemności 250 ml. Ma przyjemny zapach. Sam krem jest lekki, szybko się wchłania, jest wydajny. Ma gęstą konsystencję, kolor beżowy. Stosuje go przeważnie na skórę na udach. Dobrze nawilża skórę, wygładza ją. Na opakowaniu napisane jest " redukuje cellulit nawet o 2 cm" oraz "zmniejsza obwód uda nawet o -1 cm". Nie wiem czy to prawda, nie mierzyłam się przed zaczęciem używania. Ale zdecydowanie podoba mi się to jak moje uda po nim wyglądają. Nie przesuszają się, ładnie zaczęły się błyszczeć, kondycja skóry zdecydowanie się poprawiła. Już po podrapaniu się po udzie nie mam białych, suchych śladów. Wiem, że systematyczność przy kosmetykach z tej serii, Dermo Body, wraz z masażem masazerem pomaga zredukować cellulit.

Bardzo dobry i bardzo skuteczny krem. Efekty są widoczne szybko. Skóra jest napięta, widocznie jędrniejsza i pozbawiona cellulitu. Konsystencja kremu jest przyjemna, odpowiedniej gęstości. Łatwo rozprowadza się i szybko wchłania. Ja śpię, a kremik sobie działa i to mi bardzo odpowiada. Kolejny super produkt Tołpy. Przynajmniej wiem, za co płacę.

Krem kupiłam po ciąży,żeby łatwiej zrzucić pozostały brzuszek.Nie miałam cellulitu i rozstępów, więc nie wiem jak w takim przypadku sobie radzi.Kosmetyk ma bardzo przyjemny zapach i łatwo się rozprowadza i szybko wchłania.Wyczuwalny lekki efekt mrowienia.Używam go od około 4 miesięcy.Jestem zadowolona z jego działania, bo fajnie nawilża i wygładza skórę ,która jest miękka w dotyku.Zauważyłam też efekt ujędrnienia skóry na brzuchu i na udach.Ogólnie jestem z niego zadowolona i chętnie kupię kolejne opakowanie.

Cellulitu nie mam jakiegoś strasznego i chodziło mi o poprawę wyglądu skóry. Właściwie nie mam się do czego doczepić. Skóra, po nałożeniu kremu na noc, naprawdę prezentowała się lepiej. Była nawilżona, wygładzona, lekko wyrównana. Na efekty odchudzające nie liczyłam. Teraz spróbuję jeszcze innych z serii. Ale do tego, pewnie też wrócę.

Krem stosowałam raz dziennie po wieczornym prysznicu. Miał przyjemny zapach. Skóra po jego użyciu wyglądała lepiej, ale na krótko, bo po nocy wyglądała tak jak zawsze. Była nawilżona a kiedy użyłam więcej kremu była też trochę ujędrniona i wygładzona. Krem oczywiście nie wyszczupla a cellulit od samego kremu nie zniknął ani nie zmniejszył się. Czas wchłaniania był dla mnie stanowczo za długi. Czasami się rolował. Wydajność również nie jest za duża. Wadą jest dla mnie także opakowanie- wolę balsamy z pompką a nie w słoiczku przez moje długie paznokcie. Nie kupię go ponownie.

Bardzo lubię się z marką Tołpa, choć zazwyczaj sięgam po produkty do pielęgnacji twarzy tej firmy. Pozytywne doświadczenia z produktami do twarzy zachęciły mnie do przetestowania również produktów do pielęgnacji ciała. Krem zamknięty jest w wygodnym, odkręcanym słoiczku, który pozwala na wygodną aplikację produktu, jak i również bezproblemowe wybranie produktu do samego końca. Produkt ma kremową, naturalną barwę i specyficzny, bliżej nieokreślony zapach - mi przywodził na myśl orzechy. Również konsystencja jest bardzo przyjemna - nie za gęsta, nie za rzadka, łatwo wchłaniająca się w skórę. Produkt pięknie nawilża, pozostawia skórę gładką i lśniącą, bezproblemowo wchłania się. Nie dopatrzyłam się efektu wyszczuplającego ani redukującego cellulit, jednakże z pewnością poprawia on stan, wygląd i fakturę skróty. Podsumowując, jestem zadowolona z jego działania, choć nie wiem, czy sięgnę po niego ponownie.

Rewelacyjny specyfik na cellulit! Stosuję na uda, przede wszystkim na tył. Skóra jest wygładzona, delikatna i zniknęły drobne grudki i krostki z nóg. To pierwszy krem który faktycznie działa, co prawda jest dosyć drogi ale warto spróbować:)

Jestem już na samym dnie kosmetyku i mogę już śmiało stwierdzić, że nie wpływa zupełnie na stan mojej skóry. Produkt używałam codziennie po prysznicu, przed położeniem się do łóżka. Wmasowywalam produkt zgodnie z zaleceniami i nic. Jedynie działanie zgodnie z obietnicami producenta to nawilżenie skóry, którego nie można nie zauważyć. Skóra na udach i pośladkach (bo głównie w te okolice wsmarowywalam produkt) jest wyraźniej nawilżona ale nie jest w żadnym stopniu ani ujędrniona, ani uelastyczniona, gdzie przed rozpoczęciem stosowania tego kosmetyku nie była w złym stanie.

Cena dość wysoka. Opakowanie bez szału zwykłe plastikowe pudełko z kremem. Zapach taki specyficzny ale przyjemny. Konsystencja jest ok. Dobrze się nakłada i wchłania w skórę. Stosowałam go przez dwa miesiące przy regularnym chodzeniu na siłownię i za bardzo nie dał aż takich efektów pomimo że schudłam 5 kg to skóra nie była jakaś wow. Żeby nawilżyć skórę ok ale cudów nie zdziałał.

Balsam do ciała jest bardzo przyjemny w stosowaniu fajnie ujedrnia ciało nie uczula nie podrażnia. Cena jest tylko wysoka zapach ma dość fajny i delikatny efekt chłodzenia

Może coś tam działa, jak ćwiczyłam na siłowni i miałam dietę to było widać jakieś efekty Opakowanie zwykle plastikowe, krem ma dość przyjemny zapach i miłą konstytucje Ale on się strasznie roluje, zostawia dziwną warstwę która zostaje na pościeli i ubraniach same małe kulki kremu. Nie kupię ponownie

Prawdę powiedziawszy krem nie jest specjalną rewelacją na rynku kosmetyków do ciała. Jeśli chodzi o efekt redukcji chociażby nawet widoczności cellulitu nie powiedziałabym, że mógłby przynieść taki efekt. Kupiłam go z czystej ciekawości i przystępnej ceny jaką miał podczas promocji w SuperPharm. Nawilża skórę i daje efekty wygładzenia, ale czy jest to top of the top w tym przedziale cenowym, zdecydowanie nie :) Jak dla mnie po prostu nawilżający krem do ciała i na tym koniec.

Już od pierwszej aplikacji czuć mocne napięcie. Krem przyjemnie pachnie i szybko się wchłania. Aplikacja naprawdę przyjemna. Używałam przez 3miesiace i zużyłam 3opakowania i zaczęłam czwarte. Używam regularnie nie żałuję produktu choć nie należy do najtańszych . Efekt jest piorunujący! W obwodach gdzie stosowałam tj. uda brzuch co najmniej 2cm mniej. Niewiem czy to dzięki napięciu ale w sumie po ciąży mi go brakowało. Skóra natomiast zyskała więcej: Nawilżenie Zwiększona gęstość skóry Zmniejszony cellulit choć nie zniknął to był znacznie mniej widoczny dzięki czemu odzyskałam pewność siebie. Wygładzenie A co najważniejsze nie grzeje nie chłodzi jest bardzo neutralny. Dla mnie bomba inne kremy nie zdziałały tyle co ten produkt. Będę kontynuować kurację i polecam każdemu choćby spróbować.

Mój ulubiony kremik od TOŁPY, Co najważniejsze przy regularnym stosowaniu zmniejsza cellulit. Łatwe nakładanie. Nie ma brzydkiego zapachu jak nie które produkty, Skóra nie jest tłusta wchłania się . Polecam :)

Kupiłam 1 opakowanie i stosowałam go raz dziennie. Mam 28 lat, cellulit wodny, 168cm, 59kg. Zależało mi na minimalnym zredukowaniu cellulitu, ujędrnieniu lub chociaż nawilżeniu skóry.. nie zadziało się kompletnie nic. Również czas wchłaniania był dla mnie nieco za długi (ale nie tragiczny). Tołpa Dermo body podzielił los wszystkich dotychczas stosowanych kremów na cellulit - puste obietnice, lżejszy portfel.

Zacznę od tego, że zaczęłam stosować turbo krem od lutego i obecnie po ponad 3 miesiącach stosowania ( i zużyciu 2 opakowań) mogę wyrazić swoją opinię. Krem zamknięty jest w plastikowym, odkręcanym 250 ml słoiczku. Wygodnie nabiera się z niego produkt. Ma konsystencję i kolor apetycznego kremu. Zapach- delikatny, również nieco kremowy, bardzo mi się podoba. Krem nie pozostawia tłustej warstwy i dość szybko wnika w skórę. Straciłam przez 3 miesiące w obwodzie uda 2,5 cm, ale...... nie jest to wyłączna zasługa tego produktu. Przeszłam na lżejszą dietę i więcej ćwiczę więc sporo w tym wszystkim mojej pracy. Przyznam jednak, że ten krem wpływa bardzo pozytywnie na ogólną kondycję skóry, bo już niemal po pierwszych użyciach skóra stała się gładziutka i bardzo przyjemna w dotyku. Widzę również, że w połączeniu z ćwiczeniami zmniejszyła się widoczność cellulitu ( zmniejszyła- nie zniknęła). Skóra jest bardziej elastyczna. Krem jest dermokosmetykiem i mieści w swoim składzie wiele naturalnych składników jak borowinę tołpa, ekstrakty z żółtego maku, mikroalg i kofeiny, masło shea i glicerynę. Jest to produkt, który warto wypróbować, ale trzeba coś dać od siebie, żeby dostrzec efekty ;-)

Poszukiwałam dobrego kremu antycellulitowego. Kierowałam się recenzjami i opniami nt. takich produktów - wybór padł na nocny turbo krem. Biorę poprawkę na to, że bez ćwiczeń diety , nie można oczekiwać cudów. Ale ... spróbujmy. No i cud się nie zdarzył. Nie mam strasznego cellulitu. Ale turko krem nie zmniejszył go ani o obiecywane dwa stopnie ani o pół stopnia. Krem ma ładny zapach i praktyczne opakowanie - to na plus. Dobrze nawilża - ale to robi równiez całe mnóstwo balsamów do ciała, które nie obiecują takich spektaklarnych efektów jak producent tego specyfiku. Czy ujędrnia? Również nie widziałam większych zmian. Zużyłam dwa opakowania. Na szczęście kupione w promocji. Na więcej się nie skuszę.